Pan Jarosław Ciepłowski
Transkrypt
Pan Jarosław Ciepłowski
Pan Jarosław Ciepłowski: „Szanowni Państwo, przedstawię sylwetkę Pana Prokuratora Andrzeja Janeckiego, kandydata ubiegającego się o stanowisko Prokuratora Generalnego. Pan Prokurator uczestniczył już w 2009 roku w innym konkursie, w pierwszym konkursie, na stanowisko Prokuratora Generalnego prowadzonym wówczas przez Krajową Radę Sądownictwa. Pan Prokurator Janecki urodził się w 1965 r. w Wieluniu i jest aktualnie prokuratorem Prokuratury Generalnej. Pan Prokurator studia ukończył w 1991 r. na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, broniąc tam pracę magisterską z zakresy postępowania karnego. Kariera zawodowa Pana Prokuratora przedstawia się w sposób następujący. Po ukończeniu studiów w 1991 r., od października tego roku do stycznia 1992 r., był zatrudniony w urzędzie miasta Piotrkowa Trybunalskiego na stanowisku referenta prawnego. Następnie rozpoczął aplikację etatową w Prokuratorze Rejonowej Warszawa Praga-Północ w Warszawie i tę aplikację odbywał od 15 stycznia 1992 r. do 3 listopada 1993 r. Zdał egzamin prokuratorski i 1 grudnia 1993 r. został mianowany asesorem Prokuratury Rejonowej dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie. Z dniem 1 lipca 1995 r. był mianowany prokuratorem tej jednostki, a następnie od 1 sierpnia 1996 r. do 30 czerwca 1998 r., był delegowany do wykonywania obowiązków w Prokuraturze Wojewódzkiej w Warszawie w Wydziale V do spraw Przestępczości Zorganizowanej, gdzie też awansował na prokuratora tej jednostki 1 lipca 1998 r. 1 stycznia 2000 r. Pan Prokurator został powołany na Zastępcę Prokuratora Rejonowego Warszawa Praga-Północ w Warszawie i pełnił te obowiązki do 14 września 2000 r. Od 15 września 2000 r. do 28 lutego 2003 r. był Prokuratorem Rejonowym Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście w Warszawie. Od 9 sierpnia 2004 r. do 13 grudnia 2007 r. delegowany był do wykonywania czynności służbowych w zespole kasacji Biura Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej. Następnie od 14 grudnia 2007 r. do 13 grudnia 2010 r. był Prokuratorem Okręgowym w Warszawie i w tym czasie był powołany 1 lipca 2009 r. na prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. 14 grudnia 2010 r. skierowany został w ramach delegacji do wykonywania czynności w Biurze Prokuratora Generalnego, a w dniu 28 listopada 2011 r. powołany został na funkcję Zastępcy Dyrektora Departamentu Organizacji Pracy, Wizytacji i Systemów Informatycznych w Prokuraturze Generalnej. 16 kwietnia 2012 r. został powołany na prokuratora Prokuratury Generalnej, w związku z pozytywną uchwałą Krajowej Rady Prokuratury Nr 204/2012 z 22 marca 2012 r. W dniu 7 stycznia 2014 r. kandydat złożył rezygnację z pełnienia funkcji Zastępcy Dyrektora Departamentu, w następstwie czego Prokurator 2 Generalny odwołał Pana prokuratora z tej funkcji i w dniu 31 stycznia 2014 r. skierował do wykonywania zadań jako wizytatora w tym samym departamencie, w Wydziale Lustracji i Oceny Prokuratorów, gdzie Pan Prokurator pełni swoje obowiązki służbowe aktualnie. Pan Prokurator stale podnosi swoje kwalifikacje zawodowe uczestnicząc w licznych szkoleniach i seminariach, a w roku akademickim 2008/2009 ukończył na Uniwersytecie Jagiellońskim studia podyplomowe, z zakresu procesu karnego. W 2012 r. w Akademii Obrony Narodowej ukończył kurs w zakresie organizacji i funkcjonowania sytemu obronnego i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej. W 2014 r. i 2015 r. odbył szkolenia na temat wdrożenia oceny okresowej prokuratorów. Z ankiety personalnej wynika, że zna język rosyjski i niemiecki. Nie były prowadzone postępowania dyscyplinarne i też kandydat nie jest stroną jakichś postępowań sądowych. Przedstawił Pan Prokurator list motywacyjny skierowany do Krajowej Rady Prokuratury, w którym podkreślił miejsce i rolę prokuratury w systemie organów państwowych i najkrócej rzecz ujmując wskazał, że prokuratura powinna znaleźć się w stosownych zapisach konstytucyjnych. Z uwagi na ramy listu motywacyjnego w końcowym fragmencie tegoż listu Pan Prokurator wskazał, że poruszył tylko niektóre zagadnienia, a inne jak sądzę zechce przedstawić na dzisiejszym swoim wystąpieniu. Postrzega za coś pozytywnego rozłączenie prokuratury i Ministerstwa Sprawiedliwości. Kończąc swoje wystąpienie dotyczące Pana Prokuratora chcę tylko jeszcze wspomnieć, że w związku z toczącym się postępowaniem konkursowym otrzymał on bardzo pozytywną opinię od swojego bezpośredniego przełożonego Dyrektora Departamentu Organizacji Pracy i Wizytacji Prokuratury Generalnej, gdzie podkreślono wysokie kompetencje kandydata w zakresie kierowania i zarządzania zasobami ludzkimi, jego doskonałą i wszechstronną znajomość przepisów różnych gałęzi prawa, powiązaną z umiejętnością stosowania ich w praktyce, nadto kulturę osobistą oraz szczególne umiejętności w sferze relacji interpersonalnej, w tym rozwiązywania konfliktów. Zwrócił też opiniujący uwagę na doskonałą współprace Pana Prokuratora z organami, instytucjami państwowymi. Konkludując, że wszystkie podniesione względy kwalifikują Pana Prokuratora do ubiegania się o stanowisko Prokuratora Generalnego. Dziękuję.” Pan Marek Staszak: „Dziękuję bardzo. W takim razie przechodzimy do fazy wystąpienia Pana Prokuratora. Bardzo proszę.” Andrzej Janecki: „Panie Przewodniczący, Szanowna Rado, Szanowni Państwo, w pierwszej części 3 mojego wystąpienia pragnę, tak jak to wynika z regulaminu uchwalonego przez Radę dotyczącego wyboru kandydata, zaprezentować nie tylko motywy ubiegania się o ten urząd, ale także dokonać krótkiej autoprezentacji. Tak jak wynika z referatu, który Pan Prokurator przedstawił, zaczynając swoją karierę prokuratorską w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga-Północ, potem pracowałem w Prokuraturze Rejonowej WarszawaMokotów, następnie w Wydziale do spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Wojewódzkiej, następnie Okręgowej w Warszawie. W tym czasie zajmowałem się nadzorowaniem i prowadzeniem szeregu postępowań już w wydziale do spraw przestępczości zorganizowanej. Można by rzec, że specjalizowałem się w postępowaniach dotyczących obrotu środkami odurzającymi, fałszowania pieniędzy. Z uwagi na ówczesne regulacje prawne uczestniczyłem także w postępowaniach związanych z ekstradycjami. Po tym okresie