„Wybita szyba” Bastiata - krytyka

Transkrypt

„Wybita szyba” Bastiata - krytyka
„Wybita szyba” Bastiata - krytyka
Autor: Louis Carabini
Źródło: mises.org
Tłumaczenie: Tomasz Kugiel
Journal of Libertarian Studies, Volume 21, No. 4 (Winter 2007)
„Wybita
szyba”,
napisana
przez
Frédérica
Bastiata
(1801-1850),
była
pierwszym spośród dwunastu krótkich esejów, które ukazały się w zbiorze Co widać a
czego nie widać (1964). Bastiat zwraca w nich uwagę na fakt, iż jeśli chcemy
dokładnie ocenić konsekwencje danego wydarzenia, to musimy uwzględnić wszystkie
jego efekty. Konkretnie chodzi tu o skutki oczywiste (to, co widać) oraz mniej
oczywiste (to, czego nie widać). „Wybita szyba” jest najsłynniejszym spośród tych
pouczających esejów, i często jest przywoływana przez libertarian jako lekcja
krytycznej analizy ekonomicznej. Henry Hazlitt odtworzył przykład wybitej szyby
Bastiata w swojej książce Ekonomia w jednej lekcji (wyd. polskie: 2012), prezentując
go jako pierwszą lekcję praktycznego zastosowania ekonomii.
W swoich dwunastu esejach Bastiat metodycznie obnaża błędy zawarte w
uznanych doktrynach politycznych jego czasów. Wskazuje na to, czego zwolennikom
tych rozwiązań nie udało się wziąć pod uwagę (czyli to, co niewidoczne). Pokazuje on,
w jaki sposób nieuwzględnienie tego co niewidoczne prowadzi do błędnych wniosków
ekonomicznych.
Czasem
nie
dostrzegamy
negatywnych
skutków
wyraźnie
pozytywnego wydarzenia, a czasem nie dostrzegamy pozytywnych skutków wyraźnie
negatywnego wydarzenia. Innymi słowy często widzimy korzyści, nie dostrzegając
szkody. Tak jak w przypadku szkód powodowanych przez podatki (Rozdział 3.). Innym
razem dostrzegamy szkodę, nie zauważając zysków. Tak jest w przypadku nowych
maszyn, pozwalających zmniejszyć nakład ludzkiej pracy (ibidem.).
Celem moje krytyki nie jest umniejszenie znaczenia lekcji udzielonej przez
Bastiata. Chcę raczej poddać krytyce wnioski, do jakich doszedł Bastiat w swoim
przykładzie zbitej szyby. Moje wysiłki zmierzają więc do wzmocnienia lekcji zawartej w
pracach Bastiata, poprzez zagłębienie się w to co, naprawdę jest niewidoczne w
przykładzie zbitej szyby. Mam nadzieję, że czytelnicy zrobią to samo i wykorzystają
tak zdobytą wiedzę, do poddania wydarzeń gospodarczych jeszcze bardziej wnikliwej
analizie.
Choć
metafora
zbitej
szyby
przytoczona
przez
Hazlitta
jest
bardziej
współczesna, to istota jego analizy jest taka sama jak tej przeprowadzonej przez
Bastiata. Oznacza to, że moja krytyka odnosi się również do analizy Hazlitta.
Bastiat krytykuje krótkowzroczność tłumu pocieszającego Jakuba Poczciwca.
Konkretnie chodzi to o stwierdzenie, że to wypadki takie jak zbita szyba napędzają
rozmaite branże. W końcu „Co stałoby się ze szklarzami, gdyby nikt nigdy nie wybijał
szyb?1” Bastiat wskazuje na buty, których nie widać, gdyż Pan Poczciwiec nie mógł ich
kupić za 6 franków, ponieważ przeznaczył je zamiast tego na opłacenie szklarza.
