D - Sąd Rejonowy

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy
Sygn. akt II K 973/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 lutego 2016 roku
Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: SSR Anna Gąsior – Majchrowska
Protokolant: st. sekr. sądowy (...), M. R.
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim: A. K., M. F.
po rozpoznaniu w dniach: 12.06.2015 r., 03.11.2015 r. i 26.01.2016 r.
sprawy:
P. B.
syna S. i R. z domu S.
urodzonego w dniu (...) w T.
oskarżonego o to, że:
I. W dniu 26 lipca 2014 w S. powiat (...) woj. (...) naruszył czynności narządu ciała A. W. w ten sposób, że uderzył go
w twarz czym spowodował wieloodłamowe złamanie lewego kąta żuchwy bez przemieszczenia odłamów z szerokimi
szczelinami złamań oraz z towarzyszącymi; otarciem naskórka i obrzękiem czym spowodował u pokrzywdzonego
naruszenie czynności narządu ciała na okres przekraczający 7 dni
to jest o przestępstwo określone w art. 157 § 1 kk
1. oskarżonego P. B. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w akcie oskarżenia, zaś wydatkami
poniesionymi w toku postępowania obciąża Skarb Państwa.
Sygn. akt II K 973/14
UZASADNIENIE
Oskarżyciel publiczny – Prokurator Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim postawił
oskarżonemu P. B. zarzut popełnienia czynu polegającego na tym, że :
– w dniu 26 lipca 2014 w S. powiat (...) woj. (...) naruszył czynności narządu ciała A. W. w ten sposób, że uderzył go
w twarz czym spowodował wieloodłamowe złamanie lewego kąta żuchwy bez przemieszczenia odłamów z szerokimi
szczelinami złamań oraz z towarzyszącymi; otarciem naskórka i obrzękiem czym spowodował u pokrzywdzonego
naruszenie czynności narządu ciała na okres przekraczający 7 dni, to jest czynu określonego w art. 157§1 k.k.
***
W dniu 4 lutego 2016 roku oskarżyciel publiczny – Prokurator Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim
wystąpił z wnioskiem o sporządzenie uzasadnienia wyroku, wskazując, że wniosek dotyczy całości wyroku.
***
W toku przewodu sądowego Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny :
W dniu 26 lipca 2014 roku około godziny 23:00 A. W. wspólnie z M. S. i M. B. udali się samochodem do dyskoteki
(...) w S.. Wcześniej A. W. spożywał alkohol i jadąc do dyskoteki (...) był pijany.
(częściowo zeznania świadka A. W. – k. 2-3, k. 43-43v., k. 50-50v., k. 83-83v.,k. 84-84v.;
częściowo zeznania świadka M. S. – k. 7-7v., k. 42-42v., k. 49-49v., k. 84v.-85v.;
zeznania świadka M. B. – k. 8-8v., k. 86-86v.)
Tego wieczoru na dyskotece (...) w S. był również P. B., B. W., D. S. i A. P..
(zeznania świadka D. S. – k. 47-47v., k. 87v.-88;
zeznania świadka A. P. – k. 48-48v., k. 88-88v.;
zeznania świadka K. B. (1) k.17-17v., k.42-42v.,k. 43-43v., k.86v.-87v.;
zeznania świadka B. W. – k. 51-52, k. 111v.)
Na terenie dyskoteki (...) A. W. spotkał K. B. (1). Doszło między nimi do sprzeczki. A. W. uderzył K. B. (1) z tzw.
„główki”. Wówczas K. B. (1) go odepchnął, ale A. W. się nie przewrócił. Następnie K. B. (1) odszedł od A. W..
(zeznania świadka K. B. (1) – k. 17-17v., k. 42-42v., k. 43-43v., k. 86v.-87v.;
zeznania świadka D. S. – k. 47-47v., k. 87v.-88;
zeznania świadka A. P. – k. 48-48v., k. 88-88v.;
częściowo zeznania świadka A. W. – k. 2-3, k. 43-43v., k. 50-50v., k. 83-83v.,k. 84-84v.;
częściowo zeznania świadka M. S. – k. 7-7v., k. 42-42v., k. 49-49v., k. 84v.-85v.)