pracy zostałem obdarzony zaufaniem i powierzono mi najpierw kierowanie w roli Zastępcy Prokuratora Rejonowego znów Prokuraturą Rejonową Warszawa Praga-Północ, a następnie Prokuraturą Rejonową Śródmieście. Te dwie jednostki w Warszawie to są miejsca można powiedzieć specjalne. Każdy z prokuratorów na samą nazwę Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ wie jak wówczas intensywne były tam zjawiska przestępcze. To jest właściwie synonim różnych zjawisk patologicznych. Oczywiście dzisiaj ta Praga się zmienia. Nie chcę tutaj ludzi, którzy tam mieszkają w żaden sposób dotknąć. Natomiast długi czas, tak to właśnie wyglądało. Drugim takim charakterystycznym elementem moich działań jest właśnie prokuratura śródmiejska. To z kolei wówczas była jedna z największych jednostek w kraju. Pracowało tam ponad 60 prokuratorów. Była to jednostka, która miała samodzielny dział śledztw gospodarczych, który był obciążony niemal tak samo jak wydziały śledcze w prokuraturach wojewódzkich czy okręgowych. Po zakończeniu mojej misji w prokuraturze śródmiejskiej przez pewien czas pracowałem w wydziale nadzoru prokuratury okręgowej, gdzie nadzorowałem prokuratury rejonowe. Wówczas też miałem okazję dokonywać ocen asesorskich. Taka była wówczas procedura uzyskiwania tytułu prokuratora. Po uzyskaniu delegacji do ówczesnej Prokuratury Krajowej, przez ponad dwa lata pracowałem w zespole kasacji karnych Biura Postępowania Sądowego. Uważam, że jest to bardzo cenne doświadczenie z uwagi na zakres pracy jaki tam jest przypisany tej komórce organizacyjnej. Pozwala to poszerzać swoją wiedzę. Przygotowywanie projektów kasacji nadzwyczajnych Prokuratora Generalnego wymaga wyjątkowej staranności i wnikliwości w badaniu przedmiotowych spraw. Stamtąd, z Prokuratury Krajowej, zostałem skierowany do kierowania Prokuraturą Okręgową w Warszawie. To także było ogromne wyzwanie, to także miejsce szczególne w strukturze 4 prokuratury. Prokuratura Okręgowa w Warszawie zawsze była miejscem, w którym kumulowały się największe postępowania. Co za tym idzie, powstawały największe problemy i prawne i organizacyjne. Także od strony organizacyjne ten okres uważam za bardzo cenne doświadczenie, ponieważ kierowałem organizmem który miał ponad 400 etatów orzeczniczych, a etatów w ogóle łącznie było ponad 800. Budżet tej prokuratury przekraczał 100 milionów wówczas. Tak więc, te elementy pozwoliły mi nie tylko na zawiadywanie zasobami ludzkimi, ale także zapoznanie się ze sferą finansów publicznych, z zamówieniami publicznymi. Prokuratura Okręgowa w Warszawie także jest specyficzna z innego jeszcze powodu. Mianowicie jest jedyną prokuraturą, w której wcielona jest w życie zasada specjalizacji. Jest ona bowiem, na mocy decyzji Ministra Sprawiedliwości, wskazana jako podmiot właściwy do prowadzenia postępowań związanych z rynkiem kapitałowym no i tego rodzaju zagadnieniami, bez względu na miejsce popełnienia przestępstwa. Także i to jest cennym dla mnie dosieczeniem i punktem wyjścia do dalszych rozważań na temat specjalizacji. Po zakończeniu mojej misji w prokuraturze okręgowej, która wynikała z delegowania mnie do Prokuratury Generalnej i objęcia kadencyjnej funkcji Prokuratora Okręgowego przez mojego następcę, zostałem skierowany do pracy w Biurze Prokuratora Generalnego w Wydziale Kwestii Prawnych. Stamtąd z kolei Prokurator Generalny skierował mnie do Departamentu Organizacji Pracy, Wizytacji, Systemów Informatycznych i powierzył mi funkcję zastępcy dyrektora departamentu. Mówię o tych moich peregrynacjach zawodowych, aby wskazać, iż posiadam nie tylko przygotowanie zawodowe, ale także doświadczenie w kierowaniu zasobami ludzkimi, w gospodarowaniu budżetem i właśnie te moje doświadczenia życiowe skłaniają mnie do podjęcia tej trudnej decyzji o ubieganiu się o ten zaszczytny urząd. Dlaczego to robię? To jest kolejny punkt wynikający z § 11 Państwa uchwały o regulaminie wyboru kandydata. Otóż chcę, aby prokuratura była profesjonalna, skuteczna, stojąca zawsze po stronie obywatela i pokrzywdzonego i aby cieszyła się prestiżem i szacunkiem. Pragnę także, aby Prokurator Generalny był liderem niezależnych prokuratorów. Zmiany w prokuraturze powinny być ukierunkowane przede wszystkim, a te zmiany przy Prokuraturze Generalnej, ukierunkowaniem działań na zadania prokuratur niższego szczebla. Z Prokuratury Generalnej powinny płynąć impulsy, powinny płynąć opinie, powinny płynąć zalecenia, a także wytyczne Prokuratora Generalnego, które mają ułatwiać prokuratorom pracę. Niewątpliwie także istotnym elementem działań Prokuratury Generalnej, Prokuratora Generalnego, jest polityka kadrowa. Na tym polu widzę niezmierne ważne zadanie, którym jest współpraca właśnie z Krajową Radą Prokuratury, 5 bo bez współpracy Prokuratora Generalnego z Krajową Radą Prokuratury nie można sobie wyobrazić sprawnej polityki kadrowej i także przyśpieszenia procedur związanych z powoływaniem na kolejne stanowiska prokuratorskie. Dotyczy to zwłaszcza procedur związanych z asesorami, bo uważam za niestosowne co najmniej, że asesorzy po zakończeniu wotum prokuratorskiego stają się bezrobotnymi. Oczywiście abstrahuję od tego czy dany kandydat spełnia wymogi uzyskania tytułu prokuratora, ale to, że pozostaje bezrobotny, nie może być efektem naszej opieszałości. To może być efektem negatywnej oceny Krajowej Rady Prokuratury bądź Prokuratora Generalnego, ale to nie może być efekt jakiegoś bezwładu organizacyjnego. Obecnie najważniejszym zadaniem stojącym przed Prokuratorem Generalnym jest zmierzenie się z reformą procedury karnej. Paradoksalnie można by rzec, że ta reforma właśnie sprzyja pewnej elastyczności w dysponowaniu kadrami. Pierwsze dane, które już uzyskaliśmy w sierpniu, wskazują, że znacząco spada wpływ spraw do prokuratur. Ma to oczywiście związek z przeniesieniem zadań na jednostki policyjne i zdjęcie obowiązków nadzorczych z prokuratorów w sprawach dochodzeń. To otwiera ogromne pole do dyslokacji kadr ze wskazaniem przesunięcia odpowiednich zasobów do jednostek okręgowych. Uważam, że osią obecnej prokuratury powinny stać się jednostki na poziomie okręgu, gdyż tylko w tych jednostkach możliwe jest przymierzenie się czy próba podjęcia działań zbliżających do specjalizacji prokuratorów. W małych jednostkach jest to po prostu niemożliwe do zrealizowania. Na kanwie zmian w kodeksie postępowania