PDF-Format

Transkrypt

PDF-Format
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Trzy akta tyczące się Bożnicy Sobieskiego w Żółkw[i].
(1863a)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
Trzy akta tyczące się Bożnicy Sobieskiego w Żółkw[i], in: Jutrzenka,
9.1.1863, S. 16-17.
Trzy akta tyczące się Bożnicy
Sobieskiego w Żółkw[i].
[16]
Jak Kazimierz Wielki żyje do dziś dnia w tradycyj Żydów krakowskich: tak Jan
Sobieski żyje w pamięci Żydów Żółkwi i jej okolicy. Przekonałem tem na wycieczce
jednej ze Lwowa do Żółkwi.
Przyjechałem do Żółkwi dnia 16 czerwca r. b. na uroczystość przeniesienia zwłok
Jakóba i Konstantego Sobieskich do świeżego grobowca. Po odbytém nabożeństwie,
poszedłem obaczyć bóźnicę, żydowską, o której czytałem i słyszałem, że ją Jan Sobieski
własnym kosztem wybudował. Nie długo błądząc po brudnych i nędznych zaułkach
żydowskich, uderzyła mnie wspaniała jéj budowa. Jest ona podłużno–czworograniasta,
jak mi się zdaje w stylu renesans, otoczona nizkiemi przybudowaniami, w których, jakem
się tego zaraz mógł domyśléć, mieści się szkółka żydowska. Gdy tak stoję i wpatruję
się w facyatę pięknej bóźnicy, zbliża się do mnie stary Żyd z pękiem kluczy w ręku
i pyta mi się, czybym może chciał oglądać bóźnicę wewnątrz. Chętnie przyjąłem tę
propozycyą starego Żyda, który był szkolnikiem, albo jak się to nazywa „szamesem”
bóźnicy. Wchodzimy do przedsionku. Szames stary staje i opowiada mi: „Widzi Pan,
bóźnicę, wystawił Król Sobieski. Miasto Żółkiew do niego należało a on był bardzo
dobry na Żydów“. Wtém wchodzi z ulicy do przedsionku jeszcze dwóch Żydów. Byli
to oczywiście obcy, bo oglądali się po ścianach jak ludzie, którzy coś po pierwszy raz
widzą. Aż jeden odezwał się do Szkolnika w narzeczu żydowskim, pytając się go: „czy to
jest bóżnica, którą Sobieski wystawił?” Zapytanie to pochodzące od Żyda, oczywiscie
z poblizkiego jakiegoś miasteczka bywającego, a w Żółkwi obcego, a dopytującego
się wprost o bóżnicę przez Sobieskiego wystawioną, pokazało mi, jak Żydzi w tych
okolicach pamięć o nim zachowali.
Weszliśmy do bóżnicy. Wnętrze jéj bardzo wspaniałe spoczywa na czterech filarach.
Szkolnik zaczął mi opowiadać: „Widzi Pan, to sklepienie było całe prawdziwem złotem
pozłacane, ale przy pożarze to się to wszystko spaliło.” „Więc to Sobieski fundował
-1-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Trzy akta tyczące się Bożnicy Sobieskiego w Żółkw[i].
(1863a)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
tę bóżnicę? – pytałem się jeszcze raz mojego Szkolnika, aby może przy téj okazyi
dowiedzieć się od niego jakichś szczegółów. „Tak Panie, odrzekł. To on, własnym
kosztem! Jaki on był dobry na Żydów, mój Panie, niech mu tam Pan Bog...“ I tu
mruczał pod nosem stary Żyd jakąś pobożną formułkę. „A zkąd wy to wiécie?” pytałem.
„Jak to zkąd? odparł. Wiemy. Przecież to nie tak dawno Przecież to nie więcej... tu
trochę się zamyślił rachując i kończył: przecież to nie więcej, jak 180 lat.” „A macie wy
tu w Kihale jakie stare pargaminy albo papiery?” pytałem dalej. „A dla czegoby nie? są
się u Pana forsztehera1“. Ucieszony taką nowiną, udałem się zaraz do jednego z panów
„forszteherów”. Ten wprawdzie zapewniał mnie, że żadnych a żadnych nie mają aktów
ani pargaminów, lecz odesłał go mnie do drugiego forsztehera, który podobnież mnie
zapewniał, że nic podobnego w Żółkwi nie znajdę. Polegając jednak więcej na słowach
starego Szkolnika, niżeli na zapewnieniach panów forszteherów, wiedząc zresztą z
doświadczenia, że prawie w każdem miasteczku żydowskiém znajdują się stare jakieś
akta, chociaż o nich, jako nie mających żadnéj pra[17]ktycznej wartości, nikt nie wie:
nie dałem się odwieść od zamysłu i tak długo od jednego Żyda do drugiego chodziłem i
pytałem, aż nareszcie znalazłem czegom szukał. W małym jednym sklepiku korzennym
z pod szafy, wyciągnięto mi, zawalane i zakurzone trzy stare dyplomata pargaminowe,
które mi pozwolono przeglądania zabrać z sobą do domu.
