Pobierz PDF

Transkrypt

Pobierz PDF
Ściąga eksperta
"Dlaczego klasycy", "Pan Cogito o cnocie" Herberta
Zbigniew Herbert – poeta kultury
Zbigniew Herbert (1924 – 1998) należy do grona najwybitniejszych polskich poetów współczesnych. Oprócz wierszy pisał także eseje na
temat kultury i sztuki europejskiej („Barbarzyńca w ogrodzie”; „Labirynt nad morzem”). Był człowiekiem wszechstronnie wykształconym,
studiował polonistykę, malarstwo, filozofię, prawo. Ta bogata wiedza pozwoliła poecie snuć refleksję o kulturze, stąd określenie, które stało się
tytułem tego wprowadzenia. Zbigniew Herbert zadebiutował dopiero jako poeta w 1956 roku tomem pt. „Struna światła”. Spóźniony debiut był
związany z niezgodą artysty na oficjalną socrealistyczną poetykę. Inne tomy poetyckie Z. Herberta to: „Hermes, pies i gwiazda”, „Studium
przedmiotu”, „Napis”.
„Dlaczego klasycy”
Interpretację wiersza proponuję rozpocząć od jego strony językowej. Zwróć uwagę na prostotę języka i oszczędność słowa w tym
tekście. Czytelnik otrzymuje tylko konkretne informacje bezpośrednio dotyczące prezentowanego tematu. Strona stylistyczna wiersza
koresponduje bezpośrednio z jego przesłaniem – prezentacją postawy klasyka wobec wyroków historii. Utwór dzieli się na trzy części.
W pierwszej z nich wspomina się o Tucydydesie, greckim historyku (471/460 – 400 w. p.n.e.), który był jednocześnie strategiem w
Atenach i autorem dzieła historycznego pt. „Wojna Peloponeska”. W roku 424 p. n. e. Amfipolis zostało zajęte przez spartańskiego
wodza Brazydasa, ponieważ wojska ateńskie dowodzone przez Tucydydesa spóźniły się z odsieczą. Amfipolis było ważnym miastem,
gdyż stanowiło ośrodek strategiczny i strzegło szlaku z Grecji północnej do Hellespontu. Za niepowodzenie wojenne Tucydydes został
ukarany wygnaniem z Aten. Część pierwsza kończy refleksja o tragicznym losie podobnych Tucydydesowi, czyli wygnańcach z ojczyzny. Tę
refleksję można powiązać z wydarzeniami po drugiej wojnie światowej, gdy część pisarzy wybrała emigrację, bo nie zgadzali się z nowym
porządkiem ustrojowym w Polsce (rządy komunistów, totalitaryzm, oficjalna doktryna socrealistyczna w sztuce). Część pierwsza ma zatem
charakter historyczny – prezentuje pewien fakt z historii starożytnej i przedstawia losy jednostki wciągniętej w wir tych wydarzeń.
W części drugiej bohaterem wypowiedzi podmiotu lirycznego są bohaterowie wszystkich wojen. Możemy się domyślać, że są nimi
bohaterowie albo antybohaterowie współcześni. Wobec podobnych faktów (niepowodzenie militarne, niesprzyjające okoliczności) nie potrafią
zachować postawy podobnej do Tucydydesa. „Skamlą na kolanach” przed potomnością, starają się za wszelką cenę usprawiedliwić swoje
niepowodzenie. Tucydydes natomiast swoje tłumaczenie ograniczył do faktu niesprzyjającej pogody i niewystarczającej ilości okrętów. To
tłumaczenie bohatera wiersza jest odpowiedzią na pytanie zawarte pośrednio w tytule wiersza. Mogłoby ono brzmieć: dlaczego postawa
klasyczna jest godna podziwu, dlaczego ją warto wybrać i nadal zachowuje swój uniwersalny charakter? Kim zatem jest klasyk w kontekście
wiersza Zbigniewa Herberta? To ktoś, komu bliska jest filozofia życia reprezentowana przez Zenona z Kation, czyli filozofia stoicka. Wobec
zmiennych kolei losu należy zachować spokój, równowagę w obliczu cierpienia i konieczny dystans (szeroko postawę tę opisywał Jan
Kochanowski w swoich fraszkach i pieśniach). Stoicyzm kojarzony jest w interesującym nas z utworze z godnością i honorem. Tucydydes
uznał przecież wyrok trybunału ateńskiego, skazującego go na banicję, swoje tłumaczenia ograniczył do zbędnego minimum i wcale nie
domagał się zrozumienia i łaski. Ta postawa fascynuje współczesnego poetę i mieści się w kanonie norm moralnych, które winny być bliskie
także współczesnym. Część druga zatem zawiera refleksję tyczącą sfery moralności, etyki. Jest to temat stale obecny w twórczości Zbigniewa
Herberta i brak tu jakichkolwiek śladów ironii tak bliskiej twórcy.