W dniu 27 lipca 2014 roku o godzinie 0.40 w rejon dyskoteki (...) w S. przybyli funkcjonariusze policji S. K. i T. J.
celem przeprowadzenia interwencji zgłoszonej przez K. W. – matkę A. W.. Interwencja była przeprowadzona w dniu
27 lipca 2014 roku w godzinach od 0:40 do 1:10.
(notatka urzędowa – k. 1;
notatka urzędowa – k. 39;
kserokopie notatników służbowych – k. 40-41;
kserokopie notatników służbowych – k. 93-96;
zeznania świadka S. K. – k. 111-111v.;
zeznania świadka T. J. – k. 111)
W trakcie interwencji A. W. jako sprawcę pobicia początkowo wskazał K. B. (1). Ostatecznie stwierdził, że nie wie kto
go uderzył. A. W. był nietrzeźwy i zachowywał się agresywnie.
(zeznania świadka S. K. – k. 111-111v.;
notatka urzędowa – k. 39;
kserokopia notatnika służbowego – k. 40-41)
W dniu 27 lipca 2014 roku o godzinie 11.00 do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z Izbą Przyjęć (...) Centrum
(...) zgłosił się A. W. celem udzielenia mu pomocy ambulatoryjnej. Stwierdzono u niego wieloodłamowego złamania
lewego kąta żuchwy bez przemieszczenia odłamów z szerokimi szczelinami złamań oraz z towarzyszącymi: otarciem
naskórka, obrzękiem i bolesnością palpacyjną lewego kąt żuchwy. Wieloodłamowe złamanie lewego kąta żuchwy bez
przemieszczenia odłamów z szerokimi szczelinami złamań powoduje naruszenie czynności narządu ciała na okres
przekraczający 7 dni.
(pisemna opinia sądowo – lekarska – k. 12;
karta informacyjna z izby przyjęć – k. 5-5v.;
karta pacjenta przebywającego w szpitalnym oddziale ratunkowym – k. 13;
karta informacyjna izby przyjęć – k. 14;
pisemne opinie sądowo-lekarskie uzupełniające – k. 118, k. 123)
P. B. ma 23 lata. Jest kawalerem, nie posiada nikogo na utrzymaniu. Ma wykształcenie zawodowe – kucharz. Jest
osobą bezrobotną.
(dane osobopoznawcze – k. 59;
informacje podane przez oskarżonego P. B. do protokołu–k. 56-56v.)
P. B. nie był uprzednio karany.
(informacja z Krajowego Rejestru Karnego – k. 58, k. 79)
P. B. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu zarówno w stadium przygotowawczym, jak również w
postępowaniu sądowym i odmówił składania wyjaśnień. Oświadczył, że nie chce nic mówić.
(wyjaśnienia oskarżonego P. B. – k. 56-57, k. 82v., k. 84)
Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i zważył,
co następuje:
Na wstępie przedmiotowych rozważań zasygnalizować należy, że przystępując do osądu przedmiotowej sprawy sąd
dysponował materiałem dowodowym, zgromadzonym przez organ prowadzący postępowanie przygotowawcze, na
okoliczność zaistniałego zdarzenia, który wymagał częściowego uzupełnienia.
W aspekcie powyższego stwierdzić należy, iż organ prowadzący postępowanie przygotowawcze kierując akt oskarżenia
przeciwko P. B. dokonał selektywnej i wadliwej weryfikacji zebranych w sprawie dowodów, co w konsekwencji
doprowadziło do postawienia zarzutów oskarżonemu P. B..
W odniesieniu do źródeł osobowych, wskazać należy, iż na gruncie przedmiotowej sprawy przesłuchano w charakterze
świadków A. W., M. S., M. B., K. B. (1), D. S., A. P., B. W., S. K. i T. J.. Ponadto, wyjaśnienia złożył również oskarżony
P. B.. Przy czym, jego relacje ograniczyły się do faktu zaprzeczenia sprawstwu. Okoliczność jednak powyższa w żadnej
mierze nie wpływa na ocenę wiarygodności depozycji oskarżonego w tym względzie.
Poza sporem w rozpoznawanej sprawie jest to, iż A. W. doznał w nocy z 26 na 27 lipca 2014 roku wieloodłamowego
złamania lewego kąta żuchwy bez przemieszczenia odłamów z szerokimi szczelinami złamań oraz z towarzyszącymi:
otarciem naskórka, obrzękiem i bolesnością palpacyjną lewego kąt żuchwy. Wieloodłamowe złamanie lewego
kąta żuchwy bez przemieszczenia odłamów z szerokimi szczelinami złamań spowodowało zaś naruszenie u
pokrzywdzonego czynności narządu ciała na okres przekraczający 7 dni.
