Rekolekcje – Świętość LĘK PRZED ŚWIĘTOŚCIĄ
Transkrypt
Rekolekcje – Świętość LĘK PRZED ŚWIĘTOŚCIĄ
Rekolekcje – Świętość LĘK PRZED ŚWIĘTOŚCIĄ Myśli z homilii w dniu rozpoczęcia rekolekcji 1. „Przestraszyłem się, bo jestem nagi i ukryłem się”. Takie były pierwsze słowa Adama po jego upadku. W tym krótkim zdaniu zawarł on trzy ważne prawdy. Najpierw mówi o strachu, następnie o swoim nowym stanie, określonym jako nagość, a następnie wskazuje na konsekwencje przeżycia lęku i nagości. Kryje się przed Bogiem. Chce zasłonić swoje oblicze i swój stan, w jakim się znalazł. 2. Te trzy doświadczenia Adama w pewien sposób stały się udziałem wszystkich, którzy tak, jak on, zgrzeszyli. Pierwszym z tych doświadczeń jest lęk. O nim właśnie dziś chcemy mówić, rozpoczynając rekolekcje na temat „Nie lękajcie się być świętymi”. Pierwotny lęk grzesznika odnosi się do Boga. Adam nie boi się, że utraci zdrowie, że go ktoś okradnie lub że grad zniszczy mu pola. W tym przypadku chodzi o lęk człowiek, który zrobił coś złego. Jest lękiem dziecka, które musi stanąć ze swoją winą wobec Ojca. Jest lękiem sługi, który wie, że nie wykonał polecenia Pana. Jest lękiem stworzenia, które uświadomiło sobie, że zerwało jakąś nić łączącą je ze Stwórcą. 3. Taki lęk widzimy również o Apostoła Piotra, który w odczytanej przed chwilą Ewangelii, mówi do Jezusa: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. Mówi tak, choć wykonał polecenie Jezusa i zarzucił sieć w jezioro. Uświadomił sobie jednak, że wobec świętości Jezusa i Jego potęgi jest grzeszny, słaby i biedny. Nie mówi wprost, że się czegoś przestraszył, ale Jezus mówi do niego: „Nie bój się”. Jezus widzi, że Piotr nosi w sobie lęk, którego nawet nie jest świadom. Zbawiciel wie, co jest w sercu człowieka, co zagościło w nim od chwili pierwszego upadku. Przychodzi człowiekowi z pomocą, aby pokonał lęk. Zamiast mówić: „Odejdź ode mnie, Panie”, powinien raczej powiedzieć: „Bądź ze mną, Panie”. 4. W świetle tych biblijnych tekstów lepiej rozumiemy słowa Ojca Świętego, Jana Pawła II, który w czasie inauguracji pontyfikatu mówił do wszystkich: „Nie bójcie się przygarnąć Chrystusa. Nie bójcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi. Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek”. Rozumiemy również głębiej jego słowa wypowiedziane w czasie kanonizacji św. Kingi: „Nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi!”. Papież dostrzega obecność lęku w sercach ludzi wierzących. Jest świadom tego, że ten lęk, którego doświadczył Adam w raju i Piotr nad jeziorem, zagraża każdemu człowiekowi. Trzeba ten lęk pokonać, lęk przed myśleniem o świętości, lęk przed świadomym wyruszeniem w stronę świętości, lęk przed bliskością, wręcz intymnością bycia z Jezusem. 4. Rozpoczynamy te rekolekcje od uświadomienia sobie tego pierwotnego skutku grzechu, jakim jest lęk i prosimy Pana, aby nam ten problem pokazał i ten lęk pokonał. Będziemy w czasie rekolekcji wiele razy do tego tematu wracać. Dziś, na zakończenie, postawmy sobie jeszcze raz pytanie: Kto się boi świętości i dlaczego? Pierwszą przyczynę lęku ukazały nam odczytane teksty. Jest nią grzech człowieka. Adam w raju czuje się nagi, gdyż stracił szatę łaski. Ukrywa się, gdyż czuje, że w tym stanie nie powinien pojawiać się przed Bogiem. Również Piotr, czując się grzesznikiem, uważa, że nie może przebywać w pobliżu Chrystusa. My również znamy to doświadczenie. Gdy popełniamy grzech, mamy świadomość, że oddaliśmy się od Boga. W mniejszym lub większym stopniu towarzyszy temu lęk. U niektórych osób jest on bardzo mocny. Boja się oni iść do spowiedzi. Wątpią w przebaczenie. Trzeba ten lęk pokonać i iść do Boga, gdyż tylko w Nim jest ratunek. O drugiej przyczynie leku będziemy więcej mówić w dalszej części rekolekcji. Człowiek może się bać wymagań, jakie stawia Chrystus i może się bać pójść w nieznane drogą, którą On wskazuje. Pełne zaufanie Jezusowi i oddanie Mu swego życia wymaga z jednej strony wiele samozaparcia i wyrzeczenia się siebie, a z drugiej wymaga zgody na to, aby Jezus kierował naszym życiem i prowadził nas tam, gdzie On chce, co nie zawsze się zgadza z naszymi oczekiwaniami. Boimy się więc tych wymagań, gdyż często nie umiemy im sprostać i boimy się wędrówki w nieznane, gdyż oznacza to często pokrzyżowanie naszych prywatnych planów na życie. Także te lęki trzeba pokonać. 5. Niech Duch Święty, do którego z pokorą wołamy, napełnia nasze serca pokojem i pełnią zaufania do Jezusa. Niech nas napełnia swoją obecnością i prowadzi do świętości. 2