inny świat - Filmoteka Szkolna
Transkrypt
inny świat - Filmoteka Szkolna
INNY WIAT Z Jackiem Bawutem rozmawiay: Ewa Redel i Joanna Maciejewska, „Film” 1991, nr 5 „Nienormalnych" Jacka B awuta pokazano po raz pierwszy na ostatnim festiwalu w Gdyni. Dla jednych by to wstrzsajcy dokument, dla innych wzruszajca opowie o yciu dzieci upoledzonych. Rozmawiamy z reyserem, który odway si pokaza Inny wiat. - W 1988 r. przygotowywa pan krótki dokument o Olimpiadzie Dzieci Upoledzonych. Film ten jednak nie powsta. Po dwóch atach przedstawi pan inny, przeszo, godzinny paradokumentalny obraz „Nienormalni". - Ju po pierwszym kontakcie z tymi dziemi czu em, e zrobienie 15-minutowej relacji z olimpiady by oby pokazaniem tylko niewielkiego fragmentu ich ycia. Przecie ludzie, którzy czasem wydaj nam si istotami pozbawionymi myli i przey, w rzeczywistoci maj w sobie tyle dowcipu, uczu, tyle ciep a i mi oci! Tego wszystkiego co jest w kadym z nas, ale w nich w wymiarze bardziej czystym i szczerym. Chcia em pokaza prawd o tych dzieciach, a kluczem do tej prawdy jest odrobina zrozumienia. Myl, e nie zrobi em filmu o nienormalnych - tytu jest przecie troch gorzk prowokacj - ale o innym wiecie, w którym tak samo jak w naszym zdarzaj si chwile radoci i smutku. - Film jest nietypowy, scenariusz te zapewne powsta inaczej ni to zwykle bywa? - Przed przystpieniem do zdj przez blisko rok jedzi em po ca ej Polsce odwiedzajc wiele orodków spo eczno-wychowawczych dla dzieci upoledzonych. Czerpa em pomys y z ich zachowa, sposobu bycia W jednym miejscu odkry em teatrzyk, w innym tancerzy. Opar em moj opowie na autentycznej historii utworzenia orkiestry dzieci specjalnej troski. W ten sposób powsta zarys scenariusza, który jednak stale modyfikowalimy podczas realizacji zdj. - W filmie graj dzieci upoledzone. Czy jako aktorzy sprawiay wicej trudnoci ni dzieci zdrowe? - Ca y problem polega na tym, eby dzieci zagra y w okrelonym czasie sytuacje, które na co dzie s ich normalnymi zachowaniami. Np. Darka podpatrzy em jak co wieczór do kogo „dzwoni" i rozmawia, chcia em mie podobn scen w filmie, ale nie mog em mu da tekstu do nauczenia si na pami, bo Darek moe zapamita najwyej kilka s ów. Dlatego opowiedzia em ch opcu histori o jego siostrze Eluni, do której dzwoni kiedy jest samotny. I to, co Darek, mówi na ekranie jest dok adnie tym co czuje. Podobnie by o w scenie, w której Mariusz (grajcy na mandolinie) mówi nauczycielowi muzyki „Ja pana lubi i ceni". W rzeczywistoci przyszed do mnie chcc mi wyrazi ca swoj sympati tak w anie powiedzia . Sk oni em go tylko, aby powtórzy to przed kamer. - Czy dzieci odróniay rzeczywisto od sytuacji udawanych na planie? - Niestety, nie zawsze. Nie potrafilimy wyt umaczy im, e co moe dzia si „na niby". I tak np. jedn z najtrudniejszych scen w filmie by o rzucenie przez Tomka w chwili zdenerwowania pa eczek od perkusji na pod og. Trzeba by o poprowadzi lekcj muzyki tak prawdziwie, eby go do tego sprowokowa. Ale ca y nastpny dzie musielimy powici na odbudowanie jego zaufania Podobnie by o kiedy Henio zosta wyrzucony z wiejskiej dyskoteki. On myla , e to si dzieje naprawd i by bardzo przestraszony. - Czy nie ba si pan, e stresy wice si z realizacj filmu mog wyrzdzi szkody pana bohaterom? - Mia em chwilami wtpliwoci, czy nie przekraczamy granicy, poza któr poczucie bezpieczestwa dzieci zostaje naruszone. Dlatego stara em si pozna je tak dobrze, eby móc reagowa na kady alarmowy sygna w ich zachowaniu. - Spotkaymy si z opiniami, e „Nienormalni" to film nieprawdziwy, zbyt idyllicznie pokazujcy ycie upoledzonych i samych upoledzonych, e nie zrobi pan filmu, który wstrzsnby widzami. - Myl, e nie tylko drastyczno moe poruszy ludmi. Mog em zrobi film bardziej brutalny i wcale, bym si nie min z prawd. Kontakt tzw. normalnych z ludmi upoledzonymi z regu y przynosi tym drugim same przykroci i moe dlatego rodzice i opiekunowie staraj si chroni i ukrywa upoledzonych. Taki w anie jest wiat, który pokaza em w filmie: zamknity, izolowany. A przecie chodzi o to, aby przerzuci k adk sympatii midzy tymi dwiema rzeczywistociami. I nie zgadzam si, e pokaza em dzieci upoledzone lepszymi ni s. Nigdy nie spotka em si wród nich z przejawami bezmylnej agresji, zawici, www.filmotekaszkolna.pl bezdusznoci. - Jak dzieci przyjty zako czenie zdj i rozstanie z ekip filmow? - Dzieci przywizay si do nas nie mniej ni my do nich. Nadal interesuje mnie co si z nimi dzieje. Wspaniaym spotkaniem caej ekipy z aktorami bya premiera „Nienormalnych" w warszawskiej Skarpie. Publiczno nagrodzia film kilkuminutow owacj na stojco, a nasze dzieci na scenie ciskay si z radoci i gratuloway sobie wzajemnie sukcesu. Jedna z „gwiazd" naszego filmu, Kasia, która otrzymaa bukiet kwiatów, bardzo przejta powiedziaa mi, e chciaaby podzikowa publicznoci. Z lekk obaw podaem jej mikrofon. Kasia wzruszya wszystkich mówic „Dzikuj piknym panom za te pikne kwiaty". www.filmotekaszkolna.pl