Przynajmniej po dwie oferty pracy dla zwalnianych

PRESS SERVICE Monitoring Mediów sp z o. o.
Przynajmniej po dwie oferty pracy dla zwalnianych stoczniowców
Piątek, 27 lutego (16:49)
Szkolenia, wsparcie psychologów oraz po dwie oferty pracy dla zwalnianych stoczniowców obiecują przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu i konsorcjum firm, które pomagają w znalezieniu pracy stoczniowcom ?
poinformowano w piątek na konferencjach prasowych w Szczecinie i Gdyni.
W poniedziałek rusza projekt "Wsparcie dla pracowników sektora budownictwa okrętowego dotkniętych negatywnymi skutkami restrukturyzacji".
Jest on realizowany przez ARP oraz konsorcjum firm Doradztwo Gospodarcze S.A i Work Service S.A. Został przygotowany specjalnie dla pracowników Stoczni Szczecińskiej Nowa i Stoczni Gdynia.
Jak powiedział na konferencji prasowej przedstawiciel ARP Arkadiusz Wiecha, zasadą jest indywidualnego podejście do każdego zwalnianego pracownika.
Po rozmowach, dzięki którym będzie można poznać zarówno oczekiwania jak i umiejętności zwalnianego, eksperci opracują dla niego plan, dzięki któremu będzie on mógł znaleźć nowa pracę.
- Konsorcjum będzie odpowiadało kompleksowo przez 16 miesięcy, tj. do 30 czerwca 2010 roku, za szkolenia i doradztwo dla ok. ośmiu tys. byłych pracowników obu stoczni - powiedziała wiceprezes DGA Anna Szymańska.
- Zainteresowani będą mogli skorzystać m. in. z pomocy przy przygotowaniu dokumentów, porad psychologów, porozmawiać z doradcami zawodowymi, zapisać się na szkolenia. Przez pół roku będą im wypłacane świadczenia szkoleniowe
Zasadą jest indywidualnego podejście do
dodała Szymańska.
każdego zwalnianego
pracownika... /AFP
- Szacujemy, że praktycznie połowa pracowników stoczni w Szczecinie, jak i w Gdyni pochodzi z innych miast niż te, w których pracują. Dlatego ofert zatrudnienia będziemy szukać nie tylko na rynku lokalnym, ale również w okolicznych
powiatach - wprowadzimy mobilne biura poszukiwania pracy -dodała Szymańska.
- Jest to jeden z najbardziej nowatorskich i kompleksowych projektów - nie tylko monitorujemy lokalny rynek, analizując jak firmy będą rozwijały się w przyszłości i jakich pracowników będą potrzebowały, chcemy również, by 90 procent szkoleń prowadziły lokalne firmy z danego
terenu - czyli i im zapewniamy pracę- - powiedział dyrektor Work Service Krzysztof Inglot.
Jak powiedział prezes DGA Andrzej Głowacki, "stoczniowcy to w większości wysokiej klasy fachowcy w wielu specjalnościach. Czasami wystarczy więc niewielka pomoc w przekwalifikowaniu np. spawaczom - poprzez umożliwienie zrobienia kursów rozszerzających ich
umiejętności - tak że w krótkim czasie staną się poszukiwanymi osobami na rynku pracy".
- Zobaczymy, jak program sprawdzi się w życiu, czy rzeczywiście oferta i podejście do ludzi będzie takie indywidualne i mobilne. Boimy się, że rynek pracy w ostatnim czasie bardzo się skurczył i wygląda na to, że będzie kurczył się jeszcze bardziej - powiedział PAP
wiceprzewodniczący "S" w gdyńskiej stoczni, Aleksander Kozicki.
Kozicki dodał, że załoga stoczni i działające w niej związki zawodowe wciąż mają nadzieję, że znajdzie się inwestor, który będzie chciał kontynuować w Stoczni Gdynia SA produkcję o charakterze stoczniowym i uda się zachować miejsca pracy w dotychczasowym miejscu.
Program dobrowolnych odejść zakłada tzw. specustawa stoczniowa. Przewiduje ona sprzedaż majątku stoczni Gdynia i Szczecin w otwartym, nieograniczonym przetargu.
Przepisy nie gwarantują produkcji statków w sprzedanych stoczniach. Zakładają, że sprzedaż majątku stoczni musi mieć charakter bezwarunkowy, a ogłoszenie o przetargu nie może zawierać ograniczeń, na rzecz których podmiotów aktywa stoczni mogą być sprzedawane.
Ustawa obejmuje programem ochronnym stoczniowców. Powstanie specjalnej ustawy jest związane z decyzją Komisji Europejskiej, która uznała, że pomoc udzielona stoczniom w Gdyni i Szczecinie jest nielegalna i dała polskiemu rządowi czas do czerwca 2009 roku na
wyprzedaż ich majątku.
PAP
http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_w_usa/news/przynajmniej-po-dwie-oferty-pracy-dla-zwalnianych,1267020
2009-02-28