Gazetka nr 4 - Strona Gimnazjum nr 30 w Warszawie
Transkrypt
Gazetka nr 4 - Strona Gimnazjum nr 30 w Warszawie
Tropami gimnazjalisty Święto patrona szkoły W marcu społeczność Gimnazjum nr 30 im. gen. K. Pułaskiego obchodzi wyjątkowe święto— Dzień Patrona. Każdego roku towarzyszą mu liczne konkursy, w tym najważniejszy — wiedzy o generale Pułaskim. Sale zdobią gazetki poświęcone temu wielkiemu bohaterowi. Każdy stara się zaangażować w obchody uczestnicząc w konkursach i apelu . Wszystkim czytelnikom — członkom braci uczniowskiej Gimnazjum nr 30 życzymy sukcesów w konkursach. naszym Gimnazjum nr 30 im. gen. K. Pułaskiego w Warszawie Nr 1/2014 4 marca 2014r. Redakcja Kazimierz Pułaski — nasz patron Kazimierz Michał Władysław Wiktor Pułaski urodził się 4 marca 1745 roku w Warszawie, jako siódme dziecko Józefa Pułaskiego i Marianny z roku Zielińskich. Wczesne dzieciństwo spędził wraz z rodzeństwem w Winiarach koło Warki, gdzie, w szkole parafialnej, pobierał pierwsze nauki. W późniejszym czasie kształcił się w stołecznej szkole księży teatynów. Józef Pułaski był jednym z inicjatorów i pierwszym marszałkiem wojsk Konfederacji Barskiej, czyli zbrojnego związku polskiej szlachty w obronie swobód obywatelskich, niepodległości kraju i wiary katolickiej. W ślad za nim poszli jego synowie. W kwietniu 1768 roku Kazimierz stoczył pierwszą, kilkugodzinną, zwycięską walkę pod Starokonstantynowem, na Ukrainie. Niedługo po oblężeniu Berdyczowa, Kazimierz Pułaski został wzięty do niewoli. Zwrócono mu wolność, wymuszając podpisanie recesu od od konfederacji, którego ten nie miał zamiaru przestrzegać. We wrześniu 1770 roku Pułaski zajął klasztor na Jasnej W numerze: tym Święto patrona szko- 2 ły Kazimierz Pułaski— nasz patron 2 Recenzja „Zemsty” 2 Wałęsa—człwiek z nadziei 3 5 i jego oddziałowi stałą bazę, z której wygodnie było penetrować Małopolskę i organizować wypady na nieprzyjaciela. Jesienią 1771 roku w Warszawie konfederaci próbowali porwać króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Pod koniec maja 1772 roku Pułaski potajemnie opuścił Częstochowę. Przez jakiś czas tułał się w Niemczech, Turcji i Francji, gdzie spotkał Klaudiusza Rulhiera, który zapoznał go z Beniaminem Franklinem. Pełnomocnik Kongresu Amerykańskiego w Pa- ryżu zaopatrzył go w list po- jaciela pod Savannah. W kilka chwil po jego rozpoczęciu Kalecający do Waszyngtona. zimierza trafiła ku11 września 1777 la z angielskiego roku Pułaski wziął kartacza. Ciężko udział w bitwie ranny został przenad rzeką Brantransportowany na dywine Creek w statek „Wasp”, na stanie Pensylwaktórym dwa dni nia. 15 września później umarł. Jego otrzymał nomiciało, zgodnie nację na generała z marynarskim zwybrygady i dowódcę kawalerii ame- Gen. Kazimierz Pułaski, obraz czajem, oddano głęJana Styki biom oceanu. rykańskiej. 