W związku z powyższym, już na wstępie podkreślić należy, iż Sąd uznał za wiarygodne dowody rzeczowe w
postaci kserokopii karty informacyjnej izby przyjęć, kserokopii karty pacjenta przebywającego w szpitalnym oddziale
ratunkowym w TCZ w T. (...), opinii sądowo – lekarskiej, niemniej jednak w ocenie Sądu dokumenty te potwierdzają
jedynie fakt stwierdzenia u pokrzywdzonego określonych obrażeń ciała i w tym zakresie zasługują na wiarygodność.
Zdaniem Sądu dokumenty te nie są jednoznacznym dowodem mechanizmu powstania tych obrażeń i nie mogą być
uznane za dowód sprawstwa oskarżonego P. B., w szczególności w aspekcie zebranych i pozytywnie ocenionych
dowodów osobowych.
Przedmiotowa sprawa niewątpliwie jest szczególna, albowiem z niezrozumiałych względów organ prowadzący
postępowanie w kontekście labilnych i sprzecznych relacji pokrzywdzonego A. W., ale też świadka M. S., zupełnie
zignorował fakt występujących w ich relacjach, oczywistych sprzeczności, stając się tym samym rzecznikiem aktu
oskarżenia opartego na niewiarygodnych źródłach osobowych.
Podnieść należy, że przebieg zdarzenia prezentowany przez A. W. zmieniał się, i to znacząco, w różnych fazach
postępowania karnego.
Co do uderzenia przez K. B. (1) A. W. zmienił wersję na taką jak od początku prezentował K. B. (1), tj. że się szarpali i
K. B. (1) popchnął A. W., a nie bił go pięścią po twarzy. Tak samo wersję zmieniła M. S..
Co do zajścia z P. B. A. W. zmienił wersję na taką jaką prezentowała M. S., tj. że wpierw kłócił się z P. B. dopiero
później został przez niego uderzony, a nie że został uderzony gdy podnosił się po uderzeniu K. B. (1). Fakt, że najpierw
skończyło się jedno „zdarzenie” potwierdza K. B. (1), który nie widział P. B.. W tym zakresie zeznania K. B. (1) znajdują
potwierdzenie w zeznaniach M. S. złożonych w postępowaniu przygotowawczym, ale są sprzeczne z jej zeznaniami z
postępowania sądowego w których stwierdziła, że K. B. (1) i P. B. stali nad leżącym A. W..
Przechodząc w tym względzie do szczegółów, zauważyć należy, że pokrzywdzony A. W., w toku postępowania
przygotowawczego, twierdził, że K. B. (1) kilka razy uderzył go pięścią w twarz i w wyniku otrzymywania uderzeń
przewracał się. Wersję tą częściowo potwierdziła w zeznaniach złożonych w postępowaniu przygotowawczym M. S.,
która stwierdziła, że K. B. (1) uderzył w twarz A. W., ale ten się nie przewrócił i następnie kolejny raz został uderzony.
Okoliczność ta została zupełnie pominięta przez Prokuratora, o czym świadczy fakt, że na ławie oskarżonych znalazł
się P. B.. Co więcej, na miejscu zdarzenia A. W., w trakcie interwencji funkcjonariuszy Policji, jako sprawcę pobicia i
wszelkich doznanych przez niego obrażeń wskazał początkowo K. B. (1), z czego wycofał się jeszcze w trakcie trwania
interwencji, podnosząc, że „nie wie już kto go uderzył” (vide k. 39 akt sprawy). Znamiennym jest, że wówczas nawet
słowem nie wspomniał, że mógł zostać pobity przez P. B.. Nie podniósł również tego żaden z uczestników interwencji,
a zatem matka A. W. (która w istocie nie była bezpośrednim świadkiem zdarzeń), czy też jego dziewczyna M. S..
Tymczasem na rozprawie A. W. stwierdził, że K. B. (1) nie uderzył go pięścią w twarz, a tylko popchnął go. A. W. nie
był pewny, czy się przewrócił. Wersję tą częściowo potwierdziła w zeznaniach złożonych w postępowaniu sądowym M.
