Marcin Pi tkowski Jacek Tomkiewicz Podatek liniowy na Słowacji

Transkrypt

Marcin Pi tkowski Jacek Tomkiewicz Podatek liniowy na Słowacji
Marcin Pi tkowski
Jacek Tomkiewicz
ą
Podatek liniowy na Słowacji – czy Polska na tym straci?
Od 1 stycznia, po odrzuceniu prezydenckiego weta, zacz ł obowi zywa podatek
liniowy na Słowacji. Wielu ekspertów i analityków zdaje si uwa a , e wprowadzenie
podatku liniowego wpłynie na znaczne podniesienie atrakcyjno ci inwestycyjnej Słowacji
oraz walnie przyczyni si do przy pieszenia jej wzrostu gospodarczego. Straci ma na tym
Polska, od której odwróci si ma kapitał zagraniczny i popłyn szerokim strumieniem na
Słowacj . Teza ta jest wysoce w tpliwa. Korzystaj c z okazji, warto wi c powtórnie
zastanowi si na blaskami i cieniami podatku liniowego.
Zacznijmy od argumentów, które przemawiaj za podatkiem progresywnym i które s
na tyle silne, e skłoniły zdecydowan wi kszo krajów wysokorozwini tych do stosowania
progresywnego opodatkowania dochodów. Za progresj przemawiaj głównie trzy kwestie.
Po pierwsze, teoria marginalna ekonomii – 100 złotych dodatkowego dochodu ma
zupełnie inn warto (u yteczno ) dla kogo , kto zarabia 1000 złotych miesi cznie ni dla
tego, kto zarabia 10.000 złotych. Malej ca kra cowa u yteczno kolejnych jednostek
dochodu sprawia, e progresja podatkowa nie jest a tak uci liwa dla lepiej zarabiaj cych jak
dla tych mniej zarabiaj cych. Progresywne opodatkowanie wy szych dochodów jest wi c
bardziej optymalne z punktu widzenia u yteczno ci dochodów całego społecze stwa.
Po drugie, musimy pami ta , e obok podatków dochodowych funkcjonuj tak e podatki
po rednie, które obci aj wydatki. Bior c pod uwag fakt, e wraz ze wzrostem dochodów
skłonno do oszcz dzania ro nie (spada procent dochodu, który jest wydawany), to mamy do
czynienia z sytuacj , w której osoby mniej zarabiaj ce s relatywnie bardziej obci one
podatkami po rednimi ni ci, których sta na oszcz dzanie wi kszej cz ci swojego dochodu.
Gdy uwzgl dnimy ł czne ci ary podatkowe (podatki po rednie i bezpo rednie), jakie ponosi
poszczególny podatnik, to oka e si , e mimo progresji w podatku dochodowym, wraz ze
wzrostem dochodu relatywne obci enie podatnika wcale nie ulega zwi kszeniu, a przeciwnie
- spada. Przy zało eniu, e podatnicy o dochodach 1,000 zł brutto miesi cznie wydaj na
konsumpcj cało dochodów, a podatnicy o dochodach 10,000 zł brutto miesi cznie wydaj
połow dochodów, ten pierwszy przeznacza na utrzymanie pa stwa 36,6% dochodów, gdy
tymczasem ten drugi, lepiej zarabiaj cy, przeznacza na ten sam cel ju tylko 26,3% swoich
dochodów (patrz tabela 1; uwzgl dnienie ró nic w strukturze konsumpcji - biedniejsi wydaj
relatywnie wi cej na konsumpcj opodatkowan ni sz stawk VAT, np. ywno – i
opodatkowania dochodów kapitałowych zasadniczo nie zmienia tych proporcji). Mówi c
krótko, biedni płac wi cej podatków.
ą
ą
ć
ę
Ŝ
ć
Ŝ
ś
ę
ś
ć
ą
ć
ę
ć
ą
ą
ę
ę
ć
ę
ą
ą
ą
Ŝ
ę
ś
ć
ę
ą
ą
ą
ś
ć
Ŝ
ś
ć
ś
ę
Ŝ
ą
ń
Ŝ
ś
ć
ą
Ŝ
ą
Ŝ
Ŝ
ą
Ŝ
Ŝ
ę
ś
ń
ą
ę
ą
ś
ć
Ŝ
Ŝ
ą
ą
Ŝ
ś
ć
ę
ę
Ŝ
ś
ą
ą
ą
ą
Ŝ
ś
Ŝ
ć
ę
ę
ę
ś
ą
ę
ę
Ŝ
ś
Ŝ
ę
ś
Ŝ
ą
Ŝ
ę
ą
Ŝ
Ŝ
ę
ą
ę
ś
ć
ę
ę
ń
ą
Ŝ
ą
ę
Ŝ
ą
ę
ę
ą
ą
Ŝ
Ŝ
ś
ć
ą
ą
ę
Tabela 1.
