ŚMIERĆ NA NIBY Sandra Ciećwierz 6B „Dnia 19 stycznia
Transkrypt
ŚMIERĆ NA NIBY Sandra Ciećwierz 6B „Dnia 19 stycznia
ŚMIERĆ NA NIBY Sandra Ciećwierz 6B „Dnia 19 stycznia zginął Josh Adams, jeden z pracowników banku Milion Bank. Jego zwłoki znaleziono wieczorem w ciemnym zaułku Londynu. Został ofiarą mordercy grasującego ostatnio w tych okolicach…” – przeczytał w gazecie Will. IleŜ to razy chodził z mamą do Milion Banku i widywał zapracowanego Adamsa! Jaka to szkoda, Ŝe juŜ nigdy nie ujrzy jego piwnych oczu i potarganej czupryny. Will otarł łzy i ruszył do sklepu po gazetę. Widniał na niej wielki nagłówek: „Blizna na ciele Adamsa!”. William przeczytał szybko artykuł. Policja odnalazła na ciele ofiary bliznę powstałą prawdopodobnie kilka tygodni temu. - Zaraz, zaraz – mruknął chłopiec – W piątek byłem z mamą w banku i Adams nie miał Ŝadnej blizny. To podejrzane. Will kupił gazetę. Kiedy wracał do domu, słońce juŜ zachodziło. - Dobra, stary. Robi się ciemno. To kiedy ruszamy na łowy? – usłyszał chłopiec, gdy mijał jakąś uliczkę. Przystanął. Dyskretnie zerknął w uliczkę. Stali w niej dwaj męŜczyźni. Jeden był wysoki, ale dobrze zbudowany. W jego dłoni błyszczał nóŜ. Za to drugi typ był niski i chudy. Pod pachą ściskał neseser. Szeptali nerwowo, a potem pobiegli w głąb uliczki. Will ruszył za nimi. Kiedy typy się zatrzymały, było zupełnie ciemno i ulice były puste. Dopiero po chwili Will zorientował się, Ŝe stoi pod Milion Bankiem. Serce łomotało mu w piersi jak szalone. Chudy (tak nazwał niskiego typa William) i drugi męŜczyzna wkradli się do banku. O dziwo, alarm się nie włączył. - Chcą ukraść pieniądze! – szepnął William – Trzeba zawiadomić policję! Chłopiec odnalazł budkę telefoniczną, ale okazało się, Ŝe nie ma pieniędzy. - Niech to szlag! – zdenerwował się – Wszystko wydałem na gazetę! - Czy potrzebujesz pieniędzy? – usłyszał nagle. Z ciemności wyłonił się staruszek z siwą brodą. Zęby miał poŜółkłe, był niski i kulał. - T-t-tak – wyjąkał Will – Kim pan jest? Da mi pan tak po prostu pieniądze? Przybysz nie odpowiedział na pierwsze pytanie. - I tak niedługo umrę. Dam ci pieniądze, ale nikomu nie mów, Ŝe mnie spotkałeś. Dobrze? - D-d-dobrze – wydukał chłopiec. Staruszek dał mu kilka monet i znikł. William prędko zadzwonił na policję i poinformował o napadzie na bank. - Zaraz tam będziemy – usłyszał w odpowiedzi. Policja zjawiła się szybko. Otoczono bank i schwytano przestępców. Jednym z nich był… Josh Adams. Jeden z policjantów rozmawiał z Willem po przesłuchaniu bandziorów. - Josh Adams nie był lubiany przed właściciela Milion Banku – wyjaśnił – Chciał okraść bank, ale wiedział, Ŝe zostałby posądzony przez szefa. Musiał się „uśmiercić”, więc zabił swego brata-bliźniaka. W ten sposób okradły bank, a nikt przecieŜ nie posądziłby o to trupa! Po podziękowaniach od policji, Will wrócił do domu, gdzie czekali na niego zmartwieni rodzice. Nazajutrz wszystkie gazety pisały o „Śmierci na niby” Josha Adamsa. A kim był staruszek, który dał Willowi pieniądze? To pozostało tajemnicą…