pobierz dokument - centrum

Transkrypt

pobierz dokument - centrum
Tadevos Vartapet Isahakian Zaleski
i inni księża ormiańscy w Polsce
Potrzebę podtrzymywania tożsamości etnicznej/narodowej trzeciej fali (powojennej, z
Kresów) Ormian w Polsce zaspokaja Kościół katolicki, ściślej mówiąc, przede wszystkim jeden z
trzech kapłanów uprawnionych do sprawowania opieki nad wiernymi obrządku ormiańskiego.
Jest to specyficzny paradoks, bowiem zawarta na początku XVII wieku unia przez wieki była
narzędziem polonizacji i asymilacji tej grupy...
W święto Trzech Króli - 6 stycznia 2001 roku, decyzją Prymasa Glempa i na prośbę
arcybiskupa krakowskiego ks. Kardynała Franciszka Macharskiego, duszpasterzem Ormian w
Krakowie został powołany właśnie ks. Kanonik Tadeusz Isakowicz-Zaleski (czasami podpisujący
się Isahakian Zaleski). Ten ksiądz, po linii matki Teresy pochodzi z bardzo zasłużonego
kresowego rodu, który wydał kilku kapłanów. W Radwanowicach k. Krakowa współzałożył on i
nadal się opiekuje ośrodkiem Towarzystwa św. Brata Alberta dla niepełnosprawnych,
posiadającym ok. 30 oddziałów w całej Polsce. To drugie oblicze ormiańskiego księdza. W
społecznikowskich działaniach pomaga mu wielu woluntariuszy, m. in. Anna Dymna – znana
aktorka, która już wcześniej odkryła swe ormiańskie korzenie. Od momentu wspomnianej
inauguracji „vartapet” połączył swe powinności, wkrótce w Patriarchacie dawnego obrządku
Ormian w Libanie i Rzymie odbył konsultacje dotyczące ustalenia liturgii. Podczas
inauguracyjnej mszy św. Ks. Kanonik poświęcił wodę chrzcielna i zanurzył krzyż opasany
czterema szarfami: biało-czerwoną (barwy narodowe Polski) oraz czerwoną, niebieską i
pomarańczową (barwy Armenii). To kolejny symbol, podkreślający zbliżanie się dwu biegunów
ormiańskiej imigracji: drugiej i trzeciej fali (obecni byli Ormianie z Karabachu). Liturgia
odprawiona została w języku grabar, natomiast modlitwa Bazylego Wielkiego z IV wieku - w
języku polskim. Ksiądz stara się być zwornikiem między Ormianami drugiej i trzeciej fali.
Jeżdżąc po całej Polsce udziela chrztów przedstawicielom obu obrządków, prowadząc osobne
księgi metrykalne i zawsze upewniając się o woli rodziców (Robert Makłowicz ochrzcił obu
swoich synów w obrządku ormiańsko-katolickim). Zajmuje się działaniami czysto społecznymi,
np. interweniując w urzędach i instytucjach charytatywnych w przypadku problemów
najnowszych imigrantów, nie podlegających w zasadzie jego kościelnej jurysdykcji. Barwne
plansze wydanego przez niego kalendarza na rok 2003 wiszą zarówno w domach krakowskich,
jak i gliwickich Ormian, oraz na bazarowych stanowiskach reprezentantów trzeciej fali.
Odwiedza niewielkie społeczności Ormian w Oławie na Dolnym Śląsku, we Wrocławiu oraz w
Rzeszowie, gdzie w ścianę kościoła wmurowano nawet niewielki chaczkar1
1
Związany z ormiańską kulturą „kwitnący kamień krzyżowy”, najczęściej w formie stelli, cokołu,
pomnika; oryginalnie zdobiony płaskorzeźbami, z centralnym motywem ormiańskiego krzyża i
zgeometryzowanymi elementami roślinnymi; fundowany dla upamiętnienia ludzi i szczególnie ważnych zdarzeń
w życiu Ormian.
Po czerwcowej (2001) wizycie katolikosa Nersesa Bedrosa XIX w Polsce,
znacznie zacieśniły się stosunki polskich Ormian-katolików z Bejrutem. Ks.
