Czytaj dalej - Muzeum Józefa Piłsudskiego

Transkrypt

Czytaj dalej - Muzeum Józefa Piłsudskiego
Józef Piłsudski a Powstanie Styczniowe
Powstanie Styczniowe jest niewątpliwie zagadnieniem, bez którego trudno zrozumieć Józefa
Piłsudskiego i jego działania. Było ono ściśle związane z całym jego życiem, od kołyski aż po grób.
Trudno, aby było inaczej, biorąc pod uwagę fakt, iż jego ojciec, Józef Wincenty Piłsudski, nie tylko
brał udział w walkach, lecz był nawet komisarzem Rządu Narodowego na Żmudzi. Młody „Ziuk”
wzrastał więc w atmosferze narodowej klęski, co nie mogło pozostać bez wpływu na jego dalszą
drogę życiową.
Był pod tym względem typowym przedstawicielem swojego pokolenia – podobnych
życiorysów osób wywodzących się ze stanu szlacheckiego można wówczas znaleźć znacznie więcej.
Wyjątkowość Piłsudskiego polega jednak na tym, że w nieodległej historii (dzisiaj nazwalibyśmy ją
„historią najnowszą”) szukał odpowiedzi na wiele nurtujących go pytań. Odpowiedź na jedno z nich,
najważniejsze, dotyczące przyszłej drogi życiowej, odnalazł dosyć szybko, wybierając drogę walki
zbrojnej przeciwko rosyjskiemu zaborcy, początkowo w szeregach Polskiej Partii Socjalistycznej,
a następnie na czele oddziałów strzeleckich. Co ciekawe, sięgnął także po pióro, stając się jednym
z pierwszych dziejopisów powstania styczniowego. Niewykluczone, iż inspiracją do tego były dla
niego rozmowy z Bronisławem Szwarce, którego spotkał podczas swojego pięcioletniego zesłania na
Syberię. Był on niegdyś członkiem Centralnego Komitetu Narodowego. Aresztowany, został zesłany
jeszcze przed wybuchem Powstania Styczniowego. Nie wiadomo, czy faktycznie wywarł on aż taki
wpływ na młodego studenta, jaki przypisują mu niektórzy biografowie, niewątpliwie jednak
w późniejszych latach Piłsudski często powracał do tematyki powstańczej. Wiadomo z całą
pewnością, iż czytywał wspomnienia uczestników, często także uzyskiwał informacje bezpośrednio
od świadków ówczesnych wydarzeń. Jego konspekt militarnych dziejów powstania został
nagrodzony w konkursie Polskiego Towarzystwa Historycznego we Lwowie w 50. rocznicę wybuchu
powstania.
Fakt ten nie wystarcza jednak, aby w pełni przybliżyć wpływ dramatycznych wydarzeń sprzed
kilkudziesięciu lat na życiorys Piłsudskiego. Przyszły Naczelnik Państwa zastanawiał się bowiem
1
przez lata, na czym polegała wielkość ostatniego wielkiego dziewiętnastowiecznego zrywu
narodowego. Wnioski, do których doszedł, przekazał słuchaczom w wystąpieniu wygłoszonym
20 stycznia 1924 r. w Warszawie w związku ze zbliżaniem się kolejnej rocznicy wybuchu powstania
styczniowego. Padły wówczas jego często cytowane słowa: „I gdy raz jeszcze rzucam pytanie:
wielkości, gdzie twoje imię? – znajduję odpowiedź: wielkość naszego narodu w wielkiej epoce 1863 r.
istniała, a polegała ona na jedynym może w dziejach naszych rządzie, który nieznany z imienia, był
tak szanowany i tak słuchany, że zazdrość wzbudzać może we wszystkich krajach i u wszystkich
narodów”. (J. P., Pisma, t. VI, s. 167).
Słowa te, podobnie zresztą jak wiele innych wypowiedzi Piłsudskiego, można oczywiście
interpretować dosłownie, jako zdanie wyrażone przez historyka na temat istotnych zdarzeń
z przeszłości. Warto jednak pamiętać, że przyszły marszałek przede wszystkim analizował przebieg
powstania 1863 r. w aspekcie popełnionych błędów, które doprowadziły do klęski tego zrywu.
Podjęte po upadku rewolucji 1905 r. głębsze studia nad genezą i przebiegiem Powstania
Styczniowego posłużyły Piłsudskiemu do sformułowania wniosków, które miały pomóc
w odpowiednim przygotowaniu do działań zbrojnych zalążków polskiego wojska, najpierw w ramach
Związków Strzeleckich, a po wybuchu I wojny światowej – Legionów. Wiedzę o powstaniu 1863 r.
wykorzystał także w swojej pracy dydaktycznej, o czym mało kto dzisiaj wie. Wiosną 1912 r.
w krakowskiej Szkole Nauk Społeczno-Politycznej wygłosił cykl wykładów pod znamiennym tytułem
„Zarys historii militarnej powstania styczniowego”. Rok później wydał drukiem opracowanie „22
stycznia 1863 r.” w serii „Boje polskie”.
W wolnej Polsce Józef Piłsudski pozostał wierny pamięci o powstaniu 1863 r., wielokrotnie
okazywał uznanie i szacunek dla żyjących powstańców. W styczniu 1919 r. wszystkich weteranów
Powstania Styczniowego przyjął w szeregi Wojska Polskiego i postawił ich jako wzór dla żołnierzy
odrodzonego wojska. W swoim rozkazie Wódz Naczelny przypomniał, iż „Pięćdziesiąt lat temu
ojcowie nasi rozpoczęli walkę o niepodległość Ojczyzny” i prowadząc walkę jak żołnierze pozostali
„niedoścignionym ideałem zapału, ofiarności i trwania w nierównej walce”. Weterani powstania mieli
prawo, zgodnie z tym rozkazem, do „noszenia munduru wojsk polskich w dni uroczyste”. Tradycje
2
powstańcze, w dużej mierze dzięki Józefowi Pilsudskiemu, stały się ważną częścią ówczesnej
polityki historycznej państwa. Nie przypadkiem zatem w 1920 r. inauguracyjne posiedzenie Kapituły
Orderu Wojennego Virtuti Militari odbyło się 22 stycznia, w rocznicę wybuchu powstania. Naczelnik
Państwa w wygłoszonym wówczas przemówieniu oddał hołd powstańcom, którzy „źle uzbrojeni, źle
wyżywieni, wytrzymali półtora roku, walcząc jako żołnierze z olbrzymim, potężnym wówczas
państwem”. Do dziejów powstania nawiązywał też wielokrotnie później, m.in. w ramach swoich
wykładów w Warszawie i Wilnie w 1924 r. Pod koniec życia, w 1933 r., gdy wypadała 70. rocznica
powstania, zaaranżował spotkanie z kilkoma powstańcami, w którym uczestniczyły jego córki.
Autor: dr Paweł Duber
3