DLACZEGO KONIEC ŚWIATA (którego nie było) WYWOŁAŁ

Transkrypt

DLACZEGO KONIEC ŚWIATA (którego nie było) WYWOŁAŁ
DLACZEGO KONIEC ŚWIATA (którego nie było) WYWOŁAŁ
PANIKĘ WŚRÓD LUDZI??
Koniec świata… ostatnio bardzo modny temat, szczególnie w okresie
świątecznym (i to wcale nie z powodu podniesienia cen choinek czy bombek).
Ogłoszenie go wzbudziło ogromną sensację, strach i panikę wśród ludzi, i to nie
tylko Polaków. Dlaczego…? Dobre pytanie… Pomyślałam nad tym trochę
i wymyśliłam kilka interesujących pobudek.
Myślę, że jedną z nich, i w sumie tą główną, jest wiara ludzi w sensacje.
Gdyby wiadomość o końcu świata jej odkrywcy pozostawili tylko sobie, nie
pisałabym teraz tego eseju, bo nie byłoby o czym pisać. Gdyby ludzie zaś
puścili tę informację mimo uszu, szybko by ona ucichła. Ale nie…, grupa
wierzących w bliski koniec i bojących się go powiększała się nakręcając tym
samym spiralę. Doczekaliśmy się więc reklam w telewizji i promocji w sklepach
opartych na końcu świata.
Przyznam szczerze, że ja nie wierzyłam w ów koniec, a takie chwyty
marketingowe trochę mnie rozśmieszały. Byli jednak tacy, co wierzyli i zamiast
się śmiać, bali się. Mam na myśli tutaj szczególnie osoby starsze zamieszkujące
głównie wsie. Sama pochodzę z wioski i otoczona jestem takimi ludźmi. Nieraz
widziałam, jak biedne „babcie” wynosiły ze sklepu po 10 kg soli, bo „nie
wiadomo, co z tym końcem świata”. Usłyszały to oczywiście w telewizji,
w radiu i „złapały” się naiwnie na promocję w sklepie. Wnioskuje z tego, iż
przyczyną strachu zbiorowości był w tym przypadku także ich wiek i naiwność,
a przede wszystkim - niewiedza.
Kolejną przyczyną paniki ludzkości był zwykły, najprostszy,
najpospolitszy – brak zastanowienia się. Usłyszeli newsa, dołączyli do
„wierzących”
nie myśląc o niczym, nie zastanawiając się nad jego
prawdziwością, nie szukając przyczyn i nie głowiąc się nad skutkami. Wielce
prawdopodobne jest, że może kierowali się chęcią zdobycia sławy, a także
pieniędzy…
Wpadłam (mówiąc młodzieżowym żargonem) na jeszcze jeden ciekawy
czynnik sprawczy paniki w okresie wyczekiwania na koniec świata. Może nie
był to strach przed nim samym, ale przed ludźmi, którzy w niego wierzyli? Chce
przez to powiedzieć, że osoby o obojętnym stosunku do końca świata bali się
braku tolerancji i akceptacji ze strony „wierzących”. W końcu ludzie są i będą
zawsze tylko ludźmi…
Tak, jak wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, a wszystkie rozmowy
dziewcząt zawsze kończą się na temacie chłopców (wiem coś o tym),
tak i wszystkie refleksje nastolatków kończą się na kwestii szkoły. I w tym
przypadku nie może być inaczej. Temat końca świata jest świetnym przykładem
na to, że nasza nauka fizyki w szkole idzie na marne, bo dlaczego nikt
o podstawowej, zaczerpniętej w szkole wiedzy na temat astronomii i fizyki nie
obalił teorii głoszącej bliski koniec świata? Myślę, że powodem zanikania
wiadomości fizycznych jest to, iż opierają się one na wiedzy teoretycznej. Może
by dodać trochę więcej praktyki…? Wypada mi teraz przedstawić argumenty
dlaczego, a więc: więcej zostanie nam w głowie, a tym samym mniej czasu
będziemy poświęcać na naukę w domu, fizyka stanie się ciekawsza i raz na
zawsze skończy się nasz – uczniów problem, a mianowicie nie będziemy
musieli głowić się, gdzie iść na wagary (bardzo ciężko znaleźć odpowiednie
miejsce, szczególnie w zimie).
Podsumowując, ogłoszenie końca świata wywołało niemałą panikę wśród
ludzkości. Wpływ na to miało wiele czynników. Uważam, że można by śmiało
powiedzieć, że każdą z osób przerażonych końcem świata kierowały jakieś
własne, prywatne pobudki. Świat ostatecznie „nie skończył się”, a cała ta
historia może będzie nauczką dla ludzi, może da im to do myślenia, zachęci do
refleksji… Pozostaje w to tylko wierzyć i mieć nadzieję, że kolejna taka
przygoda się nie powtórzy…
Karolina Szafran
kl. II e
LO im. Marii Konopnickiej
w Poddębicach

Podobne dokumenty