Wojna czy współpraca?
Transkrypt
Wojna czy współpraca?
w y dar zenia Producenci żywności a nowoczesne kanały dystrybucji Wojna czy współpraca? Czy współpraca z nowoczesnymi kanałami dystrybucji może stanowić atrakcyjną przyszłość dla producentów żywności? Czy może to być harmonijne współdziałanie, czy przeciąganie liny w ciągłym sporze: kto mocniejszy? Jakie warunki trzeba spełnić, by ta współpraca przynosiła korzyści obu stronom? Tekst: Ewa Obidzińska Z a stanawiali się nad tym uczestnicy konferencji „Przyszłość producentów w aspekcie współpracy z nowoczesnymi kanałami dystrybucji”, nad którą patronat objął Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi. O tym, że współpraca pomiędzy producentami żywności a coraz popularniejszymi i rosnącymi w siłę kanałami nowoczesnej dystrybucji jest konieczna i staje się warunkiem przyszłości większych przedsiębiorstw wytwarzających produkty spożywcze na rynku – nikt nie ma wątpliwości. Więcej problemów przysparza natomiast wytworzenie właściwych form współpracy. A także zrozumienie, iż warunki stawiane producentom przez nowoczesną dystrybucję nie są „wydumane”, nie służą też „uprzykrzaniu życia” dostawcom, ale wynikają z coraz surowszego prawa w zakresie bezpieczeństwa i jakości żywności, a także podążania za rosnącymi wymaganiami i oczekiwaniami klientów. Także sieci handlowe oraz dystrybucyjne muszą zdawać sobie sprawę, że konflikty i niezrozumienie na linii producent-handel pod znakiem zapytania mogą postawić ich strategie rozwojowe i realizację nadrzędnego, jak twierdzą przedstawiciele sieci celu: zadowolenia i satysfakcji klientów. Nie każda, nawet duża firma, jest w stanie zbudować ogólnopolską sieć dystrybucji. Nie każda nawet próbuje to robić, bo tak jak różne są strategie marketingowe, tak różne muszą być, przystające do nich, strategie dystrybucyjne. Jednak żadna duża firma nie może zrezygnować ze współpracy z nowoczesnymi kanałami dystrybucji. Bezpieczeństwo i prawo w centrum uwagi Efektywna współpraca producentów i dystrybutorów żywności jest możliwa po zdobyciu przez obie strony głębokiej wiedzy na temat rynku i uwarunkowań działań partnerów. Do najważniejszych należą, jak mówiła podczas konferencji Bożenna Pałacha, konsultant Centrum HACCP Doradztwo i Szkolenia, wyzwania stawiane przed producentami i dystrybutorami żywności przez prawo dotyczące bezpieczeństwa i higieny żywności. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 852/2004, wdrażane również w Polsce, musi stać się „biblią” bezpiecznej i higienicz- nej żywności dla producentów i dystrybutorów. Obliguje ono wytwórców żywności do ściśle określonych działań i procedur: od gospodarstw rolnych, przez przetwórstwo, dystrybucję, aż po sklepowe półki. Co więcej, rośnie znaczenie tzw. traceability, czyli umożliwienie śledzenia drogi produktu spożywczego „od pola do stołu”. Z wyzwaniami dotyczącymi bezpieczeństwa żywności łatwiej sobie radzą nowoczesne kanały dystrybucji – posiadają procedury, wyszkolony personel, a także doświadczenie z działalności w innych krajach UE – są to bowiem najczęściej spółki o zagranicznym, często międzynarodowym kapitale. Od lewej: Andrzej Borys, przewodniczący Zarządu Głównego SITSpoż.; Bronisław Wesołowski, Z-ca Przewodniczącego Rady Gospodarki Żywnościowej przy MRiRW oraz Stanisław Zięba, przewodniczący RGŻ 6/2010 fresh & cool market 11 w y dar zenia Co