Krótko mówiąc pokazuję on, że korzyść branży szklarskiej jest tym, co widać, podczas
gdy strata branży obuwniczej jest tym, czego nie widać. Odrzuca on błędny wniosek
tłumu, sugerujący jakoby wybijanie okien przynosiło korzyść poprzez wskazanie
niewidocznej straty równoważącej widoczne efekty. A mianowicie:
A jeśli wzięlibyśmy pod uwagę to, czego nie widać, ponieważ jest to
rzecz negatywna, jak również to, co widać, ponieważ jest to rzecz
pozytywna, zrozumielibyśmy, że nie ma żadnej ogólnej korzyści dla
przemysłu czy też dla ogółu produkcji narodowej w tym, że szyby są
wybijane lub też nie2. (wyróżnienia za oryginałem)
Bastiat przekonuje, że nie można poprawić kondycji gospodarki poprzez
niszczenie własności, ponieważ wydarzenia, które następują w rezultacie tego
zniszczenia, zapobiegają wydarzeniom, które nastąpiłyby gdyby do tego zniszczenia
nie doszło. Stwierdza, że jeśli weźmiemy pod uwagę wydarzania, do których nie
doszło (czyli to co niewidoczne), to nie dostrzeżemy żadnego zysku dla ogółu. Bastiat
ogranicza swoją analizę do strat równoważących widoczne efekty, przez co nie
dostrzega straty netto, jaką ponosi wspólnota w wyniku zniszczenia. Tam, gdzie gapie
dostrzegli grę o sumie dodatniej, Bastiat widział grę o sumie zerowej. Niestety Bastiat
zbyt szybko zakończył swoją analizę, zostawiając nas z wnioskiem, że zniszczenie nie
przynosi zysków. Mianowicie ogranicza się do stwierdzenia że: „Tłuczenie, łamanie,
roztrwanianie, nie stanowi wsparcia dla produkcji narodowej”, lub do nieco krótszego:
„Niszczenie nie jest zyskiem”3.
Ja z kolei nie przekonuję jedynie, że zniszczenie własności „nie jest zyskiem,”
ale że w rzeczywistości stanowi ono stratę dla całej wspólnoty. Przedstawiając swoje
1
2
3
Cytat za tłumaczeniem mgr Heleny Pacek w Frédéric Bastiat, Mały wybór pism, Wiara i
Praca, 2008. Źródło: mises.pl Źródło oryginale: www.bastiat.pl.
Ibidem.
Ibidem.
stanowisko Bastiat, przeoczył inne niewidoczne wydarzenie, które nie mogło dojść do
skutku. To wydarzenie było subtelniejsze niż zakup pary butów, i nie miało nic
wspólnego z pieniędzmi. Jeśli włączymy je do naszej analizy, uzyskamy grę o sumie
ujemnej. Nie ma tu znaczenia, czy szyba została wybita celowo, jak w wersji Hazlitta,
czy przez przypadek, jak w wersji Bastiata.
Tłum założył, że jeśli szyba nie zostałaby wybita, to szklarz nie zarobiłby
swoich 6 franków. To założenie jest błędne, jednak Bastiat nie poddał go krytyce w
swoim eseju. Popełnił on błąd, nie wskazując na to, co szklarz robiłby gdyby nie
musiał naprawiać okna Jakuba Poczciwca. Otóż gdyby szklarz nie musiał tego robić, to
zapewne wykonywałby inną prace. Prawdopodobnie instalowałby nowe okno w nowym
domu i gdyby wykonał tę pracę, to również zarobiłby 6 franków za poświęcony przez
niego czas i energię. Gdyby nie wybite okno to zarówno Pan Poczciwiec, jak i szklarz,
mogliby sobie pozwolić na nową parę butów, lub jakieś inne dobro o równej wartości.
Bastiat identyfikuje niewidoczny negatywny skutek dla branży obuwniczej.