S., która stwierdziła, odmiennie niż w postępowaniu przygotowawczym, że K. B. (1) tylko popchnął A. W., który się
nie przewrócił. Powyższe znajduje potwierdzenie w zeznaniach K. B. (1) który przyznał, że popchnął A. W., aczkolwiek
w postępowaniu przygotowawczym zeznał, że A. W. się przewrócił, a na rozprawie, że prawie się przewrócił. Fakt
szarpaniny i popchnięcia A. W. przez K. B. (1) znajduje również potwierdzenie w zeznaniach D. S. i A. P..
Kolejną kwestią na której skupił się Sąd było włączenie w ciąg zdarzeń osoby P. B.. Zgodnie z wersją prezentowaną
przez A. W. w toku postępowania przygotowawczego w momencie gdy podnosił się po kolejnym uderzeniu K. B. (1)
został uderzony w twarz przez P. B. i kolejny raz się przewrócił, a następnie był kopany przez P. B.. Znamiennym jest,
że wersji tej, w zakresie, iż atak P. B. miał nastąpić zaraz po ataku K. B. (1), w postępowaniu przygotowawczym nie
potwierdziła już M. S.. Niestety organ prowadzący postępowanie faktu tego nie dostrzegł, bądź niestety nie nie chciał
dostrzec. Jakkolwiek Sąd żywi nadzieję, że miało miejsce to pierwsze.
Na rozprawie A. W. stwierdził, że P. B. wpierw zaczął go wyzywać, chyba go popchnął. Fakt kłótni między A. W., a P.
B. znajduje potwierdzenie w zeznaniach M. S. złożonych w postępowaniu przygotowawczym i na rozprawie.
Natomiast, nie ulega wątpliwości, iż K. B. (1) wskazał, że zaraz po szarpaninie z nim A. W. nie szarpał się z P. B.. K. B.
(2) konsekwentnie, jak zresztą pozostali świadkowie D. S. i A. P. twierdził, że tego wieczoru nie widział P. B.. Dla Sądu
taki stan rzeczy jest przekonywający i wiarygodny. W żaden sposób, zeznań K. B. (1) w tym zakresie nie podważają
zeznania M. S. złożone na rozprawie, w których stwierdziła, że gdy podeszła do leżącego A. W. to stał nad nim P. B.
i K. B. (1).
Oczywiście nie sposób nie wskazać, że świadek M. S. stwierdziła, że nie widziała dokładnie uderzenia A. W. przez P. B..
Hipotetycznie, nawet gdyby zeznaniom M. S., złożonym w postępowaniu sądowym przyznać przymiot wiarygodności,
to brak w nich jest potwierdzenia sprawstwa P. B.. Bowiem przyjmując, że P. B. wraz z K. B. (1) stali nad leżącym A.
W., czemu w istocie zaprzeczył K. B. (1), który twierdził, że na miejscu zdarzenia nie widział P. B., to M. S. stwierdziła,
że samego uderzenia nie widziała ponieważ było tam dużo gapiów i nie miała możliwości tego zobaczyć. Znamiennym
jest, że świadek M. S. zeznała, że na pewno P. B. musiał uderzyć A. W. oraz że P. B. był obecny w trakcie interwencji
Policji, tylko stał dalej. Wobec powyższego budzi zdziwienie fakt, że osoba P. B., rzekomego sprawcy przedmiotowego
pobicia, w ogóle nie była wówczas wskazana interweniującym funkcjonariuszom Policji, a wskazany został K. B. (1),
co zostało odnotowane w notatce urzędowej (vide k. 39 akt sprawy) sporządzonej przez S. K. na podstawie notatnika
służbowego (vide k. 40 – 41 akt sprawy).
Kontynuując przedmiotowe rozważania, nie budzi również wątpliwości, że doszło do sprzeczki między A. W., a K.
B. (1), która doprowadziła do wzajemnego szarpania się i w efekcie popchnięcia A. W. przez K. B. (1). Okoliczność
powyższą potwierdzają co do zasady obaj uczestnicy kłótni, a mianowicie A. W. i K. B. (2). Natomiast agresja A. W. w
kierunku K. B. (1) przerodziła się wówczas również w uderzenie go z tzw. „główki”. Fakt ten potwierdza świadek K. B.
