8 października

Transkrypt

8 października
NR 41 (331)/1
PO GÓRACH, DOLINACH...
8 października 2000 r.
Nr 41 (331) 8 października 2000
Adres internetowy parafii: http://www.ustron.bielsko.opoka.org.pl
XXVII NIEDZIELA ZWYKŁA
E-mail redakcji: [email protected]
RozwaŜania Matki Teresy
Zdarza się mówić o niektórych starszych osobach,
Ŝe są jak dzieci. Nie są to słowa krytyki, lecz pochwały,
niosące z sobą wartość pozytywną. Duszę szczerą i
dobrą jak dziecko miał papieŜ Jan XXIII, równieŜ znany
lekarz i opiekun trędowatych - Albert Schweitzer, czy
słynny lotnik i pisarz Antoine de Saint Exupéry, autor
“Małego Księcia”. RozwaŜając zaś dzisiejszą Ewangelię
słyszymy słowa samego Chrystusa, który mówiąc o
Królestwie BoŜym oświadcza, Ŝe stanie się ono udziałem
tylko tych, którzy staną się jak dzieci. “Kto nie przyjmie
Królestwa BoŜego jak dziecko, ten nie wejdzie do
niego”. W słowach tych nie chodzi o to, by zachowywać
się jak dziecko w znaczeniu zewnętrznym. Nie chodzi o
to, by beztrosko skakać, biegać, fikać koziołki, skakać po
drzewach. Chrystusowi chodzi raczej o pewne wartości,
które znajdują się w duszy kaŜdego dziecka.
Nie wlecz się w tyle ani nie wyrywaj
naprzód, nie zamykaj się ani nie milcz, lecz z
poddaniem, wielką słodyczą, naturalną prostotą i
Dziecko jest zawsze otwarte na prawdę, nie wie co
to nienawiść, wyrachowanie, pycha, próŜność, czy interesowność. Dziecko jest ufne; nieraz bezwzględnie darzy
zaufaniem swoich bliskich. Jest pełne prostoty i
szczerości, przyjmując z radością to wszystko, co
otrzymuje od innych. Takiej właśnie postawy wymaga od
nas Chrystus.
pozdrowiona,
Na Matkę Boga wybrana,
Błogosławiona między niewiastami i łaski pełna,
Świętą ElŜbietę nawiedzająca,
Jezusa w Betlejem rodząca,
Pasterzom i mędrcom Syna BoŜego ukazująca,
W świątyni Syna ofiarująca,
Z Jezusem do Egiptu uchodząca,
Jezusa w świątyni odnajdująca,
Chrystusa nauczającego słuchająca,
Z Jezusem drogą krzyŜową idąca,
Pod KrzyŜem Syna męŜnie stojąca,
Syna z KrzyŜa zdjętego w ramionach tuląca,
Zmartwychwstałego pierwsza witająca,
W niebo wstępującego Syna oglądająca,
W wieczerniku Ducha Świętego na Apostołów
upraszająca,
Z ciałem i duszą do nieba wzięta,
PowyŜsze wartości, wzorce duszy dziecięcej
powinniśmy równieŜ i my, niezaleŜnie od wieku
pielęgnować i rozwijać w naszym Ŝyciu. Niestety, trudno
jest podjąć taką postawę. Nam najczęściej dziecko
kojarzy się z istotą nierozwiniętą i pozbawioną wszelkich
praw. My zaś chcemy jak najszybciej samodzielnie
wybierać i decydować. Nie zawsze jednak nasz wybór jest
właściwy i dobry. Wszystko musi się nam opłacać,
wszystko musimy przeliczyć na wartość wymierną.
Wydaje się nam, Ŝe tylko w ten sposób moŜemy osiągnąć
zadowolenie i szczęście. A przecieŜ nie to ma być celem
naszego Ŝycia, lecz zdobycie Królestwa BoŜego. Bóg wie
najlepiej czego potrzebujemy: “Starajcie się raczej o
Jego Królestwo, a te rzeczy będą wam dodane” (Łk
12,31).
Litania z tajemnic
Ŝycia Maryi
Panno i Matko Boga, Niepokalanie
Poczęta - wstawiaj się za nami!
Narodzeniem Swoim świat
uweselająca,
Bogu w świątyni dzieckiem ofiarowana,
Świętemu Józefowi zaślubiona,
Przez Archanioła Gabriela
NajpotęŜniejsza Królowo i Pani świata - wstawiaj się za
NaboŜeństwo róŜańcowe - codziennie o
godz. 17.30. Dołącz ze swoimi intencjami.
NR 41 (331)/2
PO GÓRACH, DOLINACH...
8 października 2000 r.
CHRZEST PRZYJĘLI:
Kostka Oskar Robert
Wantulok Julia Regina
Wardenga Marzena Celina
Majewska Matylda Alicja
ZASNĘLI W PANU:
Dudek Władysław
Błachut Mieczysław
POŁĄCZENI WĘZŁEM MAŁśEŃSKIM:
- Bania Marek Franciszek - Dustor Agnieszka Teresa
- Kozik Andrzej Janusz - Kwiatkowska Katarzyna Joanna
- Hałas Dariusz Michał - Stec Aleksandra Barbara
- Data Jakub Michał - Skrzypczak ElŜbieta Janina
- Pogieła Marcin Marek - Kusek Magdalena Beata
- Bojar Daniel Tomasz - Chrubasik Anna Maria
- Heczko Piotr Dawid - Furchel Patrycja Jadwiga
Stec Tadeusz
Olma Anna
Kałachurska Czesława
Kubica Włodzimierz
Procek Helena
Biłko Emilia
Zakaszewska Anna
Bąk Władysław
Jurczok Ludwika
- Kozyrski Ariel Andrzej - Bujok Wioletta Monika
CZY WIESZ CO JASNA PANI POWIEDZIAŁA
PASTUSZKOM?
