„Dolina mlekiem i miodem płynąca…”

Transkrypt

„Dolina mlekiem i miodem płynąca…”
„Dolina mlekiem i miodem płynąca…”
Ludzie mają swoje ulubione miejsca na Ziemi. Lubią spędzać tam wolny czas,
ponieważ dobrze się tam czują. Dla mnie, takim właśnie zakątkiem jest moja rodzinna wieś.
Kędzie są położone w Dolinie Baryczy w odległości 7 km od Żmigrodu. Od
dziewiętnastu lat (3.06.1996) ta miejscowość mieści się w Parku Krajobrazowym Doliny
Baryczy. Owa dolina rozpościera się między Wzgórzami Trzebnickimi na południu, a
Wysoczyzną Leszczyńską na północy, ciągnąc się w kierunku równoleżnikowym wzdłuż
pogranicza śląsko- wielkopolskiego. Szerokość jej waha się od kilku do kilkunastu
kilometrów, a długość osiąga ok. 120 kilometrów. Środkiem kotlin (Żmigrodzkiej i
Milickiej) płynie rzeka Barycz, która oddalona jest od owej wsi o ok. 1 km.
Wiele osób nie docenia małych miejscowości. Śmieją się z niech i ich mieszkańców.
Ale czy mają ku temu powody?
Szukając informacji na temat mojej wsi natrafiłam na bardzo ciekawe fakty.
Znaleziska archeologiczne z okolic Kędzi wskazują, iż ludzie przebywali sporadycznie nad
Baryczą już w mezolicie (8000-4000 lat p.n.e.). Prawdopodobnie były to niewielkie gromady
myśliwych i zbieraczy, które prowadził koczowniczy tryb życia. Mogły na pobliskich
wydmach urządzać swych tymczasowe postoje. W neolicie (4000-1700 lat p.n.e.) liczba
ludności znacznie się powiększyła (świadczy o tym ponad 50 stanowisk z tego okresu, na
których znaleziono około stu toporków kamiennych i innych przedmiotów codziennego
użytku).
Niezwykle ciekawa jest także sama nazwa miejscowości. Pierwsza wzmianka
źródłowa o Kędziach pochodzi z 1591r. Wówczas we wsi znajdował się młyn, a w pobliskim
lesie piec do wypalania potażu. Określenie „Kendzie” pochodzi z 1666r., gdyż właśnie tak
zapisano nazwę zamieszkującej ten teren osady.
Warto dodać, że w mojej rodzinnej miejscowości mieści się prawdziwy zabytek! W
odległości ok. 1 km. na północ od wsi (blisko rzeki Barycz), znajduje się grodzisko kultury
łużyckiej, pochodzące z okresu halsztackiego (700-400 lat p.n.e.). Po stronie północnej
przylega ono do Baryczy, natomiast od południa, dostępu do niego broniło dawne ramię rzeki,
które dziś zamieniło się w pasmo moczarów. Jego powierzchnia liczy sobie 2 hektary. W
połowie XVII w. Szwedzi urządzili tu bazę wojskową. Wkrótce po tym, właściciel Kędzi,
założył wśród wałów wspaniały park. Służył on jako idealne miejsce do wypoczynku dla
mieszkańców dworu. Obecnie obszar grodziska zajmuje pole uprawne, a z niego samego,
pozostała tylko tablica pamiątkowa i kilka ogromnych kamieni.
W mojej rodzinnej wsi znajduje się również stara szkoła i leśniczówka. Teraz budynek
szkolny służy za dom, albowiem w 1974r. szkołę przeniesiono do Barkowa.
Na zdjęciu: świetlica wiejska.
Wioska miodem i mlekiem płynąca…
W XXIw. wioska ma się dobrze i żyje własnym życiem, całkiem nieźle prosperując.
Przebiega przez nią trasa rowerowa. Dzieci do szkół rozwozi autobus. Znana jest również
dzięki gospodarstwu rolnemu, które prowadzą państwo Fita. Specjalizują się oni w produkcji
mleka na ogromną skalę. Mieszkańcy mogą organizować różnego rodzaju imprezy na
niedawno wybudowanej świetlicy. Najmłodsi spędzają wolny czas na nowym placu zabaw.
Niektórzy seniorzy mają własne pasieki pszczół. Mieszkańcy trzymają też konie. Często
spotykanym zjawiskiem są stawy. W wolnym czasie można spacerować, oddychać świeżym
powietrzem. Latem kąpać się w rzece, jesienią zbierać grzyby (których pełno jest w
okolicznych lasach), zimą podziwiać piękne krajobrazy i dokarmiać zwierzęta, a wiosną
obserwować jak przyroda „budzi się” do życia oraz zbierać kwiaty na pobliskich łąkach.
Na zdjęciu: najbezpieczniejsze indywidualne gospodarstwo w Polsce.
Teraz mieszkam we Wrocławiu i studiuję na Uniwersytecie Ekonomicznym. Jestem
młodą, świadomą dziewczyną, która cieszy się z tego, iż wie skąd pochodzi. Do Kędzi
wracam często. Moja babcia prowadzi tam spokojne życie. Wielu ludzi przejeżdża przez
Kędzie i myśli, że to kolejna „wiocha zabita dechami”. A ja jestem dumna, iż pochodzę z tak
wyjątkowej miejscowości. Kryje ona tak wiele tajemnic! Uważam, za konieczne, by ja
odwiedzić. Zachęcam do tego gorąco!
Żmigród
Bibliografia:
„Dolina Baryczy”- autor nieznany.
Zdjęcia: archiwum prywatne.

Podobne dokumenty