U Alteridów - Dialogue Unlimited
Transkrypt
U Alteridów - Dialogue Unlimited
U Alteridów Dawno temu w Alpach, w czasie świąt Bożego Narodzenia, wylądował niezauważenie statek kosmiczny z 30 kosmitami na pokładzie. Owi kosmici pochodzili z planety Alterius i podróżowali przez wiele lat w celu wykonania misji naukowej. Zostali wysłani przez Alteridowe Centrum Badań nad Wszechświatem, aby zbadać planetę Ziemię, na której – nie wiedzieć czemu – przypuszczano istnienie inteligentnego życia. Ponieważ ojczysta planeta badaczy nie była niczym więcej, jak tylko wypełnioną wodą gumową piłką otoczoną warstwą powietrza, na której nie istniało zjawisko pogody, nie znali oni nauk geologicznych i geograficznych. Dlatego też nie dostrzegali piękna zaśnieżonych gór ani nie uważali ich za interesujące naukowo. Ciekawili ich tylko rzekomo inteligentni mieszkańcy planety. Przypadek sprawił, że nawiązali kontakt z obcą rzeczywistością w alpejskiej wiosce akurat w Boże Narodzenie i że od razu natknęli się na sportowców zimowych, co skłoniło ich do przyjęcia założenia, iż są to typowe ziemskie istoty. Po wielu dyskusjach sporządzono raport. Istoty podzielono na 4 grupy według dwóch kryteriów: sposobu poruszania się oraz narzędzi do tego używanych. Istoty należące do grupy pierwszej poruszały się używając szerokiej deski, do której umocowane były obie kończyny dolne. Ci z grupy drugiej mieli nie jedną, a dwie deski, jednakże były one wyraźnie węższe. Górne kończyny były dodatkowo wyposażone w dwa kije. W grupie trzeciej szerokość desek została jeszcze bardziej zredukowana, co zostało wyrównane zarówno przez długość desek, jak i kijów. Natomiast grupa czwarta odróżniała się całkowicie, ponieważ do poruszania się nie używała ani desek, ani kijów. Odkryto wyraźny związek pomiędzy proporcjami narzędzi oraz sposobem poruszania się. Jeśli narzędzia były duże, to obserwowane istoty poruszały się z góry na dół; jeśli były małe lub wcale ich nie było, to istoty poruszały się po płaskim terenie. Pozaziemscy badacze byli dumni z wyników swoich badań i przekonani, że udało im się dobrze pojąć obcą rzeczywistość. Podział na grupy, który opierał się na identycznym kryterium, czyli sposobie poruszania się, wykazał w końcu systematyczność w kurczeniu się narzędzi do tego służących. Koncept został uzupełniony przez dodatkowe kryteria wyglądu. Okrycia, które obce istoty miały założone na swe ciała, były podobne w grupach, jednak różniły się pomiędzy nimi. W przypadku tych, którzy jeździli na jednej desce, szerokość deski odpowiadała szerokości ubrania. W grupie drugiej było ono trochę węższe, a w trzeciej straciło całą swą szerokość. Jednakże grupa czwarta, badacze musieli to przyznać, złamała zasadę redukcji ubioru. Ich ubrania Zespół Dialogue Unlimited www.du-t.com kwiecień 2011 były dłuższe i szersze, co przybliżało ich do grupy pierwszej. Ostatnia grupa odbiegała od reszty także pod innym względem – na ich ubraniach brakowało znaków. Trzy pierwsze grupy miały hieroglify, które większość naukowców uważała za znaki statusu oraz pochodzenia. Ponieważ powtarzały się i były identyczne wewnątrz grup, przypuszczano, że służą one wyróżnieniu wiodących rodzin bądź klanów. W pierwszej grupie nazywały się np. „Chiemsee”, w drugiej „Head”, a w trzeciej „The North Face”. Jedna rzecz wprawiła badaczy w zdumienie. Zauważono, przede wszystkim w grupach drugiej i trzeciej, że ich młodsi członkowie musieli zostać nauczeni każdego rodzaju poruszania się i że uczyli się tego z ogromnym trudem, wiele razy upadając. Zdziwiło to Alteridów, ponieważ na ich planecie potomstwo rodzi się idealne, to znaczy dorosłe i posiada wszystkie zdolności potrzebne do tego, aby poradzić sobie z trudnościami życia. Jednakże w grupach pierwszej i czwartej nie zaobserwowano żadnych czynności nauczania. Dlatego też przypuszczano, że te sposoby poruszania się były wrodzone. Do tej pory badacze poczynili tylko obserwacje i zaprowadzili w nich porządek, tzn. dokonali podziału na grupy. Wciąż brakowało im jednak teorii, która mogłaby wyczerpująco wyjaśnić wszystkie szczegóły. Największą trudność sprawiał im fenomen poruszania się. Na obcej planecie grupy pierwsza i druga poruszały się w dół, aby później z wielkim trudem znów zostać przetransportowanym w wielkich pudłach wiszących na linach do punktu wyjścia. Również grupy trzecia i czwarta, które poruszały się po płaskim terenie, ciągle wracały do punktu wyjścia – kamiennej skrzyni z napisem „Hotel”. Badacze wkrótce zrozumieli, że zmiana miejsca nie była celem poruszania się. Więc jaka była jego funkcja? Dopiero pod koniec swojego pobytu badawczego – w międzyczasie nadeszła wiosna – pojawiło się rozwiązanie. Stwierdzono, że ziemia stopniowo traci swój biały kolor i że w miejscach, które stały się brązowe i zielone, ustała aktywność wszystkich grup. Badacze wpadli na genialny pomysł, że poruszanie się służyło zniszczeniu białej substancji, która prawdopodobnie była uważana przez obce istoty za niebezpieczną. Dlatego też wciąż poruszano się w tych samych miejscach, jedni na górze, drudzy w dolinie, dopóki substancja nie zniknęła, a niebezpieczeństwo nie zostało wyeliminowane. Dopiero wtedy mieszkańcy Ziemi mogli odpocząć, a liczba tych, którzy przebywali na powietrzu, wyraźnie spadła. źródło: Hansen, Klaus P. 2000: Kultur und Kulturwissenschaft; Eine Einführung. Tübingen und Basel: A. Francke Verlag, str. 32-35 Zespół Dialogue Unlimited www.du-t.com kwiecień 2011