Część trzecia natomiast dotyczy refleksji nad istotą sztuki, także poezji. Można zatem powiedzieć, że ma charakter estetyczny. Podmiot
mówiący rozważa problem topiki (zakres tematyczny)poetyckiej stulecia. Tematem sztuki nie może być jedynie ból, przeżycia egzystencjalne
danego człowieka. Należą one do sfery tematów osobistych. Sztuka powinna formułować pewne prawdy uniwersalne, także egzystencjalne i
etyczne, które będą dotyczyć wszystkich ludzi. Tylko taka sztuka ma szansę przetrwać i stanowić wzorce postępowania dla przyszłych
pokoleń. Ostatnie słowa wiersza kreślą sytuację człowieka samotnego, nieszczęśliwego, wrzuconego w wir brutalnej egzystencji. Może to
nasuwać skojarzenie z filozofią egzystencjalną, wobec której poeta zachowuje zdecydowany dystans. Ratunkiem jest właśnie świat wartości,
dzięki którym możliwe jest ocalenie własnego człowieczeństwa.
„Pan Cogito o cnocie”
Wróćmy teraz do cyklu poetyckiego Zbigniewa Herberta z roku 1974 pt. „Pan Cogito” (obejrzyj pierwszy raz lub powtórnie educast poświęcony
wierszowi z tego cyklu pt. „Przesłanie Pana Cogito”). Utwór pt. „Pan Cogito o cnocie” pochodzi właśnie z tego cyklu. W pewnym sensie
koresponduje z utworem, który omawialiśmy przed chwilą. Tytułową cnotę należy bowiem powiązać z filozofią stoicką, stanowiła bowiem jej
fundament. Należy ją rozumieć jako zespół wartości etycznych: prawość, szlachetność, zacność, honor, dzielność, odpowiedzialność. „Pan
Cogito”, podmiot liryczny wiersza zastanawia się nad jej przydatnością w świecie współczesnym. Tytułowa cnota została przedstawiona jako
kobieta (zabieg personifikacji), „płaczliwa stara panna”, przywiązana do staromodnych wartości i symboli przeszłości. Nie przypomina gwiazd
srebrnego ekranu, nie jest wielbicielką współczesnej modnej muzyki. Nic więc dziwnego, że nie jest ulubienicą generałów, rządzących
despotów. W swoim uporze głoszenia tradycyjnych prawd jest trochę śmieszna i przynależna minionym epokom. Warto się zastanowić, jaki
jest stosunek podmiotu mówiącego do świata wartości reprezentowanego przez spersonifikowaną cnotę. Jeżeli czytamy wiersz w sensie
dosłownym, bohaterka wydaje się rzeczywiście anachroniczna, komiczna, zupełnie nie odpowiada charakterowi naszych czasów. Pamiętaj
jednak, że zabiegiem typowym dla poezji Z. Herberta jest ironia (przypominam ironia polega na tym, że sens istotny wypowiedzi jest odwrotny
od sensu wygłaszanego). Jeżeli przekształcilibyśmy treść utworu w ten sposób, aby treść ironiczna uległa modyfikacji, jego sens byłby
zaskakujący. Wierność cnocie jest ponadczasowa, choć wydaje się ona wartością przebrzmiałą, zachowała swoją uniwersalność, niezależnie
od czasu historycznego. Traktuje się ją czasem z dystansem, bowiem zawsze wymaga od człowieka przyjęcia postawy bezkompromisowej i
zmusza do nieulegania tymczasowym modom. Rysuje się tutaj światopogląd poetycki Z. Herberta zawsze wiernego uniwersalnym
wartościom.
Zinterpretowaliśmy dwa wiersze pokrewne tematycznie. Oba mówią o cnocie jako wartości etycznej. W świecie starożytnym była podstawą
światopoglądu stoickiego, w epoce renesansu światopoglądu humanistycznego. Zachowała także aktualność współcześnie, choć charakter
www.edudu.pl - filmy edukacyjne on-line
Strona 1/2
Ściąga eksperta
naszej epoki często przeczy jej moralnym nakazom. www.edudu.pl - filmy edukacyjne on-line
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)
Strona 2/2