Isakowicz-Zaleski był obecny w Erywaniu podczas kulminacji obchodów 1700
- lecia Armenii w dn. 23 - 27 września 2001 roku, towarzysząc swemu
zwierzchnikowi z Bliskiego Wschodu2. Cerkiewne uroczystości, które wówczas
miały miejsce, jak na przykład wyświęcenie nowej, olbrzymiej cerkwi
katedralnej pośrodku stolicy, organizowane zostały przez Apostolski Kościół
Armenii.
Ormianie, nawet na emigracji, zachowali starochrześcijańską tradycję matah - ofiary
dziękczynnej z baranka. To w Radwanowicach, w ośrodku dla niepełnosprawnych odbyła się m.
in. uroczystość symbolicznego wejścia młodego Ormianina z Krakowa w świat dorosłych uroczysta celebracja matury syna mojego respondenta Kr1. Jej głównym akcentem było właśnie
spożycie pieczonego tradycyjnie barana w gronie rodzinnym, bez obecności innych ormiańskich
współziomków. Podobnie było z matahem w podzięce za wyjście cało z wypadku samochodowego,
w czym pomógł Ksiądz. Więcej osób spotyka się na chrztach, których udziela rzymsko- i
ormiańsko-katolicki zarazem Ksiądz mając zezwolenie kościelne na udzielanie tego sakramentu
członkom Kościoła gregoriańskiego. Prowadzi równocześnie dwie księgi metrykalne: dla ormianokatolików oraz członków Kościoła Apostolskiego. Działalność księdza jest bez wątpienia
czynnikiem konsolidującym ormiańskich imigrantów – postrzegany jest niekoniecznie jako
duszpasterz, ale osoba, która potrafi pomóc w załatwianiu kłopotliwych spraw urzędowych,
sadowych, załatwieniu pomocy społecznej, zdobyciu środków pieniężnych w krańcowych
sytuacjach, itp. Zwierzchnikiem kościoła ormiańsko-katolickiego (unickiego) był w Polsce prymas
Józef Glemp. Prymas zreorganizował duszpasterstwo Ormian w Polsce dekretem z 1 sierpnia
2004 r., mianując ks. Artura Avdalina z Warszawy (Ormianin z Gruzji) duszpasterzem w części
północnej a także proboszczem parafii w Gliwicach, a ks. Isakowicza–Zaleskiego w części
południowej kraju.
Ksiądz Tadeusz zaangażowany był wówczas osobiście w poszukiwania
zaginionego dwa lata wcześniej w Turcji studenta historii UJ, Rafała Jędraszyka, który wyjechał
tam kręcić film „Karabach story” o konfliktach turecko-ormiańskich. Władze tureckie odmówiły
jednak Księdzu wizy. Jest to odwet za jawnie głoszone poglądy Isakowicza, wzywające do
powszechnego uznania mordu
Ormian w 1915 roku za ludobójstwo oraz za postawienie w
Krakowie chaczkaru - „jest uprzedzony do Turcji i narodu tureckiego”, jak napisał w liście
Ambasador tego kraju.3 Prawie dwadzieścia lat wcześniej wadze PRL odmówiły Zaleskiemu
paszportu, co uniemożliwiło mu studia doktoranckie w Rzymie...
2
Ta zależność nie jest jednak jasna. Równocześnie Ks. Kanonik podlega Prymasowi Polski.
Aneta Cyrek, Turcy księdza nie wpuszczą, Gazeta Wyborcza, 7 – 8 sierpnia 2004;oraz por.
