Uwierzyc w Kosciol-spotkania z doroslymi
Transkrypt
Uwierzyc w Kosciol-spotkania z doroslymi
Ks. Stanisław Szczepaniec SPOTKANIA Z DOROSŁYMI Uwierzyć w Kościół BOSKO-LUDZKIE MISTERIUM KOŚCIOŁA Pierwszy dzień rekolekcji parafialnych przeŜywany jest najczęściej w niedzielę. Uczestniczy w nim największe grono osób. Spotkanie rekolekcyjne jest więc wprowadzeniem w tematykę, a takŜe w pewnym stopniu streszczeniem wszystkich rekolekcyjnych rozwaŜań. Czynimy tak ze względu na tych, którzy nie będą mogli uczestniczyć w następnych dniach rekolekcji. Głównym tematem pierwszego dnia jest ukazanie bosko-ludzkiej rzeczywistości Kościoła. Była juŜ o tym mowa w słowie wstępny. Zawarte tam myśli mogą być równieŜ wprowadzeniem do pierwszego dnia rekolekcji. Prowadzący rekolekcje nawiązuje w swoich rozwaŜaniach do czytań mszalnych danej niedzieli. Nauka rekolekcyjna Rozpoczynamy rekolekcje, których tematykę określają słowa: „Wierzę w Kościół”. Powtarzamy je w czasie niedzielnej Eucharystii, a takŜe w czasie uroczystości. Są więc często na naszych ustach, ale być moŜe rzadko pojawiają się w naszej refleksji. Tymczasem kryją one w sobie niezwykle głęboką treść i warto poświęcić im więcej uwagi. Rekolekcje są dobrą okazją, aby ten temat podjąć. W określeniu „wierzę w Kościół” nie ma mowy o Bogu, więc moŜe się niektórym wydawać, Ŝe chodzi tu o wiarę w człowieka i religijną instytucję. Tymczasem wiara w Kościół jest znakiem dojrzałej wiary w Boga. Jest to wiara w Boga, który wszedł w Ŝycie ludzi i zaprosił ich do udziału w swoim boskim Ŝyciu. Obdarzając ich tym darem, zjednoczył ich między sobą, uczynił z nich wspólnotę. Jest to Jego wspólnota. On ją ukształtował, On ją oŜywia, On nią kieruje. Kościół jest wspólnotą bosko-ludzką, jest połączeniem dwóch światów, boskiego i ludzkiego. Bóg wszedł w Ŝycie ludzi i zaprosił ich do udziału w swoim boskim Ŝyciu. To, co nieskończenie wielkie zjednoczyło się z tym, co ograniczone i przemijające. Rzeczywistość doskonała i święta połączyła się z rzeczywistością ułomną i grzeszną. Myśląc o Kościele myślimy o dwóch światach, tym niewidzialnym i tym widzialnym, tym boskim i tym ludzkim. Są one zjednoczone, są razem, a nie obok siebie. Stanowią jedną bosko-ludzką wspólnotę, która się nazywa w języku hebrajskim „kahal”, czyli „zwołanie”, „zgromadzenie”. Podobne znaczenie ma słowo „ecclesia”, podchodzące z języka greckiego. Kościół zaczyna się więc od wołania, od słowa, od głosu Boga. Bóg woła człowieka, zwołuje go, przywołuje i zaprasza. Gdy poszczególne osoby odpowiadają na to wołanie i przychodzą, stanowią wspólnotę powołanych, zaproszonych. Stanowią zgromadzenie, czyli Kościół. Nie jest to jednak zgromadzenie ludzi, którzy tylko są przed Bogiem, który ich zwołał. On ich zaprosił do siebie, do swego boskiego Ŝycia, do swego boskiego świata. JuŜ tu na ziemi obdarzył ich tą łaską poprzez chrzest i inne sakramenty. Rozpoczynamy więc naszą refleksję o Kościele od wsłuchania się w głos Tego, który woła i który obdarowuje. Patrzymy najpierw na Boga, a nie na ludzi. Chcemy usłyszeć Jego głos, zrozumieć, co On chce nam powiedzieć oraz uświadomić sobie, jakie dary nam ofiarował, jakie skarby nosimy w naszych sercach, często o tym zapominając. Zachęcam więc wszystkich, aby na chwilę oderwali swój wzrok od ludzi, od widzialnej sfery Ŝycia Kościoła i spojrzeli w stronę Boga i Jego darów. Popatrzmy, jak Bóg wkraczał w Ŝycie ludzi i co im ofiarował. Postawmy sobie pytanie, czy w to wierzymy i czy ta wiara jest na tyle mocna, aby przemieniać nasze Ŝycie. Od tajemnicy stworzenia do tajemnicy odkupienia Wkraczanie Boga w Ŝycie człowieka zaczęło się w dziele stworzenia. Od samego początku istnienia człowieka rozbrzmiewają nad nim niezwykłe słowa Stwórcy: „Uczyńmy człowieka a Nasz obraz, podobnego Nam… Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz BoŜy go stworzył: stworzył męŜczyznę i niewiastę” (Rdz 1,26-27). Człowiek nosi w sobie podobieństwo do samego Boga. Jest to jeden z największych jego skarbów i jedna z najpiękniejszych jego definicji. CóŜ moŜna powiedzieć większego o człowieku niŜ to, Ŝe jest on podobny do nieskończenie wielkiego i świętego Boga? Boski pierwiastek, który kaŜdy z nas posiada, powinniśmy sobie cenić ponad inne dary i nieustannie go w sobie rozwijać. Dar jest bowiem równocześnie zadaniem. MoŜemy się coraz bardziej upodabniać do Tego, który jest naszym Bogiem i Stwórcą. Z biblijnego opisu stworzenia człowieka przywołajmy jeszcze jeden szczegół, dotyczący BoŜego tchnienia: „Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie Ŝycia, wskutek czego stał się człowiek istotą Ŝywą” (Rdz 2,7). Tak było na początku, ale w pewnym sensie tak jest zawsze. Bóg osobiście angaŜuje się w powołanie człowieka do istnienia. Dzieje się to w chwili poczęcia. Rodzice przekazują nowemu człowiekowi dar Ŝycia biologicznego, a Bóg obdarza go nieśmiertelną duszą. KaŜde poczęcie człowieka to współpraca Boga i ludzi. Bóg uzdolnił ludzi do tego, aby potrafili przekazywać Ŝycie. Oni sami z siebie nie mają tej zdolności. Otrzymali ją w darze. Kiedy z tego daru korzystają i dochodzi po poczęcia, Bóg równieŜ działa. Obdarowuje człowieka swoim tchnieniem. Daje mu nieśmiertelną duszę. JakŜe wielki to dar. Jak bardzo Bóg się pochyla nad człowiekiem od pierwszej chwili jego istnienia. Jak mocno odciska na jego poczynającym się człowieczeństwie swoje boskie podobieństwo. Pamięć o tej prawdzie jest bardzo waŜna. Ona ma charakter pierwotny i podstawowy. Na niej opiera się dalszy rozwój relacji człowieka z Bogiem. Choć kaŜdy człowiek jest obrazem Stwórcy, to jednak tajemnica Boga w doskonalszy sposób objawia się wtedy, gdy ludzie tworzą wspólnotę. Pierwszą i najbardziej podstawową z nich jest wspólnota męŜczyzny i kobiety, którzy tworzą związek małŜeński. Są uzdolnieni przez Boga do takiego zjednoczenia w miłości, aby tworzyć jedno ciało, a przez to stawać się na ziemi odblaskiem najdoskonalszego zjednoczenia osób w miłości, którą jest sam Bóg w Trójcy Świętej Jedyny. Im ta miłość jest doskonalsza i obejmująca wszystkie ludzkie moŜliwości kochających się osób, tym bardziej piękno i wielkość BoŜego wzoru, widoczna jest na ziemi. Gdy ich miłość zaowocuje potomstwem, wspólnota się poszerza. Bł. Jan Paweł II poświęcił tej tajemnicy kilka lat swego nauczania w czasie środowych audiencji. Powrócił do początku dziejów człowieka, który jest nie tylko początkiem w znaczeniu historycznym. Stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo BoŜe oraz tajemnica zjednoczenia w miłości męŜczyzny i kobiety, to takŜe początek kaŜdego małŜeństwa i rodziny, kaŜdego społeczeństwa i narodu, kaŜdego wymiaru ziemskiej egzystencji człowieka. Trzeba do tego początku wracać równieŜ wtedy, gdy pytamy o tajemnicę Kościoła, czyli wspólnoty ludzi zjednoczonej z Bogiem i między sobą. Kiedy rozwaŜamy BoŜy plan wobec człowieka i przechodzimy od dzieła stworzenia do dzieła odkupienia, odkrywamy, Ŝe to co największe i najpiękniejsze w ziemskim wymiarze Ŝycia, a więc miłość małŜeńska i rodzicielska, staje się obrazem rzeczywistości, która wykracza poza ziemię i w nowy sposób łączy człowieka z Bogiem. JuŜ w Starym Testamencie Bóg nazywa siebie MałŜonkiem, a swój nazywa małŜonką. Mówi takŜe, Ŝe jest Ojcem, a Izrael jest Jego dzieckiem. Odwołuje się do ziemskich doświadczeń człowieka, aby ukazać mu perspektywę wykraczającą poza ziemię. PoniewaŜ w tym, co ludzkie, jest boski pierwiastek i człowiek nosi w sobie obraz i podobieństwo do Boga, więc jest w człowieku równieŜ zdolność miłowania i tworzenia wspólnoty z samym Bogiem. Zdolność ta, mająca zakorzenienie w ludzkiej naturze, zyskała nową jakość, gdy Syn BoŜy przyjął ludzką naturę i przez dzieło odkupienia obdarzył człowieka udziałem w Ŝyciu Boga. Od tego czasu bycie człowiekiem to nie tylko noszenie w sobie obrazu i podobieństwa Boga, lecz takŜe dar uczestnictwa w boskiej naturze, łaska bycia dzieckiem Ojca niebieskiego, tworzenia najgłębszej jedności z Chrystusem, Synem BoŜym oraz bycie świątynią Ducha Świętego. Chodź, ukaŜę ci Oblubienicę, MałŜonkę Baranka Od tego niezwykłego wydarzenia, które stworzył Bóg swoja boską mocą, dokonując dzieła odkupienia, wszystko nabiera nowej perspektywy. Wszystko zostaje naznaczone obecnością Boga i udziałem w Jego Ŝyciu. Nowość dotyczy indywidualnego Ŝycia człowieka, dotyczy małŜeństwa i rodziny, dotyczy szerszej wspólnoty ludzi i całego świata. W naszych rekolekcjach chcemy skupić się w szczególny sposób na jednym z najpiękniejszych owoców odkupienia, dokonanego przez Chrystusa. Jest nim nowa wspólnota, nowy lud BoŜy, obdarowana nowymi darami, pochodzącymi ze śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela. Wśród tych darów wyróŜnione miejsce zajmuje osoba Ducha Świętego. Ten Duch, który jest jednością Ojca i Syna w wewnętrznym Ŝyciu Trójcy, został ofiarowany kaŜdemu ochrzczonemu. Mieszka w kaŜdym dając mu nowe zdolności tworzenia wspólnoty z Bogiem i braćmi. Do najpiękniejszych określeń Kościoła naleŜy bycie Oblubienicą Chrystusa. Słowa te nawiązują najpierw do dzieła stworzenia. To tam Bóg uczynił męŜczyznę oblubieńcem, a kobietę oblubienicą. Tam zaczęła się historia takiego zjednoczenia między osobami, Ŝe dwoje stają się jednym. Teraz wszyscy małŜonkowie mogą swoją ludzką miłość ubogacić udziałem w miłości większej niŜ ludzka. Ich małŜeństwo jest udziałem w miłości Chrystusa i Kościoła. Dla nich więc szczególnie bliski powinien być obraz Chrystusa jako Oblubieńca oraz Kościoła jako Oblubienicy. W tej nowej rzeczywistości nowego znaczenia nabiera takŜe określenie „być jednym ciałem”. Posługujemy się tym określeniem, gdy rozwaŜamy tajemnicę Kościoła, gdy przyjmujemy Komunię świętą. Kościół kryje w sobie tajemnicę Boga i człowieka. Poznanie tej tajemnicy jest łaską, o którą w czasie tych rekolekcji będziemy gorliwie prosić. W Apokalipsie św. Jan opisuje takie zdarzenie: „Przyszedł jeden z siedmiu aniołów… i tak się do mnie odezwał: «Chodź, ukaŜę ci Oblubienicę, MałŜonkę Baranka»” (Ap 21,9). Potrzebujemy kogoś, kto nam ukaŜe piękno Kościoła, kto wyjaśni nam znaczenie przypowieści i obrazów, zapisanych w Biblii. Z naszą refleksją musi się