prawda system HACCP jest już standardem w polskich zakładach produkujących żywność, nie wszędzie jednak jeszcze wprowadzono Dobre Praktyki Higieniczne i Produkcyjne oraz systemy certyfikowane. – Praktyka współpracy producentów z dystrybutorami żywności w rozwiniętych krajach UE wskazuje na rosnącą rolę certyfikatów jakościowych – podkreślała Bożenna Pałacha. – Ułatwiają one komunikację w zakresie bezpieczeństwa w łańcuchu żywnościowym i sprostanie wyzwaniom bezpieczeństwa żywności. Dużą rolę odgrywa coraz popularniejszy w UE certyfikat GLOBALGAP, umożliwiający certyfikowanie na poziomie produkcji rolniczej, co wzmacnia konkurencyjność producentów rolnych i przetwórców, a także ich pozycję w negocjacjach z dystrybutorami. Producenci i dystrybutorzy żywności, co ci pierwsi nie zawsze dostrzegają, są ze sobą nierozerwalnie związani. „Jadą na jednym wózku” – napędzanym… oczekiwaniami i preferencjami klientów. Handel i dystrybucja są zwykle usytuowani bliżej konsumenta i w codziennym z nim kontakcie. Jednocześnie dysponują wyszkolonymi służbami marketingowymi, które śledzą stopień satysfakcji klientów z zakupu poszczególnych produktów. Dlatego mogą być dla producentów nie tylko „drugą stroną barykady”, lecz także cennym współpracownikiem. O tym, że producenci mogą wiele skorzystać na współpracy z sieciami, mówił Marek Marzec, doradca biznesowy METRON Consulting Group, który dzielił się bogatym doświadczeniem pracy w firmie produkującej żywność i w jednej z największych na naszym rynku sieci handlowej – METRO Group. Zwracał przy tym uwagę zebranych, że współpraca z nowoczesnymi sieciami dystrybucyjnymi nie jest jedynym dobrym rozwiązaniem dla krajowych firm wytwarzających żywność. – Jeśli produkujesz coś masowo, na dużą skalę i jesteś w stanie, co jednak niełatwe i kosztowne, zbudować własną sieć dystrybucji – zrób to – radził. Pozwoli to zyskać przy okazji kompetencje w zakresie handlu, a także bliższe, bezpośrednie kontakty z klientami, które wskazują na ich oczekiwania i potrzeby. Jednak, jak dodawał ekspert, jest to propozycja tylko dla niektórych. W większości 12 fresh & cool market 6/2010 przypadków korzystniejsze jest związanie się z siecią dystrybucyjną, która zdejmie też z przedsiębiorcy problem logistyki dostaw i transportu. A dobra logistyka – jak dowodzą badania, to o trzy-pięć proc. wyższe zyski przedsiębiorstwa. Właściwa logistyka i transport nabierają szczególnego znaczenia, bowiem korzystną rynkową przyszłość specjaliści widzą w świeżej żywności: mięsie, warzywach i owocach. – To ogromny potencjał do wykorzystania – mówił Marek Marzec. – Jednak wymaga dobrej współpracy producentów i dystrybucji, perfekcyjnej organizacji dostaw i zintegrowanego systemu działania. Specjalnego znaczenia nabiera też śledzenie łańcucha żywnościowego od surowca do produktu końcowego. Wzajemne oczekiwania i korzyści Korzyści dla producentów płynące z nowoczesnej dystrybucji to też przewidywalna wielkość sprzedaży, szybki czas dotarcia produktu od producenta do konsumenta, utrzymanie standardów jakościowych, a także długookresowe zwykle umowy, które dają możliwość planowania produkcji i rozwoju. Oczywiście, planując taką współpracę, trzeba też zdawać sobie sprawę z wyzwań i niebezpieczeństw, które ze sobą niesie. Należą do nich: presja na niskie ceny wywierana zwykle przez dystrybutora, czasem – trudne do przewidzenia – warunki pozacenowe Sieci dystrybucyjne, działające zwykle na międzynarodowym rynku, coraz większą wagę przywiązują do międzynarodowych standardów jakości. Wymusza je klient, którego oczekiwania i wymogi zaczynają się ujednolicać w Europie. kontraktu, restrykcje związane z poziomem realizacji zamówień i terminowością czy ryzyko wynikające z niespełnienia wymagań jakościowych. Można jednak, zdaniem eksperta, stawić czoło wyzwaniom tej współpracy, jeżeli skorzysta się z kilku rad: poznaj dobrze potencjalnego klienta, zapewnij sobie narzędzia do analizy opłacalności, naucz się korzystać z pomocy zewnętrznych ekspertów, nie unikaj trudnych decyzji, a gdy trzeba, dochodź swoich racji. Na silne strony sieci, z których korzystać mogą też ich dostawcy – producenci, zwracała też uwagę Iwona Szczepańska, radca prawny MBA, IMS Consulting. Należą do nich m.in. wdrożone już procedury i standardy pomagające zachować wysoką jakość i bezpieczeństwo żywności, fachowy i doświadczony personel, silna pozycja lidera na określonych rynkach, szeroka baza krajowych i zagranicznych dostawców i duże – 45 proc. handlu to sieci – możliwości dotarcia do klienta. Wśród producentów często słyszy się opinie, że współpraca z nowoczesnymi dystrybutorami to nieustanna walka, zmagania, udowadnianie, kto jest silniejszy, która ze stron może zdominować wzajemne relacje. Dobra współpraca jest możliwa Najtrudniejsze są początki. To znana prawda. Jak rozpocząć współpracę z siecią, przygotować ofertę, negocjować warunki umowy – radziła producentom żywności, biorącym udział w konferencji, Iwona Szczepańska. Jednocześnie zwracała uwagę na to, że sieci wciąż doskonalą ofertę dla klienta, starają się odpowiadać na jego obecne i przyszłe potrzeby, umacniać pozycję konkurencyjną na rynku. W tych działaniach i planach sieciom musi być po drodze z dostawcami, na obustronnie korzystną współpracę mogą liczyć ci producenci, którzy dostrzegą wspólne cele i będą gotowi uczestniczyć we wspólnej strategii. – Sieci to setki sklepów, tysiące klientów, a więc wypracowane i stosowane przez nie procedury to nie złośliwe pułapki na dostawców, ale niezbędne wymogi rozwoju, konkurencji i utrzymania się na rynku – dowodziła konsultantka. Jak utrzymać, a nawet poprawić wyniki sprzedaży – radziła zebranym Dorota Miko- Dorota Mikołajczyk, doradca biznesowy Metron Consulting oraz prowadząca konferencję Małgorzata Białasiewicz, redaktor naczelna fresh&cool market Korzyści dla producentów płynące z nowoczesnej dystrybucji to też przewidywalna wielkość sprzedaży, szybki czas dotarcia produktu od producenta do konsumenta, utrzymanie standardów jakościowych, a także długookresowe zwykle umowy, które dają możliwość planowania produkcji i rozwoju. łajczyk, doradca biznesowy Metron Consulting Group. Może … postawić na jakość? – Myślenie o współpracy z nowoczesnymi kanałami dystrybucji, o jakości wymaga mówienia z perspektywy obecnych dobrych praktyk biznesowych oraz z perspektywy standardów międzynarodowych – tłumaczyła Dorota Mikołajczyk. – Ze względu na perspektywę dobrych praktyk biznesowych, proces zarządzania przedsiębiorstwem to ciągły proces kupna i sprzedaży. Każdy pracownik sprzedaje kolegom efekty swego trudu, a sam jest kupującym, gdy przyjmuje od kogoś część wykonanej pracy. W każdej sytuacji kontrola jakości jest czymś naturalnym. Analogicznie jak zachowanie