Kufel i Żyto

Transkrypt

Kufel i Żyto
Kufel i Żyto
Mira Wszelaka
Autorski przegląd prasy. Ponoć wszystko zaczyna się od Wybrzeża, a tu zwalczają się służby. O wyszkolonych
polskich wojskowych walczą zachodnie koncerny. Tymczasem J. Palikot podejmuje się misji… poszukiwania kobiet.
Coś dzieje się na Pomorzu (oczywiście poza sezonem wakacyjnym, w tym roku niezwykle udanym).Dziś aż dwie gazety na pierwszej stronie
informują o niezwykłej aktywności tamtejszego CBŚ.
„Polska” donosi, że policjanci z gdańskiego oddziału Biura tropią uśpionych członków islamskich organizacji terrorystycznych.
Z kolei „Gazeta Wyborcza” informuje, że policjanci CBŚ sami są tropieni – przez gdańską delegaturę CBA. „GW” nazywa to wprost „wojną
służb na Wybrzeżu”. CBŚ zawiadomiło nawet Prokuraturę Krajową, że w Gdańsku agenci CBA szukali haków na tamtejszego szefa CBŚ. Aby
nie pozostały wątpliwości „GW” przypomina, że „gdańska CBA nie ma wielu sukcesów, a znana jest głównie z tropienia prezydenta Sopotu
Jacka Karnowskiego”.
No tak, bo jak wiemy afera sopocka, to taki drobiażdżek – niewiele znaczący epizod. Zresztą jak wszystko dobrze pójdzie, to wkrótce nikt nie
będzie o niej pamiętał.
Tymczasem „GW” znalazła pierwszego ochotnika, który z entuzjazmem podchwycił pomysł premiera w kwestii poszukiwania kobiet na listy
wyborcze zgodnie z parytetem. Co więcej gazeta informuje w tytule, że „Palikot posunie się dla kobiety”, a sam poseł przyznaje, że „dopiero
teraz lokalni działacze PO mogą sobie pozwolić na więcej” i sypie nazwiskami potencjalnych kandydatek. No, no – to znaczy, że do tej pory
panom z PO brakowało śmiałości?
Temat ostrej krytyki gen. Skrzypczaka powrócił dziś na łamy „Rzeczpospolitej” i „Polski”.
Pierwsza publikuje sondaż, w którym 53 proc. pytanych uważa, że oficerowie mogą publicznie krytykować politykę resortu obrony narodowej,
63 proc. uznaje potrzebę cywilnej kontroli nad wojskiem, ale 59 proc. jest za zwiększeniem wydatków na uzbrojenie (20 proc. nie ma
zdania).
Cała nadzieja w tym, że tradycyjnie sondaż przeanalizuje zespół ds. PR w Kancelarii Premiera a sam premier podejmie stosowne kroki.
Z kolei „Polska” informuje o procederze wyjmowania polskich wojskowych, wyższych rangą, przez zachodnie koncerny. Proceder ten jest jak
najbardziej legalny, a jego ofiarami są m.in. młodzi oficerowie po West Point, szkoleni na koszt polskiego podatnika, którym nasza armia nie
potrafiła nic zaproponować. Ponoć koncerny interesują się także gen. Skrzypczakiem.
Szkoda, że ministrem Klichem nikt się nie interesuje.
Gazety rozpisują się za to o następcy gen Skrzypczaka, którym ma zostać gen. Buk. Pod uwagę brany był także gen. Gruszka. A propos
nazwisk, Piotr Lisiewicz z „Gazety Polskiej” przypomina, że w PRL prym wiedli generałowie Oliwa, Baryła, Kufel i Żyto.
Tymczasem prasa od wielu dni nie może się zdecydować, czy kryzys mamy już za sobą, czy też nie. Jedni oznajmiają, jak dzisiejsza „Rz”, że
„Recesja jest w odwrocie, a świat dźwiga się z kolan”. Inni, jak wczoraj M. Gronicki na stronach „Polski” wieszczą jeszcze małe lub większe
tąpnięcie. A może lepiej postawić na KUFEL i ŻYTO.
26 sierpnia 2009 17:57