Mianowicie: „Jeśli szyba nie zostałaby stłuczona, przemysł szewski (lub każdy inny)
zostałby wsparty kwotą sześciu franków; tego, nie widać”4. (wyróżnienia za
oryginałem) Tu Bastiat również popełnił błąd, ponieważ branża obuwnicza mogłaby w
tym przypadku zostać wsparta kwotą 6 franków w sposób bardziej pośredni przez
szklarza. By to wyjaśnić, przyjmijmy, że szklarz kupiłby buty od tego samego szewca,
u którego zaopatrzyłby się Pan Poczciwiec. Tak więc teoretycznie po naprawie okna
szklarz nosiłby buty, których nie zakupił Jakub. Oznacza to, że stan branży obuwniczej
(lub dowolnej innej branży) pozostaje taki sam, niezależnie od tego, czy szyba została
wybita czy też nie. Dobrobyt wspólnoty również wydaje się być nienaruszony, gdyż nie
wystąpił ani zysk, ani strata netto. Cóż więc złego nastąpiło w wyniku wybicia owej
szyby, poza reorganizacją płatności i substytucją beneficjentów?
Niewidoczny efekt zniszczenia nie ogranicza się w tym przypadku jedynie do
tego, że Pan Poczciwiec nie mógł cieszyć się nową parą butów. O wiele ważniejsze jest
to, że szklarz musiał poświecić swój czas i energię projektowi, który jedynie przywraca
stan sprzed zniszczenia — zamiast projektowi, który mógłby zwiększyć dobrobyt
społeczności. Subtelnym i skrytym efektem wybitej szyby jest brakujące okno w
nowym domu, lub brak ekwiwalentnego dobra czy usługi, która mogłaby zostać
dostarczona przez szklarza, i która mogłaby przysłużyć się komuś innemu.
By wzmocnić płynący stąd wniosek i jeszcze wyraźniej dostrzec istotną,
4
Ibidem.
niewidoczną konsekwencję przegapioną przez Bastiata, załóżmy, że w mieście jest
tylko
jedna
osoba potrafiąca
naprawiać i instalować okna. Załóżmy też,
że
zapotrzebowanie na jej usługi jest bardzo sporadyczne. W czasie kiedy nie pracuje ona
przy instalacji i naprawie okien, żyje z łowienia ryb. Kiedy zajmuje się naprawą okien,
nie może zajmować się łowieniem ryb. Tak więc niewidoczną konsekwencją zbitej
szyby będą tutaj ryby, które nie zostaną złapane i dostarczone ludziom w czasie, gdy
szklarz zajmował się naprawą okna.
Możemy to wyjaśnić przy użyciu jeszcze prostszego przykładu. Wyobraźmy
sobie, że w całą sytuację zaangażowana jest tylko jedna osoba. Człowiek ten wypieka
chleb na własne potrzeby, i nie ma nikogo innego, kto mógłby naprawić jego szybę,
gdyby została wybita. Jeśli zdecyduje on, że naprawa okna jest ważniejsza niż
wypiekanie
chleba,
będzie
on
musiał
zrezygnować
ze
zjedzenia
chleba,
na
przygotowanie którego nie będzie miał czasu. Mamy do czynienia z wyborem: chleb
czy okno! Nawet jeśli założymy, że człowiek ten mógłby naprawić okno w wolnym
czasie, który poświęca na czytanie, to nadal musiałby on zrezygnować z tej
przyjemności, by je naprawić.
Czas i energia
są
ograniczone,
jeśli zostaną
przekierowane z A do B, to A nie zostanie wyprodukowane i nie przyniesie żadnej
korzyści.
