„Lament na odejście Stefanii Domańskiej” Feminizmu świat

Transkrypt

„Lament na odejście Stefanii Domańskiej” Feminizmu świat
„Lament na odejście Stefanii Domańskiej”
Feminizmu świat krzykliwy
Znosić trudno, lecz żal mi.
Na odejście Twe rychliwe
Taki lament piszę Ci.
W zimie mrozy, kopne śniegi
Ty w orkiestrze Jurka grasz
I skarbony aż po brzegi
Zapełnione sercem masz.
Do Bad Berki w czas wakacji
Wozisz szkoły naszej kwiat
Kwitnie przyjaźń w demokracji
Niemiec jest Polaka brat.
Przez lat wiele, orząc glebę,
Plewiąc zagon, chwasty rwąc
Kiedy spojrzysz hen za siebie
Więcej z życia mogłaś wziąć.
Kwitnie jaśmin, pachną lipy
Wiatr ożywczą wilgoć dmie
Bieg papieski już odbyty
Usiądź wreszcie, spocznij że.
Przyjmij życzeń bujne zioła
Zdrowia, szczęścia w długi czas.
Inna jest bez Ciebie szkoła,
Lecz odwiedzaj często nas.
Życzę wiele Ci uśmiechu
I spełnienia wszelkich snów
Warta jeszcze jesteś grzechu
Panie Pawle bądź pan zdrów.
Fiołków wonnych i konwalii
Niech owionie Ciebie mgła
Są wakacje Miła Pani
Z nimi słodkie tra la la.
Jeszcze chce się grać w zielone
I to życie nęci nas.
Odpoczynek zasłużony
Nadszedł czas, ach nadszedł czas.
Żabno. 22.06.2011