karnego i w ogóle zmian w całym systemie prawa karnego, niewątpliwie rola prokuratury jest niebagatelna. Te reformy zmierzają do, po pierwsze wprowadzenia czy rozszerzenia procesu kontradyktoryjnego, ale także uwypuklają i na pierwszy plan przedstawiają czy wyprowadzają zadania związane z ochroną i poprawą sytuacji procesowej pokrzywdzonych. Elementem, który ma to między innymi wspierać są tryby konsensualne, które są rozbudowane, a także nowa instytucja czyli umorzenie polubowne, które jest dopełnieniem mediacji. Także i w tych zakresach, czyli wspierania trybów konsensualnych oraz doprowadzenia do, jak to mówią niektórzy specjaliści, wygaszania konfliktu społecznego, który leży u podłoża każdego czynu zabronionego. Także i w tym zakresie widzę ogromną rolę prokuratorów. Rola Prokuratora Generalnego w odniesieniu do trwających zmian w procedurze i w prawie karnym to zbieranie właśnie informacji, które płyną z prokuratur rejonowych, okręgowych, apelacyjnych, które zmierzają się z tym nowym stylem procedowania. Zbieranie i wyciągnie wniosków. Oczywiście to wymaga czasu, zbierania danych w określonych odstępach czasowych. Niemniej jednak to jest podstawowa rola jaką Prokuratura 6 Generalna może realizować. Tutaj chciałbym wskazać na bardzo pozytywny przykład tego rodzaju działań, który był w Prokuraturze Generalnej już zrealizowany. W najbliższym czasie do prokuratur trafi podręcznik związany z metodyką działań związanych z zabezpieczeniami majątkowymi. Tego rodzaju opracowania, które wskazują krok po kroku co należy w danej sytuacji procesowej czynić, są bardzo pomocne i myślę, że to jest kierunek, który należy kontynuować. Prokurator Generalny, o czym już wspomniałem, powinien bardzo ściśle współpracować z Krajową Radą Prokuratury. Powinien wykorzystywać to, że jest członkiem Krajowej Rady Prokuratury, właśnie także i w tym celu aby oprócz polityki kadrowej, którą można w ten sposób w jakiś to sposób uelastycznić i przyśpieszyć, także aby korzystając z doświadczeń i mądrości przedstawicieli zgromadzonych w Krajowej Radzie Prokuratury wysyłać dobre sygnały do prokuratorów, wdrażać dobre praktyki, bo doświadczenie należy przekazywać wszystkim prokuratorom, te dobre doświadczenia. Z perspektywy moich doświadczeń, a zwłaszcza z tego okresu, gdy byłem Zastępcą Prokuratora Generalnego, uważam, że w Prokuraturze Generalnej konieczna jest zmiana i struktury organizacyjnej, która w moim przekonaniu nie przystaje do obecnych zadań Prokuratury Generalnej, a także konieczna jest zmiana modelu komunikacji wewnętrznej pomiędzy poszczególnymi jednostkami czy komórkami organizacyjnym prokuratury. Bardzo często niestety zdarza się, że na skutek braku przepływu informacji między komórkami organizacyjnymi do prokuratur niższego rzędu spływają sprzeczne sygnały z Prokuratury Generalnej. To jest bardzo zła sytuacja i myślę, że sposobem zaradzenia tego rodzaju praktykom jest powołanie, w strukturze organizacyjnej Prokuratury Generalnej, jednej komórki odpowiedzialnej za opiniowanie, wysyłanie właśnie sygnałów dotyczących bieżącej praktyki do prokuratur niższego rzędu. Jeszcze chwilę zajmując się sprawami kadrowymi. Myślę, że aby wprowadzić stabilność działań prokuratury niezbędne jest określenie docelowego modelu obsady kadrowej Prokuratury Generalnej. Obserwując prokuratorów, którzy pozostają na wieloletnich delegacjach w Prokuraturze Generalnej dochodzę do wniosku, że jest to sytuacja nie tylko niekomfortowa dla tych prokuratorów, ale także niedobra dla prokuratury jako takiej. Po pierwsze ludzie ci pracują pod stałą groźbą powrotu do macierzystej jednostki. Mówię celowo groźbą, ponieważ jeżeli prokurator pozostaje przez 20 lat w delegacji, najpierw w Ministerstwie, potem w Prokuraturze Krajowej, dzisiaj w Prokuraturze Generalnej, to ja rozumiem, że ten prokurator może się obawiać powrotu do swoich zadań, a jednocześnie skoro jest delegowany jest tu potrzebny. Dlatego te problemy kadrowe muszą być rozwiązane. Wracając jeszcze do tej komunikacji wewnętrznej, która potem powoduje, 7 a właściwie jej braku, które potem powoduje także kłopoty w komunikacji zewnętrznej z podległymi jednostkami. Panaceum na to mogłoby być również wprowadzenie cyklicznych, systematycznych spotkań kierowników komórek organizacyjnych prokuratury, a wiem, że takiej praktyki niestety nie ma. W czasie debaty o prokuraturze i jej reformie ciągle mówi się o niezależności. Oczywiście niezależna prokuratora i niezależni prokuratorzy to jest cel do którego musimy dążyć. Zwłaszcza, że ustawodawca w tym kierunku podąża, bo zmiany ograniczające nadzór, a tak de facto się dzieje, powodują, że rzeczywiście to prokuratorzy są podmiotami postępowań i ingerencja w ich działania jest coraz bardziej ograniczona. W zasadzie ta ingerencja ogranicza się do kierowników jednostek, bo oni mają największe instrumenty, aby oddziaływać. Natomiast prokuratorzy nadrzędni czy Prokurator Generalny, powinien te swoje oddziaływanie ograniczyć do korzystania, może nie ograniczyć, ale powinien bardziej wyeksponować oddziaływanie poprzez lustrację, która jest takim punktowym badaniem konkretnych problemów, które można zdiagnozować czy to po danych statystycznych, czy też po płynących sygnałach z innych źródeł. Uważam także, że konieczne jest doprowadzenie do autonomii budżetowej prokuratury, ponieważ związanie w sferze budżetu, no często prowadzi do przyznania tych środków w niewystarczającym wymiarze. To prokuratura i prokuratorzy i piony administracyjno-finansowe najlepiej wiedzą jakie są potrzeby. Niezbędna jest także stała współpraca z Krajową Szkołą Sądownictwa i Prokuratury. Mamy przykłady bardzo pozytywnej współpracy, które doprowadzały do bardzo ciekawych efektów, między innymi we współpracy z Krajową Szkołą został przeprowadzony pilotażowy program modernizacji zarządzania w prokuraturze. Niestety z uwagi na szczupłość finansów przyznanych Krajowej Szkole ten program ograniczył się właściwie do tego pilotażu, ale już dziś raport z tegoż pilotażu jest bardzo pomocny i w niektórych jednostkach gdzie mieliśmy okazję obserwować te zmiany widać, że pozostały pewne efekty, bo tam gdzie nie można było na przykład sięgnąć po trenerów zewnętrznych, którzy by oddziaływali, przekazywali swoją wiedzę i uczyli na przykład urzędników pewnych zachowań, pewnych postaw czy w ogóle wypracowali