Bezpieczeństwo, głupcze? - Fundacja im. Friedricha Eberta

Transkrypt

Bezpieczeństwo, głupcze? - Fundacja im. Friedricha Eberta
www.feswar.org.pl
Progresywna polityka zagraniczna
___________________________________________________________________________
„Bezpieczeństwo, głupcze?”
28 czerwca 2016 roku w Warszawie odbyło się trzecie seminarium z cyklu „Progresywna
polityka zagraniczna” pt. „Bezpieczeństwo, głupcze?”, którego organizatorami były Fundacja Global.Lab oraz Fundacja im. Friedricha Eberta.
Warszawa. W kontekście zbliżającego się szczytu NATO w Warszawie tematem
spotkania była polityka bezpieczeństwa Polski. Wstęp do dyskusji wygłosili Witold Jurasz (Ośrodek Analiz Strategicznych), dr Filip Ilkowski (Inicjatywa Stop
Wojnie), dr Anna Wojciuk (Instytut Stosunków Międzynarodowych UW) oraz
Piotr Łukasiewicz, były ambasador RP w Afganistanie i ekspert Global.Lab.
Otwierający w imieniu
Fundacji Eberta seminarium
Martin
Albers
zwrócił uwagę na wyjątkową sytuację polityczną
w
Europie,
w
jakiej toczy się dyskusja o bezpieczeństwie.
Z jednej strony mamy
do
czynienia
wnętrznymi
z
ze-
zagro-
żeniami na południu i
wschodzie kontynentu. Z drugiej natomiast sama Unia Europejska pogrążona jest w kryzysie, który
został dodatkowo pogłębiony przez wynik referendum w sprawie opuszczenia
UE przez Wielką Brytanię. Z kolei Dominika Gmerek, która powitała uczestników seminarium w imieniu Fundacji Global.Lab, podkreśliła, że w przypadku dyskusji dotyczącej bezpieczeństwa szczególnie widoczny jest konflikt deklarowanych wartości i
1
www.feswar.org.pl
Progresywna polityka zagraniczna
___________________________________________________________________________
interesów. Dyskutując o bezpieczeństwie nie można uciec od trudnych pytań, w tym
przede wszystkim o pożądany charakter stosunków polsko-amerykańskich, zaangażowanie Polski w działania sojusznicze w ramach NATO i planowane rozstrzygnięcia lipcowego
szczytu NATO w kontekście agresywnej polityki Rosji.
Jako pierwszy z panelistów głos zabrał Piotr Łukasiewicz. Na wstępie zadał on pytanie,
czy progresywizm w polityce zagranicznej należy utożsamiać z pacyfizmem. Udzielając na
to pytanie negatywnej odpowiedzi, zaznaczył, że postawa pacyfistyczna powinna
zajmować istotne miejsce w głównym nurcie debaty publicznej. Progresywizm w
polityce bezpieczeństwa i zagranicznej w ogóle widzi on w zdolności do wspólnego rozwiązywania problemów i lepszej koordynacji polityk przez UE i NATO – obie organizacje
powinny się na siebie
niejako nakładać. Kryzys uchodźczy pokazuje,
że
aktualnie
ta
współpraca nie działa.
Piotr Łukasiewicz zwrócił uwagę, że konieczne jest odpowiednie
określenie
prioryte-
tów działań, a także
wskazał,
że
istotnym
tematem w trakcie warszawskiego szczytu będzie kwestia tzn. „państwa islamskiego”. Tymczasem z perspektywy NATO istnienie samozwańczego kalifatu nie ma pierwszorzędnego znaczenia. Podkreślił również, że kluczowe jest właściwe rozpoznanie wyzwań, co przejawia się m.in. zróżnicowanym sposobem przeciwdziałania terroryzmowi, który ma inny charakter w wypadku
działań przeciwko ISIS na Bliskim Wschodzie i różni się od działań prowadzonych w Europie, gdzie terroryzm ma podłoże społeczne. Odnosząc się do bieżących wyzwań przed
szczytem NATO zwrócił uwagę na trwającą od upadku ZSRR debatę o tym, czym w zasadzie powinno być NATO w nowej rzeczywistości międzynarodowej – paktem
politycznym czy stricte wojskowym. Ponadto wskazał na problem kosztów utrzymania
NATO ponoszonych przez Stany Zjednoczone i europejskich sojuszników. O zwiększeniu
nakładów na armię przez państwa europejskie mówią zarówno demokraci jak i republikanie, podkreślił.