klientów w placówce handlowej, którzy zanim zapłacą, dokładnie oglądają towar. Każdy z pracowników interweniuje, gdy zauważy niezgodność z wymaganiami. Sieci dystrybucyjne, działające zwykle na międzynarodowym rynku, coraz większą wagę przywiązują do międzynarodowych standardów jakości. Wymusza je klient, którego oczekiwania i wymogi zaczynają się ujednolicać w Europie. Sieci oczekują partnerstwa od dostawców, a ci muszą w przedsiębiorstwach wdrożyć zarządzanie jakością. – Punktem wyjścia zarządzania jakością jest strategiczne zaangażowanie najwyższego kierownictwa, by zmienić podejście do prowadzonej działalności gospodarczej czyniące jakość najważniejszym czynnikiem we wszelkich poczynaniach przedsiębiorstwa – mówiła Dorota Mikołajczyk. – To dyrektorzy i menedże- rowie zajmujący najwyższe stanowiska muszą podjąć decyzję o przystąpieniu do systemu zarządzania przez jakość. Bez ich zaangażowania nie zostaną przeprowadzone istotne zmiany w systemie jakości i zarządzania. Dobrowolny kodeks lepszy niż bat prawny? W czasie konferencji, a przede wszystkim podczas dyskusji, zwracano uwagę na częste przypadki niezrozumienia i konfliktów, jakie mają miejsce w stosunkach między producentami żywności i sieciami dystrybucyjnymi. Choć konsultanci uznawali w uzasadnionych przypadkach potrzebę dochodzenia racji w sporze z sieciami nawet na drodze prawnej, to jednak zachęcali do współpracy i wypracowania takich jej form, które minimalizowałyby konflikty, przynosząc korzyści obu stronom. Jedną z nich jest stworzenie, o czym niejednokrotnie była mowa podczas spotkań i negocjacji przedsiębiorców i przedstawicieli wielkopowierzchniowego handlu, dobrowolnego kodeksu dobrych praktyk obowiązującego obie strony. – Bez niego nie ma możliwości rozwiązywania konfliktów – akcentował Marek Marzec. – To nie jest łatwe, ale dla współpracy producentów i handlu konieczne. Głosy w burzliwej dyskusji dowodziły, że w niektórych branżach atmosfera między producentami i handlem zaogniła się, a rozwiązania widzi się jedynie w drodze praw- nej i ustawowej. Jak jednak przypominali konsultanci, Komisja Europejska wielokrotnie podkreślała, że najbardziej pożądanymi regulacjami są samoregulacje branżowe. Dopiero jeśli to nie zadziała, Komisja może wprowadzić przepisy bardziej formalne, a co za tym idzie, mniej elastyczne i korzystne niż dobrowolny kodeks. – W strategii każdej firmy handlowej i każdego producenta najważniejsze jest to, by umieć przewidzieć oczekiwania konsumentów – podsumowała konferencję Małgorzata Białasiewicz, redaktor naczelna miesięcznika o żywności fresh & cool market. – Wyzwaniem na przyszłość dla producentów i dystrybutorów żywności jest budowanie długookresowych partnerstw poprzez wspólne ustalanie kierunków rozwoju zgodnie z trendami na rynku. Rynek staje się coraz bardziej wymagający także od strony kształtu i sposobu relacji biznesowych. Wymusza nowe, wyższe poziomy współpracy między dyrektorami sprzedaży w firmach producenckich i kupcami w sieciach handlowych. Od tego, czy, kiedy i w jaki sposób obydwie strony podejmą to wyzwanie, zależy wspólny sukces lub porażka w sprzedaży. Konferencja odbyła się 15 czerwca br. w Warszawie w gmachu NOT. Zorganizowała ją Rada Gospodarki Żywnościowej oraz Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego NOT z wykorzystaniem funduszy europejskich. 6/2010 fresh & cool market 13