jednak łączyć modlitwa o tę łaskę. Kto chciałby poznawać to misterium tylko dla ciekawości, dla samej wiedzy, ten zawsze pozostanie na zewnątrz i będzie miał wiadomości „z drugiej ręki”. Wiedza tu nie wystarczy, podobnie jak nie wystarczy wiedza o miłości, aby dojrzale kochać lub wiedza o modlitwie, aby się pięknie modlić. Tylko ci, którzy wraz z wiedzą rozwijają swoją wiarę, wchodzą w głębię tajemnicy. Św. Leon Wielki opisał to misterium w krótkich słowach: „To, co było widzialne w naszym Zbawicielu, przeszło do Jego misteriów”. Tak więc w Kościele trwa nie tylko niewidzialna obecność Chrystusa, lecz są w nim takŜe widzialne znaki, które o tej obecności mówią. KaŜde pokolenie chrześcijan wpatruje się w to, co widzialne w Kościele i sprawowanych przez niego misteriach, dochodząc poprzez te ziemskie znaki do prawdziwego spotkania z zawsze obecnym Panem i Zbawicielem. Niezwykłe świadectwo miłości do Kościoła dał Sługa BoŜy Ks. Franciszek Blachnicki. W testamencie napisał: „Gdyby Pan pozwolił mi jeszcze Ŝyć i działać, jednego bym tylko pragnął, abym mógł skuteczniej i owocniej ukazywać w pośrodku współczesnego świata piękno i wielkość Tajemnicy Kościoła – sakramentu, czyli znaku i narzędzia jedności wszystkich ludzi”. Oby Bóg wzbudził w kaŜdym z nas takie pragnienie: „coraz skuteczniej i owocniej ukazywać w pośrodku współczesnego świata piękno i wielkość Tajemnicy Kościoła”. Jest to tajemnica obecności Boga w Ŝyciu ludzi, których On sam uczynił swoimi dziećmi i których uczynił jedno. Dar zjednoczenia w miłości został nam wszystkim ofiarowany wraz z łaską udziału w Ŝyciu BoŜym i darem Ducha Świętego. Ktokolwiek mówi o sobie, Ŝe przyjął Ducha Świętego, musi teŜ powiedzieć, Ŝe jego bracia i siostry teŜ przyjęli tego samego Ducha. Jeśli Go przyjęli i starają się słuchać Jego natchnień, to stanowią duchową jedność oraz starają się to, aby to wewnętrzne zjednoczenie przeniknęło równieŜ do sfery codziennego Ŝycia i wyraziło się dojrzałą miłością braci i sióstr. Program rekolekcji PoniewaŜ największym skarbem Kościoła i największą jego tajemnicą jest obecność Boga w Ŝyciu ludzi, dlatego w programie naszych rekolekcji chcemy spojrzeć na to misterium z trojakiej perspektywy. Odwołamy się do tych obrazów biblijnych, które pokazują nam Kościół w relacji do Osób BoŜych. Jutro podejmiemy temat Kościoła jako rodziny BoŜej, w następnym dniu zatrzymamy się przy Kościele jako Ciele Chrystusa, a na zakończenie rozwaŜymy prawdę o Kościele jako Świątyni Ducha Świętego. Postawimy sobie trzy pytania o naszą wiarę w Kościół. Pierwsze brzmi: Czy wierzę, Ŝe Kościół jest rodziną dzieci BoŜych i kaŜda kościelna wspólnota, równieŜ tak, którą teraz tworzymy na Mszy Świętej, jest zgromadzeniem dzieci przy Ojcu, a więc spotkaniem rodzinnym? Drugie pytanie wynika z obrazu Kościoła jako Ciała Chrystusa: Czy wierzę, Ŝe nasza wspólnota jest Ciałem Chrystusa, w którym kaŜdy z nas ma swoje miejsce i zadania, które Bóg mu powierzył? Na zakończenie rekolekcji kaŜdy z nas będzie zaproszony, aby odpowiedział na pytanie: Czy wierzę, Ŝe Kościół jest świątynią Ducha Świętego, w której sam Duch kształtuje kaŜdego z nas, jak murarz obrabiający kamienie na budowlę i posyła nas, abyśmy jako Kościół kontynuowali w świecie misję Chrystusa? Po tej kilkudniowej refleksji, na zakończenie rekolekcji wszyscy usłyszą słowa, które Pan Jezus skierował do św. Franciszka: „Idź, odbuduj mój kościół”. Otrzymają teŜ specjalne błogosławieństwo, aby coraz lepiej tę tajemnice Kościoła poznawali i coraz gorliwiej budowali wspólnotę rodzinną oraz wspólnotę parafialną. Ubogaceniem naszej refleksji o Kościele będzie takŜe współpraca z dziećmi w ich przeŜywaniu rekolekcji. Będą się one koncentrować głównie na jednym obrazie. Jest nim obraz świątyni, której Ŝywymi kamieniami my jesteśmy. Kamienie te muszą się do siebie dopasować, w przeciwnym razie będą się nawzajem ranić. Muszą to być kamienie mocne, aby się nie rozsypały na piasek, gdy na nich zostaną połoŜone inne kamienie. W wielkiej budowli Kościoła są teŜ pęknięcia, wyłomy, zaniedbane ściany. Trzeba to ponaprawiać. Dlatego jednym z waŜnych przeŜyć rekolekcji, tak dla dzieci, jak i dla młodzieŜy oraz dorosłych będzie przyjęcie na zakończenie specjalnego błogosławieństwa, które nawiązuje do przeŜycia św. Franciszka z AsyŜu. Usłyszał on od Chrystusa słowa: „Idź, odbuduj mój Kościół”. Wszędzie, gdzie są pęknięcia, wyłomy i braki w zjednoczeniu człowieka z Bogiem oraz ludzi między sobą, trzeba zakasać rękawy i naprawiać to, co się zepsuło. Nie moŜe to być jednak działanie chaotyczne. Nie mogę naprawiać Kościoła nie znając głębiej jego natury ani nie wiedząc, jakie jest moje miejsce w tej wspólnocie. Dlatego wraz z refleksją o Kościele będzie powracać myśl o zadaniach, jakie Bóg mi w tej wspólnocie powierza. Modlitwa powszechna Wstęp: Umocnieni słowem BoŜym i prowadzeni przez Ducha Świętego, wołajmy z wiarą do naszego Ojca w niebie. 1. Miłosierny BoŜe, Ty uczyniłeś swój Kościół znakiem jedności dla wszystkich ludzi. Spraw, aby wierzący w Chrystusa stanowili jedno. 2. Wszechmocny Stwórco, Ty jesteś Panem nieba i ziemi. Wspieraj swą łaską tych, którym powierzono odpowiedzialność za sprawy polityki, ekonomii i sprawiedliwości, aby mądrze wypełniali swoje zadania. 3. Najlepszy Ojcze, Ty zaprosiłeś człowieka do udziału w swoim boskim Ŝyciu. Spraw, aby wszyscy ochrzczeni pamiętali, Ŝe są Twoimi dziećmi i członkami Kościoła. 4. Miłosierny Ojcze, Twoja miłość prowadzi człowieka kaŜdego dnia. Wspieraj nieustannie tych, którzy przeŜywają trudny czas w Ŝyciu osobistym, rodzinnym i zawodowym. 5. BoŜe, Źródło Ŝycia, w Twoim domu jest mieszkań wiele. Przyjmij do siebie naszych bliskich zmarłych i napełnij ich wieczną radością. 6. Miłosierny BoŜe, Ty objawiasz nam piękno Kościoła, Oblubienicy Twego Syna, Jezusa Chrystusa. Otwórz nasze umysły i serca, abyśmy coraz lepiej poznawali tajemnicę, którą łączy niebo z ziemią. Modlitwa: Przyjmij, wszechmogący BoŜe, naszą pokorną modlitwę i napełnij nas darem Twego Ducha. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. *** JeŜeli według tradycji parafialnej w dniu dzisiejszym przewidziane są dodatkowe spotkania z dorosłymi poza Mszą Świętą, wskazane jest, aby miały one charakter adoracji Najświętszego Sakramentu, według propozycji podanej w drugim dniu rekolekcji. KOŚCIÓŁ – RODZINA BOśA Głównym zadaniem drugiego dnia rekolekcji jest pogłębienie wiary w to, Ŝe wszyscy członkowie Kościoła mają wspólnego Ojca i są dziećmi BoŜymi, a przez to stanowią duchową rodzinę. RozwaŜamy te prawdy w odniesieniu rodziny, która jest Kościołem domowym, jak i do parafii, która jest ostatecznym umiejscowieniem Kościoła powszechnego. Jeśli nauka rekolekcyjna głoszona jest w czasie Mszy Świętej, naleŜy nawiązać do wysłuchanych czytań mszalnych. Z głoszoną nauką związane jest równieŜ przeŜycie adoracji Najświętszego Sakramentu, w czasie której temat Kościoła jako rodziny jest podjęty w modlitwie. Ta adoracja zastępuje tzw. nauki stanowe. Nauka rekolekcyjna Z wiarą spoglądamy w stronę bosko-ludzkiej rzeczywistości, jaką jest Kościół. Prosimy Boga, aby dał nam łaskę głębszego poznania tej tajemnicy. Jest to jedna z wielkich tajemnic naszej wiary. Mówi nie tylko o samej obecności Boga pośród ludzi, lecz takŜe o tym, jak ta obecność wpływa na sposób Ŝycia wspólnoty. W dzisiejszym spotkaniu rekolekcyjnym kierujemy naszą uwagę w stronę tych obrazu Kościoła, które wskazuje w sposób szczególny na związek tej wspólnoty z Bogiem. Jest to obraz rodziny. Łączy się on ściśle z obrazem ludu BoŜego, który w historii zbawienia ma zasadnicze znaczenie. W czasie rekolekcji podkreślamy jednak głównie tę prawdę, Ŝe członkami ludu BoŜego są dzieci BoŜe, mające wspólnego Ojca, a więc stanowiące duchową rodzinę. Być dzieckiem Boga to być członkiem Jego ludu W jaki sposób człowiek zostaje włączony do wspólnoty Kościoła? Dokonuje się to tylko jedną drogą, a jest nią udział w dziecięctwie BoŜym. Te dwa wielkie dary Boga – być Jego dzieckiem i być członkiem Jego ludu – są człowiekowi ofiarowane równocześnie. Nie ma innej drogi wejścia we wspólnotę Kościoła, jak stanie się dzieckiem Boga. Kościół jest bowiem stanowią dzieci Ojca niebieskiego. W swym najgłębszym sensie Kościół jest rodziną, rodziną dzieci BoŜych. Nazywa się teŜ ludem BoŜym, ze względu na wielką liczbę tych dzieci. Nazywa się wspólnotą, ale jest to wspólnota oparta na najgłębszych więzach, jakimi są więzy rodzinne. Gdy człowiek przychodzi na świat i rozpoczyna swoją ziemską wędrówkę, jego pierwsze doświadczenia związane są z Ŝyciem rodzinnym, z relacją do ojca i matki, a bardzo często takŜe rodzeństwa, jeśli w rodzinie jest więcej dzieci. Te więzy pozostają na całe Ŝycie. Nie da się ich wymazać, choćby ktoś opuścił rodzinę i zerwał z nią kontakt. Chrystus, uświęcając i umacniając te rodzinne relacje, nadaje im równocześnie nowy wymiar. To, co ludzkie, wprowadza w świat bezpośredniej relacji z Ojcem niebieskim. Gdy pewnego dnia powiedziano Mu, Ŝe Jego Matka i krewni, są na dworze i chcą się z Nim spotkać, On wypowiedział słowa, które pokazują duchową jedność spraw boskich i ludzkich. Mówił: „Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką” (Mt 12,50). Wszystkie rodzinne relacje, tak waŜne w ziemskim Ŝyciu człowieka, są równieŜ waŜne w relacji z Jezusem i Ojcem niebieskim. Jezus nie mówi, Ŝe nie ma juŜ braci, sióstr, czy matek, a zamiast tego jest jakaś inna rzeczywistość. Przeciwnie. On wyjaśnia, Ŝe głęboka relacja z Ojcem niebieskim, wyraŜająca się ochotnym pełnieniem Jego woli, jest rzeczywistością tak bogatą i róŜnorodną, Ŝe mieszczą się w niej wszystkie ziemskie doświadczenia. To Ojciec niebieski stworzył te relacje między ludźmi, to z Jego woli są na ziemi męŜczyźni i kobiety, rodzice i dzieci, rodzeństwo i krewni. W kaŜdą z tych ludzkich relacji wchodzi Chrystus i mówi: „Jeśli wypełniacie wolę Ojca niebieskiego, to między nami istnieją głębokie więzy rodzinne. Jesteście moimi braćmi i siostrami, a nawet więcej. Widzę w was równieŜ kogoś, kto jak matka daje mi Ŝycie”. Przenikanie tajemnicy rodzinnej z tajemnicą ludu BoŜego widać wyraźnie w historii