2
www.feswar.org.pl
Progresywna polityka zagraniczna
___________________________________________________________________________
Komentując decyzję o ponownym wysłaniu polskich wojsk na Bliski Wschód zauważył, że
stanowi ona kontynuację wysiłków na rzecz zacieśnienia sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi i jednocześnie jest przejawem pewnego kompleksu względem USA.
Filip Ilkowski w swojej
wypowiedzi skupił się na
problemie imperializmu.
Celem
każdego
kapitalistycznego
państwa
jest
za-
pewnienie jak najskuteczniejszego
akumulowaniu
kapitału we własnych granicach, również za pomocą
narzędzi
pozaekonomicz-
nych. Rodzi to agresję i
pokusę, aby wykorzystywać
siłę militarną do osiągnięcia korzyści ekonomicznych, zwłaszcza wobec problemów gospodarczych w kraju. Jako przykład takiego zachowania wskazał postawę Stanów Zjednoczonych i napaści na Irak, która była w istocie wojną o kontrolę nad „kranem z ropą”.
Także polska polityka zdominowana jest przez logikę imperialistyczną. Polska
posiada bardzo ofensywną strategię polityki zagranicznej, która wprost mówi o włączeniu
obszaru poradzieckiego do struktur zachodnich. Na tle pozostałych państw bloku komunistycznego prowadzi również wyjątkowo ambitny program militarystyczny – jest jedynym
państwem regionu, które zwiększyło swoje wydatki na wojskowość w porównaniu z początkiem lat dziewięćdziesiątych. Polski imperializm, choć na tle innych państw regiony
ambitny, określił mianem „żebraczego”, ponieważ jego praktyczna realizacja jest zależna
od USA.
Filip Ilkowski zdecydowanie sprzeciwił się również poglądowi, że NATO jest sojuszem opartym na wartościach. Odpowiada bowiem bezpośrednio za trzy wojny (w
Jugosławii, Afganistanie i Libii), a wśród sojuszników znajduje się między innymi Turcja,
która prowadzi działania wojenne przeciwko własnym obywatelom. Zwrócił również uwagę, że w kontekście wielowiekowej tradycji kolonializmu i imperializmu trudno w pozytywny sposób wyrażać się o „wartościach europejskich”.
Odnosząc się do tytułu cyklu seminariów stwierdził, że progresywna polityka zagraniczna powinna opierać się na antyimperializmie i antymilitaryzmie oraz działaniach mających na celu zapewnienie pokoju na świecie. Podkreślił, że zwykli obywatele na całym świecie powinni występować przeciwko władcom dążącym militaryzmu.
3
www.feswar.org.pl
Progresywna polityka zagraniczna
___________________________________________________________________________
Jako trzeci głos zabrał Witold Jurasz, który podczas swojego wystąpienia skupił się na
zagrożeniu bezpieczeństwa Polski ze strony Rosji. Odnosząc się do wypowiedzi Filipa Ilkowskiego stwierdził, że nie rozumie, dlaczego receptą na przejawy imperializmu ze strony państw natowskich miałoby być osłabienie zdolności obronnych przez imperializmem
rosyjskim. Podkreślił, że interesuje go przede wszystkim interes narodowy Polski,
a ten jest sprzeczny z działaniami Rosji, którą określił jako państwo agresywne i zakładające użycie broni nuklearnej. Negatywnie ocenił on sytuację wewnętrzną Rosji, diagnozując liczne problemy społeczne związane m.in. z korupcją, rasizmem i nacjonalizmem. Jednocześnie, z uwagi na panujące nastroje społeczne sprzyjające w większej
mierze środowiskom skrajnym – nacjonalistycznym i szowinistycznym, a nie rosyjskiej
inteligencji, która nie sprawuje już rządu dusz, sceptycznie odniósł się do perspektyw
zmiany zaistniałej sytuacji wewnętrznej w tym kraju.
Odpowiadając na zarzuty o militaryzację Polski, jakie wygłosił Filip Ilkowski, Witold Jurasz
stwierdził, że można co najwyżej mówić o odbudowie polskich zdolności obronnych. Podobnie jak Piotr Łukasiewicz zwrócił uwagę na ewidentne braki w uzbrojeniu polskiej armii choćby w obszarze obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Postulował także podniesienie wydatków na armię do 3% PKB.
