Podwyżki cen OC z powodu wzrostu sum

Transkrypt

Podwyżki cen OC z powodu wzrostu sum
Materiał prasowy
Warszawa, 17 listopada 2009 r.
Podwyżki cen OC z powodu wzrostu sum gwarancyjnych to mit
Wojciech Rabiej z rankomat.pl: Skokowa podwyżka składek OC z powodu wzrostu sum
gwarancyjnych to mit, składki OC podrożeją ze względu na efekty ostrej konkurencji
między TU.
Wojciech Rabiej, prezes iklu SA, właściciela porównywarki rankomat.pl:
W związku z koniecznością dostosowania polskich regulacji ubezpieczeniowych do regulacji
unijnych, 10.12.2009r. zostaną podniesione tzw. sumy gwarancyjne czyli maksymalne
odszkodowania, które może otrzymać kierowca od ubezpieczyciela. Wzrost sum
gwarancyjnych wyniesie: z 300 tys. do 500 tys. euro za szkodę auta oraz z 1,5 mln do 2,5 mln
euro za utratę w wypadku życia lub zdrowia. W ostatnim czasie towarzystwa
ubezpieczeniowe za pośrednictwem mediów informują kierowców o planowanych
podwyżkach cen OC w związku z podniesieniem minimalnych sum gwarancyjnych.
Tymczasem takie uzasadnienie podwyżek cen OC nie jest właściwe co najmniej z kilku
powodów:
Po pierwsze, polskie ubezpieczenie już teraz jest objęte ryzykiem szkody przewyższającej
polskie sumy gwarancyjne. Wynika to z faktu, że polskie ubezpieczenia chronią nas również
poza granicami naszego kraju, także w krajach, gdzie nie ma ograniczenia sumy gwarancyjnej
(np. we Francji) lub są one dużo wyższe niż minimalnie określone przez Komisję Europejską
(np. Niemcy 7.500.000 euro). Dlatego ubezpieczyciele się reasekurują – czyli ubezpieczają
się sami.
W przypadku ubezpieczeń OC ta kwota jest często poniżej obecnych sum gwarancyjnych
i wynika z faktu, że ubezpieczyciele „pozbywają” się nadwyżki ryzyka. Jak to działa?
Ubezpieczyciel umawia się z reasekuratorem, że jeżeli szkoda przekroczy np. 1.000.000 euro
to wszystko co będzie powyżej tego miliona reasekurator (a w zasadzie grupa
reasekuratorów) zwróci ubezpieczycielowi. W ten sposób ubezpieczyciel ogranicza od góry
swoją odpowiedzialność w ubezpieczeniu OC.
Po drugie, średnia szkoda z OC to wartość kilku tysięcy złotych – to około tysiąc razy mniej
niż wysokość sum gwarancyjnych. Samo podniesienie sum gwarancyjnych nie spowoduje, że
np. polskie sądy będą zasądzać kwoty przewyższające stare limity odpowiedzialności. To
raczej całe lata budowania świadomości ubezpieczeniowej Polaków. Dodatkowo, w Polsce
nie obowiązuje prawo precedensowe, zatem jedna jaskółka wiosny nie uczyni…
Jednocześnie faktem jest, że to konkurencja cenowa, prowadzona przez samych
ubezpieczycieli, doprowadziła do istotnej erozji marż na ubezpieczeniach OC i jest teraz
powodem zapowiadanego podniesienia składek. Tutaj również jest kilka przyczyn:
Jeśli dla uproszczenia spojrzymy na rynek ubezpieczeń komunikacyjnych jako sumę
ubezpieczeń OC, AC, NNW oraz Assistance, to wyniki całego rynku na koniec 2008 r. oraz na
koniec I półrocza 2009 r. przedstawiały się następująco1:
OC
AC
NNW
Assistance
2008
-693 265
438 789
301 415
35 654
82 594
I półrocze 2009
-369 079
122 678
192 754
12 824
-40 823
Jednocześnie należy zaznaczyć, że analogiczna suma za I półrocze 2008 r. wyniosła 165
milionów złotych (in plus). Jeżeli w ciągu pierwszego półrocza cały rynek jest pod kreską na
ubezpieczeniach komunikacyjnych na 40,8 milionów złotych, to liderzy budowania udziałów
rynkowych mają szansę mieć wyniki znacznie gorsze.
Dodajmy, że dwaj znani
ubezpieczyciele direct nie raportują do KNF, więc ich wyniki nie wchodzą do
zaprezentowanych powyżej danych. Ponadto w lepszych czasach do wyniku technicznego
dochodziły zyski z działalności lokacyjnej, które w tym roku raczej nie będą imponujące.
Skokowa zmiana cen polis OC będzie więc prawdopodobnie spowodowana tym, że na sumie
wszystkich ubezpieczeń wchodzących w skład ubezpieczeń komunikacyjnych rynek po prostu
traci (nawet jeśli weźmiemy pod uwagę sprzedaż pakietów OC+AC, którymi TU
rekompensują sobie częściowo nierentowne polisy OC). Dalsze akceptowanie strat jest dla
ubezpieczycieli nieopłacalne. Powyższa analiza oparta jest na analizie całego rynku (tak jak
pokazuje KNF), z pewnością są takie towarzystwa ubezpieczeniowe, które mają lepsze
wyniki. To niestety oznacza, że są też takie, które te wyniki mają znakomicie gorsze.
Warto, aby kierowcy byli świadomi, że zapowiadany przez ubezpieczycieli wzrost cen polis
OC nie będzie efektem wzrostu sum gwarancyjnych do poziomów akceptowanych przez
Unię Europejską, ale dotychczasową wojną cenową, którą wywołały same TU. Żaden
z ubezpieczycieli prawdopodobnie nie przyzna się, że właśnie z takiego powodu podniósł
składki o 20%, 30% czy 40%, dlatego też kierowcy nie powinni automatycznie akceptować
takich podwyżek. Zawsze warto zastanowić się nad ubezpieczeniem zanim odnowi się ono
automatycznie i porównać oraz przeanalizować oferty wielu towarzystw.
1
Dane za KNF