Popławska Halina

Transkrypt

Popławska Halina
Popławska Halina
Autor: Antonowicz - Bauer
Niedziela, 26 września 2010 -
WILNIANIE ZASŁUŻENI DLA LITWY, POLSKI, EUROPY I ŚWIATA
Rozmowa z mieszkającą w WarszawieWilnianką, pisarką Haliną Popławską
Z wybitnych Wilnian, z którymi spotykam się w Polsce, pragnę dziś przedstawić pisarkę panią
Halinę Popławską. Kilkanaście lat temu kilka jej książek można było nabyć w księgarniach
wileńskich. Książki Haliny Popławskiej świetnie się czyta, są źródłem prawdziwej wiedzy
historycznej. Stanowią pomocniczą lekturę dla humanistów i bezsprzecznie edukacyjną dla
młodzieży.
Pani Halina Popławska herbu Drzewica przyszła na świat w Wilnie 7 lipca l918 roku. Została
ochrzczona w kościele Wszystkich Świętych.
Wróćmy do tamtych wileńskich lat...
W roku l936 ukończyłam Gimnazjum ss. Nazaretanek i rozpoczęłam studia romanistyczne na
Uniwersytecie Warszawskim, ponieważ po śmierci profesora Glixellego nie było w Wilnie
romanistyki. Na początku wojny zapisałam się na Uniwersytet Wileński Stefana Batorego, na
Wydział Historii, który jeszcze istniał kilka miesięcy do jego zamknięcia. Przez dwa lata
(1940-1941), do wojny niemiecko - sowieckiej studiowałem muzykę (fortepian i śpiew) w
Konserwatorium Wileńskim. Przez następne dwa lata pracowałam w tajnym nauczaniu.
W 1946 r. , po ewakuacji z Wilna, podjęłam przerwane przez wojnę studia na Uniwersytecie
Warszawskim, uzyskując w 1948 r. tytuł magistra.
Nie kontynuowała Pani studiów muzycznych?
Nie, chociaż do dziś kocham muzykę i lubię grać na fortepianie.
1/4
Popławska Halina
Autor: Antonowicz - Bauer
Niedziela, 26 września 2010 -
Interesował natomiast mnie zawsze świat śródziemnomorski i jego kultura. Dzięki stypendiom
rządów Francji, Włoch i Hiszpanii umożliwiającym pobyt w tych krajach mogłam pogłębić
znajomość języków, literatury i historii tych ziem (Dyplomy Instytutu Fonetyki na Sorbonie, kurs
literatury włoskiego Renesansu we Florencji).
A praca zawodowa?
Początkowo pracowałam w Bibliotece Narodowej w Warszawie oraz prowadziłam lektorat
języka włoskiego na Uniwersytecie i w Akademii Sztuk Pięknych, następnie zostałam
wykładowcą w Instytucie Iberystyki na Uniwersytecie Warszawskim, prowadząc zajęcia z
literatury hiszpańskiej okresu Renesansu i Baroku.
A kiedy tak na dobrą sprawę zaczęła Pani zajmować się pisarstwem?
W 1978 r., w stopniu starszego wykładowcy, przeszłam na emeryturę i mogłam swobodnie
oddać się pracy literackiej. Były to w większości powieści ściśle historyczne, oparte na
poważnych studiach przedstawianej epoki (dokumenty, pamiętniki itp.) W wyniku wydałam 16
książek. Ponadto dokonałam kilku przekładów z literatury francuskiej i włoskiej.
Drugim nurtem działalności wydawniczej były prace dydaktyczne, m.in. pierwszy w Polsce
dogłębny podręcznik języka włoskiego we współpracy z śp. Zofią Szenajchową oraz
dwutomowy przegląd wiadomości o kulturze i literaturze hiszpańskiej i hiszpano-amerykańskiej
we współpracy z śp. Krystyną Niklewicz.
Najważniejszym jednak moim osiągnięciem w ocenie krytyków literackich jest tryptyk
rewolucyjny, na który składają się trzy powieści: "Kwiat lilii we krwi", "Szkaplerz wandejski",
"Spadek w Piemoncie".
Każda z powieści wymienionego tryptyku stanowi odrębną całość. Nie łączy ich akcja ani
bohaterowie, toteż ewentualna nieznajomość "Kwiatu lilii we krwi" czy "Szkaplerza
wandejskiego" w najmniejszym stopniu nie utrudnia lektury "Spadku w Piemoncie".
2/4
Popławska Halina
Autor: Antonowicz - Bauer
Niedziela, 26 września 2010 -
Wspólnym mianownikiem tych powieści jest czas, burzliwy okres, który rozpoczął lipiec 1789 r.,
a więc wybuch rewolucji francuskiej.
Opierając się na materiałach z tamtej epoki starałam się ukazać prawdę o rewolucji francuskiej.
Zajęło to mnie całe dziesięć lat.
Poza tym cenię sobie napisaną przeze mnie trylogię z czasów młodego Ludwika XV i Marii
Leszczyńskiej ("Szpada na wachlarzu", "Jak na starym gobelinie", "Na wersalskim trakcie") oraz
dwuczęściową powieść z czasów Napoleona III, epoki mniej opisywanej w naszej literaturze pt.
"Talerz z Napoleonem".
Czy Pani książki ukazały się również w innych językach?
Wiem, że były tłumaczone na język czeski.
Bardzo bym chciała, aby moje książki ukazały się również w języku litewskim i innych.
Życzę, aby tak się stało.
Rozmawiała Łucja Antonowicz - Bauer
Nasz Czas 25/2004 (650)
Nasz Czas
3/4
Popławska Halina
Autor: Antonowicz - Bauer
Niedziela, 26 września 2010 -
4/4