zbawienia. U początku ludu Starego Przymierza jest rodzina patriarchy Jakuba. Początek dwunastu pokoleniom dało dwunastu jego synów. Kolejne pokolenia to jakby nieustannie rozrastająca się rodzinna dynastia, u której początku jest Abraham, a która swój rozkwit zawdzięcza Jakubowi. RównieŜ nowy lud BoŜy, jakim jest Kościół, ma swój prapoczątek w rodzinie. Jest to Najświętsza Rodzina z Nazaretu. W niej, w gronie kilkuosobowym, objawia się i uobecnia misterium, które będzie stanowić bogactwo Ŝycia Dwunastu, a potem kolejnych pokoleń chrześcijan. Jest to szczególne zjednoczenie boskiego i ludzkiego Ŝycia, niezwykła i tajemnicza obecność Boga pośród zwyczajności ziemskich doświadczeń człowieka. Jezus, Syn BoŜy, wszedł w Ŝycie Maryi i Józefa i wraz z Nimi tworzył ludzką rodzinę, podobną do innych rodzin. Zwyczajność tej rodziny kryła jednak w sobie coś niezwykłego. W tej rodzinie mieszkał prawdziwy Syn BoŜy, mieszkał Bóg. Rodzina stanowiła bosko-ludzką rzeczywistość, stanowiła najbardziej niezwykłą wspólnotę osób. Była to wspólnota Boga z ludźmi, a równocześnie wspólnota między ludźmi, która była całkowicie przeniknięta obecnością Boga. Po trzydziestu latach Ŝycia w nazaretańskiej rodzinie, Jezus rozpoczyna publiczną działalność. Opuszcza ojca i Matkę i tworzy nową wspólnotę, złoŜoną ze swoich uczniów, o których mówi, Ŝe kaŜdy z nich jest dla Niego bratem, siostrą i matką. Są nimi dlatego, Ŝe odkryli i wypełniają wolę Ojca niebieskiego. Poznają, Ŝe Bóg chce prowadzić człowieka dalej i wyŜej, niŜ ziemskie wyobraŜenia. Bóg pragnie uczynić wszystkich swoimi dziećmi, obdarzyć ich swoim Ŝyciem i uczynić z nich nowy lud, nową rodzinę, nową wspólnotę. Będzie to wspólnota bosko-ludzka, wspólnota ludzi, w których On sam będzie mieszkał i On sam wszystkim ofiaruje daj tej jedności, którą sam przeŜywa w wewnętrznym Ŝyciu Trójcy. Apostołowie otrzymają szczególny udział w przekazywaniu ludziom tego Ŝycia i budowaniu tej wspólnoty. Tak więc u samego początku, podobnie jak i dzisiaj, mamy dwa podstawowe miejsca, w których Bóg stwarza w ludzkich wspólnotach nową rzeczywistość. Stanowi ją mała wspólnota rodzinna, oparta o sakrament małŜeństwa oraz wielka rodzina dzieci BoŜych, zgromadzona wokół tych, których Chrystusa obdarzył łaską sakramentu święceń. Jedna i druga wspólnota jest nazywana Kościołem. Mamy więc Kościół domowy oraz Kościół powszechny, którego ostatecznym umiejscowieniem jest parafia. Chcąc zrozumieć tajemnicę rodziny jako domowego Kościoła, trzeba głębiej wniknąć w tajemnicę Kościoła powszechnego. Chcąc zaś doskonalej poznać najbardziej istotne siły Ŝyciowe, istniejące w Kościele powszechnym, trzeba się uwaŜnie wpatrywać w Ŝycie rodzinne. Misterium obecności Boga w Ŝyciu rodzinnym moŜe nam wiele powiedzieć o parafii, jako Kościele, a misterium obecności Boga w Ŝyciu wspólnoty parafialnej moŜe nam pomóc lepiej zrozumieć tajemnicę rodziny, jako domowego Kościoła. Nie przypadkowo Katechizm Kościoła Katolickiego nadaje wspólną nazwę sakramentom małŜeństwa i święceń. Obydwa określa słowami: „sakramentu w słuŜbie komunii”. Istotną cechą kaŜdego z nich jest słuŜba komunii, umacnianie jedności, przyjmowanie od Boga daru zjednoczenia z Nim i z braćmi i przenikanie tym darem, zwykłych ludzkich relacji. Dla małŜonków pierwszą przestrzenią budowania komunii jest rodzina, dla kapłanów jest nim równieŜ rodzina, tylko ta, która wykracza poza więzy krwi i która stanowi wspólnota dzieci BoŜych. Pytamy się więc dzisiaj, jak kapłani i małŜonkowie mogą bardziej połączyć siły, aby dzięki ich współpracy parafia stawała się bardziej rodziną dzieci BoŜych, a rodzina stawała się bardziej domowym Kościołem? To zadanie zleca nam Bóg i powinniśmy podjąć go razem. Parafia rodziną dzieci BoŜych Bardzo często w czasie Mszy Świętej i rekolekcji słyszymy słowa: „bracia i siostry”. Dociera do nas orędzie o tym, Ŝe jesteśmy dziećmi jednego Ojca niebieskiego i łączą nas najgłębsze więzy duchowe. Są one tak mocne, Ŝe Kościół uczy, iŜ „kaŜda dusza, która się podnosi, dźwiga świat”, a „dusza, która upada przez grzech, pociąga za sobą Kościół i w pewien sposób cały świat. Innymi słowy, nie ma grzechu, nawet najbardziej wewnętrznego i tajemnego, najściślej indywidualnego, który odnosiłby się wyłącznie do tego, kto go popełnia. KaŜdy grzech rzutuje z mniejszą lub większą gwałtownością, z mniejszą lub większą szkodą na całą strukturę kościelną i na całą ludzką rodzinę” (Jan Paweł II, Adhortacja „Reconciliatio et poenitentia” 16). Mamy na siebie wzajemnie większy wpływ niŜ na się wydaje. Jesteśmy ze sobą ściślej związani niŜ mówią nam o tym ludzkie wyobra RozwaŜając te prawdy w odniesieniu do parafii, pytamy się nawzajem, czy nasza parafialna wspólnota nosi cechy rodzinne? Czy jest wśród nas klimat rodzinny? Co moŜemy uczynić, aby te szczególne więzy, którymi Bóg nas połączył, stawały się w większym stopniu codziennością Ŝycia? Zadanie to nie jest łatwe, gdyŜ Ŝyjemy w takiej epoce, która produkuje coraz doskonalsze zamki i robi wszystko, aby jedno mieszkanie od drugiego dzielił wysoki mur. Te zewnętrzne znaki są takŜe wyrazem wewnętrznych problemów w relacjach między ludźmi. Z jednej strony jest to lęk przed tymi, którzy są nieuczciwi i bez skrupułów mogą nas okraść lub wykorzystać. Z drugiej zaś strony często poddajemy się temu stylowi Ŝycia i rzeczywiście zamykamy się na innych, pozostając w bliŜszych relacjach tylko w gronie kolegów i koleŜanek. W naszych rozwaŜaniach centralne pytanie dotyczy tego, czy wierzymy w to, Ŝe Bóg naszą wspólnotę parafialną obdarzył łaską jedności i co myśmy z tym darem zrobili? Tę rodzinną świadomość trzeba budować najpierw we własnych sercach. Tam musi być miejsce dla kaŜdego. KaŜdy członek wspólnoty, kaŜdy brat i kaŜda siostra, wszyscy, którzy razem z nami wołają do Boga: „Ojcze nasz”, powinien mieć serce szerokie. Nikt nie moŜe być z niego wykluczony. Nikogo nie pomijamy w naszych modlitwach. Polecamy Bogu wszystkich. Z modlitwy rodzi się zainteresowanie. Jeśli wiemy, Ŝe jakaś grupa osób, część członków naszej parafialnej rodziny, potrzebuje pomocy, to interesujemy się tą sprawą. Pytamy, kto im tę pomoc niesie i czy ja teŜ mogę się w tę słuŜbę zaangaŜować. Problemów i potrzeb jest tak wiele, Ŝe dla nikogo nie braknie miejsca, w którym moŜe ofiarować swoją obecność, swoje słowa i czyn, swoją pomoc. Dotyczy ona nie tylko spraw materialnych. Nie mniej waŜne są problemy wiary, modlitwy, lektury Pisma Świętego, wychowania dzieci i innych codziennych doświadczeń. Wspólną troską wszystkich członków wspólnoty jest przeŜywanie Eucharystii jako spotkania rodzinnego. Przy ołtarzu gromadzą się dzieci BoŜe, wszyscy są ze sobą powiązani więzami duchowego pokrewieństwa. Nikt nie powinien przychodzić na to zgromadzenie z jakimś indywidualistycznym nastawieniem, w którym liczy się tylko spełnienie obowiązku uczestnictwa w Eucharystii. Patrzenie na Mszę Świętą w taki sposób jest oddzielaniem miłości Boga od miłości ludzi, gdyŜ ktoś chce być w porządku wobec Boga, ale nie obchodzą go ludzie, którzy obok niego przeŜywają tę samą Eucharystię. Jest to znak niedojrzałości wiary, a być moŜe braku wiary w to, Ŝe wszyscy jesteśmy dziećmi Ojca niebieskiego, a nawzajem jesteśmy ze sobą bardziej związani niŜ brat z siostrą i rodzice z dziećmi. Więzy bowiem, które między nami istnieją ukształtował sam Bóg. Są dla nas darem, który moŜemy przyjąć lub odrzucić. Najpierw jednak musimy siebie zapytać, czy wierzymy, Ŝe takie więzy istnieją. Z tego pytania rodzi się następne: Co z tym darem czynimy? Rodzina domowym Kościołem Nie jest łatwo przeŜywać na co dzień prawdę, Ŝe rodzina jest domowym Kościołem. Nawet dla tych, którzy bardzo się starają zgłębić to misterium i nim Ŝyć, prawda ta często pozostaje tylko w sferze świadomości i nie wpływa w jakiś istotny sposób na Ŝycie rodzinne. Ci zaś, którzy się nad tym nie zastanawiają i którym słowo Kościół kojarzy się tylko z tym, co pisze prasa oraz podaje telewizja, mogą pozostawać całkowicie poza tym tematem. JakŜe wielka praca duszpasterska stoi przez kaŜdą wspólnotą parafialną i kaŜdą rodziną, aby stale budzić i pogłębiać wiarę w tę prawdę, a w konsekwencji uznać słowa „Kościół domowy” za jedno z najpiękniejszych określeń rodzinnej wspólnoty. W adhortacji apostolskiej o rodzinie Ojciec Święty Jan Paweł II pisze: „Objawienie i właściwe urzeczywistnienie komunii kościelnej ma miejsce w rodzinie chrześcijańskiej, która równieŜ z tego powodu moŜe i powinna nazywać się «Kościołem domowym»” (FC 21). PapieŜ uŜywa określenia „komunia kościelna”, a więc wspólnota właściwa dla Kościoła i wyjaśnia, Ŝe objawia się ona i urzeczywistnia w sposób szczególny w rodzinie. W Kościele chodzi bowiem głównie o komunię, o jedność, o takie słowa i czyny, które zbliŜają jednych do drugich, o taki klimat, w którym nikt nie czuje się sam, pozostawiony sobie. Taki klimat stwarza przede wszystkim dobra rodzina. Właśnie dlatego, Ŝe rodzina buduje relacje między ludźmi oraz relacje człowieka z Bogiem, nazywa się ją Kościołem domowym. Prawdę tę rozumiemy lepiej, gdy wrócimy do znaczenia słowa „Kościół”, o którym była mowa wczoraj. Chodzi w nim o usłyszenie głosu Boga, który woła, aby przyjść do Niego i zebrać się razem. To zewnętrzne zgromadzenie oznacza równieŜ zbliŜenie serc i dusz, zjednoczenie osób mocą miłości. Taka duchowa jedność trwa nieustannie, nawet gdy ludzie idą do róŜnych miejsc, aby spełniać swoje zadania. Zgromadzenie się tych ludzi razem, ze względu na to, Ŝe Bóg ich zebrał razem, Bóg ich zwołał, zaprosił do siebie, gdyŜ jest ich Bogiem i Ojcem, najpełniej wyraŜa tajemnicę Kościoła. Wtedy widzialna jest jedność zewnętrzna, która ma być znakiem zjednoczenia duchowego. Prawda ta odnosi się zarówno do rodziny, jak i do parafii. Obydwie wspólnoty są Kościołem, gdyŜ obydwie zgromadził Bóg wokół siebie. W parafii to zgromadzenie ma miejsce przede wszystkim w czasie Eucharystii, a w domu w czasie rodzinnej modlitwy. Im głębiej człowiek przeŜywa prawdę, Ŝe Bóg jest we wspólnocie, do której on naleŜy, tym gorliwiej uczestniczy w Eucharystii i z tym większą troską pielęgnuje rodzinną modlitwę. Tajemnica Kościoła, to tajemnica Boga, który jednoczy ludzi podwójnymi więzami. Łączy ich ze sobą, dając im udział w swoim boskim Ŝyciu, a takŜe odnawia i uświęca więzy miłości, jakie łączą ludzi między sobą. Rachunek sumienia Z tej perspektywy chcemy dziś postawić sobie parę pytań do rachunku sumienia. Dotyczą one najpierw wiary, a następnie czynów, które z tej wiary wynikają: Czy wierzę, Ŝe jestem dzieckiem Boga? Czy moje czyny potwierdzają moją wiarę? Czy wierzę, Ŝe wraz z wszystkimi ochrzczonymi jesteśmy duchową rodziną, rodziną BoŜą? Czy odnoszę się do ludzi jak do moich braci i sióstr w Chrystusie? Czy wierzę, Ŝe Kościół Chrystus Ŝyje równieŜ w mojej wspólnocie parafialnej? Co mogę uczynić, aby moja wspólnota parafialna była bardziej rodziną? W postawionych pytaniach nie chodzi tylko o przygotowanie do spowiedzi. Są one równieŜ zaproszeniem do refleksji osobistej, rozmów w rodzinie i gronie znajomych, a takŜe większego zainteresowania się Ŝyciem parafialnym. Modlitwa powszechna Wstęp: Zgromadzeni na Eucharystii, przy wspólnym stole, który Ojciec niebieski dla nas przygotował, módlmy się z wiarą o potrzebne łaski. 