Miesi czny dochód
brutto
1,000
10,000
220
1 100
146
1 532
366
2 632
ę
VAT (22%)
PIT
Razem
Procent
dochodu
36,6%
26,3%
Po trzecie, za progresj podatkow przemawiaj argumenty, które wskazuj na
negatywn zale no mi dzy zbyt du ymi nierówno ciami społecznymi a mo liwo ciami
ą
ą
ą
ą
ą
Ŝ
ś
ć
ę
Ŝ
ś
Ŝ
ś
rozwojowymi gospodarki. Cz sto mówi si , e wzrost gospodarczy, prawie tak jak przypływ,
podnosi wszystkie łodzie. To prawda. Ale w przeciwie stwie do przypływu, wzrost
gospodarczy podnosi dochody całego społecze stwa, ale nierównomiernie – bogatsi
relatywnie zyskuj o wiele wi cej ni biedniejsi (wskazuje na to cho by przykład USA, gdzie
w ci gu ostatnich 20 lat wzrost gospodarczy znacznie zwi kszył realne dochody najlepiej
zarabiaj cych, gdzie tymczasem płaca realna ni ej zarabiaj cych prawie si nie zmieniła).
Nierówno społeczna z definicji polega na relatywnym rozwarstwieniu dochodów, a
nie na ich nominalnych zmianach. Wzrastaj ce nierówno ci społeczne, jak wskazuj na to
m.in. badania Banku wiatowego, mog prowadzi do narastania społecznych napi ,
utrudnionego dost pu najbiedniejszych do edukacji (w szczególno ci na poziomie studiów
wy szych - lepiej uposa onym jest łatwiej zapłaci za studia, których koszt jest dostosowany
to mo liwo ci finansowych lepiej zarabiaj cych, łatwiej jest przygotowa si do egzaminów
etc.), wzrostu przest pczo ci, pogł bienia patologii społecznych, apatii społecznej, co cz sto
przekłada si na wolniejszy wzrost gospodarczy i ni sz jako
ycia społecze stwa. Nie
mniej wa ny jest fakt, e nierówno ci społeczne stanowi zagro enie dla demokracji i
wzrostu gospodarczego, gdy stanowi one atrakcyjn po ywk dla politycznych
ekstremizmów, dla partii odwołuj cych si do populizmu i demagogii, których programy
polityczne s szkodliwe dla wzrostu. Wysoki poziom poparcia w ród polskich rolników dla
skrajnie demagogicznych polityków nie wynika ze spadku nominalnych dochodów rolników,
bo one nieprzerwanie rosn ju od wielu lat, ale z przekonania, e ich dochody relatywnie
spadły w stosunku do pozostałej cz ci społecze stwa. Nie chodzi wi c o to na jaki nas sta
samochód, ale o to co stoi w gara u s siada. Elity społeczne, godz c si na pogł bienie
nierówno ci społecznych, same sobie podcinaj gał , na której siedz .
Argumentem, który cz sto pojawia si w analizie problemu podatku liniowego jest
zało enie, e podatek progresywny musi by wysoki, a liniowy niski. Takie zało enie jest
całkowicie nieuprawnione – zarówno w systemie liniowym, jak i progresywnym mo emy
mie do czynienia z ró nym poziomem obci enia podatkiem dochodowym. Dla przykładu,
stawka podatku liniowego na Litwie wynosi 33%, gdzie tymczasem najwy sza stawka
podatku progresywnego w Singapurze wynosi tylko 28%. Podatki progresywne równie
mog by niskie, cho niekoniecznie w tym samym stopniu dla wszystkich. Zamiast wi c
stawiania alternatywy: niski liniowy czy wysoki progresywny, warto skoncentrowa si na
obni ce ci arów podatkowych w ramach sytemu progresywnego. Jest tutaj przecie sporo
mo liwo ci: zmiana liczby stawek, zmniejszenie tempa progresji, ruchy w ramach progów
dochodowych, itd.
Prostot podatku liniowego wymienia si równie jako jego nieodł czna zalet . Ale
przecie wcale nie musi to by prawd . Czy system podatkowy w Estonii, w którym jest
podatek liniowy, ale i kilkana cie ró nego rodzaju ulg, zwolnie , wył cze etc., jest
rzeczywi cie prostszy od np. podatku progresywnego, w którym adnych zwolnie i ulg nie
ma? Podatek jest wtedy prosty, kiedy wiadomo co jest kosztem, co jest dochodem i jak
obliczy podstaw opodatkowania. Warunek ten mog spełni obydwa rodzaje podatków. PIT
oparty na progresywnych stawkach, je li do ko ca wyeliminuje si psuj ce cały system
podatkowy ulgi i zwolnienia, mógłby si zmie ci na jednej kartce papieru. W takim
scenariuszu jedyn ró nic - z punktu widzenia prostoty - pomi dzy podatkiem
progresywnym a podatkiem liniowym byłoby jedno dodatkowe działanie na kalkulatorze (i to
tylko dla tych, których dochody przekroczyły pierwszy próg opodatkowania).
