Wywiad z Błażejem Telichowskim przeprowadzony 7.06.2014r

Transkrypt

Wywiad z Błażejem Telichowskim przeprowadzony 7.06.2014r
Wywiad z Błażejem Telichowskim
przeprowadzony
7.06.2014r
Uczniowie: Dlaczego został Pan piłkarzem?
Błażej Telichowski: To była moja pasja od wczesnych lat dziecięcych. Praktycznie każdego
dnia grałem z kolegami z Borui Kościelnej do późnych godzin. Z upływem lat zapał mi nie
mijał i udało mi się zrealizować marzenia z dzieciństwa i zostać zawodowym piłkarzem.
U: Kto zachęcał Pana do gry w piłkę?
B.T.: Tak jak wspomniałem to była moja inicjatywa i tak jakby powołanie.
U: Ile miał Pan lat, gdy rozegrał swój pierwszy mecz?
B.T.: Rozumiem, że chodzi o piłkę seniorską. Miałem wtedy 17 lat i kilka miesięcy gdy
zagrałam w meczu ligowym Lecha Poznań. Wcześniej rozgrywałem mecze w trampkarzach,
juniorach.
U: Kto był Pana pierwszym trenerem?
B.T.: Moim pierwszym trenerem był Ryszard Kliszewski w Polonii Nowy Tomyśl.
Następnie w juniorach Lecha Poznań Robert Śliwowski, a w seniorskiej piłce tym, który na
mnie postawił był Czesław Michniewicz.
U: W jakich klubach Pan grał?
B.T.: Występowałem w wielu klubach w całym kraju, były to:
•
Polonia Nowy Tomyśl,
•
Lech Poznań,
•
Groclin Dyskobolia,
•
Polonia Warszawa,
•
Polonia Bytom,
•
Zagłębie Lubin,
•
Górnik Zabrze,
•
Podbeskidzie Bielsko – Biała.
U: Gdyby nie był Pan piłkarzem, to jaki zawód chciałby Pan wykonywać?
B.T.: Ciężko powiedzieć jaki zawód chciałbym wykonywać, bo piłka to dotychczas całe
moje życie, ale zdaję sobie sprawę, że kariera nie trwa wiecznie i trzeba coś robić po.
Dlatego coraz częściej nad tym się zastanawiam.
U: Ile razy w tygodniu ma Pan treningi i jak długo one trwają?
B.T.: W tygodniu gdy mecz jest w sobotę to trenujemy codziennie. Poniedziałek zajęcia do
południa, następnie wspólny obiad i drugi trening. Wtorek praktycznie taki sam, z tym że
rano mamy zajęcia na siłowni. Środa i czwartek po jednym treningu. Piątek również jedne
zajęcia, po których udajemy się na wspólne zgrupowanie, gdzie spędzamy noc w hotelu.
Niedziela jest często wolna, ale bywa czasami, że musimy stawić się na treningu. Treningi
trwają 90 – 120 minut.
U: Jak wygląda życie piłkarza? Czy często Pan podróżuje?
B.T.: Życie piłkarza jest ciężkie, w szczególności od momentu, kiedy pojawiają się dzieci.
Rzadko się zdarza żeby piłkarz grał przez całą karierę w jednym klubie. Ja sam zwiedziłem
wiele państw na świecie m.in. Brazylię, Meksyk, Emiraty Arabskie. Poza tym w Polsce
średnio co dwa lata mieszkam w innym mieście.
U: Czy uprawia Pan jakiś inny Sport? Jeśli tak to jaki?
B.T.: Często wychodzę pobiegać dodatkowo do lasu lub pograć w koszykówkę.
U: Jaka jest Pana ulubiona drużyna piłkarska?
B.T.: FC Barcelona
U: Na jakiej pozycji Pan gra?
B.T.: Lewa obrona lub środek obrony.
U: Czy ma Pan inne zainteresowania oprócz piłki nożnej?
B.T.: Moje dzieci :-).
U: Czy ma Pan jakieś zwierzątko domowe?
B.T.: Nie.
U: Jakim był Pan dzieckiem? Czy rodzice mieli z Panem dużo kłopotów?
B.T.: Raczej byłem grzecznym dzieckiem i nie było ze mną problemów, chyba że ciężko
było mnie ściągnąć do domu z boiska.
U: Czy lubił Pan chodzić do szkoły? Jakie przedmioty lubił Pan najbardziej, a jakie
najmniej?
B.T.: Nie miałem problemów ze szkołą, nauczyciele chyba potwierdzą, a ulubionym
przedmiotem oprócz zajęć WF to była geografia.
U: Jaka jest Pana ulubiona potrawa?
B.T.: Sushi i pizza.
U: Co uważa Pan za swoje największe osiągnięcie?
B.T.: Jak byłem mały i zaczynałem grać to marzeniem było zagrać jeden mecz w barwach
Lecha Poznań. Udało się. Poza tym regularne występy w reprezentacjach młodzieżowych
m.in. z Kubą Błaszczykowskim, Piszczkiem czy Fabiańskim. Dwukrotne zdobycie Pucharu
Polski i Ekstraklasy.
U: Jak chciałby Pan, aby potoczyła się Pańska dalsza kariera piłkarska?
B.T.: Chciałbym grać bliżej rodzinnych stron.
U: Czy miałby Pan jakąś radę dla początkującego piłkarza?
B.T.: Poświęcić się trzeba w stu procentach. Nie można opuszczać treningów oraz
prowadzić sportowy tryb życia. Wiadomo, że można pozwolić sobie na luz ale trzeba
wiedzieć kiedy i gdzie.
U: Jakie są Pana marzenia?
B.T.: Zdrowie rodziny.
U: Dziękujemy za rozmowę.