1. Módlmy się za pasterzy Kościoła, którzy gromadzą wiernych przy stole słowa i chleba, aby byli dla wszystkich czytelnym znakiem obecności Boga pośród swego ludu. 2. Módlmy się za ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo BoŜe i powołanych do Ŝycia w miłości, aby pokonywali wszelkie dzielące ich przeszkody i Ŝyli jak jedna rodzina. 3. Módlmy się za wszystkie chrześcijańskie rodziny, które są domowym Kościołem, aby ich członkowie często gromadzili się na modlitwę i tworzyli prawdziwą wspólnotę miłości. 4. Módlmy się za wspólnotę parafialną, w której jest obecny i działa Chrystusowy Kościół, aby nikt nie czuł się w niej samotny i opuszczony, lecz wszyscy byli otoczeni serdeczną troską i doznawał pomocy w potrzebie. 5. Módlmy się za zmarłych członków naszej wspólnoty parafialnej (w tej Mszy Świętej szczególnie za N.), aby Bóg dopełnił w nich dzieła, które rozpoczął na chrzcie świętym, dając im udział w swoim boskim Ŝyciu. 6. Módlmy się za nas, zgromadzonych na Eucharystii, abyśmy rosła nasza wiara, Ŝe Bóg jest pośród nas obecny, Ŝe nas uzdrawia i leczy oraz jednoczy we wspólnocie. Modlitwa. Ojcze nasz najlepszy, wejrzyj na modlitwę Twoich dzieci i racz przyjąć ich prośby. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. Adoracja Najświętszego Sakramentu Zamiast nauk stanowych proponowane są dwie adoracje Najświętszego Sakramentu. Pierwsza z nich, proponowana poniŜej, nawiązuje do dzisiejszego tematu rozwaŜań rekolekcyjnych. Druga zaś podejmuje jutrzejszy temat. Jeśli w parafii jest zwyczaj, Ŝe spotkania z rodzicami lub teŜ nauki stanowe dla męŜczyzn i kobiet są przeŜywane w niedzielę, zaleca się, aby takŜe wtedy miały one postać modlitewnego spotkania. NaleŜy je tylko poprzedzić krótkim wprowadzeniem, uzasadniającym takie rozwiązanie. Zamieszczone poniŜej teksty modlitw i rozwaŜań naleŜy powierzyć dobrze przygotowanym męŜczyznom i kobietom. Wprowadzenia i podsumowania odczytuje kapłan (P: Prowadzący). WaŜne znaczenie mają takŜe krótkie chwile ciszy pomiędzy poszczególnymi tekstami, a takŜe dłuŜsze chwile ciszy pomiędzy kolejnymi częściami modlitewnego spotkania. Wprowadzenie Śpiew i wystawienie Najświętszego Sakramentu. Chwila ciszy. P. Panie Jezu, dziękujemy Ci za dar rekolekcji, które przeŜywamy. Objawiasz nam w nich tajemnicę Twego Kościoła, do którego nas zaprosiłeś. Ukazujesz nam prawdę, Ŝe ta wspólnota kryje w sobie boską i ludzką tajemnicę. To wspólnota ludzi, wśród których Ty sam zamieszkałeś, których uczyniłeś dziećmi Ojca niebieskiego i napełniłeś ich darem swego Ducha. To Ty, o Jezu, jesteś największym skarbem Kościoła i największą Jego tajemnicą. Ty ten Kościół ukształtowałeś i Ty nim kierujesz. Przyjmij, o Panie nasze dziękczynienie za ten niezwykły dar. Śpiew: Niech będzie chwała i cześć lub inny śpiew. Chwila ciszy. Wyznanie wiary w prawdę o domowym Kościele L1: Z listu świętego Pawła do Efezjan: „Opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z Ŝoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła” (Ef 5,21-23;28-32). L2: Twój apostoł, św. Paweł uczy nas, Ŝe małŜeństwo to wielka tajemnica. Wcześniej Ty sam, w czasie rozmowy z uczniami na temat małŜeństwa, mówiłeś: „Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane” (Mt 19,11). Nikt nie pojmie, czym jest małŜeństwo w odwiecznym planie Ojca niebieskiego, jeśli nie otrzyma łaski zrozumienia. Dlatego dziś gorąco prosimy Cię o pomnoŜenie naszej wiary w odniesieniu do sakramentu małŜeństwa i wspólnoty rodzinnej, którą Ty czynisz domowym Kościołem. Chcemy tę wiarę wyznać i prosić o jej rozwój. Nie zawsze jest ona mocna. Niekiedy, widząc nasze słabości i grzechy, moŜe się nam wydawać, Ŝe nauka o rodzinie, jako domowym Kościele, jest nieaktualna lub Ŝe nie dotyczy naszej rodziny. Przyjmij, o Jezu, nasze wyznanie wiary i uczyń tę wiarę mocniejszą. Chwila ciszy. L3: Wielką tajemnicą wiary uczyniłeś, Panie Jezu, małŜeńską wspólnotę. Podwójnie wielką. Najpierw dlatego, Ŝe jest to najwyŜsze powołanie człowieka na ziemi, a po drugie dlatego, Ŝe poprzez sakrament małŜeństwa wspólnota ta przekracza ziemskie granice i zostaje wprowadzona w Twój świat, świat Boga, który stał się człowiekiem. Dzięki sakramentowi rodzina stała się wspólnotą boskoludzką, stała się domowym Kościołem. Wierzymy w tę prawdę i prosimy, abyś tę wiarę umocnił. Śpiew: Credo, Domine, credo. Wierzę, Panie mój, wierzę (mel. na stronie internetowej roku wiary) lub Bóg jest Miłością lub inny śpiew. Chwila ciszy. L1: Wierzymy, Panie Jezu, Ŝe Ty, Oblubieniec całkowicie oddany kaŜdemu z nas, ofiarujesz nam udział w swojej misji prorockiej, abyśmy pocieszali i umacniali się wzajemnie słowami Twojej Dobrej Nowiny. Chcesz, abyśmy chętnie gromadzili się na modlitwę, uwaŜnie słuchali Twego słowa i byli zdolni otwierać nasze serca na misterium Twojej obecności pośród nas. Wierzymy, Panie, Ŝe dałeś naszym rodzinom udział w swej prorockiej misji i prosimy, abyś tę wiarę umocnił. Śpiew: Credo, Domine, credo. Wierzę, Panie mój, wierzę (mel. na stronie internetowej roku wiary) lub Bóg jest Miłością lub inny śpiew. Chwila ciszy. L2: Wierzymy, Panie Jezu, Ŝe Ty najwyŜszy Kapłan, składający siebie Ojcu w ofierze za nasze grzechy, ofiarujesz nam udział w swojej misji kapłańskiej. Dajesz nam Twoją miłość, abyśmy kaŜdego dnia od nowa ofiarowali sobie nawzajem siebie samych – mąŜ Ŝonie, Ŝona męŜowi, rodzice dzieciom, rodzina tym, których stawiasz na naszej drodze Ŝycia. Bo Ty w nas – w domowym Kościele – jesteś Oblubieńcem całkowicie oddanym kaŜdemu. Nie przyszedłeś, aby Ci słuŜono, ale aby słuŜyć i Ŝycie Swoje dać (por. Mt 20,28). Wierzymy, Panie, Ŝe dałeś naszym rodzinom udział w swej kapłańskiej misji i prosimy, abyś tę wiarę umocnił. Śpiew: Credo, Domine, credo. Wierzę, Panie mój, wierzę (mel. na stronie internetowej roku wiary) lub Bóg jest Miłością lub inny śpiew. Chwila ciszy. L3: Wierzymy, Panie Jezu, Ŝe Ty, Miłość i źródło wszelkiej miłości, ofiarujesz nam udział w swojej misji królewskiej, byśmy wpatrzeni w Ciebie, Króla wieków, umywającego Apostołom nogi, słuŜyli sobie wzajemnie w naszej domowej, rodzinnej wspólnocie i czynili nasze domy otwartymi, dzielili się sercem z kaŜdym, kto zapuka do naszych drzwi. Uzdalniasz nas swoją łaską do tego, abyśmy potrafili budować prawdziwą rodzinną wspólnotę, w której jaśnieje blask Twego królestwa i w której Ty jesteś Królem. Wierzymy, Panie, Ŝe dałeś naszym rodzinom udział w swej królewskiej misji i prosimy, abyś tę wiarę umocnił. Śpiew: Credo, Domine, credo. Wierzę, Panie mój, wierzę (mel. na stronie internetowej roku wiary) lub Bóg jest Miłością lub inny śpiew. Chwila ciszy. P: Przyjmij, miłosierny Jezu, nasze wyznanie wiary i nasze błaganie o jej pomnoŜenie. Wspólnie wyznaliśmy, Ŝe nasze rodziny są domowym Kościołem. Są nim nie dlatego, Ŝe my jesteśmy doskonali, ale dlatego, Ŝe Ty je takimi uczyniłeś. To nie nasza zasługa, Ŝe otrzymaliśmy taki dar. Dziękujemy Ci za niego i prosimy, abyśmy umieli nim się cieszyć i z niego korzystać. Chcemy teraz, pozostając w dłuŜszej chwili ciszy, wyrazić Ci swoimi słowami naszą wiarę i przedstawić Ci nasze prośby. DłuŜsza chwila ciszy. Przeproszenie za rodzinne grzechy i zaniedbania L4: Z Ewangelii według św. Jana: „Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele takŜe Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają juŜ wina». Jezus Jej odpowiedział: «CzyŜ to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? CzyŜ jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do Ŝydowskich oczyszczeń, z których kaŜda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aŜ po brzegi. Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: «KaŜdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aŜ do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie” (J 2,1-11). L5: Panie Jezu, poprzez sakrament małŜeństwa przemieniłeś wodę naszej zwykłej ludzkiej miłości, naszych ludzkich pragnień i nadziei w wino miłości, która jest z Ciebie. Z Tobą, w Tobie, dla Ciebie i przez Ciebie jest ona zdolna zbudować to, co najpiękniejsze, sięgające wieczności – domowy Kościół, świętą, BoŜą rodzinę. Jej Matką i przewodniczką czynisz Maryję. To Ona staje przy nas, jak kiedyś przy sługach w Galilejskiej Kanie, i powtarza: „Zróbcie, cokolwiek wam powie”. JakŜe często lekcewaŜymy Jej słowa, zagłuszamy Jej głos. Przebacz nam, Panie Jezu. Śpiew: Panie, przebacz nam lub Któryś za nas cierpiał rany albo inny śpiew. Chwila ciszy. L6: Przebacz nam, miłosierny Jezu, kaŜde niedowierzanie Tobie, który jesteś Miłością i źródłem naszej małŜeńskiej i rodzicielskiej miłości, Oblubieńcem będącym z nami i zmieniającym w weselne gody zwyczajność następujących po sobie dni, tygodni, miesięcy i lat. Pragniesz wodę znuŜenia, zniechęcenia, zmęczenia codziennymi – czasem wydawałoby się, ponad siły – troskami, przemieniać w cudowne wino miłości wiernej aŜ do śmierci, miłości ofiarnej, gotowej przebaczać, słuŜyć, dawać siebie, miłości zdolnej odbudowywać kaŜdą rysę, kaŜde pęknięcie w budowli naszego Domowego Kościoła. Przebacz nam, Panie Jezu, kaŜde zaniedbanie, kaŜdą niewierność „miłości aŜ do śmierci”. Śpiew: Panie, przebacz nam lub Któryś za nas cierpiał rany albo inny śpiew. Chwila ciszy. L4: Przebacz nam miłosierny Jezu, kaŜde niedowierzanie Tobie, który jesteś Bogiem wiernym, czyniącym naszą kruchą budowlę rodzinne wspólnoty „swoją sprawą”, aŜ po tę „Twoją godzinę”, aŜ po krzyŜ. Tak często, gdy „nie mamy juŜ wina”, próbujemy radzić sobie po swojemu, rezygnować, uciekać od problemów. Nie podejmujemy wysiłku wsłuchiwania się w ciche słowa Maryi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Przebacz nam, Panie Jezu, kaŜdy sprzeciw wobec „wierności aŜ do śmierci”. Śpiew: Panie, przebacz nam lub Któryś za nas cierpiał rany albo inny śpiew. Chwila ciszy. L5: Przebacz nam miłosierny Jezu, kaŜde niedowierzanie Tobie, który jesteś Prawdą, Oblubieńcem powtarzającym nieustannie, Ŝe prawda ma moc wyzwalającą (por. J 8,32), uzdrawiającą i jednoczącą, zdolną oczyścić kaŜdy brud pokrywający „Ŝywe kamienie” chwiejącej się budowli Domowego Kościoła, uzdrowić chore członki Twojego „domowego” Ciała. Tak często, gdy „nie mamy juŜ wina”, przestajemy wsłuchiwać się w Twoje słowa, rezygnujemy z napełniania stągwi. Szukamy rozwiązań na krętych drogach „tego świata”. Przebacz nam, Panie Jezu, wszelkie półprawdy, drobne i duŜe kłamstwa, bieganie za fałszywymi obietnicami. Przebacz nam kaŜdy brak „uczciwości aŜ do śmierci”. Śpiew: Panie, przebacz nam lub Któryś za nas cierpiał rany albo inny śpiew. P: W dłuŜszej chwili cichej modlitwy prośmy Pana Jezusa o przebaczenie naszych osobistych win wobec Boga i ludzi, przede wszystkim tych popełnionych w Ŝyciu rodzinnym, wobec najbliŜszych. Prośba w intencji wspólnoty parafialnej, aby była rodziną L1: Z listu św. Pawła Apostoła do Galatów: „Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, Ŝe jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś juŜ niewolnikiem, lecz synem. JeŜeli zaś synem, to i dziedzicem z woli BoŜej” (Ga 4,4-7). L2: W naszych rekolekcyjnych rozwaŜaniach objawiasz nam, Panie Jezu, tajemnicę Twego Kościoła. Ukazujesz nam prawdę, Ŝe rodzina jest domowym Kościołem. Wyjaśniasz nam równieŜ, Ŝe parafią jest i powinna się coraz bardziej stawać rodziną. NaleŜymy do tej wspólnoty i nie jest nam obojętny klimat jaki w niej panuje. Boli nas, jeśli ktoś czuje się w naszej wspólnocie opuszczony, niedostrzeŜony, zostawiony w potrzebie bez pomocy. Obdarzyłeś nas wszystkich łaską udziału w Ŝyciu Ojca. Twój Duch uczy nas modlić się słowami: „Abba, Ojcze”. Prosimy Cię, o Panie, odnów w nas ducha dziecięctwa BoŜego i pomóŜ nam Ŝyć we wspólnocie parafialnej jak w rodzinie. Śpiew: Jezu, ufam Tobie lub Niech nas ogarnie łaska Panie, Twa albo inny śpiew. Chwila ciszy. L3: PomóŜ nam, Panie Jezu, pamiętać o rodzicach, które oczekują potomstwa, o dzieciach, które w parafii przyjmują chrzest i zostają włączone do naszej rodziny dzieci BoŜych, o bierzmowanych, którzy przygotowują się przyjęcia mocy z wysoka, aby dobrze wypełnić swoje Ŝyciowe zadania, o narzeczonych, którzy zbliŜają się do niezwykłej chwili swego Ŝycia, kiedy zostaną połączeni przez Ciebie sakramentalną łaską małŜeństwa, o chorych, którzy czekają na nasze wsparcia, o zmarłych, których juŜ wezwałeś do siebie. Niech los Ŝadnego członka naszej wspólnoty parafialnej nie będzie nam obojętny. Śpiew: Jezu, ufam Tobie lub Niech nas ogarnie łaska Panie, Twa albo inny śpiew. Chwila ciszy. L1: Zawierzamy Ci dziś, o Panie kaŜdą celebrację Eucharystii, jaka jest przeŜywana w naszej wspólnocie. Naucz nas przeŜywać ją jako rodzinne spotkanie, na której zaprosił nas Ojciec. On pragnie, abyśmy się zgromadzili jako Kościół, jako Jego dzieci, jako Ci, którzy od Niego pochodzą i do Niego zmierzają. On zastawia dla nas w kaŜdej Mszy Świętej stół słowa i stół chleba. Broń nas, Panie Jezu, przed przeŜywaniem Eucharystii w duchu indywidualistycznym, jako zwyczajne spełnienie religijnego obowiązku, bez otwierania się na braci i siostry. Prosimy Cię, Panie, spraw, abyśmy mieli świadomość, Ŝe na Eucharystię gromadzimy się jako Kościół. Tym Kościołem jesteśmy i nim się coraz bardziej stajemy. Śpiew: Jezu, ufam Tobie lub Niech nas ogarnie łaska Panie, Twa albo inny śpiew. Chwila ciszy. L2: Ześlij nas swego Ducha, o najlepszy Zbawicielu, abyśmy umieli przeŜywać tajemnicę Kościoła w dwóch miejscach, w gronie rodzinnym i we wspólnocie parafialnej. Naucz nas, małŜonków, odpowiedzialnych za tworzenie rodzinnej wspólnoty, współpracować z kapłanami, którym powierzyłeś troskę o wspólnotę eucharystyczną i całe Ŝycie wspólnoty parafialnej. Niech dzięki tej współpracy kaŜda rodzina coraz bardziej odkrywa prawdę, Ŝe jest domowym Kościołem, a parafia niech staje się coraz bardziej wspólnotą, o której członkowie mówią: „To moja duchowa rodzina”. Śpiew: Jezu, ufam Tobie lub Niech nas ogarnie łaska Panie, Twa albo inny śpiew. P: Niech te myśli o parafii i jej związku z rodziną towarzyszą nam w dłuŜszej chwili modlitwy indywidualnej w ciszy. DłuŜsza chwila ciszy. P: Przyjmij Panie Jezu naszą modlitwę i błogosław nam. Czyń nasze rodziny i naszą parafię wspólnotą miłujących się osób. Obdarzaj nas niezłomną wiarą, Ŝe Ty jesteś pośród nas obecny i prowadzisz nas do Ojca mocą swego Ducha. Który Ŝyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen. Śpiew i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. KOŚCIÓŁ – CIAŁO CHRYSTUSA Kolejny dzień rekolekcji jest przypomnieniem prawdy o Kościele jako Ciele Chrystusa, w którym kaŜdy członek ma swoje miejsce, swoje talenty i swoje zadania. Akcent główny pada znów na wiarę w tę prawdę. Nie to jest decydujące, czy w parafii widać wszystkie charyzmaty jej członków, ale czy wierzymy w to, Ŝe Chrystus kaŜdemu taki charyzmat dał i powołał go do konkretnych zadań. Ich odkrywanie moŜe trwać długo, nawet latami, ale u podstaw tego procesu jest wiara w to, co Chrystus nam ofiarował i jakimi charyzmatami nas obdarzył. Z tej wiary rodzi się działanie długofalowe, cierpliwe, systematycznie podejmowane. Nauka rekolekcyjna W kolejnym dniu rekolekcji powtarzamy słowa: „Wierzę w Kościół” i zastanawiamy się, co te słowa dla nas znaczą. W poprzednim spotkaniu ujmowaliśmy to tak: „Wierzę w Kościół, który jest rodziną dzieci BoŜych. To «bycie rodziną» przeŜywamy najpierw w domu, w gronie najbliŜszych. Nie jest to tylko ludzka rodzina. PoniewaŜ wszyscy jej członkowie są ochrzczeni, więc jest to takŜe rodzina BoŜa. Ten rodzinny klimat promieniuje na większą wspólnotę, jaką jest parafia. RównieŜ ona jest rodziną BoŜą, a ze względu na jej liczebność, jest takŜe nazywana ludem BoŜym”. Dziś kontynuujemy nasze refleksje od Kościele przywołują kolejne obrazy biblijne, które nam przybliŜają jego tajemnicę. Są to obrazy odnoszące się do Chrystusa i ukazujące Jego relację z wszystkimi członkami wspólnoty. WyróŜniamy dwa z nich: Krzew winny oraz Ciało Chrystusa. Obrazy te pomagają nam głębiej wniknąć w prawdę, Ŝe nasze bycie dzieckiem BoŜym, nasz udział we wspólnocie ludu BoŜego, nasza relacja do Ojca niebieskiego, jest nam ofiarowana przez Chrystusa i w Chrystusie. Krzew winny W przypowieści o krzewie winnym Jezus wyjaśnia nam, jak ścisły jest nasz związek kaŜdego ochrzczonego z Nim samym. Jesteśmy jak gałązki winnego krzewu wyrastające z pnia. Z Niego czerpiemy Ŝywotne soki. Odcięci od Niego usychamy. Im bardziej trwamy w Nim, tym więcej owoców przynosimy. Owoce trwania w Chrystusie, to przede wszystkim Ŝycie w Duchu, to miłość Boga całym sercem, całą duszą i całym umysłem oraz miłowanie drugiego człowieka tak, jak Chrystus go umiłował. Prawda ta odnosi się do kaŜdego z nas. Nikt z ochrzczonych nie jest w stanie Ŝyć Ŝyciem chrześcijańskim bez zjednoczenia z Chrystusem. Dotyczy to równieŜ wszystkich rodzin, wszystkich wspólnot, czy grup istniejących w parafii. Wszyscy jesteśmy jak gałązki wszczepione w krzew winny. Jest to dar, który otrzymaliśmy i który chcemy rozwijać. Prawda ta jest w ostatnim czasie często przypominana takŜe w kontekście nowej ewangelizacji. U podstaw wszelkiego działania chrześcijańskiego, wszelkiej aktywności w Kościele i w świecie, musi być osobista relacja z Chrystusem. Wpatrujemy się więc uwaŜnie w obraz winnego krzewu i licznych latorośli, które z niego wyrastają. Ciało Chrystusa Więcej uwagi poświęcamy dziś innemu obrazowi Kościoła. Przekazał nam go św. Paweł w pierwszym liście do Koryntian. Porównuje w nim Kościół do ludzkiego organizmu. Przypomnijmy jego słowa (1 Kor 12,14-18. 21.27): „Ciało to nie jeden członek, lecz liczne członki. Jeśliby noga powiedziała: PoniewaŜ nie jestem ręką, nie naleŜę do ciała - czy wskutek tego rzeczywiście nie naleŜy do ciała? Lub jeśliby ucho powiedziało: PoniewaŜ nie jestem okiem, nie naleŜę do ciała - czyŜ nie naleŜałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzieŜ byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzieŜ byłoby powonienie? Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [róŜne] członki umieszczając kaŜdy z nich w ciele. Nie moŜe więc oko powiedzieć ręce: Nie jesteś mi potrzebna, albo głowa nogom: Nie potrzebuję was. Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami”. W innym miejscu św. Paweł pisze: „KaŜdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki” (1 Kor 7,7). Jest to bardzo waŜna prawda o wspólnocie, w Kościele złoŜonym z wielu członków. Wczoraj mówiliśmy o łączącej nas więzi duchowej, którą jest dziecięctwo BoŜe, o uczeniu się bycia rodziną i dąŜeniu do tego, aby coraz bardziej troszczyć się o siebie nawzajem. Nie moŜe to jednak być działanie chaotyczne, bez porządku, bez pytania, kto jakie zadania ma wykonywać. KaŜdy powinien siebie zapytać, do czego Bóg go powołuje. Nie przypadkowo posiadamy róŜne zdolności i zainteresowania. Nie ślepy los sprawił, Ŝe ktoś jest męŜczyzną, a ktoś kobietą, Ŝe jeden ma takie talenty i zdolności, a drugi ma całkiem odmienne. Z dziedzictwem, jakie przekazali nam rodzice, nierozerwalne jest dziedzictwo, jakie otrzymaliśmy od Boga. Jedno przenika drugie i stanowi nierozerwalną jedność. To, co ludzkie połączyło się z tym, co boskie. Mówiliśmy o tym w pierwszym naszym spotkaniu. Teraz odnosimy tę myśl do prawdy o powołaniu, a predyspozycjach osobistych, o miejscu, jakie Bóg przewidział dla kaŜdego swojego dziecka w Kościele, jakie kaŜdy z nas otrzymał przez to, Ŝe został włączony w tak cudowną wspólnotę, której znakiem jest ciało, mające liczne członki. Patrząc z tej perspektywy na celebrację Eucharystii zrozumiała staje się nauka soborowej konstytucji o liturgii, w której czytamy, Ŝe „w sprawowaniu liturgii kaŜdy, kto wykonuje swą funkcję – czy to duchowny, czy wierny świecki – powinien w pełni wykonywać wyłącznie tylko to, co naleŜy do niego z natury rzeczy i na podstawie przepisów liturgicznych” (KL 28). Podobnie trzeba powiedzieć o codziennym Ŝyciu wspólnoty parafialnej. RównieŜ tam, poza liturgią kaŜdy powinien spełniać to, do czego został uzdolniony i wezwany przez Boga. Wiele osób stawia sobie pytania o ich miejsce w Kościele. Czynią to takŜe święci. Przykładem jest św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Bóg dał jej jasne poznanie powołania zakonnego. Nie miała wątpliwości, czy ma iść do klasztoru. Nie było równieŜ problemu wyboru zgromadzenia. Od początku wiedziała, Ŝe są to karmelitanki. Jednak ta osoba, Ŝyjąca tak głębokim Ŝyciem religijnym, stawia sobie pytanie o swoje miejsce w Kościele i odwołuje się właśnie do obrazu mistycznego ciała Chrystusa. Nosi w sercu niepokój, mimo Ŝe przecieŜ znalazła swoje powołanie i nie miała wątpliwości, czy pójście do klasztoru było słuszną decyzją. Dopiero kiedy uznała, Ŝe jest takie miejsce w Kościele, którego obrazem jest ludzkie serce, odnalazła pokój i powiedziała: „To jest właśnie moje miejsce”. Pozostała ukryta za klauzurą, ale dzięki modlitwie i ofierze przyczyniała się do tego, Ŝe misjonarze głoszą Ewangelię, męczennicy przelewają krew, a dziewice trwają w czystości. Przykład św. Teresy pokazuje nam, Ŝe istnieje doświadczenie, które często nazywa się powołaniem w powołaniu. Nawet gdy człowiek znajduje główne powołanie, a więc małŜeńskie, kapłańskie, czy na drodze Ŝycia konsekrowanego, to wcale nie oznacza, Ŝe temat powołania i pytania o miejsce w Kościele został wyczerpany. Posiadanymi talentami trzeba słuŜyć nie tylko w rodzinie, lecz takŜe poza rodziną, w szerszej wspólnocie Kościoła i w świecie. Dziś chcemy sobie postawić pytania: Czy nasza wspólnota parafialna jest taką przestrzenią Ŝycia, w której kaŜde powołanie moŜe się dobrze rozwijać? Jakie jest moje powołanie i jakie jest moje miejsce w tej wspólnocie, która jest ciałem? Co moŜemy zrobić, aby nasza wspólnota stawała się coraz bardziej Kościołem – Ciałem Chrystusa i Ŝeby w tej wspólnocie kaŜdy ochrzczony odnalazł swoje miejsce? NajwaŜniejsze z tych pytań brzmi: Czy wierzymy w Kościół, który jest Ciałem Chrystusa? Czy wierzymy, Ŝe ten Kościół jest obecny takŜe w naszej wspólnocie parafialnej? Te pytania stawiamy sobie dzisiaj, ale nie próbujemy dać na nie szybkiej i powierzchownej odpowiedzi. One skłaniają do głębszej refleksji nad tym, co się juŜ dokonało oraz nad tym, co powinniśmy jeszcze uczynić, aby nasza wspólnota była bardziej podobna do Ŝywego organizmu, w którym kaŜdy członek spełnia właściwe sobie zadania. Głowa i członki Ciała Aby znak Kościoła, który się zgromadził na sprawowanie Eucharystii był pełny, potrzeba obecności głowy i członków. Znakiem Chrystusa Głowy jest kapłan. Dopóki go nie ma we wspólnocie, nie jest ona zdolna sprawować Eucharystii. Dla sprawowania Eucharystii musi być obecny pierwszy z powołanych we wspólnocie, wybrany i naznaczony łaską święceń, dzięki której moŜe reprezentować Chrystusa Głowę wspólnoty i spełniać skutecznie sakramentalne czynności. Obecność kapłana jest równieŜ potrzeba do tego, aby mogła powstać parafia. Szczególnie czytelnie widzimy tę prawdę w krajach zachodnich, w których jest mało kapłanów, co spowodowało reorganizację struktur Kościoła. Połączono kilka parafii tworząc nową, większą parafię, gdyŜ wspólnocie parafialnej, będącej uobecnieniem Kościoła, nie moŜe przewodniczyć nikt inny poza wyświęconym kapłanem. Tak więc zarówno wtedy, gdy Kościół gromadzi się na sprawowanie Eucharystii, jak teŜ wtedy, gdy Ŝyje on na co dzień jako wspólnota parafialna, konieczna jest obecność kapłana. Prawda ta jest zapewne dla nas zrozumiała i przyjmujemy ją z wiarą. O wiele trudniej przyjąć nam inną prawdę. Mówi ona, Ŝe Ŝyjący na co dzień w parafii i gromadzący się na Eucharystii Kościół, jest prawdziwym Ciałem Chrystusa, w którym kaŜdy ma swoje zadania do spełnienia. Nie wystarczy, Ŝe we wspólnocie jest jeden powołany – kapłan, a wszyscy inni nie muszą juŜ pytać o własne powołanie i własne zadania w sprawowaniu Eucharystii. Wyrośliśmy w takiej tradycji, Ŝe większość czynności w liturgii spełnia kapłan, a obok niego podejmują swoje zadania dzieci, niekiedy takŜe młodzieŜ. Rzadko czynią to dorośli. Zadania przeznaczone dla wiernych świeckich powierzamy w liturgii głównie tym, którzy dopiero pytają o powołanie i którzy stawiają pierwsze kroki na drodze jego realizacji. Gdy skończy się wiek młodzieŜowy, większość mówi, Ŝe kończą się dla niego równieŜ szczególne zadania w liturgii. Ten sposób podchodzenia do przeŜywania Eucharystii jest znakiem, Ŝe prawda o Kościele jako Mistycznym Ciele Chrystusa, w którym kaŜdy ma swoje zadania, rozwinęła się w naszych parafialnych wspólnotach tylko w niewielkim stopniu. Czeka nas długa i trudna praca, aby ta prawda dotarła z nową mocą do uczestników niedzielnej Eucharystii i przyczyniła się do tego, abyśmy w sprawowaniu tego świętego misterium zbawienia byli bardziej Ciałem Chrystusa, a więc Kościołem. Dopóki to się nie stanie wspólnota parafialna, choć jest w stanie sprawować Eucharystię, gdyŜ ma pośród siebie kapłana, to jednak nie jest w stanie celebrować tego świętego misterium w taki sposób, Ŝe kaŜdy jej członek spełnia zadania, do których zaprosił go Gospodarz tego zgromadzenia, czyli Chrystus, Głowa swego Mistycznego Ciała. Udział w potrójnej misji Chrystusa Kiedy pytamy, jakie są główne zadania Kościoła, w których kaŜdy z nas uczestniczy i w realizacji których dojrzewa nasze powołanie, to nauka Soboru Watykańskiego II czytelnie odsyła nas do potrójnego posłannictwa Chrystusa. Chrystus spełniał na ziemi wiele róŜnorodnych czynności, a kaŜdą z nich miała dla ludzi zbawcze znaczenie. Kościół nieustannie rozwaŜał i nadal rozwaŜa tę zbawczą misję Chrystusa. Z czasem odkrył, Ŝe ta misja ma trojaki charakter, Ŝe jest to misja prorocka, kapłańska i królewska. W tej potrójnej misji (tria munera) uczestniczą wszyscy ochrzczeni. W czasie sakramentu chrztu kapłan namaszcza ich czoła krzyŜmem świętym i modli się, aby nowo ochrzczony człowiek „wytrwał w jedności z Chrystusem Kapłanem, Prorokiem i Królem”. Bardzo znamienna jest w tym względzie wypowiedź ks. kard. Karola Wojtyły do członków Komisji Głównej Synodu Krakowskiego: „Jeśli chodzi o wybór klucza, to sądzę, Ŝe jest bardzo szczęśliwy i bardzo soborowy. Równocześnie trzeba powiedzieć, Ŝe jest to klucz trudny, poniewaŜ tria munera są na pewno dla naszej przeciętnej świadomości i wiedzy katechizmowej, i wiedzy teologicznej ogółu wiernych i ogółu księŜy, wielką nowością i są pewnym zaskoczeniem […] Myślę, Ŝe cała tradycja katechizmowa i teologiczna szła obok, inną nieco drogą, to przede wszystkim była kwestia łaski i grzechu – jeśli tak moŜna powiedzieć. Cały nasz katechizm jest zbudowany wokół tych przesłanek, tych idei wiodących: łaski i grzechu, tzn. w pewnym sensie w centrum znajduje się człowiek, jako dziecko BoŜe. Stan dziecięctwa BoŜego, adopcji lub teŜ jej straty, to była główna problematyka Ŝycia religijnego. I po Soborze, trzeba podkreślić, Ŝe to w dalszym ciągu pozostaje problematyką Ŝycia religijnego. Tylko Sobór, przez wysunięcie tria munera, tę problematykę wzbogacił. On ją moŜe takŜe i trochę przeprofilował, ukierunkował inaczej, równocześnie ją bardzo wzbogacił […] Przede wszystkim tria munera, jako klucz, od razu nas wprowadzają w rzeczywistość Ludu BoŜego, a to jest zupełnie podstawowa kategoria Vaticanum II. I ta kategoria ma swoje zastosowanie uniwersalne i ma swoje zastosowanie w Kościele lokalnym. Następnie tria munera mówią nam rzecz niesłychanie waŜną, zwłaszcza gdy chodzi o apostolstwo świeckich, Ŝe w naszym Ŝyciu chrześcijańskim jest nie tylko problem łaski i grzechu w znaczeniu wewnętrznym, osobistym, w stosunku do Boga, wynikający z faktu adopcji, ale Ŝe jest w naszym Ŝyciu religijnym, chrześcijańskim, pewne posłannictwo, powołanie i pewna odpowiedzialność o charakterze społecznym. To wszystko ma jakieś implikacje tego podziału. I ja teŜ uwaŜam – zresztą w pewnym sensie się to wyraziło w tym studium posoborowym, Ŝe tria munera są jakimś zasadniczym kluczem do zrozumienia nauki Vaticanum II (Zob. DSAK 12/XXVII, zał., s. 7 i 10). Kiedy pytamy o nasze miejsce we wspólnocie, to trzeba patrzeć w trzech przestrzeniach zaangaŜowania i odpowiedzialności. Pierwszą z nich jest słowo, a więc głoszenie słowa, wyjaśnienia, ewangelizacja, wychowywanie, troska o modlitwę. Symbolem drugiej przestrzeni Ŝycia jest chleb. Chodzi o pracę rąk, o niesienie innym tego, czego potrzebują, bezinteresowne dawanie siebie drugiemu. Trzecia misja nazywana jest królewską, a jej głównym bogactwem jest troska o jedność, o zbliŜanie ludzi do siebie, zapraszanie do wspólnego stołu, tworzenie klimatu wzajemnego zrozumienia, podejmowanie działań, w których ludzie się jednoczą. W liturgii znakiem tej słuŜby jest śpiew, który jednoczy wszystkich zgromadzonych. Modlitwa o łaskę odkrycia i wypełnienia powołania Dopełnieniem dzisiejszej refleksji będzie wspólna modlitwa o łaskę odkrycia i wypełnienia powołania, jakie kaŜdy z nas otrzymał. Poszczególne modlitwy poprowadzą przedstawiciele tych grup, które juŜ taką słuŜbę we wspólnocie spełniają. Wszyscy będziemy prosić Boga, aby pomnoŜył naszą wiarę i miłość. Modlitwa powszechna Wstęp: Zjednoczeni z Chrystusem, NajwyŜszym Kapłanem, który zawsze wstawia się za nami, módlmy się do naszego Ojca, który jest w niebie. 1. Módlmy się za wspólnotę Kościoła, która jest Oblubienicą Chrystusa, aby zawsze miłowała swego Oblubieńca i była Mu wierna. 2. Módlmy się za wspólnotę Kościoła, która niesienie światu Chrystusa, aby przenikała światłem Ewangelii sprawy polityczne, ekonomiczne, rodzinne i społeczne. 