Komentując kwestię wzmocnienia wschodniej flanki NATO podkreślił, że nie stanowi ono
w istocie zagrożenia dla Rosji. Zwrócił uwagę, że NATO nie dysponuje zdolnościami
ataku na Rosję, natomiast Rosja ma środki, aby napaść na państwa bałtyckie.
Na pytanie, czy wzmocnienie wschodniej flanki w proponowanym wymiarze wystarczy,
aby zapewnić Polsce bezpieczeństwo stwierdził, że siły te nie będą co prawda w stanie
odeprzeć ewentualnego ataku, ale z drugiej strony obecność wojsk natowskich na
terenie RP jest wyrazem
politycznej
woli sojuszników i
gotowości do obrony
Polski.
Polska
powinna
zabiegać
jak
najsilniejsza
obecność
wojsk
juszniczych,
ale
o
so-
po-
winna także zwracać
uwagę na niemilitarne
czynniki, które wpływają
na
umocnienie
4
www.feswar.org.pl
Progresywna polityka zagraniczna
___________________________________________________________________________
więzi ze Stanami Zjednoczonymi. Jako przykład podał kwestię gender i związków
homoseksualnych, które szczególnie po prawej stronie sceny politycznej wywołują niezrozumiałe kontrowersje, a mogłyby się przyczynić do wzrostu bezpieczeństwa Polski.
Posługując się metaforą parkietu i balkonu Anna Wojciuk podkreśliła, że u podstaw
polityki bezpieczeństwa musi leżeć właściwa percepcja i świadomość zagrożeń,
wrogów i przyjaciół. Konieczne jest rozróżnienie, które zjawiska są elementem „politycznego tańca”, a które stanowią faktyczne zagrożenie. Niestety politycy zbyt często
patrzą na politykę międzynarodową z perspektywy parkietu zamiast balkonu.
Przyjmując perspektywę balkonu, układ sił w naszym regionie nie zmienił się w
ostatnim czasie znacząco. Rosja pozostaje mocarstwem schyłkowym – widać to
nawet po liczbie ludności, która w 2050 roku będzie niższa niż w Turcji. Rosja wysysa
dodatkowo zasoby z różnych sektorów, aby inwestować je w aspekt militarny. Jak pokazuje historia mocarstwa w fazie schyłkowej bywają agresywne, aby przynajmniej
pozornie zatrzymać swój spadek. Jednocześnie podbój jest kosztowny, czego Rosja
doświadczyła zarówno na Krymie jak i w Donbasie. Rosja sprawiła swoją agresywną polityką, że z korzyścią
dla
Polski
państwa
NATO zdają się rezygnować z polityki liberalnego
interwencjo-
nizmu, a sam sojusz
zwiera szeregi i jednoczy
się
wokół
wspólnego wroga.
Szukając
dla
wskazówek
polskiej
polityki
bezpieczeństwa
dr
Wojciuk nawiązała do
słynnego powiedzenia pierwszego sekretarza generalnego NATO lorda Ismay’a, który
stwierdził, że sojusz powstał, aby „keep the Russians out, the Americans in, and the
Germans down”. O ile w odniesieniu do USA i Rosji słowa te pozostają z perspektywy
Polski aktualne, to w odniesieniu do roli Niemiec Polska stoi przed dylematem, czy właściwą drogą jest budowanie współzależności czy równoważenie pozycji Niemiec alternatywnymi układami. W obliczu faktu, że pozycji Niemiec nie ma czym równoważyć –
oparcie się na Grupie Wyszehradzkiej lub Wielkiej Brytanii jest pomysłem z góry
5
www.feswar.org.pl
Progresywna polityka zagraniczna
___________________________________________________________________________
skazanym na porażkę – najrozsądniejszym wyjściem wydaje się być budowanie
współzależności.
Dr Wojciuk wskazała także na stabilizującą rolę Stanów Zjednoczonych w Europie,
która wpływa łagodząco na europejskie egoizmy. Dlatego z punktu widzenia Polski
istotne jest, aby wojska amerykańskie były obecne w Europie.