Parafrazowane na różne sposoby powiedzenie „Co stałoby się ze szklarzami,
gdyby nikt nigdy nie tłukł szyb?”5 było najważniejszym pytaniem zadanym przez
gapiów na początku eseju. Tak postawione pytanie, zakłada, że zmniejszenie liczby
szklarzy w społeczeństwie, w wyniku mniejszego zapotrzebowania na ich usługi,
byłoby czymś niekorzystnym. Potrzebna jest odpowiedź, która wykazałaby błędność
takiego założenia, jednak Bastiat nie przedstawił jej. Prawdą jest, że gdyby nikt nie
wybijał szyb, to popyt na usługi szklarzy byłby mniejszy, a branża szklarska
zatrudniałaby mniej pracowników. Jednak wtedy Ci, którzy w innym wypadku byliby
szklarzami, pracowaliby w innych branżach, bardziej potrzebujących ich czasu i
wysiłku. Utrzymywanie branży przy życiu poprzez niszczenie własności sprawiłoby, że
Ci zatrudnieni przy bezproduktywnych zajęciach (czyli przy naprawie i odbudowie
zniszczonej
własności)
zostaliby
wycofani
z
zatrudnienia
przy
produktywnych
zajęciach, które zwiększają ogólne bogactwo społeczeństwa. Wybijanie okien, by
zapewnić zatrudnienie szklarzom byłoby tak samo absurdalne, jak palenie butów, by
dać pracę szewcom.
5
Ibidem.
Ludzie zbyt często postrzegają pracę jako dobro samo w sobie. Wynika to z
błędnego przekonania, jakoby praca była dobra dla społeczeństwa niezależnie od tego,
na czym polega, ponieważ daje ona zatrudnienie ludziom, utrzymuje branże przy życiu
i zapewnia obieg pieniądza. To przekonanie jest błędne. Gdyby było prawdziwe, to
powinniśmy spalić wszystkie domy w mieście, niechby to był Paryż z historii Bastiata,
by zapewnić ludziom pracę. Dla wszystkich mających zdrowy rozsądek absurd takiego
sposobu na poprawę losu społeczności jest oczywisty. Możemy sobie wyobrazić
powstałe zamieszanie w sytuacji, gdy ludzie będą zmuszeni porzucić wykonywane
czynności i poświecić swój czas i energię na przywrócenie stanu sprzed masowego
zniszczenia.
Jednak kiedy zacznie się usuwanie zniszczeń, niektórzy mogą, tak jak tłum w
eseju Bastiata, uznać, że sytuacja nie jest wcale taka zła. W końcu wszyscy pracują i
zarabiają pieniądze. Podobnie dzieje się podczas wojny. Odczuwamy ożywienie
gospodarcze, ponieważ wszyscy ciężko pracujemy produkując czołgi, samoloty, okręty
i astronomiczną ilość innego sprzętu wojskowego. Tracimy jednak z oczu samochody,
jachty i niezliczoną liczbę innych dóbr, których nie mogliśmy wyprodukować i używać.
Tracimy
wszystkie
niewidoczne
rzeczy,
które
mogli
wyprodukować
Ci,
którzy
maszerują, walczą, lub pracują dla innych celów. Praca sama w sobie nie tworzy
dobrobytu, podobnie jak nie robią tego pieniądze. Dobrobyt osiąga się dzięki
dostarczaniu dóbr i usług, które mają dla ludzi jakąś wartość.
Wnioski
W Co widać a czego nie widać Bastiat ostrzega nas, że jeśli nie weźmiemy po
uwagę WSZYSTKICH efektów wiążących się z danym wydarzeniem gospodarczym, to
prawdopodobnie dojdziemy do fałszywych wniosków na jego temat. Ta lekcja
pozostaje niezwykle ważna, jednak udzielając jej musimy zmodyfikować przykład
podany przez Bastiata tak, by uwzględniał to, co szklarz robiłby, gdyby szyba nie
została rozbita. Niewidocznym skutkiem, którego brakuje w przykładzie zbitej szyby,
jest odciągnięcie środków od działalności podnoszącej dobrobyt społeczności (to,
czego nie widać) przez działalność polegającą na odbudowie (to, co widać).
Bibliografia:
F. Bastiat, Dzieła zebrane, t. 1, Warszawa 2009.
H. Hazlitt, Ekonomia w jednej lekcji, Instytut Ludwiga von Misesa, Warszawa, 2012.

Podobne dokumenty