standardy urzędowania, te role przyjmują ludzie, którzy w tym pilotażu brali udział. Stają się tymi trenerami wewnętrznymi jak to jest w raporcie określone. Także konieczne jest w moim przekonaniu większe uwzględnianie potrzeb szkoleniowych przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury. Niestety w ostatnich latach obserwowałem, że te potrzeby, które co roku są przez Prokuratora Generalnego przedstawiane, one w zasadzie ograniczają się do powtarzania podobnych tematów i zawsze słyszymy, że to ograniczenie jest spowodowane brakami środków. Pewnym 8 rozwiązaniem jest sięganie do środków unijnych. Prokuratura Generalna ma co prawda skromne, ale myślę, że jednak bardzo wartościowe, doświadczenia w pozyskiwaniu tych środków. Zrealizowano dwa projekty. Oba mieściły się jeszcze w poprzedniej perspektywie finansowej i obecnie aspirujemy do kolejnych. Myślę, że należy uczynić wszystko, aby w porozumieniu i we współpracy z Ministrem Sprawiedliwości, który stanowi instytucję pośredniczącą w programie operacyjnym Wiedza, Edukacja, Rozwój, właśnie korzystać z tych środków i rozwijać kompetencje miękkie. Natomiast z programu operacyjnego Polska Cyfrowa podjąć działania inwestycyjne. Możemy wesprzeć prokuratury rejonowe dalszym sprzętem i rozwijać system digitalizacji akt. Rozważania na temat prokuratury i celowo zostawiam to na koniec, ponieważ to są rozważania wymagające bardzo wiele czasu, to jest kwestia właśnie Konstytucji i nowej ustawy o prokuraturze. Uważam, że najpierw musi dojść do zgody jaki model prokuratury w państwie ma funkcjonować. Czy zmierzamy do tego modelu, który jest opisany w ustawie z 1928 roku, czyli prokuratura przy sądach, czy prokuratura to jest organ, który przede wszystkim strzeże praworządności, czyli model z lat 50 i 80, czy wreszcie jest to taki model hybrydowy, który mamy dzisiaj? Dopiero po uzyskaniu odpowiedzi na to pytanie, będzie możliwe przystąpienie do prac nad ustawą o prokuraturze, bo w przeciwnym wypadku będziemy mieli do czynienia z kolejnym łataniem systemu, który jest doraźnie naprawiany czy dostosowywany do zmieniającej się rzeczywistości. A to, że prokuratura winna znaleźć się w ustawie zasadniczej dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości. Skoro prokuratura ma być niezależnym organem musi być oparcie w akcie ustawowym najwyższej rangi. Zresztą takie też jest zalecenie, które przedstawiła Rada Konsultacyjna Prokuratorów Europejskich Komitetowi Ministrów Rady Europy. Tak zwana karta rzymska wyraźnie stwierdza, oprócz innych zapisów które mówią o statusie prokuratora i jego godności i etyce zawodowej, pozycji ustrojowej, mówi także właśnie o tym, że prokuratura musi być opisana i usadowiona w tym akcie ustawowym najwyższej rangi. Aby do tego dojść myślę, że konieczne jest ponad polityczne porozumienie. Prokuratora jest tak istotnym elementem ustroju państwa, że nie może być szarpana tymi paroksyzmami sporów politycznych. Myślę, że, a są na to przykłady, że można w Polsce usiąść do jednego stołu i bez względu na to jaką prezentujemy opinię uzgodnić wspólny projekt, bo wbrew temu co się dziś słyszy, że są skrajne projekty włączenia prokuratury do ministerstwa, pozostawienia prokuratury samodzielnej wcale nie jest wykluczone, że to można połączyć. Można sobie wyobrazić prokuraturę niesamodzielną, która jest odrębną instytucją i bardzo samodzielną, która jest włączona do Ministerstwa Sprawiedliwości, ale 9 trzeba rozmawiać. Na koniec proszę Państwa, chciałbym jeszcze wspomnieć, tak już sygnalizując jedynie, o mizerii finansowej niestety, która dotyka prokuratury, o brakach lokalowych i o wizerunku i na tym wizerunku może chciałbym skończyć, bo czas już upłynął. W Prokuraturze Generalnej, która powinna być tym ośrodkiem, który nadaje ton w budowaniu wizerunku prokuratury, konieczne jest podjęcie zdecydowanej zmiany w strukturze i w wyposażeniu kadrowym wydziału informacji i kontaktów z mediami. W 2012 roku został sporządzony raport o wizerunku prokuratury. Na zlecenie tegoż wydziału Prokuratury Generalnej. Jaka jest treść tego raportu, zapewniam Państwa, że nie musicie go czytać, żeby wiedzieć. Są tam też zalecenia i niestety te zalecenia nie są realizowane, bo one generują koszty, ale te koszty trzeba ponieść, trzeba wprowadzić profesjonalizację tych pionów tak, aby budować wizerunek prokuratury stale i w sposób profesjonalny. Na tym pragnę zakończyć moje wystąpienia. Oczywiście to są tylko hasła, jakieś fragmenty moich przemyśleń i czekam na Państwa pytania.” Pan Marek Staszak podziękował i oddał głos Panu Andrzejowi Seremetowi. Pan Andrzej Seremet: „Dziękuję bardzo Panie Przewodniczący. Panie Prokuratorze, dwóch przynajmniej Pańskich konkurentów, Pańskich poprzedników, nie tylko przed tym gremium, ale także przed Krajową Radą Sądownictwa, wyraziło bardzo krytyczne uwagi dotyczące funkcjonowania prokuratury. Jeden z nich nawet posunął się do stwierdzenia, że prokuraturę trzeba podnieść z kolan, co oznacza, że prokuratura w tej niewygodnej pozycji się znajduje. Generalnie można z ich wypowiedzi wnosić, że prokuratura jest w ruinie. Z Pańskiej wypowiedzi, szczególnie w tych końcowych akcentach wynoszę, że Pan dostrzega pewne wątki jednak konstruktywne i że Pan w razie wyboru będzie kontynuatorem tychże wątków. Chciałem nawiązać do tego elementu Pańskiej wypowiedzi, w których Pan powiedział, że możliwość rozpoczęcia jakichkolwiek prac nad nową ustawą będzie, czy powinno być poprzedzona, wyborem którejś z koncepcji, czyli Prokuratury Generalnej, w uproszczeniu posługując się pewnymi słowami kluczami, prokuratury sądowej czy też prokuratury śledczej. Chciałem zapytać, który z tych modeli jest Panu bliższy?” Pan Andrzej Janecki: „Pozwolicie Państwo, że już na siedząco tym razem. Mnie bliższy jest ten model prokuratury, który pozwoliłby nas umieścić w rozdziale 8 Konstytucji, a więc tak, aby prokuratura stała się elementem wymiaru sprawiedliwości. Ja miałem zaszczyt uczestniczyć, zresztą na polecenia Pana Prokuratora Generalnego, w takim projekcie, który 10 doprowadził do podpisania przez Pana Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości dokumentu, który określał strategię w przestrzeni sprawiedliwości. Dlatego o tym mówię, bo chcę podkreślić ten tytuł dokumentu. My długo zastanawialiśmy się jak on ma wyglądać. W ogóle jest to bardzo pożyteczny