9 października 1779 roku bohater brał udział w szturmie na nieprzy- Redakcja Recenzja „Zemsty” 14 stycznia 2014r. uczniowie klas 2a,2b i 2s udali się do Teatru Polskiego w Warszawie na przedstawienie „Zemsty”. Tekst Fredry jest lekturą obowiązkową, więc wszyscy chętnie się wybrali, by obejrzeć sztukę. Jest to ważne wydarzenie także z tego względu, że rzadko zdarza się, by gimnazjaliści zapraszani byli na zwykłe przedstawienie teatralne zrealizowane na 200%. Przeczytajcie, co mieli do powiedzenia Wasi koledzy po wyjściu z teatru: „Komedia opowiada o nienawiści i chęci zemsty Macieja Raptusiewicza – Cześnika, i Rejenta Milczka. Nie wiadomo dokładnie, o co się spierali, ale obaj robili wszystko, by uprzykrzyć sobie nawzajem życie. Następnym wątkiem była miłość Wacława, syna Rejenta i Klary zostająStr. 2 cej pod opieką Cześnika. Młodzi chcieli się pobrać, ale spór ich opiekunów uniemożliwiał im to. W sztuce pokazane zostały także losy Papkina – posła na usługach Cześnika i Podstoliny - narzeczonej Macieja Raptusiewicza, którą to Rejent chciał wydać za Wacława. Trzeba przyznać że sztuka, pozytywnie mnie zaskoczyła. Obsada była świetna i składała się tylko z doświadczonych aktorów. Cześnika na przykład grał Daniel Olbrychski, którego osobiście podziwiam. Podstolinę - Joanna Trzepiecińska, która według mnie świetnie została dobrana do tej roli. Rolę Rejenta odegrał Andrzej Seweryn, a Wacława - Paweł Krucz. Najzabawniejszą postacią jednak był Papkin grany przez Jarosława Gajewskiego, ten pan mówiąc pluł na wszystko i wszyst- kich. Mimo że „Sztuka robił to niecelobardzo mi się wo, bo przecież podobała i myślę, że nie było mikro- wszystkim innym fonów, okropnie także. Z pewnością poszłabym na ten mnie to bawiło. spektakl jeszcze Rekwizyty i raz, żeby przeżyć to oprawa muzycz- wszystko.” na także zasługują na pochwałę. Sceneria zmieniała się szybko i sprawnie, a muzyka nadająca nastrój i odczuwalna aż w przeponie, oraz gra kolorowych, stonowanych świateł, nie pozwalała się za bardzo skupić na zmieniającej się scenografii. Sztuka bardzo mi się podobała i myślę, że wszystkim innym także. Z pewnością poszłabym na ten spektakl jeszcze raz, żeby przeżyć to wszystko.” Patrycja S. IIa Tytuł biuletynu „Początkowo do spektaklu byłam nastawiona bardzo negatywnie, lecz po kilku minutach okazało się, że nie jest tak źle. Po wcześniejszych spektaklach na jakich byłam, nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego, lecz się myliłam. Moim zdaniem była to jedna z najlepszych sztuk, jakie oglądałam. Są oczywiście minusy. Jednym z nich jest chęć przypodobanie się młodej publiczności, chociażby przez sposób mówienia. W spektaklu pojawia się też bardzo dużo aluzji do stosunków damsko-męskich. Ale mimo wszystko, jeśli ktoś jeszcze nie widział tego spektaklu, polecam..” Aleksandra S. IIa „W ostatni wtorek wybraliśmy się w kilka klas do Teatru Polskiego na przedstawienie pt. ,,Zemsta’’. Szczerze mówiąc nawet nie sprawdziłam, kto gra w tej sztuce, kto jest reżyserem i ogólnie, jak twórcy chcą przedstawić dzieło Pana Fredry. Cieszę się, że tego nie zrobiłam, bo miałam wielką przyjemność w odkrywaniu, kto jest jakim aktorem, ale też po prostu w oglądaniu ,,Zemsty’’. Dla mnie największym zaskoczeniem byli właśnie aktorzy. Już od pierwszej chwili ,,wbiło mnie w fotel’’, gdy zobaczyłam na scenie Daniela Olbrychskiego. Jest to dla mnie jeden z najlepszych polskim aktorów Rok 1, numer 1 i cieszę się, że właśnie Jego mogłam w tym przedstawieniu oglądać. Lecz na Olbrychskim się nie kończy. Andrzej Seweryn, Lidia Sadowa, Paweł Krucz, Joanna Trzepiecińska i