ZYJ W PRAWDZIE I DAWAJ JEJ SWIADECTWO
Transkrypt
ZYJ W PRAWDZIE I DAWAJ JEJ SWIADECTWO
ŻYJ W PRAWDZIE I DAWAJ JEJ ŚWIADECTWO «Cóż to jest prawda?» (J 18,38). Piłatowe pytanie odbija się przez wieki echem półprawd, niecałych prawd, wielkich kłamstw i małych kłamstewek, wikła w sieci kompromisów, układów i paktów, zniewala w szponach coraz to nowych ideologii. I każdy, kto nie staje po stronie Tego, który na to się narodził i na to przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie (por. J 18,37) i to świadectwo przypieczętował ofiarą z własnego życia, kto nie rozpoznaje Tego, który powiedział o sobie: Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem (J 14,6), kto nie przyjmuje całym sercem Jego obietnicy: Poznacie prawdę i prawda was wyzwoli (J 8,32) , nie otwiera serca na dar Jego Ducha, czy chce, czy nie, piłatowe pytanie jakoś powtarza i uwiarygodnia. Bo nikt o własnych siłach, w sobie samym, nie znajdzie na nie odpowiedzi wystarczająco mocnej i pewnej, by mogła oprzeć się człowieczej słabości i ominąć meandry ludzkiej - pełnej pychy i miłości własnej - logiki. Wiedzieli o tym ci, którzy dawali świadectwo prawdzie, aż po ofiarę z własnego życia. Wiedział o tym bł. ks. Jerzy Popiełuszko, młody kapłan, wychowany na Podlasiu, w wiejskiej, pełnej prostoty i niezłomnej wiary, rodzinie. Już jako uczeń nie miał łatwo w komunistycznej szkole. Już jako kleryk doświadczył, jak wiele trzeba dać, by być wiernym prawdzie. Był uczniem przeciętnym, ale wyróżniał się pobożnością i prawością charakteru. To zdecydowanie nie mogło podobać się w komunistycznej szkole. Z tego samego powodu, jako kleryk, trafił do jednostki wojskowej o zaostrzonym rygorze w Bartoszycach. Trzeba było złamać tego cichego, wątłego ciałem, ale wielkiego duchem, chłopca. Nie udało się. Został kapłanem. Takim… sprawiającym kłopot, bo zbyt zdrowym, aby można było go zwolnić z obowiązków, i zbyt słabym, aby mógł on te obowiązki w pełni wykonywać. Ot, rezydent na parafii, który chętnie zastąpi bardziej zapracowanych. Z tego właśnie powodu – był akurat „wolny” – znalazł się wśród strajkujących robotników w Hucie Warszawa, którzy prosili o Mszę św. i o kapłańską posługę. Został ich kapelanem. W trudnym okresie stanu wojennego wytrwale wspierał prześladowanych i niezłomnie, odważnie uczył jak zło dobrem zwyciężać, stać w prawdzie, być wolnym. Z Chrystusem i dla Chrystusa służyć ojczyźnie. Zapłacił za to życiem. Wiedział o tym bł. ks. Miroslav Bulešić, Chorwat, kolejny (jak wielu ich było!) męczennik czasów komunizmu, wyniesiony do chwały ołtarzy 28 września 2013 r. Zamordowany w 1947 r., w chwili śmierci miał zaledwie 27 lat. Mimo młodego wieku zdążył zostać proboszczem i formatorem przyszłych kapłanów. Służył gorliwie młodzieży przygotowującej się do przyjęcia sakramentu bierzmowania, którego udzielanie było przez władze komunistycznej Jugosławii zabronione. Zastraszany, prześladowany, został bestialsko zamordowany przez komunistycznych bojówkarzy 24.08.1947 r. Jego pogrzeb mógł odbyć się dopiero 11 lat później. Tak długo komuniści przetrzymywali ciało wiernego prawdzie kapłana, bojąc się reakcji kochających go wiernych. „Chwalmy Pana, który daje bezsilnym moc najwyższego świadectwa” – powiedział Papież Franciszek pozdrawiając uczestników uroczystości beatyfikacyjnych. Zaproś tych młodych kapłanów do swojego życia. Z nimi rozważ słowa z Księgi Wyjścia: Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz mówił kłamstwa przeciw bliźniemu twemu (por. Wj 20,2.16). Zauważ, że nie chodzi w tym przykazaniu Dekalogu jedynie o to, czy powiedziałeś prawdę, gdy zostałeś zapytany o oceny w szkole czy kłótnię z koleżanką. To ważne, bardzo ważne. Przecież Chrystus powiedział: Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi (por. Mt 5,3337). Ewangelia stawia bardzo surowe wymagania naszej mowie: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu (Mt 12,36) Ale… Bóg mówi o kłamstwie PRZECIW bliźniemu. I – mówił bł. Jan Paweł II w Olsztynie w 1991 r. - „nie chodzi tylko o sytuację oskarżonego wobec trybunału, nie chodzi tylko o sytuację świadka, który mówi nieprawdę, chodzi o sytuacje wielorakie, w których słowo ludzkie daje świadectwo”. Świadectwo to prawda poświadczona życiem, zgodność życia z wyznawaną prawdą. Jego pierwszym i najważniejszym nauczycielem jest sumienie. Ono uczy „czynić samego siebie prawdziwym” (św. Augustyn), czyli poświadczać prawdę życiem, czynić ją, wypełniać, urzeczywistniać. „Tym przykazaniem Bóg Przymierza szczególnie daje poznać, że człowiek jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo. Dlatego właśnie całe ludzkie postępowanie poddane jest wymogom prawdy. Prawda jest dobrem, a kłamstwo, fałsz, zakłamanie jest złem […]. A jeżeli czytamy Ewangelię, jeżeli ją wciąż czytamy i wciąż nad nią myślimy, to uświadamiamy sobie, że ta sprawa między prawdą a kłamstwem, między świadectwem prawdy, świadkami prawdy a ojcem kłamstwa, jest jakąś sprawą pierworodną i podstawową. Człowiek jest wolny, człowiek jest wolny także, ażeby mówić nieprawdę. Ale nie jest naprawdę wolny, jeżeli nie mówi prawdy” (bł. Jan Paweł II, Olsztyn, 1991). Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: "Znam Go", a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała (1J 2,3-5). Bo miłość, ta prawdziwa, zakorzeniona w Tym, który jest Miłością - cierpliwa, łaskawa, która nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję – ona współweseli się z prawdą (por. 1Kor 13,4-6). Kłamstwo zaś – nawet to najmniejsze - jest skutecznym narzędziem w świecie bez miłości. Ono buduje świat bez miłości. Jest formą przemocy, pogardy i strachu. Idź z tym rozważaniem przed Najświętszy Sakrament. Porozmawiaj o ósmym przykazaniu Dekalogu z Jezusem obecnym w świętej Hostii. Proś Go o pomoc, o życie w wolności, w prawdzie w miłości Boga i ludzi. Przeczytaj z Katechizmu Youcat p. 452-461 (lub z KKK p. 2464-2470, 2472-2474, 2485-2489, 2490-2491, 2493-2499, 2500-2503, 2505, 2512, 2515)