Cz sto mówi si , e id c za przykładem naszych s siadów, Polska powinna jak
najszybciej wprowadzi podatek liniowy, bo bez niego przegramy regionaln konkurencj o
bezpo rednie inwestycje zagraniczne, a polscy obywatele zmieni podatkow rezydencj i
opodatkuj si np. na Ukrainie. Twierdzenie takie jest jednak dalekie od prawdy, gdy o
wielko ci inwestycji zagranicznych decyduje wiele czynników, a wysoko podatków wcale
ę
ę
Ŝ
ń
ń
ą
ę
Ŝ
ć
ą
ę
ą
ą
Ŝ
ś
ę
ć
ą
ą
ś
Ś
ą
ć
ę
ę
ć
ś
Ŝ
Ŝ
ć
ą
Ŝ
ś
ć
ę
ś
ę
ę
ę
ą
ę
Ŝ
ś
ć
Ŝ
ń
ą
Ŝ
Ŝ
ś
Ŝ
ą
ą
Ŝ
Ŝ
ę
ą
ę
ą
ś
ą
Ŝ
Ŝ
ę
ś
ń
ę
ć
ą
ą
Ŝ
ę
ą
ą
ź
ę
ą
ś
ę
Ŝ
ę
Ŝ
ć
Ŝ
Ŝ
ą
ć
Ŝ
Ŝ
Ŝ
Ŝ
ą
ć
ć
ę
ć
Ŝ
ę
Ŝ
Ŝ
ę
Ŝ
ś
ą
ę
ę
Ŝ
ę
ą
Ŝ
ć
ą
ś
Ŝ
ń
ś
ń
Ŝ
ń
ą
ć
ę
ć
ą
ś
ń
ę
ą
ę
ś
ć
ą
Ŝ
ę
ą
ę
ę
ą
Ŝ
ą
ć
ę
ą
ą
ś
ę
ą
ę
ś
Ŝ
ś
ć
nie jest najwa niejsza (w przeciwie stwie do np. jako ci infrastruktury, dost pno ci
wykwalifikowanej siły roboczej etc.). Przede wszystkim jednak, dla potencjalnych
inwestorów nie jest wa ny podatek PIT, ale CIT, a ten od stycznia nast pnego roku b dzie w
Polsce jednym z najni szych w całej Europie (przyszła decyzja Hyundaia co do wyboru
Polski b d Słowacji na miejsce swojej inwestycji w prawie adnym stopniu nie b dzie
zale na od wysoko ci podatku PIT). Co do argumentu, e lepiej zarabiaj cy Polacy b d si
przenosi do krajów o ciennych, aby płaci ni sze podatki (dotyczy to zreszt tylko Słowacji,
Ukrainy i Rosji, gdy w krajach nadbałtyckich najni sza stawka podatku liniowego wynosi
25%, co bior c pod uwag efektywne opodatkowanie najlepiej zarabiaj cych Polaków na
poziomie około 29%, nie wydaje si by wystarczaj co atrakcyjne), to powstaje pytanie
dlaczego np. Du czycy, z których du a cz
płaci PIT na poziomie ponad 60%, nie
przenie li si jeszcze hurmem do Rosji? Nie przenie li si , bo zmieniaj c podatkow
rezydencj , straciliby bezpłatny dost p do słu by zdrowia, wysokiej jako ci edukacji,
czystych ulic, niskiej przest pczo ci etc. Dodatkowym problemem jest równie kwestia
uprawnie emerytalnych, co do których przepisy w poszczególnych krajach znacznie si
ró ni (wiek emerytalny, wielko składek etc.). Ilu Polaków zamieniłoby Polsk na Rosj ?
Przy dyskusji o podatku dochodowym zawsze warto równie pami ta , e jest on
istotnym, ale tylko jednym ze składników systemu podatkowego. Twierdzenie wi c, e
podatek liniowy b dzie zbawienny nie tylko dla systemu finansów publicznych, ale i dla całej
gospodarki, jest bardzo naiwnym uproszczeniem. Co najmniej tak samo wa ne jak reforma
podatku dochodowego, jest uporz dkowanie systemu podatków maj tkowych, w tym
wprowadzenie podatku od warto ci nieruchomo ci (tzw. podatku katastralnego).
Wprowadzenie sprawnego systemu katastralnego to nie tylko zapewnienie samorz dom
stałych wpływów, ale równie mo liwo weryfikacji legalno ci pochodzenia maj tków (i
zwi zana z tym walka z korupcj ) i okazja do uporz dkowania stosunków własno ciowych.
