Zbiór zasad etyki adwokackiej i godności zawodu w

Transkrypt

Zbiór zasad etyki adwokackiej i godności zawodu w
PPo lekturze
Andrzej Bąkowski
Zbiór zasad etyki adwokackiej
i godności zawodu w świetle Komentarza
adwokata Jerzego Naumanna
Rok 2012 przyniósł naszej Adwokaturze dwie doniosłe publikacje. Po niedawno wydanej Historii Adwokatury dr. Adama Redzika i adw. dr. Tomasza J. Kotlińskiego ukazał
się ostatnio w serii Komentarzy Becka wymieniony w tytule Komentarz pióra adwokata
Jerzego Naumanna. Wraz z Rozdziałem VII (przepisy końcowe) liczy 616 stron. Potężny
tom. Jest on w istocie swoistym traktatem o Adwokaturze. Komentarz dotyczy reguł postępowania adwokatów we wszystkich przestrzeniach i wymiarach wykonywania profesji
adwokackiej w świetle zasad etycznych i godności zawodu, reguł ogólnych i szczegółowych względem sądu i innych organów, przed którymi występuje adwokat, stosunku do
kolegów, klientów, pracy w samorządzie i stosunku do władz Adwokatury.
Znacznie zmieniony na posiedzeniu NRA w dniu 19 listopada 2011 r. Zbiór zasad
etyki adwokackiej i godności zawodu, powszechnie określany kodeksem etyki adwokackiej, wszedł w życie z dniem 1 stycznia 2012 r. i od tego dnia obowiązuje wszystkich
polskich adwokatów i aplikantów adwokackich.
Skreślone poniżej przeze mnie uwagi dotyczące nowego Komentarza autorstwa Jerzego Naumanna nie pretendują do rangi recenzji. Są po prostu refleksjami starego
adwokata mieszczącymi się w formule przydzielonej mu w „Palestrze” rubryki Po lekturze.
Jerzy Naumann swój Komentarz poświęca pamięci niezapomnianego Adwokata
Stanisława Mikke. Jest to najwyższy dowód dochowania przyjaźni, wspólnoty przekonań i ideałów łączących go z tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej wybitnym
adwokatem i redaktorem naczelnym „Palestry”.
Wchodzę od razu in medias res.
Wielokrotnie w swoich artykułach, felietonach czy esejach publikowanych na łamach
„Palestry” podnosiłem doniosłość fundamentalną etyki adwokackiej i godności zawodu
adwokackiego dla samej istoty bytu Adwokatury. Myślę, a nawet więcej, jestem pewny,
że w takiej kondycji, w jakiej obecnie znajduje się Adwokatura, a szczególnie ta młod-
227
Andrzej Bąkowski
PALESTRA
sza i najmłodsza jej część, konieczne jest zwrócenie szczególnej uwagi na obycie jej
w obszarach etyki i odziaływanie etyczne na życie zawodowe adwokata, ale i również
na życie w sferze prywatnej. Tylko w taki sposób unikniemy niemiłych, często dwuznacznych sytuacji, a czasem uczucia wstydu, który przecież niszczy – z natury rzeczy
– psychikę adwokata naruszającego reguły pożądanych zachowań przynależnych naszemu stanowi. A ponadto, co nie mniej ważne, zachowanie takie stanowi ostrzeżenie,
by niewłaściwe zachowanie adwokata nie przynosiło szkód Adwokaturze.
Po to właśnie dorobiliśmy się w łańcuchu pokoleń adwokackich zasad, odpowiednich
postaw i zachowań, by unikać pułapek zastawianych przez szybko zmieniające się realia
życia w społeczeństwie i zachodzące nieustannie zmiany w przepisach prawa. Nie chcielibyśmy nazbyt często angażować członków samorządu działających w adwokackim
wymiarze sprawiedliwości do przywracania adwokatów do porządku etycznego.