Jarosław Gajewski - według mnie spisali się bardzo dobrze jako odtwórcy głównych ról. ,,Zemsta’’ w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego była bardzo interesująca, ale można było zauważyć chęć twórców do przypodobania się młodej publiczności. Dlaczego? Według mnie po przez bardzo dwuznaczne komentarze aktorów, ich częste dialogi, które choć śmieszne nie odzwierciedlały samej książki. Całe przedstawienie mi się podobało i co najważniejsze - nie nudziło, choć trwało 2 godziny i 15 minut z przerwą. Myślę, że warto od czasu do czasu wybrać się do teatru, choćby po to, by zauważyć ciężką pracę aktorów, ale też by po prostu odpocząć od komputera czy telewizora. Uważam, że właśnie ,,Zemsta’’ jest idealnym po- mysłem na to, by pójść do teatru. Polecam to przedstawienie i starszej i młodszej publiczności, bo moim zdaniem, przypadnie każdemu do gustu.” Julia W. IIa „Atutem spektaklu był fakt, że był on dyna„Dla mnie miczny. Nie ponajwiększym mijał wątków zaskoczeniem byli właśnie zawartych w książce, przez aktorzy. Już od pierwszej co nie tracił za- chwili ,,wbiło inte res owania mnie w fotel’’, widza. Podczas gdy zobaczyłam na scenie zaledwie dwóch Daniela godzin występo- Olbrychskiego.” wały różne wątki np. miłosne - Wacława do Klary, kiedy to musieli spotykać się potajemnie i ukrywać swoją miłość przed rywalizującymi ze sobą jego ojcem i jej stryjem. Innym przykładem może być nieodwzajemnione uczucie Papkina do Klary. Inscenizacja "Zemsty", którą napisano w oparciu o prawdziwe wydarzenia, zachwyciła mnie. Walorem przedstawienia był fakt, że była komedią z dobrą obsadą. Sam spektakl był źródłem wiedzy o kulturze tamtych czasów, tj. XVIII/XIX wieku, którą najbardziej reprezentowali Cześnik i Rejent. Aktorzy nauczyli się bardzo dużej ilości tekstu, bo jak wcześniej wspominałem nie zostało pominięte żadne wydarzenia z książki. Po obejrzeniu spektaklu wyszedłem z teatru usatysfakcjonowany.” Cezary W. IIa Str. 3 Wałęsa — człowiek z nadziei W zeszłym tygodniu obejrzałam film pt. ,,Wałęsa. Człowiek z nadziei’’. Byłam jego ciekawa, ponieważ dotyczy historii naszego kraju. Myślę, że jest to film, który warto obejrzeć ze względu na walory historyczne, które posiada, co nie oznacza, że jest to tylko tak zwana ,,nudna biografia’’. Czy uda mu się zdobyć Oskara? Tego dowiemy się już niebawem. Film przedstawia historię Lecha Wałęsy. Oparty został na reportażu, |w którym były prezydent opowiada o swoim życiu. To interesujący obraz, z bardzo dobrą obsadą. Agnieszka Grochowska i Robert Więckiewicz, odtwórcy głównych ról, to naprawdę zgrany duet. Myślę, że ,,Wałęsa’’ pozwala zrozumieć, jak kiedyś żyło się w Polsce. W filmie możemy zobaczyć wiele wątków historycznych, ale też wiele zabawnych scen, co sprawia, dzieło nie nudzi widza. Myślę, że ci którzy zdecydują się obejrzeć ten film, wiedzą, że nie będzie to komedia romantyczna, bo nie o takie było założenie reżysera. Uważam, że ten film naprawdę warto obejrzeć. Julia Walentynowicz, kl. 2a SKŁAD REDAKCJI Redaktorzy tekstów: Uczestnicy Koła Dziennikarskiego, uczniowie klasy 2a Opieka: Magdalena Suszka, Anna Bednarczyk Administrator strony internetowej: Agnieszka Boimska Przygotowanie do druku: Agnieszka Kurek