Wszystkie trzy dyplomata tyczą się bóźnicy Sobieskiego. Pierwszy z nich
najdawniejszy jest akt fundacyjny bóźnicy, wystawiony przez Jana III r. 1687. Króla
i dziedzicznego Pana Żółkwi, dopiero na to: Cały ten dokument, pieczęć i podpisy
są dobrze zachowane, tylko oznaczenie dnia i miesiąca przez pomyłkę zapewne
opuszczone. Styl cały aktu tego bardzo jest charakterystyczny, a chociażby podpisu
i daty nie było, możnaby się domyśleć, że od Jana III pochodzi. Do Żydów
Żółkiewskich występuje tutaj – Jan III w stosunku podwójnym: jako król i jako
dziedzic Żółkwi. Jakżeż charakterystyczne są dla króla Jana III słowa: iż nie ma w
panowaniu swojem nic osobliwszego, tylko, aby poddanych swoich przy dawnych
prawach i wolnościach onym ex antiquo służącym zachował! Zaiste, jest w tych słowach
wypowiedziany historyczny ideał, za jaki Jan III bez wątpienia uchodzić może.
1
Po polsku „Przełożony”
-2-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Trzy akta tyczące się Bożnicy Sobieskiego w Żółkw[i].
(1863a)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
Jako dziedzic miasta Żółkwi stosuje on się do przywileju nadanego Żydom
Żółkiewskim na wystawienie bóźnicy przez przodków swych, a mianowicie przez
Stanisława Danilewicza na Olesku i Żółkwi Wojewodzica Ruskiego.
Dziedzica także charakteryzuje rys szczodrobliwości i hojności dla Żydów, jaki często
u zamożnych panów polskich w dawnych wiekach napotykamy. Nie broni on Żydom
na murowanie bóźnicy kamienia, na gruntach swych znajdującego się. Podpisany na
tym akcie jest „Jan Król” i „Konstanty Królewicz.”
Zdaje się jednak, że mimo pozwolenia Jana III, wymurowania bóźnicy, władza
duchowna stawiała temu przeszkody. Przywłaszczała ona sobie bowiem, jak od czasów
III Zygmunta2 prawo bronienia, albo raczej dawania pozwoleństw na stawianie
bóźnic, które to prawo bardzo jej było intratném, gdyż Żydzi pozwoleństwa takie
drogo opłacać musieli. Nie na rękę więc być musiało miejscowej władzy duchownéj
pozwolenie wymurowania bóźnicy przez Jana III wydanego, gdyż jej tym sposobem
uszedł pieniądz, jakiby Żydzi za pozwolenie takie jéj opłacić musieli. Stawiała zatém
przeszkody, aż nareszcie na rozkaz Jana Sobieskiego, a może też i za udobruchaniem
jéj przez Żydów w pięć lat po wystawieniu powyższego aktu przez Jana III, ze swéj
strony także na wymurowanie bóźnicy zezwoliła.
Uczyniła to właśnie w drugim z trzech aktów powyższych, którego osnowa następującą:
Akt ten jest bardzo ciekawy. Rzuca on najprzód światło na różność stosunku Żydów
do władz duchownych i świeckich, do duchowieństwa i szlachty. Jan jako dziedzic
Żółkwi pozwala im murować bóźnice; władza duchowna stawia temu przeszkody przez
lat pięć; aż nareszcie stosując się do wyraźnej woli Króla i Króla i dziedzicznego Pana
Żółkwi, dopiero na to zezwala.
Druga przyczyna, jaką akt powyższy przytacza, a która podług niego obok rozkazu
Jana III, przemawiała takie za udzieleniem Żydom w mowie będącego pozwoleństwa,
druga ta przyczyna roztacza nam w krótkich rysach ciekawy obraz z życia dawnego
Żydów po miastach, szczególnie zaś Galicyj wschodniej, wystawionej bardziej na napady
nieprzyjacielskie. Bóźnica murowana po miasteczkach, była niby twierdzą obronną, w
której przy rozmaitych wypadkach i niebezpieczeństwach siebie i dobytek swój bez
chronili Żydzi.
2
patrz Czackiego „o żydach.”
-3-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Trzy akta tyczące się Bożnicy Sobieskiego w Żółkw[i].
(1863a)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
Jak mieszczanie Katolicy w warownych klasztorach i kościołach znajdowali przytułek
i obronę w czasie napadów nieprzyjacielskich, tak Żydom na ten sam cel służyły bóźnice
krajowe.
Oprócz tego podczas pożarow i napadów nieprzyjacielskich, w bóźnicach takich
mieli bezpieczne schowanie, nie tylko fortun swoich, ale także, co nie mało do udzielenia im
powyższego pozwolenia ze strony władzy duchownej się przyczyniło, fantów ludzkich
to jest fantów Chrześcian (sic!) Przeciwstawienie to fortun żydowskich i fantów ludzkich,
bardzo dobrze charakteryzuje styl aktów, pochodzących od władz duchownych,
tchnących zawiścią i nietolerancyą, w przeciwieństwie do stylu aktów świeckich np.
powyższego przez Jana III wydanego, tchnących miłością i tolerancyą.
(Dokończenie nastąpi)
-4-