strona 3
Transkrypt
strona 3
styczeń 2011 Śródlądzie Zima pod żaglami zwykle niebezpieczne. Wtedy osobista ocena lodu jest wręcz konieczna. Wybór rejonu żeglugi i jej zabezpieczenie należą do samych żeglujących, są bowiem podstawą ich bezpieczeństwa. W ośrodku można zwykle liczyć na sprzęt ratowniczy i zaplecze, oczywiście po uzgodnieniu z kierownictwem. Żegluga wymaga zwiększonej czujności i własnej inicjatywy. Lód trzeba sprawdzić, a granice żeglugi oznaczyć. Rejon żeglugi nie powinien przekraczać granicy bardzo dobrej widoczności gołym okiem z brzegu. Względy bezpieczeństwa wymagają, by w żegludze brały udział minimum dwie osoby, każda na swoim ślizgu. Zalecane jest, by na brzegu pozostała trzecia osoba – asekurująca. Przy bardzo dobrych warunkach lodowych można się ostatecznie zdecydować na żeglugę jednoosobową, ale z osoby asekurującej nie radzę rezygnować. Konieczność łączności telefonicznej pomiędzy żeglującymi, asekuracją i służbami ratowniczymi jest oczywista. WIATR sz e cz 1 ÷ 2 km linia mety Przy przystani nieczynnej 54 znak zawietrzny linia startu Seweryn czarnocki (2) Żegluga może być też samodzielna z zapleczem w postaci nieczynnej przystani. W tym przypadku można liczyć tylko na skorzystanie z drogi dojazdowej i ewentualnie z nabrzeża i pomostów, jeśli przystań nie jest zamknięta. A sprzęt ratowniczy – już tylko własny! Ze zdobycia informacji o stanie lodu nie można rezygnować. W końcu nie jest to pustynia, jacyś ludzie muszą się gdzieś znaleźć. Może uda się uzyskać jakieś numery telefonów do instytucji lokalnych lub informatorów indywidualnych? Najlepiej swój przyjazd poprzedzić telefonicznym zebraniem wstępnych informacji. W takiej sytuacji, podobnie jak poprzednio, nieodzowna jest obecność minimum trzech dorosłych osób. Jedna żegluje, jedna asekuruje na lodzie, a jedna pozostaje na brzegu. Jeśli liczba środków ratowniczych oraz osób towarzyszących jest wystarczająca, przystępujemy do zbadaniu lodu i oznaczania rejonu żeglugi. Teraz już można spróbować żeglugi, nie przekraczając jednak granic zbadanego rejonu. W miarę objeżdżania można go stopniowo powiększać, przesuwając oznaczenia. Powiększanie obszaru żeglugi ma jednak swoje granice, których nie sposób ściśle określić. Bez wątpienia nie wolno przekraczać granicy bardzo dobrej widoczności gołym okiem z brzegu ślizgu i osób asystujących. Jeżeli nie udało się nam zdobyć informacji o lodzie, jeśli brak asysty i środków ratowniczych, to żegludze będzie towarzyszył niepo- a lin znak nawietrzny strefa bezpieczeństwa n Oznakowanie trasy regat bojerowych w uproszczeniu. kój, a radość i satysfakcja okażą się wątpliwe. A przecież nie o to idzie! Na dziko Żegluga bez zaplecza, w tzw. dzikim miejscu, oznacza brak wszystkich omówionych wcześniej niezbędnych warunków zabezpieczenia tej naszej zimowej aktywności. Tak więc z żeglugi w takiej sytuacji należałoby po prostu zrezygnować. Wszelako w pewnych warunkach, z zachowaniem wielu ograniczeń i szczególnych środków ostrożności seweryn czarnocki Żagle Żagle | www.zagle.com.pl