dokument, z którego między innymi przy ubieganiu się o środki unijne korzystamy, bo tam są wskazane kierunki jakimi mamy podążać. Ale właśnie na posiedzeniach tego zespołu pojawiła się kwestia tytułu tego dokumentu. I znaleźliśmy się pod mocnym ostrzałem jako prokuratura, bo sędziowie podnosili, że prokuratura nie jest elementem wymiaru sprawiedliwości, bo tu miała być modernizacja czy strategia modernizacji, modernizacja strategii dla wymiaru sprawiedliwości. Na ostatnim etapie właśnie ten element musieliśmy uzgodnić, to też jest argument, że można rozmawiać i dochodzić do porozumienia. I właśnie dlatego też uważam, że i z tym tytułem nie mieli byśmy problemu, a także nasza sytuacja ustrojowa byłaby bardziej klarowna. Ponadto, tak jak to wskazałem już w moim liście motywacyjnym, jestem przekonany, że nie wszystko co dziś w prokuraturze, w jej zadaniach, funkcjonuje jest złe. Można oczywiście podnosić, że większość uprawnień pozakodeksowych czy dotyczących prawa administracyjnego, cywilnego, czy wpływania na decyzje administracyjne organów samorządowych, że to wszystko jest pokłosie prokuratury, która funkcjonowała w systemie jednolitej władzy państwowej w czasie Polski Rzeczpospolitej Ludowej. Ale ja bym tego nie dyskredytował, bo dziś to już są utrwalone działania prokuratury. Te działania pozakarne są akceptowane, a często nawet wymagane przez obywateli i dla ich bezpieczeństwa i dla ich pożytku myślę, że to należy utrzymać. Jestem przekonany, że utrzymanie tych działań, które w tej sferze strzeżenia samorządności się mieszczą, nie kłoci się z umieszczeniem prokuratury w rozdziale 8 Konstytucji.” Pan Marek Staszak podziękował i oddał głos Panu Mariuszowi Chudzikowi . Pan Mariusz Chudzik: „Panie Prokuratorze, porozmawiamy o tym czego Pan nie napisał w liście motywacyjnym. Odwołując się do tych przesłuchań sprzed tygodnia, tam jak dobrze pamiętam co najmniej dwóch kandydatów podnosiło, że niezbędne jest wzmocnienie pozycji prokuratorów, szefów, od Prokuratora Generalnego po prokuratora rejonowego i jako uzasadnienie, obaj ci kandydaci podali takie dość enigmatyczne twierdzenie, że odpowiadają za wszystko ci szefowie. Chciałbym, żeby się Pan odniósł do tego, znając obecny stan prawny, prawda. Bez dyskusji co będzie w przyszłości. Czy tak jest rzeczywiście, że wszyscy szefowie odpowiadają za wszystko i czy w związku z tym widzi 11 Pan potrzebę wzmacniania ich pozycji, co jest rozumiane jak większą rolę w polityce kadrowej, tak to delikatnie nazwę? I drugie pytanie chciałbym Panu Prokuratorowi zadać, to już ktoś zadawał Pana poprzednikowi to pytanie. Ja bym chciał się dowiedzieć czy ma Pan jakiś taki plan, zostaję Prokuratorem Generalnym i w ciągu najbliższego tygodnia wykonuję jakieś dwie, trzy czynności, akty można powiedzieć, które określą moją osobowość, to kim będę na przyszłość? Dziękuję.” Pan Andrzej Janecki: „Zacznę od pytania drugiego. Trudno jest dziś mówić, a tym bardziej deklarować pierwsze decyzje jakie miałbym podjąć jako Prokurator Generalny. Myślę, że należy zacząć od tego, aby przyjrzeć się dokładnie funkcjonowaniu Prokuratury Generalnej. To jest pierwsze zadanie. Należy spojrzeć na wszystkie komórki organizacyjne Prokuratury Generalnej. Może z mniejszą intensywnością bym spoglądał na te komórki, które są ustawowo określone, których zadania są określone ustawowo i które w zasadzie są wizytówką Prokuratury Generalnej, o czym często zapominamy, czyli Biuro Spraw Konstytucyjnych, Departament Postępowania Sądowego czy też Departament Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji. Natomiast wszystkie jednostki należałoby poddać analizie. Czy wykonywane przez nie zadania są de facto potrzebne, jaka wartość dodana z tych prac dla prokuratorów niższych szczebli wynika i czy są, tak jak ja to sobie wyobrażam instytucją centralną w każdym urzędzie, czy rzeczywiście są tym elementem, który rozsiewa dobre praktyki, dobrą myśl do podległych jednostek? Myślę, że to jest pierwsza rzecz - dokonanie analizy funkcjonowania Prokuratury Generalnej. Od razu także może powtórzę zastrzeżenie, które umieściłem na końcu listu motywacyjnego, że wiele rzeczy widać dopiero jak się zostanie Prokuratorem Generalnym. To dziś z perspektywy widząc to łatwo jest tak powiedzieć, że w tym departamencie to nic nie robią, a może robią, ja nie wiem. Dlatego najpierw należy dokonać tej analizy. Jeżeli chodzi rolę kierowników jednostek, ja myślę, że zmiany jakie nam ustawodawca przedstawia co rusz, raczej wzmacniają pozycję niezależnych prokuratorów i prokuratorzy nawet ostatnio w zakresie tak drobnym jak podpisywanie korespondencji i zdaje się, że któryś ze środków odwoławczych, ostatnio zostało to zmieniane, że może podpisywać prokurator, autor decyzji, a dotychczas praktyka była taka, że przekazywał i podpisywał tę korespondencję prokurator rejonowy, okręgowy czy apelacyjny. Także myślę, że prokuratorzy uzyskali dużą niezależność, trzeba ją pielęgnować, bo niezależność jest wartością, która dla państwa i dla obywateli jest dobra. Niezależni prokuratorzy są potrzebni Polsce po prostu, ale niezależność to odpowiedzialność i tej niezależności oczywiście należy strzec, ją 12 pielęgnować, ale jednocześnie należy wymagać od prokuratorów i reagować jak tej niezależności się sprzeniewierzają, a sprzeniewierzeniem się jest także złe wykonywanie obowiązków, bo co to za niezależny prokurator jak pozostaje w zwłoce w wykonaniu podstawowych czynności przez pół roku. Także i temu się trzeba przyglądać i kierownicy wówczas powinni wiele móc. Dziękuję.” Pan Marek Staszak podziękował i oddał głos Panu Jerzemu Biedermanowi. Pan Jerzy Biederman: „Dziękuję. Panie Prokuratorze, dwa pytania. W pierwszym pozwoli Pan, że odniosę się do fragmentu Pana listu motywacyjnego. Zwrócił Pan uwagę na pierwszorzędne zadanie jakie staje przed potencjalnie Panem jako Prokuratorem Generalnym, zaraz po objęciu urzędu. A mianowicie o przejęcie po ustępującym Prokuratorze Generalnym odpowiedzialności za funkcjonowanie prokuratur, w sferze postępowania sądowego. O odpowiedzialności można mówić wtedy, gdy osoba odpowiedzialna za jakiś fragment, wiadomo ma jakieś tutaj możliwości wpływania na funkcjonowanie tego odcinka pracy. Wspomniał Pan o ograniczeniu nadzoru. Wiemy doskonale, że problem nadzoru nad udziałem prokuratora w postępowaniu sądowym był, a po