9 marca – 29 kwietnia

Transkrypt

9 marca – 29 kwietnia
9 marca – 29 kwietnia
Współczesne oblicza futuryzmu
i surrealizmu w sztuce
Gdy zastanawiamy się nad działaniami artystycznymi owianymi prowokacją, skandalami obyczajowymi, obrazoburczymi
wystąpieniami czy inscenizowanymi pastiszami dzieł sztuki,
to niewątpliwie nasza myśl podąża w kierunku Łodzi Kaliskiej.
Znakiem rozpoznawczym działalności grupy, której dzieła od
9 marca będziemy mogli zobaczyć w Muzeum Śląskim, jest
ironia i groteska, sytuacja, gdzie wszystko dzieje się samo i nikt
się na nic nie umawia, a jedną z zasadniczych jej postaw jest
negowanie uznanych wartości.
Początki
Grupa działa nieprzerwanie od ponad 30 lat. Ten szacowny już jubileusz
przekłada się na bardzo bogatą artystycznie historię tej grupy. Krytykowana, czasem ośmieszana, budziła i nadal wywołuje skrajne emocje – od wykluczania po
entuzjazm. Zróżnicowane społeczne reakcje powinny satysfakcjonować członków
grupy. Sztuka z swej natury nieprzewidywalna, podobnie jak emocje wywołane
u odbiorcy, są niejednoznaczne.
A wszystko zaczęło się w 1979 roku, w Darłowie nad morzem, gdzie piątka
łodzian (Marek Janiak, Andrzej Kwietniewski, Adam Rzepecki, Andrzej Świetlik,
Andrzej Wielogórski) przyjechała na spóźnione wakacje i tam zrobili swój
pierwszy happening, jak podaje Agata Prasnowska. Dlaczego w Darłowie?
Trwały Ogólnopolskie Fotograficzne Spotkania Młodych, z których to wykluczono
z uczestnictwa w plenerze wspomnianą piątkę łodzian i wtedy narodziła się nowa
myśl, nowy pomysł na przygodę ze sztuką. Otrzymawszy duchowe wsparcie
Andrzeja Różyckiego – reżysera, fotografa i artysty multimedialnego, powołano
do życia nową formację artystyczną pod nazwą Łódź Kaliska.
Przez 30 lat aktywności grupy wiele się działo – twórczo, prowokacyjnie, skandalicznie i kontrowersyjnie, żartobliwie, groteskowo i śmiesznie. Tej formie działań,
która z założenia zrywała z wszelką tradycją i zakładała swobodę twórczej wypowiedzi, poświęcono wiele uwagi. Powstawały merytoryczne opracowania i wnikliwe analizy ich, ale też niewyszukane w przekazie słownym protesty. Zadawano
pytania w stylu: „fenomen czy chamstwo”, padały stwierdzenia: „niebezpieczny
śmietnik dla sztuki”. A żywotność i aktywność twórcza grupy rosła i umacniała
się, nadal ma się bardzo dobrze i nic nie wskazuje, żeby wyczerpała swój twórczy
potencjał. Przychylając się do opinii, że każda kolejna wypowiedź jest pochodną
innych wypowiedzi, niniejszy krótki rys o grupie bynajmniej nie podejmuje nowej
Muzeum Śląskie jest instytucją kultury
Samorządu Województwa Śląskiego
współprowadzoną przez Ministerstwo
Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Patroni medialni
merytorycznej analizy bądź syntezy. Bazując na dotychczasowych materiałach,
przybliża jedynie czytelnikowi charakter artystycznych działań grupy Łódź Kaliska
w kontekście wystawy, którą Muzeum Śląskie przygotowało dla katowickiej
publiczności.
Co zobaczymy w muzeum
Z bogatej i różnorodnej artystycznie oferty grupy na wystawie zobaczymy dwa
zagadnienia – początki jej działalności oraz najbardziej aktualne projekty, pomijając jakoby cały „środek”. Najnowszy projekt Stefan i Majonez skonfrontowano
z wcześniejszymi działaniami z lat 80. i 90. ubiegłego stulecia, kiedy grupa koncentrowała się głównie na tworzeniu tzw. „ruchomych obrazów” zapisywanych
techniką fotograficzną. Nie sposób bowiem na jednej wystawie opisać pełnej
działalności grupy, która stale się rozwija, a jej obszar działań jest niezwykle
zróżnicowany – fotografia, performance, teksty, instalacje, filmy eksperymentalne.
Zastosowany zatem wybór w prezentacji dorobku grupy w zderzeniu początkowych i obecnych projektów ma za zadanie raczej unaocznić widzowi,
jak ewoluowała ich artystyczna przygoda ze sztuką na przestrzeni 30 lat.
W tytule wystawy użyto pojęć futuryzm i surrealizm – kierunków w sztuce pierwszej ćwierci XX wieku, do których m.in. wyraziście odwołuje się twórczość Łodzi
Kaliskiej. Bliskie są jej założenia futuryzmu, ukierunkowane na przyszłość i odrzucające przeszłość i tradycję. Wzorem futurystów przygotowują manifesty, które
były jednym z istotnych elementów wypowiedzi członków grup, m.in. Manifest
Sztuki Żenującej, Manifest Reklamowy, Manifest – Sztuka bez sensu,
Oda do naroda, zawierające główne założenia i postawy grupy. Zawsze były tak
samo prześmiewcze i pastiszowe, jak inne ich działania. Dla Łodzi Kaliskiej posługującej się absurdem, ironią i dowcipem nieobce były hasła innych kierunków,
m.in. dadaizmu, który również demonstracyjnie negował powszechnie przyjęte
wartości. Nie wypracował jednolitego programu, lecz jego członków – podobnie
jak członków Łodzi Kaliskiej – bardziej jednoczyła wspólna postawa niż styl.
Z doświadczeń dadaizmu zrodził się z kolei surrealizm, kierunek stawiający
kolejny krok przeciw konwencjom w sztuce, burzący logiczny porządek rzeczywistości. Pozostając w opozycji do racjonalizmu odwoływał się do groteskowych
wizji z pogranicza jawy, snu i fantazji. Te wątki, liczne odniesienia, inspiracje
i świadome zapożyczenia z rożnych awangardowych kierunków w sztuce
odnajdujemy w twórczości Łodzi Kaliskiej. Jej członkowie wzorem swoich poprzedników umacniają niepokorną postawę wobec historii i tradycji, nacechowaną
bezkompromisowością w formułowaniu swoich zasad. A wyniki tych artystycznych działań i deklaratywnych postaw można obejrzeć na wystawie w Muzeum
Śląskim.
Współpraca redakcyjna
Muzeum Śląskie / al. W. Korfantego 3 / 40-005 Katowice / tel. 32 779 93 00 / fax 32 259 98 04 / e-mail: [email protected] / www.muzeumslaskie.pl
Sugerujemy, aby dzieci zwiedzały ekspozycję pod opieką osoby dorosłej

Podobne dokumenty