w drodze do Tonga

Transkrypt

w drodze do Tonga



E-mail Aleksandra Nebelskiego do www.ZeglujmyRazem.com
2010-06-25 – w drodze do Tonga
Date:
From:
To:
Subject:
June 26, 2010 5:27:00 AM EDT
"mantra ASIA"
www.ZeglujmyRazem.com
zima na Pacyfiku i mantraANIA
„25.06.
Brrr! od wyjscia z Rarotonga ciagle to samo: wieje ESE 20-24 wezly, caly dzien wokolo ciezkie, czarne
chmurzyska, z ktorych co chwila leje i szkwali do 29w (czyli, 6-7 st. B), do tego duza fala, ktora nas "wozi" i
rzuca. Trzeci dzien zeglujemy na samym grocie z 3cim refem, jedziemy z predkoscia 5+ wezlow. Autopilot w
tych warunkach kiepsko sobie radzi, ciagle go trzeba korygowac, duzo recznego sterowania. Bardzo ladne sa
za to w tych warunkach wschody i zachody slonca, ktore przebija sie przez czarne chmurzyska i barwi morze
na filoletowo, oraz pojawiajace sie co chwila fantastyczne tecze, czesto doslownie 2 duze fale za nasza rufa.
Na wielkim oceanie pusto, czasami pojawia sie nad nami ptak zwany faeton (przypominam, tak nazywal sie
woznica rydwanu boga Slonca Heliosa):bialy, podobny do mewy, tylko z bardzo dlugim, cieniutkim, "mysim"
ogonkiem. Lataja tuz nad masztem, przekrzywiajac glowki i wyraznie nam sie przygladajac.
Chlodno: na wachte trzeba ubierac rajstopy i 2 koszulki pod sztormiak, za dnia wystarczy 1 koszulka i
sztormiak.
Nasza poz. 25.06., g. 1400LT ( 0000 UT): poz. 21°14,5 S, 164°20,4 W. Do Tonga jeszcze 600 mil.
Podazajaca naszym sladem blizniaczka jachtu mantraASIA, mantraANIA, dotarla 23.06. do Fatu Hiva (tam
nie ma zimy...), po (chyba) 24 dniach zeglugi z Galapagos (my zrobilismy te 3000 mil w 22 dni, oba czasy
bardzo dobre -p) brawo, Andrzej Arminski i jego konstrukcja, jacht mantra28: jak sie zorientowalismy, w takim
czasie te trase robia jachty 40-stopowe, ktore teoretycznie powinny byc szybsze od naszego "malenstwa"). Na
mantrzeANIA ( na ktorej w 2008/2009 Marta Szilajtis oplynela samotnie dookola swiata w niecaly rok, ale z
zawijaniem do portow, nie, jakm Asia, non-stop)zegluje mloda, bardzo sympatyczna para Marta i Dawid.
Wyruszyli pozno z Wenezueli (gdzie jacht pozostal po rejsie Marty Szilajtis), w polowie kwietnia, z Panamy
wyszli 17.05., i plyna teraz w nasze slady, starajac sie odwiedzac polecane przez nas najpiekniejsze miejsca
na swiecie. Maja zamiar nas dogonic, co, niestey, odbedzie sie kosztem omijania szeregu pieknych wysp i
skracania pobytu na innych. Powinni nas dogonic w Darwin, Australia, gdzie planujemy nieco dluzszy postoj
techniczny. Z Darwin plynelibysmy dalej razem, rownolegle, tak jak obie mantry plynely w ich pierwszym kolku
dookola swiata, w dwuosobowych kobiecych regatach dookola swiata.
Teraz, obu dzielne jachty, wybudowanych w 2005r., kreca juz ich trzecie wokolziemskie kolko.
Blog Marty i Dawida: martadawid.wordpress.com
FOTY: picasaweb.google.com/marta.dawid.podrozemaleiduze
Pozdrawiamy, Asia i Alek”



2



Podobne dokumenty