zmianach regulaminu jest bardzo trudny i kontrowersyjny. Czy mógłby Pan przedstawić króciutko, jak Pan sobie wyobraża właśnie realizację tej odpowiedzialności Pana jako Prokuratora Generalnego nad tą działką, przepraszam za kolokwializm, naszej pracy. To pierwsze pytanie.” Pan Andrzej Janecki: „Ja rozumiałem tą odpowiedzialność nie jako możliwość ingerencji w postępowanie prokuratora przed sądem, raczej jako odpowiedzialność za to, aby reagować na różne problemy, które w prokuraturach, w związku ze zmianą procedury się pojawiają. To jest odpowiedzialność Prokuratora Generalnego. Oczywiście nie za szczególne postępowania, natomiast jeżeli są zauważalne zjawiska, które wynikają, a to z trudności w sporządzeniu aktu oskarżenia, a to w ułożeniu terminarza rozpraw. Z resztą tutaj znów można się odwołać do pilotażu związanego z pilotażem rozpraw, który działa, ale tylko w jednostkach niedużych, które współpracują z jednym sądem. Natomiast ta odpowiedzialność się musi przejawić w tym, że trzeba pracować nad rozwiązaniami, które obejmą także prokuratury większe, z wieloma sądami, gdzie ten system informatyczny niestety nie zadziała. Tak rozumiałem tą odpowiedzialność. Nie jako ingerencję i czynności nadzorcze stricto nad postępowaniem sądowym.” Pan Jerzy Biederman: „Dziękuję. I drugie pytanie. Wspomniał Pan na koniec swojej wypowiedzi o rzeczy 13 bardzo istotnej, o tym, że niezależność idzie w parze z odpowiedzialnością. Czy w obecnie realizowanym modelu odpowiedzialności zawodowej prokuratorów, w aspekcie dyscyplinarnym, karnym, materialnym widziałby Pan potrzebę, a jeżeli tak to jakiej zmiany? Czy też uważa Pan, że tutaj nic nie należy zmieniać?” Pan Andrzej Janecki: „Jeżeli chodzi o odpowiedzialność dyscyplinarną prokuratorów, to powtórzę to co mówiłem 6 lat temu. Uważam, że postępowanie dyscyplinarne prokuratorów powinny przejąć sądy powszechne. Taki model funkcjonował w 1928 roku. Wówczas prokuratura jako element sądownictwa miała swoje tryby postępowania dyscyplinarnego i wówczas wykonując pewien ukłon w kierunku prokuratorów, były to składy rozszerzane, mieszane. Składały się one z jednego prokuratora i dwóch sędziów, bądź dwóch prokuratorów i trzech sędziów. Chyba, że pomyliłem proporcje. W każdym razie był wyraźny udział prokuratorów, ale jako członków składu, który należał do sądu apelacyjnego czy to okręgowego. Uważam, że postępowania dyscyplinarne, korporacyjne jak to czasem się mówi, w odniesieniu do prokuratorów, to określenie jest w ogóle nieadekwatne. Bycie prokuratorem to jest służba publiczna, bardzo zbliżona, i to także wynika z różnych dokumentów unijnych, bardzo zbliżona statusem, pozycją, odpowiedzialnością do zawodu sędziego i ja bym się nie zżymał specjalnie na pozbycie się czy pozbawienie prokuratury własnych organów dyscyplinarnych. Zwłaszcza, że funkcjonują one dosyć powoli.” Pan Marek Staszak podziękował i oddał głos Panu Andrzejowi Michalskiemu. Pan Andrzej Michalski: „Szanowny Panie Prokuratorze, chciałem zadać takie pytanie. Czy zdaniem Pana, w obecnym stanie prawnym Prokurator Generalny posiada wystarczające kompetencje, aby w sposób sprawny i efektywny realizować zadania prokuratury? Czy powinien posiadać jakieś dodatkowe kompetencje i czy realizacji zadań stojących przed Prokuratorem Generalnym stoją na przeszkodzie kompetencje Krajowej Rady Prokuratury? Drugie pytanie chciałbym przy okazji zadać, dotyczyć ono będzie bardzo ważkiego problemu, który Pan podjął i zauważył, problemu delegacji. Od lat się mówi o odwróconej piramidzie, o realizacji zadań jednostek wyższego rzędu przez prokuratorów delegowanych z niższych jednostek. Jakie zatem konkretne działania Pan jako Prokurator Generalny podjąłby, żeby zaradzić temu problemowi? Dziękuję.” Pan Andrzej Janecki: „Rzeczywiście kompetencje władcze Prokurator Generalny ma dosyć ograniczone. Jednakże uważam i starałem się też wskazać w moim wystąpieniu to. Możliwe jest 14 oddziaływanie na praktykę prokuratorską poprzez właśnie lustracje. To jest element, który ustawowo gwarantuje kontrolę postępowań. Można z tych badań wyciągać wnioski, to jest takie punktowe reagowanie na stwierdzane problemy. Czy bym coś zmienił? Pewnie bym ograniczył możliwości jeżeli chodzi o zarządzanie wizytacji. To też wspominałem w moim liście motywacyjnym, bo uważam, że zwłaszcza po włączeniu ocen okresowych, tak częste i obligatoryjne realizowane co 4 lata wizytacje, nie mają jakby większego sensu. Zwłaszcza na poziomie prokuratur apelacyjnych, a już odwiedziłem w ramach wizytacji prawie wszystkie te apelacje, widać jak poprawiła się ich praca, widać jak dobry wpływ na funkcjonowanie prokuratur apelacyjnych z mojego punktu widzenia, z moich doświadczeń, ma kadencyjność szefów. Jak widać czują się oni gospodarzami tych jednostek. Czy domagałbym się jakichś uprawnień większych dla Prokuratora Generalnego? Trudno to w tym momencie jest określić. Myślę, że ważniejsze jest harmonijne współdziałanie w kształtowaniu obszaru tego naszego otoczenia prawnego, z Ministrem Sprawiedliwości, współpraca także z Radą Ministrów, która dysponuje środkami na naszą działalność. Raczej w tym był upatrywał możliwości jakiegoś lepszego działania prokuratury, niż w rozszerzaniu kompetencji Prokuratora Generalnego, bo przyświeca mi przede wszystkim ta idea, że prokuratorzy muszą być niezależni. Dlatego z rozszerzaniem uprawnień Prokuratora Generalnego, no musiałbym się mocno nad tym zastanowić. I drugie pytanie dotyczące delegowania. Jak można temu zaradzić? Uważam, że zaczynając od Prokuratury Generalnej. Po tej analizie, którą w ciągu dwóch tygodni niejako Prokurator Generalny, ewentualnie wybrany dokona. Tu żartując oczywiście. Po tej analizie działań, które podejmują wszystkie komórki organizacyjne możliwe będzie określenie jakie są potrzeby kadrowe. Po ustalenia tych potrzeb należy w Prokuraturze Generalnej określić docelową liczbę etatów prokuratorów Prokuratury Generalnej i uzupełniać tą liczbę jedynie niezbędnymi delegacjami. I te delegacje powinny mieć charakter raczej stażów z kreślonym czasem trwania, niż trwałego delegowania po wiele lat do wykonywania działań, które mogą wykonywać, powinni wykonywać prokuratorzy Prokuratury Generalnej, bądź jak w wielu przypadkach myślę, też można by zastępować prokuratorów innymi pracownikami, urzędnikami, specjalistami. Jeżeli chodzi o