Prezes ODF w apelu do Martina Schultza: PE powinno zająć silne

Transkrypt

Prezes ODF w apelu do Martina Schultza: PE powinno zająć silne
Fundacja Otwarty Dialog
Al. J. Ch. Szucha 11a/21
00-580 Warszawa
T: +48 22 307 11 22
Prezes ODF w apelu do Martina
Schultza: PE powinno zająć silne
stanowisko ws. Kazachstanu
Prezes Fundacji Otwarty Dialog,Lyudmyla Kozlovska zwróciła się w apelu do
przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Martina Schultza, w sprawie wyborów
prezydenckich w Kazachstanie. Oficjalne, kazachstańskie media powołały się niedawno na
pozytywne opinie europarlamentarzystów, obserwujących wybory prezydenckie. Tymczasem
dobrej kondycji kazachstańskiej "demokracji" przeczą raporty międzynarodowych organizacji.
Prezes ODF pyta więc Schultza czy członkowie PE działali w ramach oficjalnej unijnej misji oraz
jakie działania zamierza podjąć instytucja by obronić swoje imię orędownika demokracji.
Wybory, które piąty raz z rzędu wygrał Nursultan Nazarbayev uzyskując 97.7% głosów przy
95,22% frekwencji – jak podają oficjalne dane kazachstańskich władz – były monitorowane przez
międzynarodowych obserwatorów, w tym członków Parlamentu Europejskiego. Informację o
przyglądaniu się wyścigowi prezydenckiemu przez europarlamentarzystów podały m.in. oficjalne,
reżimowe media w Kazachstanie. W wydanym oświadczeniu europejscy politycy mieli wyrazić
pozytywne opinie odnośnie wyborów, chwaląc "zwycięstwo demokracji w Kazachstanie i wysoki
poziom procedur wyborczych". Kozlovska zwraca uwagę na powyborcze oświadczenie Biura Instytucji Demokratycznych i Praw
Człowieka (ODIHR), funkcjonującym przy OBWE, w którym stwierdzono m.in. brak wiarygodnej
opozycji oraz dominację i zawłaszczenie sceny politycznej przez obecnego prezydenta, czy
ograniczenia wolności słowa i mediów.
Prezes ODF powołuje się także na ranking Freedom House, w którym Kazachstan co roku zbiera
jedne z najgorszych not. O naruszeniach praw człowieka i podstawowych wolności a także ryzyku
tortur w Kazachstanie informowało także w swoim najnowszym raporcie z 2015 roku Human
Rights Watch. Zdaniem Kozlovskiej represje, które dotykają takich aktywistów jak Vladimir
Kozlov, Vadim Kuramshin, Aron Atabek czy Mukhtar Dzhakishev nie pozostawiają wątpliwości, jak
przedstawia się sytuacja praw człowieka w Kazachstanie. Zdaniem Fundacji, której analitycy bacznie przyglądali się wyborom, wyścig przypominał spektakl
odgrywany w warunkach fasadowej demokracji. Wybory, w których Nazarbayev nie miał żadnych
realnych konkurentów, miały skonsolidować jedynie jego autorytarną władzę. Tymczasem
polityczni oponenci i krytycy reżimu znajdują się w więzieniach bądź na wygnaniu, niezależne
media są zamykane, a aktywiści zastraszani.
W apelu prezes Fundacji odniosła się także do roli UE. Stwierdza, że Unia, która pozostaje
głównym inwestorem w Kazachstanie, nie może pozwolić na to, że bezprawne działania Astany
przechodzą bez echa oraz politycznych konsekwencji. "PE powinno nie tylko zająć w rezolucji
silne stanowisko odnośnie pogarszającej się sytuacji praw człowieka w Kazachstanie, ale
jednocześnie dać mu wyraz w działaniach jego członków"
– stwierdziła Kozlovska. Jednocześnie zwróciła się z pytaniem do Schultza o to czy
europarlamentarzyści, którzy obserwowali wybory, działali w ramach oficjalnej misji Parlamentu
Europejskiego oraz jakie środki planowane są by PE cieszyło się reputacją obrońcy demokracji i
praw człowieka.
facebook.com/OpenDialogFoundation | [email protected] | www.odfoundation.eu