Przedmo wa

Transkrypt

Przedmo wa
kessler_8_wznowienie:KESSLER_1.QXD 2014-04-16 22:03 Strona 13
LEON W. WELLS
Przedmowa
Wojenne wspomnienia Edmunda Kesslera są dla mnie
ważne nie tylko dlatego, że ukrywałem się w tym samym
miejscu, co on i jego żona. Dopiero z tych wspomnień
dowiedziałem się o wielu istotnych wydarzeniach,
o których do momentu przeczytania tych zapisków nie
miałem pojęcia.
Książka, którą otrzymujecie Państwo, powstała dzięki
wysiłkom urodzonej już po wojnie córki Edmunda
– Renaty Kessler. To dzięki niej opisy tragedii Żydów
lwowskich oglądają teraz światło dzienne, dzięki niej
możemy zapoznać się także z relacją drugiej strony dramatu – wspomnieniami Kazimierza Kalwińskiego, który
– wówczas trzynastoletni – wraz z rodzicami i rodzeństwem, nie bacząc na śmiertelne niebezpieczeństwo,
udzielił schronienia małżeństwu Kesslerów, mnie
i 21 innym Żydom.
Jak niebezpiecznego zadania się podjęli, niech zilustruje pewna historia. Otóż kiedy Niemcy wycofywali się
z frontu wschodniego, szukali na przedmieściach Lwowa
miejsca, gdzie mogliby się ukryć przed Armią Czerwoną.
Jednym z domów, w których szukali schronienia, był
właśnie dom Kalwińskich. Pani Kalwińska pokazywała
Niemcom obejście i nagle najmłodszy syn, ośmioletni
wtedy Staszek powiedział głośno: „Zobacz mamo, światło się świeci” i pokazał na prześwitujące przez małe
13
kessler_8_wznowienie:KESSLER_1.QXD 2014-04-16 22:03 Strona 14
L E ON W. W E LLS
okienko w kryjówce światło, które paliliśmy przez większość dnia. Gospodyni znieruchomiała, ale na szczęście
Niemcy nie usłyszeli lub nie zrozumieli uwagi małego
Staszka.
Po tym incydencie Kalwińscy zdecydowali się odesłać
ukochanego synka do krewnych. Również dlatego, by
w przypadku zdrady kryjówki i w konsekwencji – zamordowania całej rodziny, choć on jeden pozostał przy
życiu. W pobliskim gospodarstwie w wyniku donosu
Niemcy zlikwidowali kryjówkę z ukrywającymi się
Żydami, wieszając w parku miejskim polskich gospodarzy, którzy dawali uciekinierom schronienie. Wisielcy
mieli na piersiach tabliczki z napisem: „Za ukrywanie
Żydów”. Ryzyko było więc ogromne.
Edmund i Fryderyka Kesslerowie byli żydowską zasymilowaną rodziną z tak zwanych wyższych sfer. Edmund
był doktorem praw, a Fryderyka pochodziła z bardzo
dobrze sytuowanej rodziny z Rzeszowa. Ja pochodzę
z rodziny chasydzkiej. Przed wojną żyliśmy w swoim
świecie, starając się nie utrzymywać kontaktów z Polakami, a nawet z innymi Żydami. Kiedy we Lwowie powstał
Judenrat, Kesslerowie wiedzieli na pewno więcej o ludziach, którym przyszło reprezentować lwowską społeczność żydowską.
W bunkrze u Kalwińskich pojawiłem się dużo później
niż Kesslerowie. Większość czasu spędziliśmy blisko siebie, bo powierzchnia bunkra była nie większa niż 5 na 7
metrów. Miałem wtedy 18 lat i czułem respekt przed
starszym, o poważnym wyglądzie panem i jego żoną.
Niewiele rozmawialiśmy. Nasze miejsca znajdowały się
obok kryjówkowej „łazienki”. Pomieszczenie było tak
niskie, że nawet nie można się było wyprostować. Po
bunkrze poruszaliśmy się – o ile było to w ogóle możliwe – przygarbieni.
14
kessler_8_wznowienie:KESSLER_1.QXD 2014-04-16 22:03 Strona 15
P RZEDMOWA
Historie opowiedziane w tej książce mogą wiele
wnieść do naszej dotychczasowej wiedzy o losach lwowskich Żydów, jak również o losach polskich rodzin,
które nie bacząc na śmiertelne niebezpieczeństwo próbowały Żydom w ich ciężkim losie ulżyć. Wiele z tych
rodzin za swoją odwagę zostało po wojnie uznanych
Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata. Tak, jak rodzina Kalwińskich.
15