przeniesienie tego na prokuratury apelacyjne, okręgowe myślę, że podobny mechanizm. Należy ustalić jakie są potrzeby. Być może właśnie wykorzystać sytuację wynikającą ze zmiany procedury. Jeśli ten trend spadającego wpływu spraw się utrzyma to rzeczywiście można się przyjrzeć bardzo mocno i zwiększać obsadę etatową prokuratur okręgowych, a co za tym idzie określać docelową liczbę poszczególnych stanowisk, na poszczególnych 15 szczeblach.” Pan Andrzej Michalski: „Bardzo dziękuję za satysfakcjonującą mnie odpowiedź.” Pan Marek Staszak podziękował i oddał głos Panu Andrzejowi Pogorzelskiemu. Pan Andrzej Pogorzelski: „Dziękuję. Panie Prokuratorze, w swoim liście motywacyjnym kończąc już podniósł Pan, i ja to rozumiem oczywiście, że z uwagi na ramy tego listu nie mógł Pan się odnieść i w zasadzie nie odniósł się Pan do obszaru działań Prokuratora Generalnego w sferze współpracy z Trybunałem Konstytucyjnym, Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym. Chciałbym, aby Pan parę zdań na ten temat powiedział. Jak Pan by widział taką współpracę w sferze oczywiście obowiązujących przepisów, czy to kodeksu postępowania karnego, czy kodeksu postępowania cywilnego? A pytam o to też dlatego, że jedna z osób biorąca udział w dzisiejszym wysłuchaniu, w swoim liście motywacyjnym wręcz wskazuje na potrzebę ograniczeni kompetencji Departamentu Postępowania Sądowego, który jak sam Pan powiedział funkcjonuje w ramach obowiązujących przepisów prawnych. Stąd moje pytanie. Dziękuję.” Pan Andrzej Janecki: „Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Należy kontynuować to, zresztą już to powiedziałem w moim wystąpieniu, że te komórki Prokuratury Generalnej są wizytówką prokuratury. Wystąpienia prokuratorów przed Trybunałem Konstytucyjnym cieszą się ogromnym uznaniem i sędziów Trybunału i obserwatorów. Podobnie wystąpienia przed Sądem Najwyższym czy Naczelnym Sądem Administracyjnym. Tak więc ta współpraca powinna być po prostu kontynuowana i ograniczenie możliwości występowania w niektórych sprawach przez prokuratorów reprezentujących Prokuratora Generalnego, uważam za błędne rozwiązanie. Prokuratorzy mimo, iż często stykają się z materią, którą prezentują przed Trybunałem Konstytucyjnym po raz pierwszy wykazują się ogromną dociekliwością i profesjonalizmem w tych postępowaniach. Dlatego uważam, że w tym zakresie nie należy specjalnie ingerować i dokonywać jakichś zmian. Ta współpraca moim zdaniem jest dobrze prowadzona.” Pan Andrzej Pogorzelski: „A w sferze kształtowania orzecznictwa jeszcze może parę zdań?” Pan Andrzej Janecki: „No niewątpliwie i stanowiska przed Trybunałem i kasacje i skargi kasacyjne, wszystko to wpływa na orzecznictwo i one tak jak już powiedziałem, z Prokuratury 16 Generalnej wypływają te dokumenty na najwyższym poziomie, profesjonalnym i w ten sposób wpływają na kształtowanie także orzecznictwa tych organów” Pan Marek Staszak podziękował i oddał głos Panu Sławomirowi Posmykowi. Pan Sławomir Posmyk: „Szanowny Panie Prokuratorze, w liście motywacyjnym i w dzisiejszej wypowiedzi mówił Pan o tym jak wyobraża sobie współpracę z Krajową Radą Prokuratury. Wspomniał Pan o dwóch ważnych elementach tej współpracy w zakresie spraw kadrowych, jak również dostrzega Pan w Krajowej Radzie Prokuratury miejsce, forum, platformę gdzie mogą toczyć się ważne dyskusje na temat prokuratury, o prokuraturze, o sprawach ważnych dla prokuratury. Ja chciałem Pana Prokuratora zapytać o pogląd jaki prezentuje Pan w odniesieniu do zadań i uprawnień Krajowej Rady Prokuratury i jakie stanowisko będzie Pan w tym zakresie prezentował, w sytuacji gdy zostałby Pan przyszłym Prokuratorem Generalnym?” Pan Andrzej Janecki: „Uważam, że uprawnienia Krajowej Rady Prokuratury związane bezpośrednio z procesem powoływania na stanowiska prokuratorskie wymaga utrzymania. Ja wiem, że dla wielu kolegów, z którymi często rozmawiam, jest to pogląd niepopularny. Natomiast ja uważam, że konkursy na stanowiska prokuratorskie to jest dobre rozwiązanie i nie należałoby się tego zadania Krajowej Rady Prokuratury w żadnym wypadku ograniczać. Jeżeli chodzi o tą platformę wymiany informacji, jest to ustawowy organ do którego Prokurator Generalny może sięgać. Ja 6 lat temu gdy ubiegałem się o wybór na Prokuratora Generalnego, wówczas proponowałem utworzenie takiej Rady przy Prokuratorze Generalnym, która by zbierała autorytety prawne i te zadania dziś może właśnie przejąć Krajowa Rada Prokuratury, jako takie zaplecze intelektualne także i dla Prokuratora Generalnego. Oczywiście myślę, że nie zawsze, gdyby Szanowna Rada zdecydowała się mnie wybrać, nie zawsze będziemy się zgadzać, ale na tym polega właśnie dochodzenie do dobrych rozwiązań, że się będziemy spierać i wypracowywać dobry dla prokuratury model i dobre rozwiązania. Czy umknęło mi coś z Pana pytania?” Pan Sławomir Posmyk: „Nie, ale jeśli można Panie Przewodniczący, chciałem zapytać o uprawnienie związane z wyrażeniem zgody na odwołanie z pełnienia funkcji. Jaki jest pogląd Pana w tym zakresie?” Pan Andrzej Janecki: „No jest to wypełnianie normy, która mówi, że Krajowa Rada Prokuratury stoi na 17 straży niezależności prokuratorów. Gdyby nie było procedur, które upoważniają Krajową Radę Prokuratury do ingerowania w te przykre incydenty to ten zapis byłby pusty.” Pan Marek Staszak podziękował i oddał głos Panu Dariuszowi Barskiemu. Pan Dariusz Barski: „Panie Prokuratorze, poruszył Pan w swoim wystąpieniu problem w cudzysłowie bezrobotnych asesorów. Niewątpliwie taki problem istnieje. Czy ma Pan jakąś receptę, sposób na w ogóle uzdrowienie sytuacji, przyśpieszenie tej całej procedury nominacyjnej, którą przeprowadzi Krajowa Rada Prokuratury, ale nie tylko, bo również inne organy jak wiemy?” Pan Andrzej Janecki: „Pierwszym elementem, który należy mocno rozważyć jest, ale to są oczywiście propozycje zmian w prawie, to są kwestie związane z ilością badanych spraw w poszczególnych konkursach i możliwość korzystania z opinii, które już raz były sporządzone w kolejnych procedurach. O ile się orientuję w postępowaniu przed Krajową Radą Sądownictwa kandydaci, którzy ubiegają się o stanowiska sędziów, mogą korzystać z opinii bodajże przez 2 lata. U nas niestety tego zapisu nie ma i powoduje to przedłużanie niemiłosierne wręcz tych procedur. Badanie kwalifikacji kandydatów przez wizytatorów powoływanych ad