http://www.jedraszyk.com;
3
Księża kursują między kilkoma ośrodkami kultu, w związku z czym msze ormiańskie nie są
odprawiane w każdą niedzielę. Praktykujący potomkowie starej emigracji częściej uczestniczą więc
w mszach obrządku łacińskiego. Obciążenie ks. Zaleskiego tak licznymi obowiązkami (jest jeszcze
księdzem obrządku łacińskiego) w założeniu miało być rozładowane poprzez powołanie drugiego
księdza do obrządku ormiańskiego. Stał się nim właśnie ksiądz Avdalian. Tę w założeniu
klarowną sytuację zakłóciło zakończenie „sprawy Kowalczyka” (poprzedniego krajowego
Duszpasterza Ormian katolików, który oprócz licznych malwersacji finansowych przywłaszczył
sobie zdeponowaną u niego zabytkową spuściznę Ormian kresowych). Pozostawiona przez niego
parafie wraz z kościołem w Gliwicach (czyli na południu) miał objąć właśnie ks. Artur,
dojeżdżający z kolei z Warszawy. Uczynił to jednak tylko formalnie i parafia jest praktycznie bez
duszpasterza. Ksiądz Artur odprawia msze św. Warszawie, w kościele - kaplicy Res Sacra Miser,
na Krakowskim Przedmieściu (w trzecią niedzielę każdego miesiąca), natomiast ks. Zaleski w
Krakowie w kościele Miłosierdzia Bożego przy ul. Smoleńsk (najczęściej) oraz św. Mikołaja, przy
ul Kopernika, przy którym w kwietniu 2004 r. odsłonięty został chaczkar4.
Na północy kraju miejscem liturgii ormiańsko-katolickiej jest jeszcze gdański kościół ŚŚ.
Piotra i Pawła na ul. Żabi Kruk. To tu w dn 18 i 19 sierpnia 2007 miały miejsce uroczystości
intronizacji - przeniesienia obrazu Matki Boskiej Ormiańskiej (koronowanego przed wojną w
Stanisławowie w roku 1937) z malej, wypełnionej wotami kaplicy do ołtarza głównego. Wielka to
zasługa ks. prałata Cezarego Annusewicza, odbudowującego kościół przez kilkanaście lat ze
zniszczeń wojennych. Nieliczni Ormianie trzeciej fali także przybyli, nie zawsze jednak uznając
ten kościół za „swój” - bo przecież nie apostolski.
Zewnętrzne etnozasilanie5 zaczyna także obejmować Ormian trzeciej fali. Jesienią 2001
roku na Uniwersytecie Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie rozpoczął studia
doktoranckie (praca na temat przedstawień zwierząt w Biblii) ksiądz Ormiańskiego Kościoła
Apostolskiego, Daniel, przez kilka uprzednich miesięcy intensywnie uczący się języka polskiego w
Erywaniu6. Jednak przez kilka lat pobytu w Polsce nie podjął żadnej działalności duszpasterskiej.
Jedyna, znana mi liturgia św. w obrządku gregoriańskim miała miejsce przy okazji chrztu dwojga
dzieci przywiezionych z Śląska do Straszyna k. Pruszcza Gdańskiego, gdzie zorganizowano Dni
Ormiańskie (21 – 22 września 2005 r.). Udzielającym sakramentu był jednak kapłan przybyły z
Frankfurtu. Świadczy to dodatkowo o bierności misjonarza Eczmiadzynu. Równocześnie w
4
Więcej na temat Chaczkaru w Krakowie: http://otk.armenia.pl/new/chaczqar.php?sub=idea,
16.11.2006. 30 października 2005 r. odsłonięto Chaczkar w Elblągu, powstał z inicjatywy przedstawicieli
Ormian polskich i emigracyjnej „trzeciej fali”. Więcej:
http://www.portel.pl/artykul.php3?id_akt=15690&id_dz=25, 16.11.2006 r.a na temat chaczkarów w ogóle: T.
Marciniak, Chaczkar czyli Krzyż Kwitnący, Bunt Młodych Duchem, listopad – grudzień 2004, nr 6 (22), s. 18 19;
5
Pojęcie etnozasilania przybliżam w tekście Poziomy i pionowy wymiar ukraińskiej transmisji
kulturowej na
Mazurach, w: Andrzej Sadowski (red.). Wschodnie pogranicze w perspektywie socjologicznej, Białystok 1995,
Wyd. Ekonomia i Środowisko, ss. 269-283;
6
Rozmowa przeprowadzona z O. Abgarem z nieczynnego klasztoru Tathev w Armenii świadczy o tym,
że pośród duchowieństwa Kościoła Apostolskiego (ok. 130 duchownych) istnieje wiedza o misji ks. Daniela.
