List otwarty do Mieszkańców Gminy Stare Babice

Transkrypt

List otwarty do Mieszkańców Gminy Stare Babice
List otwarty
do Mieszkańców Gminy Stare Babice
Jako radny Gminy Stare Babice czuję się w obowiązku skierowania do Państwa Listu otwartego. Jestem zaniepokojony sytuacją którą obserwuję będąc
radnym od prawie 4 lat. Rada Gminy powoływana przez Państwa do reprezentowania żywotnych interesów lokalnej społeczności nie wywiązuje się ze swoich statutowych obowiązków jako "organ stanowiący i kontrolny". Posiadam
wiele dokumentów potwierdzających ten stan rzeczy. O wielu sprawach informowałem już Państwa w wydawanej przeze mnie niezależnej gazecie "Wieści
Sąsiedzkie". Zatrważający jest fakt utrzymujących się od dawna powiązań pomiędzy Wójtem a niektórymi radnymi: przyznawanie radnym wysokich dotacji
celowych w tendencyjnie rozpisanych konkursach czy zwalnianie z części podatku. Wytworzony w Radzie Gminy układ sprawiał, że przeważającą ilością
głosów można przegłosować nawet najbardziej absurdalną uchwałę.
Wójt bez kontroli ze strony Rady Gminy stał się praktycznie jedynym zarządcą majątku gminy. Przewodniczący Rady Gminy przez dwie kadencje dopuszczał do opisanych powyżej patologicznych sytuacji.
W minionej kadencji można zaobserwować rozpoczętą wielką kampanię
przeciwko nielicznym radnym, którzy nie należą do istniejącego od lat układu
i walczą o respektowanie obowiązującego prawa. Wobec tych radnych stosuje
się wszelkie możliwe szykany i pomówienia. W dyskredytowaniu tych, którzy
pragną rzetelnie wypełniać swoje obowiązki pomaga wydawana za społeczne
pieniądze "Gazeta Babicka".
Szanowni Państwo,
żyjemy w jednej z najbogatszych gmin w Polsce, w gminie o najwyższych dochodach w powiecie warszawskim-zachodnim. Gmina ta od lat nie buduje nowych dróg a w naprawie starych wykorzystuje przestarzałe technologie. Brakuje miejsc w publicznych przedszkolach, nie mamy domu kultury czy jakiegokolwiek lokalu do zajęć z młodzieżą czy starszymi. Brakuje miejsc dla tak
potrzebnej na naszym terenie integracji starych i nowych mieszkańców.
W budżecie naszej gminy na inwestycje wydawane jest zaledwie kilkanaście
procent budżetu. Widoczne dla oka nasilenie prac inwestycyjnych zauważa się
dopiero przed kolejnymi wyborami. Wtedy tu i ówdzie powstają chodniki, demonstruje się publicznie projekty i makiety nowych obiektów, które mają być
realizowane w przyszłej kadencji. Za duże pieniądze sporządza się kolejny dokument dotyczący rozwoju gminy. Po wygraniu kolejnych wyborów zapomina
się po o uczynionych społeczeństwu obietnicach.
-2-
Sporządzony przed ubiegłymi wyborami dokument o nazwie Strategia
Rozwoju Gminy został zrealizowany w sposób śladowy. Teraz wykonano kolejny dokument o nazwie Wieloletni Plan Inwestycyjny. Wójt obiecuje nam , że
w następnych 7 latach będzie wykonywał inwestycje średnio na sumę 45 mln.
zł rocznie czyli 9 razy więcej niż w obecnej kadencji (obecnie: 3-6 mln. zł rocznie) i półtora raza więcej aniżeli wynosi roczny dochód Gminy!
Szanowni Państwo,
uznałem za konieczne wystosowanie do Państwa tego listu, gdyż jestem zbulwersowany patologiami nękającymi naszą gminę. Dopóki ich nie zwalczymy nie
będzie ona w stanie realizować we właściwy sposób nałożonych na nią zadań.
Za kilkanaście tygodni odbywać się będą kolejne wybory samorządowe. Dlatego też zwracam się do Państwa z apelem o szukanie w miejscowościach w których żyjecie niezależnych, odważnych ludzi, którzy zechcieliby reprezentować w
gminie nasze wspólne interesy. Obecny stan nie może dłużej trwać. Panujący od
lat układ jest szkodliwy dla mieszkańców i powinien być zmieniony.
Duże pieniądze wpływające do gminy z naszych podatków, rent planistycznych i opłat adiaceńskich są pieniędzmi publicznymi i w efektywny sposób
muszą być wykorzystywane na inwestycje. Trzeba nimi zarządzać w sposób
jawny i przejrzysty, w sposób respektujący prawo a nie wspierający lokalny
układ.
Cztery lata temu zdecydowałem się poświęcić sporą część mojego czasu na
działalność społeczną. Zrobiłem to dlatego, że budując się na terenie naszej
Gminy spotkałem się z jawną niesprawiedliwością w moich kontaktach z urzędem. Postawiłem sobie za zadanie pracę na rzecz przejrzystości tego co się
dzieje w naszym społecznym życiu. Otrzymywaną dietę radnego przeznaczyłem na wydawanie niezależnego pisma mieszkańców: "Wieści Sąsiedzkie".
Niestety, ze smutkiem stwierdzam, że na rzecz prawdziwie demokratycznych relacji trzeba jeszcze długo pracować. Niemniej jednak pocieszam się, że
moje trudne i niewdzięczne doświadczenia w pracy samorządowej odbywa się
w czasach tworzenia programu IV Rzeczypospolitej, która stawia sobie za zadanie "odbudowę etosu służby publicznej". Wierzę, że "silne, sprawne, nie
marnujące publicznego grosza państwo, będzie mogło rozwiązywać podstawowe problemy społeczeństwa".
Proszę Państwa o pomoc w realizacji tych celów. Proszę też o odwagę.
Dla tych z Państwa, którzy pragnęliby skontaktować się ze mną podaję telefon: 0 607 333 932 i e-mail: [email protected].
Bardzo serdecznie pozdrawiam
z poważaniem
Tadeusz Chudecki – radny