Lennon: Czy to było rugby?

Transkrypt

Lennon: Czy to było rugby?
Lennon: Czy to było rugby?
CelticPoland.com - Polskojęzyczny serwis o Celticu FC
Neil Lennon nie krył na pomeczowej konferencji swojej złości z powodu
decyzji sędziego Alberto Undiano Mallenco. Jak przekonuje menedżer,
Celtic zasłużył we wczorajszym spotkaniu z Juventusem na co najmniej
dwa rzuty karne. Irlandczyk nie ma złudzeń i podkreśla, że awans do
kolejnej rundy jest praktycznie niemożliwy.
- Oni faulowali nas przy każdej możliwej okazji. Nasi piłkarzem prosili sędziego, by
zwracał na to uwagę, ale zostało to zignorowane. Czy zasady gry w piłkę we
Włoszech i Hiszpanii są inne niż u nas? Wygląda na to, że tak - stwierdził Lennon.
- W 2001 roku graliśmy z Juventusem i gdy w polu karnym za koszulkę łapany był
Chris Sutton, dostaliśmy karnego. Dlaczego teraz nie było tak samo? Zamierzałem
spytać o to w tunelu sędziego, ale nie chciał ze mną rozmawiać. To futbol, nie rugby
i takie zachowania powinny być karane. Nie wiem też, co robili sędziowie za
bramką. Dlaczego nie pomogli arbitrowi głównemu? Musieli widzieć, że byliśmy
nieprzepisowo powstrzymywani..
- Teraz, po tak dotkliwej porażce, potrzebujemy cudu. Będziemy ciężko pracować,
by rewanż wyglądał inaczej, bo dziś przekonaliśmy się, że za błędy na tak wysokim
poziomie płaci się ogromną cenę. Mecz nie zaczął się po naszej myśli, ale po stracie
gola zareagowaliśmy fantastycznie. Przez 70 lub 80 minut atakowaliśmy i wyglądało
to naprawdę dobrze. Potrzebowaliśmy gola i Efe (Ambrose), który wcześniej popełnił
błąd, mógł doprowadzić do wyrównania. Straciliśmy drugą bramkę z powodu
koszmarnej pomyłki w obronie i wszystko zostało zaprzepaszczone - podsumował.
Mick WACHOWSKI
Autor: Mick Wachowski
1/1
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)