Warszawie została stworzona możliwość kształcenia kleryków w obrządku ormiańsko-katolickim.
Obecnie ks. Petrus Petrosian, wyświęcony w 2002 r. przebywa w Watykanie, a po przyjeździe do
kraju był przeznaczony do posług na północy kraju. W Lublinie, w seminarium OO. Marianów,
uczył się Ernest Yeseyan. Potencjalna mikro-walka o dusze nie powinna jednak zakłócić
zaobserwowanego przeze mnie zbliżania się do siebie dwa ormiańskich subgrup - także na
płaszczyźnie religijnej, szczególnie w kontekście działalności księdza Isakowicza-Zaleskiego,
łączącego dwa bieguny polskości Ormian. Obie „fale” jednak zanikają: druga z powodu naturalnego
odchodzenia swych członków, trzecia z powodu dalszych emigracji i reemigracji. Bilans, gdzie
trzeba uwzględnić przecież i przyrost naturalny, trudno oszacować. Bez wątpienia jednak główną
rolę w utrzymaniu owego rachunku strat i zysków na poziomie dodatnim mają, tak jak przed
wojną, działania kapłanów.
Osoba Księdza Kanonika Zaleskiego stała się powszechnie znana w związku z podjęciem
przez niego trudnej kwestii współpracy księży ze służbami specjalnymi PRL (ksiądz był
kapelanem Solidarności w Krakowie – Nowej Hucie) – to jego twarz trzecia. Wezwanie przez
niego do lustracji i autolustracji środowiska kościelnego napotkało na silne opory i restrykcje ze
strony zwierzchników duchownego. Nie jest jednak miejsce w tym tekście, aby pisać o tak
skomplikowanych sprawach z zakresu historii najnowszej i polityki. Należy wszakże o tym
nadmienić, gdyż jedną ze wspomnianych restrykcji (bo tak to odczytuję) było „wygaśnięcie
uprawnień” do sprawowania posług w obrządku ormiańskim, równoczesne z zakazem
wypowiadania się w mediach. Po emocjonalnej wypowiedzi Prymasa Glempa, oburzeniu tym
faktem opinii publicznej (środowiska ormiańskie podpisywały specjalny protest w Internecie7,
oraz poprzez akcję mailingową) i późniejszych przeprosinach Prymasa, „uprawnienia” zostały
przywrócone, a Ks. Isakowicz–Zaleski, mimo iż w listopadzie 2006 r zrezygnował z tytułu
kanonika (na co Kuria nie zareagowała), może kontynuować swe dzieło. Należy nadmienić, że
Ksiądz Tadeusz jest laureatem nagrody POLCULU (1992), Medalu św. Jerzego (1997), Orderu
Uśmiechu (1998) a w 2006 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu „Polonia
Restituta”, nadto jest członkiem honorowym Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w
Kombinacie Nowohuckim. W dniu Święto Narodowego 11 Listopada 2007 r. wręczono mu
nagrodę literacką im. Stanisława Mackiewicza.
Czwartą twarzą Ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego jest wizerunek poety, autora już
pięciu pomników wierszy pisanych jeszcze od czasów licealnych. Po wydaniu jesienią 2006 r.
tomiku wiersze jego peregrynacje po Polsce oprócz posług ormiańskich, „lustracyjne” spotkania
historyków i politologów oraz wizyty w ośrodkach Św. Brata Alberta, (np. w samym Toruniu ok.
raz w miesiącu) wzbogaciły się o autorskie wieczory poetyckie, jak np. podczas V Toruńskiego
Dwudnia Ormiańskiego.8
7
http://www.ormianie.pl/spotkania.php, www.albert.krakow.pl/ormianie,
http://otk.armenia.pl/welcome/,
8
www.centrum-armenia.umk.pl;
© Tomasz Marciniak
2006-12-14, g. 17.02/2007-11-17, g. 19.32, -11-21, g. 19.03, -12-03, g. 14.38;