(1) i A. P.. W przypadku świadka D. S. to świadek na rozprawie, co istotne prawie rok po zdarzeniu, szczerze przyznał,
że nie obserwował dokładnie przebiegu zdarzeń i też pewnych okoliczności nie pamięta. Natomiast, niewątpliwie w
postępowaniu przygotowawczym wskazywał na okoliczność, iż A. W. wykonał ruch w kierunku K. B. (2), aby uderzyć
go „z główki”, jak stwierdził „chyba go lekko uderzył, ale nic się K. nie stało”. Fakt ten nie ma znaczenia dla oceny
prawdomówności D. S., jak również świadków K. B. (1) i A. P.. W ocenie Sądu, powyższe dobitnie świadczy, że tego
wieczoru A. W. zachowywał się agresywnie wobec wielu osób. Depozycje świadków D. S. i A. P., ale też K. B. (2)
uznane co do zasady za wiarygodne, spójne i jasne, tworzą logiczny ciąg zdarzeń. Przede wszystkim, dostrzec trzeba,
że zarówno D. S., jak i A. P., byli tylko obserwatorami zdarzeń, w których aktywnie nie uczestniczyli. Mieli zatem
możliwość rzeczywistej oceny ich przebiegu. Natomiast, w żadnej mierze wiarygodności ich zeznań nie podważa
okoliczność, że znają K. B. (2). Tym bardziej, że ich relacje w konfrontacji z innymi dowodami wskazują, że mówią
prawdę.
Podkreślenia wymaga, że fakt agresywnego zachowania A. W. odnotował również świadek – funkcjonariusz Policji
przybyły na miejsce zdarzenia, obcy zarówno dla oskarżonego, jak i pokrzywdzonego – S. K.. Powyższy jednak
fakt, nie został w należyty sposób odnotowany i prawidłowo oceniony przez organ prowadzący i nadzorujący
postępowanie. Prawdopodobnie z tego względu, że w celu dokonania trafnego osądu przedmiotowego zdarzenia,
należało skrupulatnie ważyć i konfrontować słowa świadków zdarzenia, a zabieg taki zawsze jest czynnością żmudną
i czasochłonną.
Kontynuując rozważania wskazać należy, iż w odniesieniu do zeznań drugiego z interweniujących wówczas na miejscu
zdarzenia funkcjonariuszy policji, a mianowicie T. J., Sąd uznał, że w aspekcie nie pamiętania przez niego okoliczności
i przebiegu interwencji depozycje wyżej wymienionego potwierdzają jedynie fakt przedmiotowej interwencji i w tym
względzie nie budzą zastrzeżeń co do ich wiarygodności.
W odniesieniu do zeznań B. W., konkludować należy, iż Sąd ocenił je ostatecznie pozytywnie. Jakkolwiek wskazany
świadek na etapie postępowania przygotowawczego nie wskazał jednoznacznie, że spotkał się z P. B. w lokalu (...) w
dniu 26 lipca 2014 roku, niemniej jednak nie zaprzeczył, że taki fakt mógł mieć miejsce. Wynikało to z faktu, że w
lipcu 2014 roku bywał w tym lokalu. Na rozprawie zaś świadek wskazał, że feralnego dnia był na dyskotece ze znajomą
i widział się faktycznie z P. B. i razem wrócili do T. M.. Potwierdza zatem jedynie, że P. B. był w dniu zdarzenia w
przedmiotowym lokalu (co potwierdził też K. B. (1)), oraz, że była taka sytuacja, iż zabrał ze sobą P. B. z dyskoteki,
jednakże nie pamiętał o której dokładnie godzinie. Niewątpliwie podkreślenia wymaga fakt, że świadek nie starał się
w żaden sposób niejako „wspomóc” oskarżonego. Opisał tylko to, co pamiętał.
W tym miejscu wskazać należy, iż towarzyszący pokrzywdzonemu A. W. i M. S., świadek M. B. zupełnie nie pamiętał
szczegółów swojego pobytu w lokalu (...) w dniu zdarzenia. Jak wskazał dopiero przed sądem pamiętał tylko początek
dyskoteki i picie różnych alkoholi, zarówno przed dyskotekę, jak i w jej trakcie. Pobyt jego ograniczał się w zasadzie
do pobytu w barze. Brak podstaw do zdeprecjonowania zeznań świadka w tym względzie.
W ocenie Sądu, z uwagi na powyższe, nie można dać wiary zeznaniom A. W. i M. S. co to tego, że P. B. dokonał pobicia A.
