Protest może być skuteczny - Biuletyn Finanse Publiczne BDO

Transkrypt

Protest może być skuteczny - Biuletyn Finanse Publiczne BDO
Protest może być skuteczny
Wpisany przez Jakub Sojka
Beneficjent programu Kapitał Ludzki odwołał się od decyzji odrzucającej wniosek. I Ministerstwo
Rozwoju Regionalnego przyznało mu rację.
Zgodnie z ustawą o zasadach prowadzenia polityki rozwoju każdemu, kogo wniosek
składany w ramach naboru został odrzucony na etapie oceny formalno-prawnej bądź
merytorycznej, przysługuje prawo do oprotestowania decyzji instytucji odpowiedzialnej
za ocenę wniosku. Jak pokazuje praktyka, odwoływanie się nie zawsze jest
biurokratyczną drogą przez mękę, która musi zakończyć się niepowodzeniem.
Czasami wystarczy dobre przygotowanie merytoryczne do procedury odwoławczej,
skorzystanie z usług specjalistów oraz racjonalne argumenty, a podobnie jak w przypadku
jednej z firm produkcyjnych z Górnego Śląska taki krok może zakończyć się sukcesem. Na
początku 2008 r. przedsiębiorstwo produkcyjne zdecydowało się na realizację projektu
szkoleniowego, którego głównym zamierzeniem było przeprowadzenie cyklu szkoleń dla
pracowników przedsiębiorstwa. Projekt swoim zakresem obejmował zarówno szkolenia ogólne i
specjalistyczne, których celem było podniesienie kwalifikacji zawodowych pracowników i
przekazanie im wiedzy pochodzącej z przedsiębiorstwa-matki zlokalizowanego w Europie
Zachodniej.
Odrzucony wniosek
1/5
Protest może być skuteczny
Wpisany przez Jakub Sojka
Osoby odpowiedzialne za realizację projektu postanowiły przy współudziale firmy doradczej
przygotować stosowny wniosek o dofinansowanie i złożyć go w ramach zbliżającego się
konkursu do poddziałania 8.1.1 Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki - ,,Wspieranie rozwoju
kwalifikacji zawodowych i doradztwo dla przedsiębiorstw''. Przygotowanie wniosku zostało
poprzedzone działaniami, które miały na celu dokładne zweryfikowanie potrzeb
przedsiębiorstwa oraz określenie, jakie typy szkoleń będą najbardziej adekwatne do celu, który
postawiła sobie kadra zarządzająca. Kolejnym krokiem było przygotowanie przez doradców
wniosku o dofinansowanie, zgodnie z założeniami zawartymi w wytycznych dotyczących
opracowywania wniosku w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Przedstawione
zostały cele, jakie zamierza osiągnąć wnioskodawca, grupa docelowa, harmonogram, kosztorys
oraz - jak wydawało się na tym etapie - wszystkie inne niezbędne elementy składowe wniosku,
które powinny się w nim znaleźć.
Zgodnie z wymogami formalnymi, do wniosku dołączony został załącznik w postaci
sprawozdania finansowego spółki. Dokumentacja została opatrzona wszystkimi stosownymi
podpisami oraz pieczęciami. W efekcie tych działań wniosek został złożony do Wojewódzkiego
Urzędu Pracy w Katowicach. Niestety, był to dopiero początek procesu biurokratycznego, jaki
czekał wnioskodawcę przy dochodzeniu swoich racji.
Pod koniec sierpnia 2008 r. przedsiębiorstwo drogą faksową otrzymało informację z WUP w
Katowicach, iż złożony wniosek został odrzucony na etapie oceny formalnej. Jako uzasadnienie
tej decyzji podano fakt, iż w punkcie 3.5 wniosku nie wpisano przychodów wnioskodawcy za
ostatni rok obrotowy, co jest niezgodne z instrukcją wypełniania wniosku o dofinansowanie. W
tym miejscu nasuwa się kilka pytań. Po pierwsze - czy w sytuacji, w której wnioskodawca
przedkłada jako załącznik do wniosku pełne sprawozdanie finansowe, między innymi za ostatni
okres obrotowy, brak powielenia informacji z tego dokumentu we wniosku jest aby na pewno
uzasadnioną przyczyną dla jego odrzucenia? Po drugie, czy na etapie oceny formalnej,
oceniający ma prawo lub obowiązek weryfikowania treści i merytoryki złożonego projektu, czy
powinien się raczej skupić wyłącznie na weryfikacji dokumentacji pod względem zgodności jej
przygotowania z wytycznymi? I wreszcie po trzecie, czy taka decyzja oceniającego projekt nie
stoi w sprzeczności z zapisami w karcie oceny formalnej projektu, w której nie ma zapisu
adekwatnego do przyjętej metodologii postępowania przez osobę oceniającą projekt?
