Komponenty Jazda

Transkrypt

Komponenty Jazda
- 28,6 mm, dolna 35,4 mm, a rurki tylnego widelca w miejscu łączenia z hakami
mają niecałe 12 mm średnicy! Również ścianki rurek są cienkie. Rama uderzona
kamykiem wylatującym spod koła wydaje dźwięk jak kieliszek podczas wznoszenia
toastu. Zdrowie! Grubość ścianki górnej rury waha się od 0,6 do 0,5 mm. Wynikają z tego cuda, o których za chwilę.
Reynolds 631 to zestaw stalowych rur będących udoskonaloną wersją legendarnych 531. Te ostatnie powstały w 1935 r. dla lotnictwa a potem przez wiele
dziesięcioleci królowały w najwyższej klasy ramach rowerowych. Można je znaleźć
w antycznych ramach włoskich manufaktur, a nawet w polskich klasykach Jaguar. 631 zastosowany w Krosie nie jest najwyższym w hierarchii zestawem, do
panteonu brakuje mu dwóch stopni. Topowy, stalowy zestaw 953 jest wprawdzie
dwukrotnie mocniejszy, ale i tak zastosowane w Krossie rurki parametrami takimi
jak sztywność i wytrzymałość górują nad każdym stopem aluminium. Stal jest
ciężka, to prawda, i zestaw 631 boleśnie obnaża tę słabość. Rama Kross Unpluged w testowanym przez nas rozmiarze waży aż 2545 g. Jest to konsekwencja
dwóch rozwiązań. W zestawie 631 nie ma równie wyrafinowanych, hartowanych
powietrzem rurek tylnego widelca. Zastosowano zatem bardziej prymitywne, czyli
cięższe, a po drugie pionowe haki koła wymusiły zabudowanie mimośrodu dookoła pakietu. A to wielki kloc aluminium. Są single, w których stosuje się poziome
haki, takie rozwiązanie znacznie upraszcza konstrukcję, czyniąc ją lżejszą, acz
trudniejszą w obsłudze. Ustawienie osi koła względem pakietu, ramy graniczy
z cudem, zwłaszcza gdy rower ma hamulce tarczowe. Zastosowane w Krossie
pionowe haki bardzo skutecznie upraszczają tę mitręgę. Mimo to nie polubiliśmy
mimośrodu. Wykonano go z dość miękkiego stopu i śruby go mocujące wygniatają w nim zagłębienia utrudniające precyzyjne naprężenie łańcucha. W testowym
egzemplarzu byliśmy zmuszeni przestawić mimośród do pozycji górnej, a i tak
ciężko było złapać właściwą jego pozycję. Mamy nadzieję, że wersja produkcyjna
będzie miała twardszy mimośród.
Komponenty
To jest singiel, ale bez minimalistycznego zacięcia. Oto dowody: zastosowano w nim
hydrauliczne tarczówki, kierownicę OS, singlową piastę z bębenkiem kasety, a nie
wolnobieżkę i zintegrowane z gripami różki. Ale zacznijmy od najważniejszego. Widelec zrobiono z prostych, aluminiowych rur, ale spisuje się znakomicie. Jest to
zasługą korony o filigranowej budowie. Ten antyteleskop działa, rower prowadzi się
precyzyjnie, a jednocześnie wybiera całkiem spore nierówności. Co więcej - waży
zaledwie 900 g, czyli jest cięższy od antyteleskopowego Pace, prezentowanego
w bB #3/2006, tylko o 180 g. Wraz z dużymi kołami całkowicie wystarcza na leśnych ścieżkach, nawet na pogórzu. Niestraszne mu ani korzenie, ani kamienie.
Jak widzę singla zawsze sprawdzam długość korb. I w konfrontacji z Krossem poczułem się jak kierownik piętra w hotelu, który w białych rękawiczkach sprawdza czy
górna część futryny została odkurzona. Niestety nie. 175 mm. To wystarcza do normalnej jazdy, ale na technicznych podjazdach i dłuższych odcinkach dodatkowe pół
centymetra czyni kolosalną różnicę, bo zwiększa ramię dźwigni. Obiecano nam w tej
materii poprawę, a przy okazji prosimy o demontaż ochraniacza, nie jest potrzebny.
W takim rowerze nie spełnia roli rockringu, a linię łańcucha można ustawić idealnie
(pomaga szeroki bębenek i przesuwający się na boki mimośród) więc o spadanie
łańcucha nie ma się co martwić. Kolejną wątpliwość wzbudziła w nas kierownica.
Przycięto ją domowym sposobem do 585 mm. Niepotrzebnie, szersza jeszcze bardziej pomagałaby na
podjazdach, singla napędza się całym ciałem. Wzrastająca stopniowo średnica kierownicy do 31,8 mm
uniemożliwia ergonomiczne ustawienie klamki bardzo
dobrych skądinąd Avidów. Zastosowane chwyty są po
prostu genialne. Miękkie, ale cienkie, nie kręcą się,
bo są przykręcone śrubką i zintegrowane z bardzo
wygodnymi rogami, a na dodatek ważą tylko 181 g!
Koła wyszły w Krossie bardzo ciężkie. Mimo naprawdę bardzo lekkich w tej klasie opon: 571 g przednie
koło ważące 2156 g to pewna przesada. Pewnych
oszczędności radzimy szukać w mniejszej tarczy
przedniego hamulca (bo sztywnym singlem nie jeździ
się tak szybko w dół). Warto poszukać też lżejszych
dętek, zwłaszcza że „Alberciki” nie mają przesadnej
objętości i nie potrzebują zbyt grubych dętek. Wystarczą lekkie, przełajowe. I jeszcze jeden detal związany
i z przednią piastą, jej zaciskiem oraz hakiem widelca.
Silne hamowanie wyciągało nam koło z haka. Nawet
zaciskanie szybkozamykacza żelaznym ramieniem
Pudzianowskiego nie pomagało.
„W temacie” napędu: stosowane przez nas w singlach tanie (16 zł) BMX-owe wolnobieżki łatwiej
i częściej zazębiają się w porównaniu do piasty
z bębenkiem zastosowanej w Krossie. To nieznaczny
detal utrudniający życie na technicznych podjazdach.
Skoro o napędzie mowa, to trzeba powiedzieć, że
świetnie dobrano przełożenie. W terenie 32 x 16 wystarcza na większość podjazdów i pozwala utrzymywać całkiem niezłą prędkość na płaskich. Ograniczeniem jest tylko asfalt, 30 km/h wymaga utrzymania
kadencji na poziomie 140 obr./min. Domorosłym
tunerom do 29” koła polecam 34 x 16 - rower jedzie
szybciej, ale wówczas, żeby wdrapać się na szczyty
wzniesień, niezbędna jest 180-milimetrowa korba.
Jazda
Duże koła są specyficzne i mają swoje ograniczenia.
Wbrew wielu fanatykom powiem, że tylko osobnicy
wyżsi niż 175 cm powinni rozważyć zakup takiego
roweru. Kross całkowicie zaskoczył nas na małych
prędkościach. Ten długi rower jest niezwykle zwinny
i precyzyjny. O niebo lepszy od pierwszych konstrukcji
29”. Jednak inercja kół Kross Unpluged jest spora
i efekt żyro czuć, kiedy szybko wchodzi się w zakręty.
Żeby zapanować nad „tłentynajnerem” trzeba gwałtowniej wychylać się w zakręcie i wcześniej rozpo-

Podobne dokumenty