Internet czekają zmiany. Jak odetkać przeciążone sieci?

Transkrypt

Internet czekają zmiany. Jak odetkać przeciążone sieci?
Internet czekają zmiany. Jak odetkać przeciążone sieci?
Wpisany przez Administrator
piątek, 04 listopada 2011 16:43
"Poczekajmy, zobaczymy co z tego wyniknie" - stwierdziła większość uczestników
czwartkowej debaty na temat neutralności sieci.
Neutralność sieci - to zespół zasad, na których internet nie tylko został zbudowany, ale też
wyrósł na jedno z najpotężniejszych mediów. Jako użytkownicy przyzwyczailiśmy się do tego,
że wszyscy mamy dostęp do sieci na tych samych zasadach. Także właściciele serwisów
internetowych mają do infrastruktury równy dostęp. Jednak w internecie robi się coraz bardziej
tłoczno - przybywa nie tylko witryn i użytkowników, ale też urządzeń, za pośrednictwem których
łączymy się z siecią. W efekcie rośnie liczba przesyłanych danych.
- Przyjmijmy, że przeciętna pojemność twardego dysku w domowym komputerze Polaka wynosi
300-500 GB. Zatem obecny ruch wygląda tak, jakby każdy mieszkaniec Polski, niezależnie od
wieku, wysyłał przez internet raz na miesiąc całą zawartość swojego twardego dysku - mówi
Olaf Kostarczyk ze Stowarzyszenia na rzecz Efektywności ETA, powołując się na raport
węgierskiej fundacji Századvég Alap~tvány. Według jego autorów w latach 2005-11 ruch w
internecie wzrósł ośmiokrotnie.
Operatorzy telekomunikacyjni coraz głośniej powtarzają, że już niedługo ich sieci nie
wytrzymają takiego obciążenia. I domagają się wprowadzenia nowych zasad znanych jako
"zarządzanie siecią". Są one da facto początkiem nowego internetu, który przez zachodnich
ekspertów został określony mianem "sieci różnych prędkości". W takiej sieci pierwszeństwo
będą miały te serwisy, które wykupią sobie szybką ścieżkę. Użytkownicy też nie będą równi, bo
ich połączenie z internetem będzie regulowane poprzez umowę z operatorami, co oznacza, że
prędkość połączenia może być różna o różnych porach doby. Pozwoliłoby to operatorom lepiej
zarządzać ruchem i nie dopuścić do "zatkania sieci".
Komisja Europejska na razie nie zdecydowała, który model chce wspierać. W USA ta debata
toczy się od lat, a neutralności sieci broni tam Federalna Komisja Łączności. W Polsce dyskusja
dopiero nabiera obrotów. Emocje wokół neutralności sieci podgrzał niedawny pomysł Polskiej
Telefonii Cyfrowej, który opisaliśmy w poniedziałkowej "Gazecie". Właściciel sieci T-Mobile chce
wprowadzić bezpłatną usługę pod nazwą "Szczupły i sprawny internet". Użytkownicy, którzy
będą chcieli z niej skorzystać będą oglądali serwisy internetowe bez reklam. Te ostatnie według szacunków PTC - stanowią 15-20 proc. transmisji danych w jego sieci. - Dajemy
klientom możliwość oglądania tego, co chcą i za co płacą. Chcemy rozwinąć nowy model
biznesu, bo obecny pokazał wyraźne granice. Usługi w internecie muszą być zarządzane, żeby
się mogły dalej rozwijać - mówił Cezary Albrecht, dyrektor biura spraw regulacyjnych PTC. W
praktyce ten operator domaga się od serwisów internetowych oraz ich reklamodawców
pieniędzy na inwestycje w swoją sieć. Według Miroslava Rakowskiego, prezesa PTC, chodzi o
kwotę rzędu 100 mln zł rocznie.
Zdaniem Wojciecha Dziomdziory, dyrektora projektów kluczowych Grupy TP, projekt T-Mobile
jest "ciekawy". - Wszyscy będziemy się mu przyglądać, ale już dziś zastanawiamy się nad tym,
1/2
Internet czekają zmiany. Jak odetkać przeciążone sieci?
Wpisany przez Administrator
piątek, 04 listopada 2011 16:43
czy będzie zgodny z prawem autorskim, prawem konkurencji i prawem o świadczeniu usług
drogą elektroniczną - dodał Dziomdziora. Jego zdaniem od priorytetów w ruchu sieciowym nie
da się jednak uciec. - Jak choćby w telemedycynie, gdzie jakość i stabilność połączenia są
kluczowe - podkreślał przedstawiciel TP.
Ministerstwo Infrastruktury oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej przyjęły optykę Neelie Kroes,
wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej i komisarz ds. agendy cyfrowej. Stwierdziła ona, że
należy pozwolić rynkowi samodzielnie wypracować rozwiązanie problemu, a operatorzy mogą
próbować testować różne modele biznesowe. Zgadzają się jak większość ekspertów.
- Nie ma sensu nas straszyć, że komunikacja rozbije się o jakąś barierę. Rynek ma taką
dynamikę, że z pewnością tę barierę przebije. Nie wiem jak, ale to się stanie - mówi prof.
Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej.
Źródło: wyborcza.biz
2/2