W swoim znakomitym Komentarzu Autor w pięknym stylu wprowadza nas w tę
sferę. Przestrzega poprzez swój na wskroś nowoczesny Komentarz, aby adwokat był
mądry przed szkodą, a nie po wejściu w kolizję z etyką adwokacką i godnością zawodową. Ponadto na wielu stronicach omawia i doprecyzowuje wiele pojęć stojących u
podstaw zachowań etycznych i istoty godności zawodu.
Przyznam bez żadnych zahamowań osobistych, że mimo dużego doświadczenia,
zebranego przez dziesiątki lat pracy w Adwokaturze, zarówno w sferze uprawiania
praktyki adwokackiej, jak i równoległego zaangażowania w samorządzie, szczególnie
w adwokackim wymiarze sprawiedliwości, podczas wnikliwej lektury Komentarza doznawałem uczucia, jakbym słuchał doskonałego wykładu.
Komentarz, choć jest niezwykle obszerny, to w żadnym punkcie rozważań nie nuży,
nie sprawia wrażenia, że to, co pisze Autor, to oczywistość, nie wymaga uściślania. Autor
potrafił pięknym stylem i wytrawnym literackim językiem przedstawiać materię w taki
sposób, że chwilami można odnieść wrażenie, jakby się percypowało zupełnie nowy
Zbiór zasad etyki adwokackiej. A przecież Autor bez żadnej wątpliwości zna doskonale
prace swoich licznych poprzedników w zakresie etyki adwokackiej. Nie będę oczywiście
ich wymieniał, gdyż o wielu pisałem na łamach „Palestry”.
Adwokat Jerzy Naumann przyjął, jak się wydaje, pogląd, że zupełnie nowe czasy,
mało przyjazne dla polskiej Adwokatury, wymagają usprawnienia warsztatu pracy,
a także często nowego spojrzenia na przedstawiane postulaty etyczne i pokazywania
z różnych stron ich znaczeń. Czasami wymagają one nowego języka i szerszego potraktowania zagadnienia, aniżeli czynili to jego poprzednicy. Jest to dobre prawo każdego
Autora. Przecież swoisty zalew Adwokatury przez młodych prawników naprawdę wymaga nowego języka, bardziej wyrazistego, żeby trafić do umysłów i odczuć tej części
Adwokatury.
Życzmy sobie jak najwięcej podobnych opracowań. Monumentalnych nie tylko
z powodu rozmiarów publikacji, ale ich zawartości intelektualnej dotykającej fundamentów Adwokatury. Widzimy przecież, oglądając bacznie nowe zjawiska zachodzące w Adwokaturze, że stoimy na jakimś rozdrożu etycznym. Musimy wybierać drogę
najlepszą, niczego nieroniącą ze sprawdzonych obyczajów, kanonów, reguł, postaw
i zachowań polskiej Adwokatury. To trudne zadanie, ale innego nie widzę. Pozwalam
sobie w ten sposób odczytać ideę powstania omawianego Komentarza.
Można rozpinać rozsądnie gorset uprawnień adwokackich w życiu zawodowym
228
9–10/2012
Zbiór zasad etyki adwokackiej...
i publicznym, żeby dać napływającej falami młodzieży prawniczej większe spectrum
działania, ale tak, by nagle, często mimo woli, nie stanąć po niechcianej stronie. Komentator ilustruje to przykładem, vide pkt b § 9 na stronie 97 Komentarza.
W gruncie rzeczy chodzi tu o zagadnienia większe i bardziej doniosłe. Abyśmy zachowali przy swoich zasadach etycznych styl bycia właściwy Adwokaturze.
Pozwoliłem sobie nazwać Komentarz etyki adwokata Jerzego Naumanna traktatem
o Adwokaturze Polskiej. Podtrzymuję in extenso to sformułowanie. Tak określam wymiar
prawny i moralny tego Komentarza, który jest jednocześnie kamieniem milowym dla
adwokatów zatroskanych o jasną przyszłość polskiej Adwokatury.
229