140922_list otwarty - Autonomia Stomatologów
Transkrypt
140922_list otwarty - Autonomia Stomatologów
Andrzej Cisło członek Naczelnej Rady Lekarskiej Wągrowiec 2014-09-22 List Otwarty Członka Rady Naczelnej, co to nie był 5.09 na posiedzeniu a jednak rości sobie prawo do dyskusji i krytyki , upraszający nadto Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej aby mu braku odwagi cywilnej nie imputować Szanowny Panie Prezesie , Nie wiem doprawdy czym zasłużyłem sobie na "honor" bycia wymienionym z imienia i nazwiska przez p.Prezesa. Nie byłem jedynym dyskutantem , nie ja jeden zabierałem tu głos spośród członków NRL (via media zrobiło to nawet dwóch prezesów OIL ) , nie ja nawet wypowiedziałem się najostrzej. Zupełnie już nie rozumiem dlaczego Prezes imputuje mi brak odwagi. Nieładnie- jest to wyrażna sugestia , że kol.Cislo jest mocny w gębie na papierze a prosto w oczy prawdy wypalić nie ma odwagi. Otóż ja tyle razy Panie Prezesie mowiłem na NRL i KZL głośno o sprawach, które kłóciły się z moim poczuciem demokracji, porządnej samorządowej roboty, wreszcie czasem i zwykłej ludzkiej przyzwoitości, że proszę sobie darować. I do tego było to najczęściej niestety bezskuteczne. Nie będę przytaczał tu przykładów właśnie z powodu absurdalności takiej sugestii. Odnieść by mozna wrażenie, że Pana Prezesa głównym problemem jest taka czy inna wypowiedź a nie np to, że 12 tys lekarzy zdecydowało się napisać do Pana Prezesa petycję-protest. Gdyby uważnie przeczytał Pan mój list to zauważyłby Pan , że pisałem nie tyle o samej uchwale , ale o sposobie, w jaki chce Pan wyjść z kłopotu- tzn za pomocą zręcznych sformułowań a raczej ogólników , że teraz postawimy na szkolenia i prawo, a przede wszystkim , że w ważnym wywiadzie dla ważnego medium posuwa się Pan do prezentowania wycinkowych prawd. Właśnie ogólnikowość tej argumentacji o przeznaczeniu dodatkowych środków jest afrontem wobec Koleżeństwa. Wszyscy wiedzą bowiem, że to nie takie proste zorganizować efektywny system pomocy prawnej a i szkolenie szkoleniu nierówne . Szkoda, że nie odniósł się Pan do tez mego listu tylko uwziął się Pan na moją nieobecność 5.09 . Otóż byłem na urlopie i miałem szczery zamiar wrócić z Zakopanego do Wielkopolski via Warszawa ale pokrzyżowała mi ten plan choroba dziecka. Ale - proszę mnie teraz posłuchać uważnie- gdyby Prezes jak Pan Bóg przykazał uprzedził członków NRL wcześniej , że kwestia składki stanie na porządku dziennym, to proszę mi wierzyć -zorganizowałbym wszystko tak, aby być. Tymczasem w zaproszeniu na NRL ani słowa o tym punkcie porządku obrad. Pierwsza wzmianka to w przeddzień 4.09 po południu- nowy porządek obrad i tam punkt o uchwale składkowej . Sam projekt dopiero w dzień głosowania przed 9tą. To nie jest oznaka szacunku dla członków Rady. Zapewne w tej sytuacji byli i inni członkowie NRL , którzy jak ja- nie przyjechali. To są wlasnie sztuczki proceduralne. Dodam, że spodziewałem się wiedzy nt powrotu sprawy składki choćby z racji członkostwa w Komisji Legislacyjnej NRL . Nic z tego. Co do meritum- czyli kasy izbowej i finansowych przesłanek decyzji to istotnie wstrzymam się do wyjaśnień, ktore P.Prezes zapowiada na najbliższą Radę. Co do odwagi cywilnej- na Radzie w czerwcu odbyła się pod koniec posiedzenia