Folklor: zero kompleksów i g∏owa do góry
Transkrypt
Folklor: zero kompleksów i g∏owa do góry
14. PIÑTEK-NIEDZIELA, 3-5 WRZEÂNIA 2010 WYWIAD Folklor: zero kompleksów i g∏owa do góry O folklorze, funkcjonowaniu Zespo∏u PieÊni i Taƒca „Cz´stochowa” i odkryciu wa˝nym dla kultury naszego regionu rozmawiamy z kierownikiem zespo∏u Danutà Morawskà roku mieliÊmy Sardyni´, a w tym zdecydowaliÊmy si´ na Sycyli´. Zazwyczaj zapraszamy jeden bàdê dwa, a teraz przyjadà do nas trzy zespo∏y. Wiem, ˝e zespó∏ pracuje nad nowà suità zwiàzanà bli˝ej z naszym miastem. Mo˝e nam pani przybli˝yç ten temat? Zespó∏ PieÊni i Taƒca „Cz´stochowa” zaprezentuje si´ podczas zaplanowanych na ten weekend Dni Europejskiej Kultury Ludowej. Z jakim programem wystàpi? Od 11 lat nasz zespó∏ jest gospodarzem tej imprezy – tradycyjnie wystàpimy na poczàtek i na zakoƒczenie. W repertuarze mamy taƒce z wszystkich regionów naszego kraju, ale zazwyczaj nasz koncert podczas Dni Kultury Ludowej rozpoczyna i zamyka „Polonez Cz´stochowski”, który specjalnie dla naszego zespo∏u napisa∏ prof. Boles∏aw Ocias. B´dzie te˝ m.in. góralszczyzna oraz utwory reprezentujàce folklor takich reegionów jak Mazowsze, Lublin, Kaszuby czy Kurpie. W sobot´ i niedziel´ zobaczymy poza kapelami i zespo∏ami folklorystycznymi z Polski, goÊci z zagranicy. Przyjedzie Macedonia, Turcja i Sycylia. Sà to zaprzyjaênione ekipy? Kto ich zaprasza? To nasz przywilej, jako gospodarzy. Poniewa˝ scena folkloru jest organizowana przez OÊrodek Promocji i Kultury „Gaude Mater” i przez Regionalny OÊrodek Kultury, zatem goÊci zagranicznych zapraszamy my. Sà to zespo∏y, które ju˝ wczeÊniej znaliÊmy, poniewa˝ „Cz´stochowa” wyje˝d˝a co roku na jakiÊ festiwal, gdzie spotykamy inne ekipy. Z Portugalii, Francjii czy W∏och zespo∏y sà zapraszane, poniewa˝ my goÊciliÊmy u nich. Jest Turcja, a nigdy nie mieliÊmy u nas zespo∏u tureckiego przez 11 edycji, Macedonia, bo wróciliÊmy od nich z festiwalu. W ubieg∏ym Miasto jako miasto kiedyÊ by∏o malutkie, teraz si´ rozros∏o, wi´c nie mówmy o mieÊcie, tylko o regionie. Okaza∏o si´, ˝e bardzo du˝à skarbnicà tego typu materia∏ów muzycznych, których poszukiwaliÊmy przez dwadzieÊcia par´ lat, jest Jasna Góra. Materia∏y z archiwów jasnogórskich, dzi´ki ˝yczliwoÊci i za zgodà odpowiednich w∏adz, zosta∏y nam udost´pnione. Okaza∏o si´ nagle, ˝e mamy tego bardzo du˝o i przez tyle lat ˝yliÊmy w nieÊwiadomoÊci. Nawet powiem, ˝e mieliÊmy kompleksy, bo wyje˝d˝ajàc za granic´ jako Zespó∏ PieÊni i Taƒca „Cz´stochowa”, tak naprawd´ nigdy tej Cz´stochowy nie pokazywaliÊmy, bo nie mieliÊmy specjalnego lokalnego repertuaru. Sàdz´, ˝e ta suita b´dzie wreszcie naszà pere∏kà i b´dziemy si´ mieli czym chwaliç. Mamy ju˝ muzyk´ i kostiumy. A z kostiumami to te˝ ró˝nie bywa∏o. Wyje˝d˝ajàc na festiwale w Polsce, zawsze s∏ysza∏am zarzuty od etnografów. Póêniej zosta∏am uÊwiadomiona przez jednego z wybitnych etnografów polskich, ˝e ryciny stroju cz´stochowskiego znajdujà si´ w muzeum w Wilnie, do których oczywiÊcie nie ma dost´pu. Tak naprawd´ strój cz´stochowski ∏àczy elementy z ca∏ego naszego