Więcej w formacie PDF

Transkrypt

Więcej w formacie PDF
Czwartkowe
notowania
na
międzynarodowym
rynku
walutowym
nie
przyniosły
większych, istotnych zmian w
relacjach
między
głównymi
walutami.
Nawet
pomimo
publikacji bardzo złych danych z
amerykańskiego rynku. Największe
zmiany
kursów
w
trakcie
czwartkowego handlu zanotowano
w relacjach meksykańskiego peso
do dolara amerykańskiego(spadek
peso o 2,2 %) oraz dolara
kanadyjskiego w relacji z euro
(umocnienie CAD o 0,5 procent) i z
dolarem amerykańskim (umocnienie CAD o 0,63 %). Z kolei euro zyskało 0,5 procent do
dolara australijskiego. Wracając do amerykańskich publikacji to grudniowy odczyt liczby
nowych budów miał wynosić 615 000 wobec 651 000 poprzednio, a ogłoszono, że było to
zaledwie 550 000 nowych budów dla danych w ujęciu rok do roku. Wspomniany grudniowy
odczyt był najniższy od 1959 roku. Również złe dane zaprezentowano w odniesieniu do
grudniowej liczby pozwoleń na budowy. Otóż w ujęciu miesiąc do miesiąca w USA według
ostatnich prognoz liczba pozwoleń miała wynosić 610 000 wobec 615 000 miesiąc wcześniej.
W rezultacie ogłoszono, że wspomniany odczyt wynosił zaledwie 549 000 pozwoleń na
budowę domów. Jakby tego było mało to dodatkowo liczba nowych bezrobotnych według
stanu na 17 stycznia wzrosła o 589 000, a spodziewano się, że nie będzie większa niż
545 000. W efekcie rynek utrzymał kurs euro na poziomie powyżej 1,30 dolara
amerykańskiego ale zmiana dzienna była symboliczna. Jeśli piątkowe publikacje dotyczące
Anglii, Niemiec oraz strefy euro nie będą zbyt dalece odbiegały in minus od ostatnich
prognoz to jest szansa na próbę zbliżenie relacji dolara amerykańskiego do euro w okolice
najbliższego oporu. Natomiast gdyby wspomniany opór znajdujący się na poziomie 1,3250
został przebity od dołu to kurs napotka następną barierę na poziomie 1,3390 dolara
amerykańskiego za euro.
Z innych wydarzeń mających wpływ na przebieg czwartkowych notowań należy wymienić
publikacje z Kanady. Tamtejszy bank centralny we wtorek zdecydował się na obniżkę
podstawowych stóp procentowych. W czwartek natomiast opublikowano dane za listopad
ubiegłego roku dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej. W ujęciu miesiąc do miesiąca
oczekiwano spadku o 1,8 procent po spadku o 1,0 procent poprzednio. Publikacja przyniosła
gorszy odczyt od prognoz który wyniósł -2,4 procent. Za to indeks wskaźników
wyprzedzających koniunkturę był zbliżony do ostatnich prognoz. Jego grudniowy odczyt
wyniósł -0,6 procent wobec oczekiwań wynoszących -0,7 procent.
Na polskiej scenie walutowej w układzie zmiany dziennej polski złoty po środowym
umocnieniu, podczas czwartkowych notowań tracił na wartości względem głównych walut.
Jednam tempo spadku wyraźnie było coraz mniejsze co ma swoje przełożenie na
tygodniowych stopach zwrotu. Ponadto w relacjach z głównymi walutami spadek złotego nie
powodował wydostania się kursu poza górne ograniczenie wstęgą Bollingera. W przypadku
relacji złotego do franka szwajcarskiego kurs nie tylko wrócił do wspomnianej wstęgi ale
jeszcze wskaźnik RSI 14 nie zdołał przedostać się ponad poziom 70 punktów. We wtorek
złoty odrabiał spadki wobec funta szterlinga a w czwartek kolejną walutą wobec której złoty
nie znajduje się na zaniżonym poziomie jest frank szwajcarski. Taki układ zapewne ucieszy
aktualnych kredytobiorców, których wysokość miesięcznych rat kredytowych w ostatnim
1
czasie znacznie wzrosła. I nie jest to pierwsza radość bo prawdopodobnie w najbliższym
czasie złoty zdoła nieco więcej odrobić do franka szwajcarskiego oraz euro i dolara
amerykańskiego.
AF
www.waluty.com
AF® Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu
przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące
instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zgodnie z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek
odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie niniejszego komentarza.
2