arcyciekawa dyskusja, która niestety nie znalazła odzwierciedlenia w protokole (no właśnie- dlaczego?) . Uwidoczniło się w niej moim zdaniem myślenie przywództwa izbowego o koniecznosci dyskusji z Delegatami na KZL : na moją uwagę, że szkoda iż na mail Marka Stankiewicza (tuż przed Bożym Ciałem )nikt z szefostwa nie odpowiedział zaraz na liście KZL , padła ze strony członka kierownictwa NRL sugestia ni mniej ni wiecej poddajaca w wątpliwość.... sens dyskusji na liście KZL . Do konca mych dni w izbie nie zapomnę tej sceny jak prowadzący obrady z emfazą zapewniał, że "on w takim miejscu dyskutować nie będzie" . Zwróciłem więc uwagę członkom Rady , że może wlasnie w tym jest problem i może dlatego właśnie czasem "nie trybi" pomiędzy rożnymi grupami w izbie- brak dyskusji a raczej chowanie się "grupy trzymającej izbę" przed delegatami. Powiedziałem rownież , że lista [email protected] to nie jest Konsylium24 , gdzie chowający się pod nickiem niektórzy pletą czasem co im ślina na język przyniesie. Ta lista to jedyne pomiędzy Zjazdami narzędzie do dyskusji dla ludzi wybranych w proporcji 1:350 lekarzy. Pan Prezes, który zapewne nie zna strachu i skrępowania zarządzi -jak rozumiem- upublicznienie tej części dyskusji czerwcowej NRL z nagrania (spisane in extenso). Uważam że tu jest pies pogrzebany- tu jest clou większości naszych niepowodzeń :pozorowana demokracja, brak dyskusji i zbywanie głosów rozsądku jakimiś sofizmatami. W rozmowie z red.Szparkowską przyjął Pan Prezes postawę "to nie ja, to Zjazd" . I to też jest nie w porządku, gdyż w momencie dyskusji na KZL izba miała gospodarza . Z jednej strony kreuje się Pan na głównodowodzącego . kiedy obejmował Pan prezesurę Pasuje Panu, że spora część NRL uznaje Pana prawo do wskazywania NRL w 2010 nie dopuścił Pan do "osób z którymi chce pan pracować" [ nawiasem mówiąc ten przejaw postulowanego przez członków NRL przywództwa przechodzi głęboki kryzys skoro spora część -stomatologów głosowania zaproponowanych przez Pana osób do prezydium przeszła jednym kierunkowego ws naszych głosem i to w drugim a w przypadku jednej Koleżanki- trzecim funkcyjnych tłumacząc -cytuję- że głosowaniu ]. "czuje sie Pan kimś w rodzaju Słowem chce sie Pan czuć tym "premierem" ale w razie kryzysu premiera a premier sam dobiera przybiera Pan pozę skrajnego demokraty (że to nie ja, to ciało sobie współpracowników ") demokratyczne, ja tylko przewodniczę). W takiej sytuacji rzesze delegatów mogą normalnie stracić orientację gdzie jest ośrodek decyzyjny w izbach i czy my czasem nie cierpimy na kryzys przywództwa. I na dodatek obarcza Pan współwiną za podjęcie tej decyzji tych co nie przyjechali na Radę, choć bez żadnej konsultacji z nimi Konwent podjął decyzję o przedstawieniu wniosku a Pan "zapomniał" powiadomić o tym punkcie obrad członków Rady z należytym wyprzedzeniem. Jak widać i Pan nie ma monopolu na odwagę cywilną, tylko czemu innym Pan bezpodstawnie ten brak odwagi przypisuje? Zaczęliśmy od odwagi i na niej skończyliśmy . O meritum , czyli jak efektywnie zarządzać tematami zaproponowanymi jako cele nowej nadwyżki budżetowej podyskutujemy na Radzie i -jak rozumiem- poinformujemy o tym Listę. z wyrazami szacunku lek.dent.Andrzej Cisło wiceprezes ORL w Poznaniu, delegat na KZL