hoc, to jest w wielu jednostkach straszliwa mitręga. Ci prokuratorzy po prostu zawaleni są, jak to widzę często na wizytacjach, zawaleni są tymi aktami postępowań, które podlegają ocenie w konkursach. Raz, że ta liczba moim zdaniem jest nadmierna, a dwa, że z opinii sporządzonej raz należałoby częściej czy w dłuższej perspektywie móc korzystać. To są te podstawowe rzeczy, które można by rozważać.” Pan Marek Staszak podziękował i oddał głos Pani Anetcie Pich. Pani Aneta Pich: „Panie Prokuratorze, w toku dzisiejszego wystąpienia odniósł się Pan do kwestii kadencyjności, jednakże było to dość lakoniczne sformułowanie. Jakby Pan był uprzejmy rozwinąć swoją wypowiedź o tej instytucji. Jak Pan ją ocenia w obecnym kształcie? Czy widzi Pan potrzebę zmian w jakimkolwiek kierunku. Dziękuję.” Pan Andrzej Janecki: „Uważam, że kadencyjni szefowie to jest wartość dla prokuratury. To powoduje, że prokurator, który obejmuje taką funkcję rzeczywiście czuje się gospodarzem, czuje odpowiedzialność na sobie. Ponadto na przykład w sferze materialnej ma dłuższą perspektywę i stabilność do podejmowania różnych działań także na styku z władzami samorządowymi, czy w władzami lokalnymi, starostwami, ubiegając się na przykład 18 o grunty czy o nieruchomości. Także ten okres kadencji uważam, że jest na tyle długi, że daje właśnie poczucie takiej stabilności. Jedyne co bym wziął pod rozwagę, jeżeli chodzi o zmianę, to ja nie widzę uzasadnienia dla istnienia kadencyjnych zastępców i kierowników jednostek. Skoro prokuratorzy są obarczeni odpowiedzialnością za kierowanie instytucją to powinni także mieć możliwość doboru kadr, z którymi tą odpowiedzialność będą ponosić.” Pani Aneta Pich: „Tylko jeszcze do tego pytania. Czy przewidywałby Pan możliwość ewentualnie ponownej kadencji, wydłużenia kadencji, ponownego startowania?” Pan Andrzej Janecki: „No taka możliwość w przypadku prokuratur rejonowych funkcjonuje i myślę, że w odniesieniu do prokuratur rejonowych to jest dobre rozwiązanie. Natomiast w odniesieniu do prokuratur okręgowych, ja bym nie zmieniał tej zasady jednokrotnego powierzenia kadencyjnej funkcji szefa, ponieważ no można się na tyle przyzwyczaić do kierowania jednostką, że popaść w jakieś maniery. Także to jest dobra perspektywa, zakończenia kadencji po 6 latach.” Pan Marek Sosnowski: „Panie Prokuratorze, mam takie dwa pytania do Pana. Pierwsze to czy widzi Pan potrzebę zmiany polityki medialnej i równocześnie poprawy wizerunku prokuratury? To jest pierwsze pytanie. A drugie, czy jako przyszły szef ma Pan jakieś przemyślenia co do prokuratury wojskowej i prokuratorów IPN-u? Czy mają oni być w prokuraturze powszechnej czy też zachowany taki status jaki jest obecnie? Dziękuję bardzo.” Pan Andrzej Janecki: „W moim wystąpieniu starałem się zasygnalizować konieczność przebudowy modelu, budowy naszego wizerunku, poprzez tą właśnie politykę medialną. Wspomniałem o raporcie, który w 2012 został sporządzony na temat wizerunku prokuratury. Tam są wskazane działania, które są niezbędne do poprawy tego wizerunku, bo nasz wizerunek rozjechał się z naszą rzeczywistą pracą. Wizerunek jest ukształtowany bardzo negatywnie i tutaj nawiązując do wypowiedzi Pana Prokuratora Generalnego, to jest ten element rzeczywiście w którym musimy się podnieść z kolan, bo nie mamy się czego wstydzić jako prokuratorzy. Prokuratorzy pracują dobrze, są świetnie przygotowani, są coraz lepiej przygotowani. Natomiast odbiór ich pracy jest zafałszowany, właśnie złą polityką medialną albo wręcz jej brakiem. Jednym z zaleceń, z tego raportu wynikającym, jest coś co na pierwszy rzut oka wydawało mi się jakimś nieporozumieniem, bo było tam 19 stwierdzenie kategoryczne, że należy reagować na każdy przejaw krytyki, ale jak się nad tym zastanowiłem to rzeczywiście. Jeżeli mamy dotrzeć do społeczeństwa to każdy, nieuzasadnionej krytyki oczywiście, ale i tej uzasadnionej również, bo mamy obowiązek się wytłumaczyć z naszych błędów, a tam gdzie ich nie popełniamy, a jesteśmy opisywani w negatywny sposób, tym bardziej musimy reagować i musimy budować tą dobrą o prokuraturze opinię. To wymaga niestety także i nakładów finansowych, ponieważ zbudowanie takiego profesjonalnego pionu informacji wymaga niestety korzystania z fachowców. Prokuratorzy zupełnie czegoś innego się uczą w trakcie swoich studiów, swojej praktyki zawodowej. To są mechanizmy znane specjalistom i po prostu trzeba z nich korzystać. Tak jak powiedziałem konieczne jest zbudowanie silnego pionu w Prokuraturze Generalnej, który będzie odpowiadał za politykę medialną i ten pion ma przekazywać praktyki, przekazywać być może jakąś metodykę również opracować i przekazywać te informacje prokuraturom niższego rzędu. Niewątpliwie polityka medialna wymaga dużej korekty. Jeżeli chodzi o prokuraturę wojskową oraz prokuratorów pracujących w Instytucie Pamięci Narodowej, to może zacznę od Instytutu Pamięci Narodowej. Uważam za pożyteczną działalność tych prokuratorów w tych jednostkach, a jednocześnie wiem, że ta działalność, mówiąc najkrócej, w naturalny sposób za jakiś czas się skończy i należy ją, oczywiście analizując potrzeby etatowe tych instytucji, reagować i sukcesywnie prawdopodobnie zmniejszać pulę etatów przeznaczonych do tych jednostek. Ale w naturalny sposób działalność i pionu lustracyjnego i pionu śledczego będzie po prostu wygasać. Nie czyniłbym żadnych tutaj gwałtownych ruchów. Uważam, że procedura lustracyjna także w Polsce jest potrzebna. Ona jest w coraz mniejszym stopniu na szczęście potrzebna, z przyczyn naturalnych, ale ona dobrze, że funkcjonuje. Jeżeli chodzi o prokuraturę wojskową uważam, że i tutaj także zmieniłem trochę swój pogląd od ostatnich 6 lat, a ta gwałtowna zmiana nastąpiła w ostatnich miesiącach, bo uświadomiłem sobie, że Polska jest w orbicie bardzo dużych zagrożeń i Prokurator Generalny jako element państwa polskiego nie może sugerować czy wpływać na to, aby z tych struktur prokuratorskich pozbyć się tak profesjonalnej służby jaką są prokuratorzy wojskowi w obliczu tych zagrożeń, które są za naszą wschodnia granicą. A także niestety jako państwo, które jest członkiem NATO ponosimy ryzyko tego co się dzieje na dalszym wschodzie, czyli w Syrii, tam no konflikt, który niestety może być także dla nas groźny. I ja bym w tym momencie na pewno dyskusji o prokuratorach wojskowych nie rozpoczynał.”