Komentarze rynkowe

Transkrypt

Komentarze rynkowe
Komentarze rynkowe
13.05.2014
Komentarz miesięczny, maj 2014
Tak, jak indeks Russell 2000 oraz Nasdaq w
Stanach, tak w Warszawie indeks sWIG80 czy
nowy WIG250 dotarły w kwietniu do swoich 200sesyjnych średnich, naruszając je przy tym.
Proszę jednak z tego faktu nie wyciągać od razu
daleko idących wniosków. Takie momenty w
czasie zwykłej hossy mają prawo się zdarzyć. Co
więcej, pozostałe indeksy (np. S&P500) cały
czas za bardzo odstają od swojej średniej i
zachowanie segmentu małych spółek nie jest
dla nich przestrogą, lecz prognozą.
Jarosław Niedzielewski
DYREKTOR DEPARTAMENTU INWESTYCJI
PODSUMOWANIE KOMENTARZA MIESIĘCZNEGO, MAJ 2014
• Tak, jak indeks Russell 2000 oraz Nasdaq w Stanach, tak w Warszawie indeks
sWIG80 czy nowy WIG250 dotarły w kwietniu do swoich 200-sesyjnych średnich,
naruszając je przy tym. Proszę jednak z tego faktu nie wyciągać od razu daleko
idących wniosków. Takie momenty w czasie zwykłej hossy mają prawo się zdarzyć.
Co więcej, pozostałe indeksy (np. S&P500) cały czas za bardzo odstają od swojej
średniej i zachowanie segmentu małych spółek nie jest dla nich przestrogą, lecz
prognozą.
• Główny indeks giełdowy na Wall Street musi w najbliższych miesiącach zderzyć się
ze stale rosnącą długoterminową średnią. Jednak może dokonać tego w bardziej
cywilizowany sposób niż rozpoczynając bessę lub odnotowując krach. Wystarczą trzy
kwartały trendu bocznego, który na wielu światowych indeksach, również na WIGu i
mWIGu trwa już od kilku miesięcy. Jest to sytuacja na tyle mącząca dla psychiki
giełdowych graczy, że ich jednomyślność w poglądach dotyczących giełdy i dobre
samopoczucie , zaczynają powoli zanikać. Poziom ogólnego sentymentu do rynku
jest obecnie znacznie niższy niż w pod koniec ubiegłego roku. Jednak zaistniała
wyraźna rozbieżność pomiędzy oceną rynku przez inwestorów instytucjonalnych i
indywidualnych. Wśród tych pierwszych w dalszym ciągu wyraźnie przeważają
optymiści. Natomiast wśród mniejszych graczy giełdowych poziom strachu jest
zdecydowanie większy.
• Co ważniejsze, odsetek niezdecydowanych co do przyszłości amerykańskiego rynku
wśród giełdowych graczy znalazł się właśnie na najwyższym poziomie od dekady.
Trzeba zauważyć, że w czasie tworzenia się poprzednich dwóch szczytów hossy na
indeksach w USA drobni gracze byli bardziej zdecydowani w swoich poglądach na
rynek. Pomimo trwającego już kilka lat trendu wzrostowego obecna relacja pomiędzy
optymistami, a niezdecydowanymi inwestorami zupełnie nie przypomina
poprzednich końcówek rynku byka i tym samym nie zapowiada początku długiego
załamania cen akcji.
• Ponieważ jednak nastał nam maj, a jak kolejna ludowa mądrość głosi „sell in may
and go away”, ciśnie się na usta pytanie czy i tak nie należy wyjść z akcji.
Historyczne statystyki amerykańskiego rynku są dość jednoznaczne. Nie dość, że
maj należy do grona najsłabszych miesięcy w roku, to jeszcze strategia polegająca
na sprzedaży akcji w tym miesiącu i odkupieniu ich na przełomie października i
listopada okazywała się zwykle bardzo skuteczna.
• W latach, które nie były ani początkiem bessy, ani nie doświadczyły krachu ta
statystyczna zależność jednak nie działała lub była zdecydowanie mniej widoczna.
Jak się okazuje za roczną sezonowość stoją lata, w których rozpoczyna się bessa lub
ma miejsce krach. Dlatego właśniew ostatnich dwóch latach na amerykańskich
indeksach strategia „sell in may and go away” nie działała. Obyliśmy się bez bessy i
krachu. Jak będzie w tym roku? Jak na razie wskaźniki traktowane jako indeksy
wyprzedające koniunktury nie wskazują na nadchodzącą zmianę w stanie
amerykańskiej gospodarki tak jak robiły to pod koniec 2000 i 2007 roku. Dlatego
rozpoczęcie bessy jest mało prawdopodobne. Niestety wystąpienie krachu jest
trudne do przewidzenia. Ostatni był w 2011 roku, więc mam nadzieję, że szybko się
nie powtórzy.
Interesują Cię analizy i prognozy
rynku kapitałowego?
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami i prognozami rynkowymi Dyrektora
Departamentu Inwestycji w Investors TFI w formie comiesięcznych przekrojowych
raportów oraz bieżących komentarzy. Publikacje Dyrektora Departamentu Inwestycji
ukazują się także regularnie w mediach ekonomicznych, m.in. w Gazecie Giełdy
Parkiet.
Komentarze Dyrektora Departamentu Inwestycji

Podobne dokumenty