Wpływy z podatku katastralnego, o ile uda si go wprowadzi zgodnie z planem w 2007 roku,
wpływów z PITu, co z kolei pozwoliłoby na obni enie kra cowych
mogłyby zast pi cz
stawek podatkowych do np. 32%.
Niemal ka dy tekst na temat podatku liniowego wychodzi z zało enia, e
proporcjonalne opodatkowanie dochodów jest prowzrostowe. Takie zało enie mo na nazwa
co najmniej uproszczeniem, a podawanie przykładu Rosji, której ostatnie sukcesy
gospodarcze mo na jakoby przypisa wprowadzonemu tam podatkowi liniowemu, jest
wysoce w tpliwe, skoro jednocze nie nic nie wspomina si o pozytywnych efektach gł bokiej
dewaluacji rubla w 1998 roku i hossie na rynku surowców, których Rosja jest bardzo
znacz cym eksporterem (ropa i gaz stanowi ponad 60% rosyjskiego eksportu). Podatek
liniowy w Rosji czy na Ukrainie jest bardziej przyznaniem si do niewydolno ci słu b
skarbowych ni instrumentem polityki ekonomicznej. O tym, e podatek progresywny wcale
nie przeszkadza (a mo e pomaga?) osi ganiu wysokiego tempa wzrostu, wiadcz przykłady
wszystkich pa stw wysoko rozwini tych oraz tzw. azjatyckich tygrysów, które nadrobiły
swoje zaległo ci rozwojowe przy progresywnym opodatkowaniu dochodów osobistych.
Przykład krajów azjatyckich wskazuje równie na fakt, e progresywne podatki nie s
szkodliwe dla wzrostu nawet w gospodarkach o niskim i rednim poziomie dochodu
narodowego.
Niskie podatki najcz ciej pozytywnie wpływaj na wzrost gospodarczy. Ale
mo liwo obni enia podatków dotyczy w tej samej mierze podatku liniowego, co i
progresywnego. Nie zawsze jednak obni enie podatków jest jednoznacznie pozytywne dla
gospodarki, o ile nie towarzysz mu odpowiednie dostosowania po stronie wydatków
bud etowych. Polska, wprowadzaj c 19% stawk opodatkowania dla wszystkich dochodów z
działalno ci gospodarczej (co, notabene, mo na uzna za wprowadzenie podatku liniowego
boczn furtk ) i radykalnie obni aj c CIT, dokonała wła nie jednej z najwi kszych w historii
Ŝ
ń
ś
ę
Ŝ
ę
ś
ę
Ŝ
ź
ą
Ŝ
ę
ą
Ŝ
ś
ą
Ŝ
ę
ę
ą
ć
ś
ć
Ŝ
Ŝ
Ŝ
ą
ą
ę
ą
ę
ć
ń
Ŝ
ę
ś
ć
ą
ś
ę
ś
ę
ę
ę
ą
ę
Ŝ
ś
ś
Ŝ
ń
ę
ą
Ŝ
ś
ć
ę
Ŝ
ę
ę
ć
Ŝ
ę
Ŝ
ę
Ŝ
ą
ą
ś
ś
ą
ą
Ŝ
Ŝ
ą
ś
ć
ś
ą
ą
ś
ę
ć
ą
ć
ę
ś
ć
Ŝ
ń
Ŝ
Ŝ
Ŝ
Ŝ
Ŝ
Ŝ
ć
ć
ą
ś
ę
ą
ę
ą
ę
Ŝ
ś
Ŝ
Ŝ
ą
ą
Ŝ
ś
ń
ę
ś
ą
Ŝ
Ŝ
ś
ą
ę
Ŝ
ś
ć
ś
Ŝ
Ŝ
ą
ą
Ŝ
ę
ś
ą
Ŝ
ą
ć
ą
Ŝ
ś
ę
obni ki podatków. Wydaje si jednak, e z punktu widzenia stanu finansów publicznych ju
dalej podatków obcina nie mo na. Zamiast tego trzeba zabiega o zmniejszenie deficytu
bud etowego i długu publicznego, które powa nie zagra aj stabilno ci naszej gospodarki i
mog mie o wiele bardziej negatywne konsekwencje (np. poprzez tzw. efekt wypierania) dla
wzrostu gospodarczego ni skala obci e fiskalnych gospodarki. Walczmy z deficytem, a nie
z podatkow progresj .
Ŝ
ę
ć
Ŝ
Ŝ
Ŝ
ć
ą
Ŝ
Ŝ
Ŝ
ś
ą
ć
ą
Ŝ
ą
Ŝ
ń
ą
Autorzy s pracownikami Centrum Badawczego TIGER przy Wy szej Szkole Przedsi biorczo ci i Zarz dzania
im. Leona Ko mi skiego w Warszawie.
ą
Ŝ
ź
ń
ę
ś
ą