3. Módlmy się za wspólnotę Kościoła, która jest Ciałem Chrystusa, aby wszyscy jej członkowie stanowili jedno, a kaŜdy z nich spełniał te zadania, do których został powołany. 4. Módlmy się za wspólnotę Kościoła, która cieszy się nieustanną obecnością Chrystusa, aby zawsze trwała na adoracji swego Pana i w Nim pokładała całą swoją nadzieję. 5. Módlmy się za wspólnotę Kościoła, która jest wszczepiona w Chrystusa, latorośle w krzew winny, aby jej członkowie napełnieni Duchem Świętym, wydawali dobre owoce: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. 6. Módlmy się za wspólnotę Kościoła, która jest zgromadzona wokół Chrystusa, aby przez słuchanie słowa, składanie ofiary i spoŜywanie Chleba Ŝycia nieustannie wzrastała w wierze i miłości. Modlitwa: Wszechmogący, wieczny BoŜe, spraw, przez wstawiennictwo św. Józefa, którego uczyniłeś przybranym ojcem swego Syna i Opiekunem Kościoła Świętego, abyśmy przyjęli ofiarowane nam dary i przemieniali nimi nasze Ŝycie. Prosimy o to przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. Adoracja Najświętszego Sakramentu Podobnie jak w dniu wczorajszym zapraszamy uczestników rekolekcji na wspólną modlitwę w intencji odkrycia i wypełnienia powołania, jakie otrzymali poszczególni członkowie wspólnoty. Jest to takŜe prośba o to, aby rosła nasza wiara w Kościół, który jest prawdziwym Ciałem Chrystusa. W przygotowanie i przeŜycie tej adoracji naleŜy zaangaŜować członków wspólnoty, pełniących w niej róŜne zadania. Najlepiej by było, aby kaŜdy odmawiał te modlitwy, które najbardziej są związane z jego funkcją. Wprowadzenie Śpiew i wystawienie Najświętszego Sakramentu. Chwila ciszy. P: Panie Jezu, klękamy przed Tobą, aby jeszcze raz wyznać Ci naszą wiarę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół, w którym Ty jesteś z nami aŜ do skończenia świata. Gromadzimy się, aby wyznać Ci naszą wiarę w to, Ŝe Kościół jest Twoim Ciałem, w którym kaŜdy z nas ma swoje miejsce. Obdarzyłeś członków wspólnoty tak wieloma talentami i charyzmatami. Nie wszystkie się w pełni rozwinęły, więc nie wydają owoców. Dziś prosimy Cię za wszystkie dzieci, aby rozwijały swoje umiejętności, za młodzieŜ, aby stawiała sobie pytanie o powołanie, a takŜe za nas, dorosłych, abyśmy przyjęte powołanie wiernie realizowali. Chwila ciszy. L1: Z pierwszego listu św. Piotra Apostoła: „Jako dobrzy szafarze róŜnorakiej łaski BoŜej słuŜcie sobie nawzajem tym darem, jaki kaŜdy otrzymał. JeŜeli kto ma dar przemawiania, niech to będą jakby słowa BoŜe! JeŜeli kto pełni posługę, niech to czyni mocą, której Bóg udziela, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jemu chwała i moc na wieki wieków!” (1 P 4,10-11). L2: Twój Apostoł, o Panie, nazywa nas „szafarzami róŜnorakiej łaski BoŜej”. Otrzymaliśmy tę łaskę, jest ona w naszych sercach. Mamy się nią dzielić z innymi. Prosimy Cię, aby w Ŝyciu kaŜdego członka naszej wspólnoty parafialnej wypełniły się słowa św. Piotra: „SłuŜcie sobie nawzajem tym darem, jaki kaŜdy otrzymał”. L3: Przychodząc na ten świat, wypełniałeś, o Panie, trojakie posłannictwo. Głosiłeś prorockie słowo, złoŜyłeś kapłańska ofiarę i załoŜyłeś na tej ziemi Twoje królestwo. To potrójne posłannictwo powierzyłeś całemu Kościołowi. Mamy je spełniać zgodnie z posiadanymi talentami. Spraw, o Panie, aby nikt nie ukrywał posiadanego daru, lecz z radością słuŜył nim wspólnocie. Prosimy o to za przyczyną Maryi, którą najpiękniej wypełniła swoje powołanie. Śpiew: Weź w swą opiekę lub inny śpiew. Chwila ciszy. Modlitwa za powołanych do słuŜby poprzez słowo L1: Wejrzyj, o Panie, na tych członków naszej wspólnoty, których wybrałeś, aby słuŜyli innym przez głoszenie słowa. PomóŜ im rozeznać otrzymane od Ciebie talenty, w pełni je rozwinąć i gorliwie nimi słuŜyć. L2: Obdarz potrzebnymi łaskami wszystkich, którzy w codzienności Ŝycia parafii posługują jako katecheci, animatorzy grup formacyjnych, redaktorzy gazetek i stron internetowych, pracownicy poradni, członkowie zespołów ewangelizacyjnych i obrońcy praw człowieka. Spraw, aby tę codzienną słuŜbę poprzez przez słowo, wieńczyli liturgiczną słuŜbą lektora. W liturgii bowiem zaczyna się słuŜba Tobie i tam znajduje ona swoją pełnię. L3: Dziękujemy Ci, Panie, za wszystkich, którzy juŜ taką słuŜbę pełnią. Polecamy ich Tobie w cichej modlitwie serca, stawiając sobie równieŜ pytanie, czy mnie powołałeś do słuŜby braciom poprzez głoszenie słowa, formację, wychowywanie. DłuŜsza chwila ciszy. Śpiew: Duchu Święty, przyjdź lub inny śpiew. Modlitwa za powołanych do słuŜby poprzez modlitwę. L1: Wejrzyj, o Panie, na tych członków naszej wspólnoty, którym dałeś szczególne umiłowanie modlitwy i wezwałeś ich, aby jak MojŜesz wypraszali dla wszystkich Twoją łaskę. L2: Wzbudzaj, Panie, w naszej parafii gorliwych orędowników w modlitwie i napełniaj ich swoim Duchem, aby powierzoną im misję dobrze wypełniali. Błogosław członkom śywego RóŜańca, grupom adoracyjnym, uczestnikom spotkań modlitewnych i tym, którzy modlą się indywidualnie. PomóŜ wszystkim odkryć, Ŝe szczytem i źródłem chrześcijańskiej modlitwy jest Eucharystia, a wyróŜnionym miejscem słuŜby wspólnocie przez modlitwę jest pełne zaangaŜowanie w czasie Mszy Świętej i innych celebracji liturgicznych. L3: Dziękujemy Ci za dar tych osób i polecamy ich Tobie. Pozwól nam w cichej modlitwie wsłuchiwać się w Twój głos i zapytać siebie, czy powołujesz nas do tej słuŜby w parafii. DłuŜsza chwila ciszy. Śpiew: Duchu Święty, przyjdź lub inny śpiew. Modlitwa za powołanych do słuŜby poprzez pracę rąk L1: Wejrzyj, o Panie, na licznych członków naszej parafii, którym dałeś szczególne uzdolnienia do niesienia pomocy innym i wzbudziłeś w ich sercu pragnienie pełnienia słuŜby pracą własnych rąk. L2: Błogosław tym, którzy w czasie celebracji Eucharystii podejmują odpowiedzialność za najbardziej wyróŜnione znaki, jakimi są znaki chleba i wina. W nich przynoszą oni na ołtarz cały świat i całe ludzkie Ŝycie, z wszystkimi radościami i cierpieniami. Błogosław członkom zespołu charytatywnego, stowarzyszeń i organizacji niosących pomoc potrzebującym, bractwom miłosierdzia, ministrantom i wszystkim, którzy słuŜą innym przez pracę swych rąk. Sprawiaj by Twoje wezwanie do tej posługi słyszało coraz więcej synów i córek naszej parafii. L3: Dziękujemy Ci za dar tych osób i polecamy ich Tobie. Wpatrując się w ich posługę stawiamy sobie pytanie, czy taki rodzaj słuŜby dla mnie wybrałeś. DłuŜsza chwila ciszy. Śpiew: Duchu Święty, przyjdź lub inny śpiew. Modlitwa za powołanych do słuŜby poprzez muzykę L1: Wejrzyj, miłosierny Jezu, na tych członków naszej wspólnoty, których obdarzyłeś pięknym głosem i zamiłowaniem do muzyki. PomóŜ im ten talent nieustannie rozwijać i słuŜyć nim zarówno w liturgii, jak i w czasie innych spotkań wierzących w Ciebie. L2: Prosimy Cię o błogosławieństwo dla organisty, kantorów, chóru, scholi i wszystkich zespołów śpiewaczych. Niech ich słuŜba umacnia jedność wspólnoty, rozwija w niej potrzebę uwielbienia Ciebie, tworzy klimat radości i nadziei, pomaga otwierać serca na Twoją obecność i na obecność innych ludzi. Napełnij swoim Duchem i sprawiaj by usłyszeli Twoje wezwanie ci wszyscy członkowie naszej parafii, których powołujesz, aby wnosili w Ŝycie parafii piękno śpiewu i muzyki. L3: Dziękujemy Ci za dar tych osób i polecamy ich Tobie. Udziel swego światła wszystkim, którzy stawiają sobie pytanie, czy ten rodzaj słuŜby jest ich powołaniem. DłuŜsza chwila ciszy. Śpiew: Duchu Święty, przyjdź lub inny śpiew. Modlitwa za powołanych do pełnienia słuŜby animatorów L1: Wejrzyj, o Panie, na tych, których wybrałeś i wezwałeś, aby byli filarami we wspólnocie parafialnej, aby byli dla innych animatorami i przewodnikami. L2: Daj nam, o Panie, animatorów prowadzących grupy słowa, wspólnoty modlitewne, zespoły charytatywne i muzyczne. Niech ich słuŜba przyczyni się do tego, aby kaŜdy członek parafii odnalazł swój talent i charyzmat, a cała wspólnota stała się bardziej Ŝywą wspólnotą ewangelizującą, rozmodloną, rozśpiewaną i wraŜliwą na potrzeby innych. L1: Wejrzyj, o Jezu, na członków parafialnej rady duszpasterskiej. Daj im łaskę coraz głębszego rozumienia tajemnicy Kościoła, któremu słuŜbą starając się o jego uobecnianie we wspólnocie parafialnej. Napełnij ich Duchem jedności, aby owocnie ze sobą współpracowali i tworzy dobre warunki do rozkwitu wszystkich powołań, jakie Bóg daje członkom wspólnoty. L3: Dziękujemy Ci za dar tych osób i polecamy ich Tobie. Pozwól nam w cichej modlitwie wsłuchiwać się w Twój głos i zapytać siebie, czy powołujesz nas do tej słuŜby w parafii. DłuŜsza chwila ciszy. Śpiew: Duchu Święty, przyjdź lub inny śpiew. Zakończenie P: Bądź uwielbiony, Panie, w tajemnicy Twego Kościoła, który uczyniłeś swoim Ciałem. Zjednoczyłeś się najściślej z kaŜdym z nas, abyśmy mogli odkryć i przyjąć powołanie, które kaŜdemu z nas ofiarowałeś. PomnaŜaj nieustannie naszą wiarę w Kościół i spraw, aby z tej wiary rodziły się czyny miłości. Który Ŝyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen. Śpiew i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. KOŚCIÓŁ – ŚWIĄTYNIA DUCHA ŚWIĘTEGO W ostatnim dniu rekolekcji przywołujemy obraz świątyni. Pozwala nam on lepiej zrozumieć kilka prawd o Kościele. Kamienie wmurowane w tę budowlę ukazują potrzebę „obróbki”, dostosowania się do innych. Filary, wspierające świątynię mówią o potrzebie animatorów i moderatorów we wspólnocie. Kamienie i filary przypominają nam rzeczywistość Ŝywą, której cechą charakterystyczną jest posłanie. Duch Święty kaŜdego namaszcza i posyła. Na zakończenie Eucharystii proponowany jest obrzęd błogosławieństwa i przekazania uczestnikom rekolekcji zadania: „Idź, odbuduj mój Kościół” Nauka rekolekcyjna Kończymy nasze rozwaŜania odwołaniem się do tego obrazu, który w jeszcze inny sposób ukazuje tajemnicę Kościoła. Jest on nazwany świątynią Ducha Świętego. Dlaczego? Jakie prawdy kryją się w tym obrazie? Świątynia zbudowana z Ŝywych kamieni Św. Piotr Apostoł pisze: „ZbliŜając się do Tego, który jest Ŝywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym, wy równieŜ, niby Ŝywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa” (1 P 2,4-5). Obraz kamienia jest często obecny w Piśmie Świętym. Ze względu na swą twardość, a niekiedy takŜe wielkość i niezwykły wygląd był symbolem siły i potęgi. Majestatyczne skały objawiały trwałość i niezmienność, bardzo kontrastującą z przemijalnością człowieka. Skały przypominały więc o doskonalszym sposobie istnienia. Kierowały myśl ku Bogu. Z kamienia budowano ołtarze, a często takŜe świątynie. Przywołujemy ten obraz, gdyŜ my jako członkowie Kościoła, zostaliśmy porównani do kamieni. KaŜdy z nas nosi w sobie takie cechy. Jest częścią wielkiej budowli. Ma w niej swoje miejsce. Obok niego są inni, z którymi się spotyka. Powinien być z nimi ściśle złączony. Jednak nie zawsze tak jest. Często jesteśmy podobnie do nieociosanych kamieni. Ranimy innych swoimi słowami, czynami i całą postawą. Nie umiemy się do nich zbliŜyć, choć kaŜdy z nas mówi, Ŝe Bóg jest jego Ojcem, kaŜdy twierdzi, Ŝe jest cząstką mistycznego Ciała Chrystusa i kaŜdy wierzy, Ŝe mieszka w nim Duch Święty. Problem jest przede wszystkim wewnątrz kaŜdego z nas, w naszym wewnętrznym nastawieniu do drugiego człowieka. Jeśli między nami iskrzy, jak między ostrymi kamieniami, to znaczy, Ŝe się docieramy, Ŝe usuwamy w ten sposób ostre krawędzie, które zadają ból. Opanowujemy nasz język, czuwamy nad naszymi emocjami, staramy się być dla innych Ŝyczliwi. Mieszka w nas Ducha Święty i On nieustannie nam przypomina o miłości oraz rozlewa tę miłość w naszych sercach. Wielką pomocą w głębszym rozumieniu tej prawdy i jej przeŜywaniu były spotkania z dziećmi. Powracały one kaŜdego dnia do znaku, jakim jest kamień. Zapewne rodzice pomagali dzieciom w wykonaniu ich zadań i sami snuli na ten temat refleksje. Na namalowanych lub rzeczywistych kamieniach dzieci ukazywały najpierw ich słabości i grzechy. Ostre brzegi mówiły o słowach i czynach, które ranią, kruche kamienie przypominały o słabej woli, braku systematyczności i innych słabościach, kamienie bardzo twarde pozwalały myśleć o upartości i zatwardziałości. W kolejnym dniu rekolekcji dzieci pisały na swoich kamieniach, jaki talent otrzymały od Boga lub kim chciałyby być w Ŝyciu. Taki właśnie kamyk, z wypisanym darem, które dzieci otrzymały od Boga, aby nim słuŜyć braciom, został przyniesiony do kościoła. Kamienie namalowane zostały zawieszone na obrazie kościoła, a kamienie prawdziwe zostały złoŜone w wyznaczonym miejscu. Będą wykorzystane przy najbliŜszych pracach przy kościele. Świątynia wsparta na filarach WaŜną cechą bycia we wspólnocie, którą najlepiej ukazuje nam obraz świątyni, jest moŜliwość oparcia się na innych oraz powołanie, aby samemu być oparciem dla braci. Taka jest rola kaŜdego kamienia w budowli. Jedne kamienie są pod nami, inne nad nami. Na jednych my się opieramy, a inni opierają się na nas. Obraz ten wskazuje na konieczność świadectwa w naszym Ŝyciu. Duch Święty kaŜdego z nas namaszcza i posyła, aby inni mogli się umocnić jego dobrocią i miłością, jego wiarą i nadzieją, całą jego postawą. W tym ogólnym powołaniu, aby iść do świata i świadczyć o Chrystusie, niektórzy otrzymują zadanie szczególne. Mają być filarami dla całej części budowli. Na nich musi się opierać cała część apostolskiej misji parafialnego wspólnoty. Oni, przewodnicząc innym i prowadząc zespoły parafialne, będąc dla nich filarami wiary, modlitwy i słuŜby braciom, wraz z członkami zespołu zostają posłani, aby zanieść ludziom dary, które im zostały ofiarowane w czasie rozwaŜania słowa BoŜego i przyjmowania sakramentów świętych. Mają zanieść innym Boga poprzez słowo, poprzez czyn i poprzez całą postawę. Do najwaŜniejszych elementów metody, jaką Jezus stosował w swej publicznej działalności, było wybranie dwunastu Apostołów oraz siedemdziesięciu dwóch uczniów oraz posłanie ich z konkretnymi zadaniami. Nie wystarczało nauczanie rzesz, które przychodziły i odchodziły. Nie wystarczały cuda, których tak wiele Chrystus dokonał. Gdyby nie Dwunastu, którzy zostali posłani w mocy Ducha Świętego, Ewangelia nie dotarłaby do kolejnych pokoleń ludzi, Ŝyjących na tej ziemi. Dziś zasada ewangelizacji się nie zmieniła. W diecezji biskup ma seminarium, w których przygotowują się ci, którzy zostali powołani do kapłaństwa. Po ukończeniu przygotowania udziela im sakramentu święceń i posyła na róŜne odcinki Ŝycia diecezji, przede wszystkim do wspólnot parafialnych. Biskup, który nie ma kogo posłać do konkretnej wspólnoty, doświadcza zasadniczego braku w funkcjonowaniu diecezji. On sam nie jest w stanie dotrzeć wszędzie. Potrzebuje tych, których Bóg powołał i którzy zostali umocnieni specjalną łaską, darem sakramentu święceń, aby ich posłać. Podobna logika myślenia potrzebna jest na parafii, jeśli chcemy o niej myśleć, jako wspólnocie kościelnej, a nie ośrodku spełniania usług religijnych. Tutaj równieŜ proboszcz potrzebuje tych, których Bóg powołał do szczególnych zadań, a oni się do tych zadań przygotowali oraz zostali umocnieni specjalnym błogosławieństwem, aby powierzone im zadania wypełniali jako misję, jako słuŜbę Bogu, jako odnalezienie i wypełnianie swego miejsca we wspólnocie. Jeśli proboszcz nie ma animatorów, których moŜe posłać na róŜne odcinki Ŝycia parafialnego, a przede wszystkim do wspólnot, które pełnią w parafii misję modlitewną, ewangelizacyjną, formacyjną, charytatywną, muzyczną i inną, to znajduje się w sytuacji podobnej do biskupa, który nie ma kogo posłać na parafię, gdyŜ nie ma księŜy. Kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju wspólnot parafialnych ma odniesienie do niej ewangelicznego obrazu dwunastu i siedemdziesięciu dwóch. Chodzi tu o „dwunastu” głównych współpracowników proboszcza, powołanych przez Boga i ustanowionych przez Kościół do określonych zadań, a takŜe o siedemdziesięciu dwóch, którzy w tym dziele uczestniczą z większym zaangaŜowaniem niŜ pozostali członkowie wspólnoty. MoŜna powiedzieć, Ŝe chodzi tu o świeckich moderatorów i animatorów. PoniewaŜ parafia spełnia potrójną misję, uczestnicząc w posłannictwie Chrystusa i całego Kościoła, więc współpracownicy proboszcza powinni to zadanie podejmować. W centrum misji prorockiej są dorośli, ustanowieni prze biskupa słudzy słowa, czyli lektorzy. W centrum misji kapłańskiej są dorośli, ustanowieni przez biskupa słudzy chleba, czyli akolici. W centrum misji królewskiej są równieŜ dorośli, którzy koordynują i jednoczą, czego szczególnym wyrazem w liturgii jest misja kantora. Od rekolekcji do Zesłania Ducha Świętego W programie duszpasterskim „Panie, przymnóŜ nam wiary”, do tego tematu wracamy w szczególny sposób w okresie wielkanocnym, kiedy to, po przeŜyciu Paschy Pana, przygotowujemy się do dnia Pięćdziesiątnicy. Jest to najbardziej wyróŜniony w ciągu całego roku liturgicznego „dzień rozesłania”. Duch Święty posyła kaŜdego, aby wypełnił swoją misję. Do tego rozesłania przygotowują się słudzy słowa, odpowiedzialni za jego głoszenie we wspólnocie i za docieranie z nimi do wszystkich. Przygotowują się do niego słudzy chleba, których Bóg posyła, aby nieśli braciom chleb codzienny, czyli wszystko, czego im brakuje do Ŝycia. Przygotowują się do tego dnia takŜe wszyscy, którzy przez śpiew i wieloraką posługę jednoczenia, przyczyniają się do tworzenia w parafii atmosfery rodzinnej, wspólnotowej, pełniej wiary i miłości. PrzeŜycie Świętego Triduum Paschalnego, udział w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, to nie tylko sprawa moralna. To takŜe sprawa bycia Kościołem, który rodzi się z przebitego boku Jezusa. Stając w tym roku na Golgocie, zwróćmy szczególną uwagę na to, czy wierzymy w Kościół, który jest rodziną BoŜą, Ciałem Chrystusa i Świątynią Ducha Świętego. Odbuduj mój Kościół MoŜe się zdarzyć tak, Ŝe jakaś część świątyni zostaje zburzona. Kamienie powypadają, tworzą się wyłomy. Dzieje się tak, gdy człowiek oddala się od wspólnoty, zamyka się na nią, oskarŜa ją, jest pośród niej jak wilk pośród owiec. Wspólnota podejmuje wtedy wysiłek, aby tę sytuację uzdrowić. Takie zadanie zapowiada pięknymi słowami prorok Izajasz: „Twoi ludzie zabudują prastare zwaliska, wzniesiesz budowle z odwiecznych fundamentów. I będą cię nazywać naprawcą wyłomów, odnowicielem rumowisk - na zamieszkanie” (Iz 58,12). Zakasz rękawy i bierz się do roboty. Zrób wszystko, aby wspólnota, w której Ŝyjesz, stawała się coraz bardziej rodziną, aby w tej wspólnocie kaŜdy poznał powołanie, jakie Bóg mu daje i je wypełnił, abyśmy wszyscy byli wspólnotą zdolną spełniać wszystkie zadania, do jakich Duch Święty nas posyła. Dziś słyszmy słowa, które Chrystus skierował do św. Franciszka: „Odbuduj mój kościół”. Na zakończenie rekolekcji kaŜdy będzie mógł podejść do kapłana, usłyszeć słowa skierowane do siebie: „odbuduj mój Kościół” i przyjąć błogosławieństwo, aby to zadanie wypełnić. Tym Kościołem jest najpierw rodzina, potem wspólnota, w której spełniam w parafii swoje posłannictwo, dalej jest nią wspólnota parafialna, której członkowie gromadzą się na Eucharystii. Jest nim wreszcie szeroka wspólnota rozsiana po całym świecie, ale stanowią jedno w Chrystusie, napełniona tym samym Duchem i nazywają Boga tym samym imieniem: „Ojcze”. Modlitwa powszechna Wstęp: Prowadzeni przez Ducha Świętego módlmy się z wiarą i miłością. O łaskę głębokiej wiary w Kościół dla wszystkich jego członków. O zgodę i solidarną współpracę wszystkich Polaków. O przyjęcie i wypełnienie powołania przez wszystkich parafian. O łaskę wytrwania w dobrym dla wszystkich, którzy się nawrócili. O wieczne szczęście dla naszych bliskich zmarłych. O dobre i trwałe owoce przeŜytych rekolekcji. Modlitwa. Przyjmij, dobry Ojcze, nasze pokorne prośby. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. Błogosławieństwo i rozesłanie Rekolekcjonista zaprasza wszystkich chętnych, aby przyjęli na zakończenie rekolekcji błogosławieństwo oraz podjęli misję. WyraŜa się ona w słowach: „Idź i odbuduj mój Kościół”. Kapłan wypowiadając te słowa czyni znak krzyŜa nad poszczególnymi osobami lub parami małŜeńskimi. MoŜe im równieŜ wręczyć pamiątkę rekolekcji, np. obrazek. Indywidualne błogosławieństwo jest udzielane po zakończeniu Eucharystii i rozesłaniu.