23 lipca 2009 r. Na co NFZ nie ma juŜ pieniędzy

Transkrypt

23 lipca 2009 r. Na co NFZ nie ma juŜ pieniędzy
23 lipca 2009 r.
Na co NFZ nie ma juŜ pieniędzy
Za mało pieniędzy w kasie NFZ oznacza trudności dla chorych.
Hospicjum w Puławach, pracownia rezonansu magnetycznego w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym
czy Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w szpitalu im. Jana BoŜego w Lublinie. To jedne z pierwszych ofiar
kryzysu finansowego, jaki dotyka Narodowy Fundusz Zdrowia w Lublinie. Mimo ich starań, fundusz nie
ma pieniędzy na zawarcie z nimi w tym roku umów.
Karol Ługowski, rzecznik prasowy lubelskiego funduszu stwierdza, Ŝe świadczenia realizowane w
ramach opieki hospicyjnej, czy teŜ zabezpieczenie świadczeń w zakresie rezonansu magnetycznego
na terenie Zamościa i okolic, lubelski oddział traktuje z naleŜytą powagą i dostrzega potrzebę ich
zakontraktowania. Jednak z uwagi na brak środków finansowych w tym roku to nie będzie moŜliwe.
Realny termin podpisania umów to 2010 rok.
Dla placówek medycznych i chorych z naszego regionu oznacza to dramat. Np. mieszkańcy
Zamościa, by nie czekać na zakontraktowane w Lublinie badania rezonansem, sami muszą za nie
płacić. I to nie- mało. Badanie MR, które pomaga lekarzom postawić precyzyjną diagnozę jest drogie,
kosztować moŜe nawet tysiąc złotych. Brak kontraktu dla hospicjum w Puławach oznacza natomiast,
Ŝe nie moŜe ono rozszerzać działalności, choć przygotowało nowe sale. Nadal musi się utrzymywać
tylko ze zbiórek i darowizn. W przypadku ZOL-u w szpitalu im. Jana BoŜego w Lublinie brak kontraktu
oznacza stojące puste sale gotowe do leczenia ludzi. Tymczasem w 350-tysięcznej stolicy
województwa działa obecnie tylko jeden taki oddział przy szpitalu kolejowym. Na przyjęcie tam czeka
się pół roku.
Beata Kozian