W.. Fundamentalne, wręcz rażące niespójności i chwiejność w zeznaniach pokrzywdzonego A. W. i naocznego świadka
M. S. wpływają na to, że brak jest podstaw do odmówienia wiary jednoznacznym wyjaśnieniom oskarżonego P. B.,
który konsekwentnie w stadium przygotowawczym, jak i sądowym, nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego
mu czynu.
Za nie budzące wątpliwości i wiarygodne Sąd uznał pozostałe dowody nieosobowe znajdujące się zarówno
w aktach przedmiotowej sprawy, między innymi te, do których odwołał się czyniąc ustalenia faktyczne, a
mianowicie dokumenty w postaci notatek urzędowych, danych o karalności, danych osobopoznawczych, opinii
sądowo – lekarskiej, dokumentacji lekarskiej, którym Sąd przyznał walor wiarygodności, gdyż nie stwierdził
żadnych nieprawidłowości w ich sporządzeniu. Wskazane dowody zostały sporządzone przez kompetentne organy w
przepisanej przez prawo formie i nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a i ich treść nie budziła wątpliwości.
W ocenie Sądu, opinia sądowo – lekarska dotycząca obrażeń stwierdzonych u pokrzywdzonego A. W. jest jasna,
pełna, kompletna i nie zawiera sprzeczności. Nadto pochodzi od osoby fachowej i bezstronnej nie zainteresowanej
korzystnym rozstrzygnięciem na rzecz którejkolwiek ze stron procesu.
Zważywszy na powyższe, jak to zostało wykazane w toku postępowania sądowego, brak jest dowodów, które
pozwalałyby przyjąć, iż oskarżony P. B. dopuścił się pobicia A. W.. Bez wątpienia na organach procesowych, a
więc również na Sądzie Rejonowym rozstrzygającym przedmiotową sprawę spoczywał obowiązek przestrzegania
zasady domniemania niewinności wyrażonej w art. 5§1 k.p.k. oraz zasady in dubio pro reo (art. 5§2 k.p.k.).
Konsekwencją zaś baczenia na powołane normy, było stwierdzenie niemożności przypisania oskarżonemu P. B.
sprawstwa inkryminowanego mu czynu.
Rozstrzygając przedmiotową sprawę Sąd miał na względzie również, że zawsze wszelkie wątpliwości w zakresie ustaleń
faktycznych powinny być wyjaśnione i usunięte przez wszechstronną inicjatywę dowodową organu procesowego
i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego. Dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich
istniejących możliwości wątpliwości te nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla
oskarżonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.06.1991 r., WR 107/91, OSNKW 1992, nr 1, poz. 14). Zatem
bezsprzecznie, wina oskarżonego powinna bezspornie zostać ustalona na podstawie nie budzących wątpliwości ustaleń
faktycznych co do okoliczności dokonania przestępstwa.
W aspekcie powyższego, konstatować należy, iż na gruncie przedmiotowej sprawy, konsekwencją wynikającą z
zasady domniemania niewinności jest konieczność wydania wyroku uniewinniającego nie tylko z powodu całkowitego
obalenia oskarżenia (gdy oskarżony jest niewinny), ale również i wtedy, gdy oskarżenie nie zostało dostatecznie
udowodnione ze względu na występujące wątpliwości. Oznacza to, że udowodnienie winy oskarżonemu musi być
całkowite, pewne i wolne od wątpliwości (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24.02.1999 r., V KKN 362/097, opubl.
Prok. i Pr. 1999, nr 7-8, poz 11).
Zważywszy na powyższe oraz w aspekcie rzetelnej i drobiazgowej analizy zebranego materiału dowodowego, zarówno
w postaci osobowych, jak i nieosobowych źródeł dowodowych konkludować należy, iż brak dowodów na przypisanie
oskarżonemu P. B. sprawstwa inkryminowanego mu czynu.
W związku z tym, mając na względzie poczynione ustalenia i rozważania, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku i
oskarżonego P. B. uniewinnił od popełnienia zarzucanego mu czynu.
W oparciu o treść art. 632 pkt 2 k.p.k., zgodnie z którym w razie uniewinnienia oskarżonego lub umorzenia
postępowania koszty procesu w sprawach z oskarżenia publicznego ponosi Skarb Państwa, wydatkami poniesionymi
w toku postępowania obciążono Skarb Państwa.