niedziela, 02 grudnia 2007

Transkrypt

niedziela, 02 grudnia 2007
A paszoł won mi stąd diable!
Opętanie jest jednym z największych intelektualnych atawizmów, jednocześnie jednym
najmocniej rozpowszechnionych zabobonów. Wydarzeniem medialnym tej jesieni był
przypadek Daniela Corogeanu, popa który spowodował śmierć egzorcyzmowanej przez
siebie zakonnicy, przywiązując ją do krzyża. Już sama nazwa tego zjawiska (łac. Possessio)
sugeruje nam, że nie mamy tu do czynienia z patologią, ta bowiem zaczyna się i kończy w
granicach psyche, lecz ze zdarzeniem polegającym na ingerencji zewnętrznego i
autonomicznego bytu - doświadczeni egzorcyści twierdzą, że potrafią w trakcie rozmowy z
opętanym wskazać demona z imienia!
O opętanych sporo mówi Nowy Testament. Jezus wyrzuca złe duchy, będące powodem
szalonego zachowywania się, tak "niezwykłe" jak
mutyzm (bezgłos), somnambulizm (lunatyzm) czy
napady epileptyczne. Przypadki opętania znane są
również w innych kulturach, a więc nie zawsze tym co
opętuje jest chrześcijański szatan. Można być opętanym
przez innego rodzaju "istoty duchowe", pochodzące z
diametralnie
różnych
religii
wzajemnie
się
wykluczających. We współczesnym Egipcie można
zostać opętanym przez dżina. W religiach pierwotnych
dalekiej północy, szaman umożliwia duchom zwierzyny
leśnej aby wstąpiły w jego ciało. Owładnięcia przez
duchy
jest
domeną
haitańskiej
religii
voodoo.
Nawiedzający duch może również przynosić wiedzę, jak
ma to miejsce w przypadku hebrajskich magidów, czyli
nadziemskich mentorów nawiązujących kontakt z człowiekiem poprzez sny, wizje lub
mówienie jego ustami.
Według "Rytualu Rzymskiego" (Riruale Romanum) księgi liturgicznej Kościoła z 1614 roku,
człowieka można uznać za opętanego wtedy, gdy występują w jego zachowaniu trzy
wyróżniki: dysponuje on okresowo ponad naturalną siła fizyczną (oznacza to ni mniej ni
więcej, jak zdolność rzucania się na łóżku – stąd nie widzieliście opętanych 90-latków); mowy
w obcym, nie wyuczonym języku (lingwistyka takie "paranormalne" zjawisko określa
glosolalią, bądź ksenolalią); oraz wiedzą dotyczącą rzeczy odległych i tajemnych (np. co
egzorcysta jadł na śniadanie, dosłownie ). Od 1998 roku obowiązuje Nowy Rytuał Rzymski,
który podkreśla fakt, że trzy klasyczne objawy rzadko występują razem, oraz przyznaje, ze
fenomeny te niekoniecznie muszą pochodzić od "diabła". Rytuał ten kładzie większy nacisk
na oznaki w postaci awersyjnych reakcji w obliczu katolickich symboli – krzyża (tu odwołuje
do sceny z filmu "Dracula - wampiry bez zębów" kiedy Leslie Nielsen pada rażony
skrzyżowanymi nogami od stołu) i święconej wody (bądź jakiegokolwiek innego płynu który
opętany uważa za święconą wodę)
Zjawisko opętania ma niezwykle wiele punktów stycznych z "normalną" psychopatologią.
Znakomitą większość elementów obrazu opętanego można wyprowadzić z mniej
spektakularnych zjawisk psychopatologicznych. Objawy natury ewidentnie psychologicznej,
jak obsesja, rozdrażnienie, niepokój, natrętny samogwałt, kojarzone przez księży z wpływem
szatana. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) po wieloletnich badaniach na temat
opętania, ostatecznie wpisała to zjawisko jako jednostkę chorobową do Międzynarodowej
Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. W Internecie możemy natknąć
się na opinie, w których fakt ten jest wyrazem uznania zjawiska opętania przez WHO. Jest
dokładnie odwrotnie. W ten sposób WHO odmówiła uznania opętania jako czegoś
nadnaturalnego, kwestionując niezwykłe zjawiska opisywane przez egzorcyzmów. W ten
sposób po raz kolejny medycyna zakwestionowała oficjalne stanowisko kościoła (zabawne,
że w przypadku homoseksualizmu jest odwrotnie – WHO nie chce uznać go jako choroby, co
z powadzeniem robi Kościół Katolicki).
Nieakceptowane myśli i impulsy oraz sprzeczne z systemem wartości fantazje należą do
psychopatologi życia codziennego. Jeśli ich siła jest znaczna, kształtują obraz tzw. zaburzeń
depresyjno-lekowych czy zespołu natręctw. Są jednak przypadki, gdy zepchnięte w
nieświadomość treści i impulsy utworzą zwarty kompleks, który ujawni się w najbardziej
dramatycznej formie. Takim przypadkiem jest opętanie. Utworzenie się demona możemy
uznać za specyficzny proces obronny osobowości. Mordercze i seksualne impulsy zagrażają
spoistości osoby nie mogą dłużej istnieć w formie pozaosobowej, dlatego ulegają
uzewnętrznieniu w postaci tkwiącego w nas demona. Demon, chociaż tak przerażający, jest
bowiem o wiele bezpieczny niż - niemożliwie nawet do wyobrażenia myśli i skłonności.
Demon jest bluźniercą i perwersyjnym kłamcą, jednak jako taki jest znany i w pewnym sensie
kulturowo akceptowany. Osoba egzorcyzmowana może pozwolić sobie na wyrażanie
impulsów, jakich nie tolerowano by w żadnej innej sytuacji. Istnieją bowiem sposoby
współbycia z opętanym, takie jak egzorcyzmy, i są ludzie którzy nie lękają się go i rozumieją
jego naturę - egzorcyści. System demon - egzorcysta pozwala na włączenie absolutnie
aspołecznych, destrukcyjnych impulsów w ramy społeczeństwa.
Na podstawie: Damian Janus, Psychologia a religia. Strukturalne zbieżności pomiędzy
zaburzeniami psychicznymi a religia, Warszawa 2004, s. 233 – 247.
http://czajniczek-pana-russella.blogspot.com/

Podobne dokumenty