Walentynki
Transkrypt
Walentynki
Walentynki – coroczne święto zakochanych przypadające 14 lutego. Nazwa pochodzi od św. Walentego, który jest patronem zakochanych oraz osób chorych na epilepsję. Zwyczajem w tym dniu jest wysyłanie listów zawierających wyznania miłosne oraz drobnych upominków. Każdy z nas słyszał o tym święcie. Wielu z nas kojarzy je z listami miłosnymi, czekoladkami, serduszkami i z czerwienią. Są i tacy, którzy przy 14 lutego zawsze widzą amora- kupidyna. Są jeszcze Ci, którzy uważają, że Walentynki jest to najbardziej komercyjne święto, z konsumpcjonistycznym nastawieniem. Są one wykorzystywane przez biznes i media do zarobienia ogromnych sum pieniędzy. Mówi się także, że jest to przejaw amerykanizacji oraz wypierania polskich tradycji. Jednak, by tak mówić, musimy poznać historię Walentynek. Pierwowzorem Walentynek było święto Luperkalia (święto ku czci Fauna; Dzień Płodności i Macierzyństwa). Obchodzone było w Starożytnym Rzymie. Kobiety pisały swoje imiona na kartkach, które zostawiały w urnie, a kawalerowie losowali je i w ten sposób znajdowali partnerki na czas uroczystości. Obchody tego święta przejęły od starożytnych Rzymian mieszkańcy Galii i Brytanii. Po upadku wiecznego miasta siła Luperkaliów stopniowo przygasała. Sytuację odmienił paradoksalnie zakaz świętowania Luperkaliów wydany przez papieża Galazjusza w 496 roku. Owoc zakazany smakuje najlepiej, zatem ludzie nie przestali obchodzić tego święta. Kościół w tej sytuacji wolał nadać Luperkaliom chrześcijańską interpretację, niż dalej walczyć z jego zwolennikami. Na południu i zachodzie Europy Walentynki dość szybko się przyjęły. Natomiast Słowianie mieli własne święto. Była to Noc Świętojańska, obchodzona z 23 na 24 czerwca, zwana wcześniej Nocą Kupały. Święto to sięga głęboko w obyczaje słowiańskie, ale zawiera też pierwiastki celtyckie, germańskie i indoeuropejskie. Obchodzone w okresie letniego przesilenia, było świętem jedności, połączenia ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności, miłości i radości, pełnym magii i wróżb. Noc Kupały jest więc odpowiednikiem rzymskich Luperkaliów. Święty Walenty był idealnym kandydatem do tego, żeby nadać Luperkaliom i Nocy Świętojańskiej chrześcijańskiej interpretacji. Nie do końca wiadomo, kim on był. Jeden przekaz głosi, że zginął za swoją wiarę, inny, że sprzeciwiał się rozkazowi Klaudiusza II Gockiego i dlatego został wtrącony do więzienia, a następnie skazany na śmierć. Najsławniejsza legenda głosi, że był on biskupem Interamny. Cesarz Klaudiusz II Gocki zakazał zawierania związków małżeńskich młodym mężczyznom, ponieważ uważał, że najlepsi żołnierze to Ci nieposiadający rodzin, Walenty się mu sprzeciwił. Potajemnie udzielał ślubów. Cesarz się o tym dowiedział i wtrącił biskupa do więzienia. Tam Walenty zakochał się w niewidomej córce strażnika. Pod wpływem tej miłości ta odzyskała wzrok. Za to Klaudiusz skazał Walentego na śmierć. W przeddzień egzekucji biskup napisał do swojej ukochanej list , który podpisał „od Twojego Walentego”. Walentynki upowszechniły się w Polsce w latach 90 poprzedniego wieku. Obecnie wysyłamy sobie listy miłosne, podarowujemy sobie kwiaty, czekoladki, drobne upominki, pokazujemy naszym ukochanym, jak bardzo są nam bliscy w zabieganym życiu. Jowita Błotniak Katarzyna Toruń