2/5
Protest może być skuteczny
Wpisany przez Jakub Sojka
Protest napisany, ale odrzucony
W odpowiedzi na przesłane pismo, wnioskodawca przygotował protest, w którym starał się
wykazać, iż podjęta przez oceniających decyzja, a przede wszystkim sposób oceny wniosku nie
został przeprowadzony właściwie. Zgodnie z odczuciami osób, które przygotowały projekt,
podczas oceny nie podjęto należytych starań zmierzających do obiektywnej i profesjonalnej
weryfikacji przedłożonego projektu. W proteście wnioskodawca przytaczał również argumenty
mówiące o tym, iż wniosek podczas oceny formalnej nie powinien zostać odrzucony ze względu
na brak jednego zdania w części opisowej, szczególnie w sytuacji, w której cała reszta
dokumentacji została sporządzona zgodnie z zasadami obowiązującymi podczas danego
konkursu.
Niestety, odpowiedź na protest przesłana na początku października przez WUP podtrzymywała
wcześniejszą ocenę i stwierdzała, iż protest zostaje odrzucony. Jako argumentację podano
jedynie fakt, iż zgodnie z zapisami instrukcji wypełniania wniosku w ramach programu Kapitał
Ludzki w punkcie 3.5 wniosku należy podać wielkość przychodów wnioskodawcy za ostatni rok
obrotowy. Bardzo wyraźnym sygnałem mówiącym o braku jasnych interpretacji przepisów,
dowolności ich stosowania oraz niedokładności podczas oceny była odpowiedź na protest, w
której nie znalazł się ani jeden argument czy też odpowiedź na poruszone przez przedsiębiorcę
i firmę doradczą kwestie.
Kolejnym krokiem firmy, której wniosek został odrzucony było skierowanie kolejnego protestu
do instytucji zarządzającej PO KL, czyli Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz
Departamentu Zarządzania Europejskim Funduszem Społecznym. Zgodnie z wymogami prawa,
3/5
Protest może być skuteczny
Wpisany przez Jakub Sojka
kolejny protest mógł jedynie wskazywać te okoliczności i przedstawiać te argumenty, które
znalazły się w pierwszym proteście. Tak skonstruowane pismo wraz ze wszystkimi wcześniej
przedkładanymi dokumentami zostało przesłane do ministerstwa. Posunięcie to, a przede
wszystkim nieustępliwość przedsiębiorcy i doradców w dążeniu do udowodnienia swoich racji,
było doskonałą receptą na sukces.
W odpowiedzi na protest skierowany do MRR, w listopadzie ubiegłego roku do firmy wpłynęło
pismo, w którym znalazła się informacja o pozytywnym rozpatrzeniu protestu i skierowaniu
wniosku do ponownej oceny formalnej z uzasadnieniem, iż wykazane przez oceniających
uchybienie nie może stanowić podstawy do odrzucenia wniosku na etapie oceny formalnej.
Minister przyznaje rację
Według opinii zespołu oceniającego protest, taki błąd nie dotyczy żadnego z kryteriów
formalnych ujętych w karcie oceny formalnej wniosku. W odpowiedzi na protest możemy
ponadto przeczytać, iż na podstawie zebranych dokumentów weryfikacja wniosku oraz jego
późniejsza ocena nie zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy, z zachowaniem
obowiązujących standardów. Podniesiona została również kwestia formy, w jakiej została
przesłana do wnioskodawcy odpowiedź na złożony przez niego protest. Według opinii instytucji
zarządzającej brakowało w nim jakiegokolwiek argumentu merytorycznego potwierdzającego
przyjętą metodologię oceny i odrzucenie projektu. Dodatkowo stwierdzone zostało, iż ocena nie
przebiegła w sposób rzetelny.
4/5
Protest może być skuteczny
Wpisany przez Jakub Sojka
W odpowiedzi na protest ministerstwo wskazało ponadto, iż popełnione przez wnioskodawcę
uchybienie faktycznie jest sprzeczne z zapisami instrukcji wypełniania wniosku i w związku z
tym może stanowić podstawę do obniżenia punktacji w danym kryterium na etapie oceny
merytorycznej, co oczywiście jest zgodne ze stanem faktycznym i przepisami.
Jak pokazuje powyższy przykład, częstokroć pomimo bardzo dobrego przygotowania projektu
przez wnioskodawcę i firmy doradcze, wysokiego profesjonalizmu oraz bardzo dobrego
pomysłu na wykorzystanie środków pomocowych, wnioski są odrzucane przez oceniających na
etapie formalnym z takich powodów, jak ten opisany w niniejszym artykule. Wynika to przede
wszystkim z braku jasnych wytycznych i dowolności w interpretacji przepisów prawa oraz braku
rzetelnego podejścia urzędników do powierzonych im zadań. W takiej sytuacji warto czasem
zastanowić się, czy aby kilkukrotne odwoływanie się od decyzji do instytucji nadrzędnych nie
jest dobrą drogą do osiągnięcia założonego celu i wskazania nieprawidłowości w systemie
oceny projektów.
5/5