Oceniając zdolności prowadzenia polityki zagranicznej przez Polskę Anna Wojciuk wskazała, że często przeceniamy swoją sprawczość, czego przykładem jest decyzja o zwiększeniu obecności wojsk NATO w regionie. Podobnie jak Witold Jurasz wskazała, ze nasza
sprawczość w relacjach z USA nie jest duża. Aby możliwie zwiększyć nasz wpływ konieczne jest utrzymywanie ścisłej wspólnoty wartości z Zachodem. Jako przykład działania,
które negatywnie wpływa na stabilność tych relacji wskazała sprawę Trybunału
Konstytucyjnego.
Starając się zdefiniować progresywną politykę zagraniczną w zakresie bezpieczeństwa
powróciła do konieczności właściwego zrozumienia faktycznych zagrożeń, które zakłada
desekurytyzację pewnych zjawisk przy jednoczesnym zauważeniu faktycznych wyzwań
dla bezpieczeństwa, takich jak globalne ocieplenie i migracje, do których w Polsce błędnie
nie przywiązuje się większej wagi.
W burzliwej dyskusji, która odbyła się
po
wystąpieniach
panelistów,
wiele
miejsca poświęcono
ocenie pozycji Stanów Zjednoczonych
i
Rosji
na
arenie
międzynarodowej.
Zwrócono m.in. uwagę, że procesy upadku
mocarstw
nie
trwają
kilka, lecz kilkadziesiąt lub nawet kilkaset lat. Rosja zdaje się permanentnie tkwić w fazie
schyłkowej, w której braki na innych polach rekompensuje aspektem militarnym. Piotr
Łukasiewicz stwierdził, ze nie należy zarówno przeceniać jak i lekceważyć zdolności militarnych Rosji. Granice rosyjskich zdolności pokazała choćby wojna w Gruzji. Dr Wojciuk
zwróciła uwagę, że w przeciwieństwie do Rosji, Stany Zjednoczone nie znajdują się w
fazie schyłku. Zachowują istotne czynniki wzrostu, w odróżnieniu od Rosji są imperium
wiedzy, a pozorowanie własnego schyłku może być świadomą polityką. Dr Ilkowski wska6
www.feswar.org.pl
Progresywna polityka zagraniczna
___________________________________________________________________________
zał na dysproporcje w ocenie Rosji i Stanów Zjednoczonych. USA wydają na zbrojenia 9
razy więcej niż Rosja, stąd narracja o konieczności obrony przed Rosją jest w jego opinii
absurdalna i służy głównie jako wymówka do prowadzenia imperialnej polityki. Mimo
mniejszych możliwości niż USA także Rosja stara się prowadzić politykę imperialną. Odnosi się do zwłaszcza do bliskiej zagranicy, za którą Rosja uznaje obszar poradziecki (dla
USA „bliższa zagranica” to cały świat). Zaangażowanie rosyjskie w konflikt syryjski
należy odczytać jako nieudolną próbę powrotu do „wielkiej gry”.
W toku dyskusji pojawiło się również pytanie, czy Polska w ogóle ma szansę na skuteczna
obronę własnych granic i czy w tym kontekście nie byłoby zasadne przyjęcie w Polsce
„wariantu szwedzkiego”, czyli polityki zagranicznej opartej na dialogu, zdolnościach negocjacyjnych, dyplomacji i atrakcyjności kultury. Uczestnicy debaty sceptycznie odnieśli
się do tej koncepcji – jej realizację utrudnia niska atrakcyjność polskiego soft power, a
także położenie geopolityczne Polski. Witold Jurasz zwrócił również uwagę, że „model
szwedzki” wcale nie jest tak miękki jak się na pierwszy rzut oka wydaje – Szwecja dysponuje silną armią oraz jednymi z
najnowocześniejszych technologii wojskowych na
świecie. Polska powinna więc mieć zdolności do obrony aż do momentu reakcji sojuszników.
Na apel z sali, jakoby NATO spełniło swoją rolę i należy je zastąpić nowym systemem
zbiorowego bezpieczeństwa, Witold Jurasz stwierdził, że nie wierzy w możliwość udziału
wrogiej Polsce Rosji w takim systemie. Anna Wojciuk wskazała, że Unia Europejska powinna odgrywać rolę wspólnoty bezpieczeństwa. Piotr Łukasiewicz wskazał natomiast, że
najlepszym gwarantem bezpieczeństwa jest uczestnictwo w kompleksie politycznomilitarno-kulturowym – rodzinie państw wyznających podobne wartości, które gotowe są
one bronić. Stąd najlepszą receptą dla Polski są w jego opinii „bataliony gender”.
7