kraju. Du˝o podró˝ujecie, koncertujecie po ca∏ym Êwiecie, odwiedzacie wiele zagranicznych festiwali, poznajecie przy tym inne kultury. Co takie wyjazdy wnoszà do zespo∏u? Na pewno ch´ç do dalszej pracy, pe∏nà mobilizacj´. Je˝d˝´ z zespo∏em od 1990 roku. Dost´p do wyjazdów zagranicznych ju˝ nie jest dziÊ takim rarytasem, jak by∏ kiedyÊ, kiedy zdobycie paszportu nie by∏o ∏atwe. To nie sà wyjazdy na wczasy za granic´, majà swój klimat, jedziemy w konkretnym celu, ˝eby si´ chwaliç polskoÊcià. Folklor polski – a nie ka˝dy jest chyba tego Êwiadom – jest tak pi´kny i bogaty, ˝e naprawd´ ma∏o kto nam dorównuje. To jedna z niewielu polskich dziedzin, gdzie obowiàzuje has∏o „zero kompleksów i g∏owa do góry”. Na wyjazdach spotykamy si´ te˝ z Polonià i widzimy, ˝e im ∏ezka si´ w oku kr´ci, bo widzà kawa∏ek Polski. sce, a coÊ tam odk∏adamy na póêniej. Sà festiwale mniejsze, sà wi´ksze i uwa˝am, ˝e festiwalem naprawd´ z najwy˝szej pó∏ki by∏ festiwal w Szanghaju w 2000 roku. ByliÊmy te˝ w Brazylii. Zespó∏ ma wreszcie jakàÊ baz´, poniewa˝ b´dàc w Cz´stochowie jedynym zespo∏em folklorystycznym i reprezentacyjnym, jak to si´ zawsze podkreÊla, przez wiele lat si´ poniewiera∏. ByliÊmy w zak∏adzie „Warta”, póêniej by∏o Liceum Wojskowe, a˝ trafiliÊmy do budynku Szko∏y Podstawowej nr 8. Wreszcie czujemy si´ jak u siebie i nie jesteÊmy zobligowani tym, ˝e mamy koncert w niedziel´ i musimy kostiumy zabieraç np. w czwartek, bo b´dzie zamkni´te i nikt nam nie otworzy... Czy ceni sobie pani szczególnie jakiÊ sukces zespo∏u, bo wiemy, ˝e by∏o ich sporo. Czy w dzisiejszych czasach, kiedy wielkà popularnoÊcià cieszà si´ taƒce nowoczesne, a m∏odzi ludzie ciàgnà do tego, czym karmià ich media, taniec ludowy mo˝e jeszcze liczyç na zainteresowanie dzieci i m∏odzie˝y? Mamy niespodziank´ w tym roku. Jestem zaskoczona osobiÊcie, poniewa˝ po raz pierwszy braliÊmy udzia∏ w przeglàdzie Êpiewaczym Âlàskie Âpiewanie 2010 organizowanym przez Zespó∏ PieÊni i Taƒca „Âlàsk” i wygraliÊmy. Mamy Grand Prix, statuetk´ „Szczyglika”. Dla mnie i dla ca∏ej kadry jest to najwi´kszym zaskoczeniem i wydarzeniem przez ostatnie 30 lat. Od ponad 20 lat zajmuje si´ pani stronà organizacyjnà zespo∏u. Czy w ciàgu tego czasu zmieni∏o si´ w jakimÊ aspekcie jego funkcjonowanie? Jestem w zespole od 1987 roku. Zmieni∏o si´ wiele, jeÊli chodzi o podró˝e. KiedyÊ potrzebne by∏y specjalne zaproszenia, a teraz, majàc tyle znajomoÊci na Êwiecie, mo˝emy sobie ju˝ pozwoliç na wybieranie, ˝e na przyk∏ad jedziemy w jedno miej- To nie jest takie proste, bo jeÊli chodzi o nas, 95% cz∏onków zespo∏u przychodzi jako ma∏e dzieci. Przyprowadzajà ich rodzice. Oczywiste jest, ˝e jedni wytrzymujà rok, inni 5, a inni 15 lat. Co roku og∏aszamy nabór. Najbli˝szy odb´dzie si´ na poczàtku paêdziernika. Data zostanie podana do publicznej wiadomoÊci na stronie zespo∏u, na stronie „Gaude Mater” i b´dà plakaty. Zapraszamy wszystkich ch´tnych od 7 lat. Ch∏opcy bardzo mile widziani, bo ich jest zazwyczaj mniej. Ci´˝ko jest nam konkurowaç z komputerami albo pi∏kà no˝nà, ale nie jest êle. Dzi´kuj´ za rozmow´. MATEUSZ UJMA