13 października
Cud wirującego Słońca: świadkami było kilkadziesiąt
tysięcy ludzi, w tym wielu wątpiących a nawet niewierzących
i próbujących wyśmiać objawienia, z ktorych wielu uwierzyło
potem w Boga.
- Chcę ci powiedzieć, Ŝeby zbudowano tu na moją
cześć kaplicę. Jestem Matką Boską RóŜańcową. Trzeba w
dalszym ciągu odmawiać codziennie róŜaniec. Wojna się
skończy i Ŝołnierze powrócą wkrótce do domu. (...) Niech
ludzie juŜ więcej nie obraŜają Boga grzechami, juŜ i tak
Proszę Cię, mój BoŜe, daj mi takŜe dzisiaj duŜo
pracy, duŜo zmartwień, a moŜe nawet jakieś nieszczęście
(choć nie za wielkie, proszę). Ale uwolnij mnie od nudy.
Jest ona jak obrzydliwy owad wydzielający jad, który
paraliŜuje chęć i smak Ŝycia. JuŜ lepsze są niepokoje,
niebezpieczeństwa, niepewność; wszystko jest lepsze,
moŜe nawet śmierć, która jest niezamierzonym
bezwładem. Nuda, natomiast, to śmierć wabiąca, posiada
mózg, który pracuje, sądzi i upokarza. Panie, nie dawaj
mi ani bogactwa, ani sławy; nie chcę ich. Daj mi
jakąkolwiek rzecz, która nie dopuści, abym się nudził!
DZIECIOM NA DOBRANOC
Modlitwa Pszczoły
Panie,
nie jestem z tych, co gardzą Twymi
darami.
Bądź błogosławiony za to,
Ŝe rozsiewasz skarby Twej słodyczy
dla mej Ŝarliwości...
Piję ze wszystkich strumieni Twej
miłości,
z kwiatów tego coś stworzył, czerpię soki
błogiego pokoju i radości.
Niech moje Ŝycie,
- ta mała cząstka płomienia wtopi się w wielkie, wspólne dzieło,
po to, by wznieść - ku Twej chwale świątynię słodyczy,
warownię kadzideł,
wielką świecę stulistnego plastra,
ulepioną darem Twych łask
i moim trudem - cichym i nieznanym. Amen.
NR 41 (331)/3
“O
RODZINIE
8 października 2000 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
-
JAKA JEST, JAKA BYĆ
Symbole
chrześcijańskie
DELFIN
modlitwa rodziny
(...) Wiele rodzin, wiele małŜeństw często dlatego tylko
przechodzi kryzys, Ŝe nigdy nie próbowało się razem ze
sobą modlić, z ufnością powierzając się sobie nawzajem i
powie-rzając się Bogu. Uczy się dzieci wieczornych
paciorków, ale często nie daje się im tego doświadczenia
jedności, jaką budzi wspólna modlitwa z rodzicami.
Modlitwa, która nie jest recytowaniem wyuczonych na
pamięć modlitw, ale sta-nięciem w obecności Pana, który
kocha i który pragnie słu-chać o codziennych radościach i
smutkach. Tę rolę modlitwy człowiek często odkrywa poza
domem, uczy się jej w róŜnych wspólnotach, które są dobre i
potrzebne, ale niekiedy przy-zwyczajają człowieka do myśli,
Ŝe w domu tak się nie da. śe są inne miejsca i inne czasy.
Dom staje się sferą profanum, a wspólnota miejscem
sacrum. A przecieŜ to właśnie mał-Ŝeństwo zostaje
uświęcone obecnością Chrystusa w chwili zawierania
sakramentu. MałŜeństwo jest miejscem świętym i miejscem
świętym jest rodzina. To, co mówi się o domowym Kościele,
w którym ojciec rodziny występuje jako jego kapłan, jest
jedną z najpiękniejszych prawd. Bo dom staje się miej-scem
świętym, napełnionym obecnością Boga i prowa-dzącym
poprzez wspólne święta i modlitwy w głąb tajemnicy Ŝycia,
Boga i zbawienia. Troska o to, by tak rzeczywiście było
spoczywa na wszystkich, wpierw na rodzicach, albowiem to
oni kształtują oblicze swego domu, i na dzieciach, aby
ubogacały to oblicze i aby korzystały z tego daru, jaki
otrzymują we wspólnym świętowaniu i modlitwie. Nie jest to
proste. Oduczyliśmy się bowiem świętować, tak samo, jak
oduczyliśmy się wspólnych rozmów i modlitw.
śycie chrześcijan pierwszych wieków mieściło się w
czasoprzestrzeni, którą wyznaczały godziny modlitwy.
Modlitwy traktowanej nie jako obowiązek, któremu nie
moŜna się sprzeciwić, ale jako radosne spotkanie z Kimś,
kto kocha nade wszystko na świecie. Stąd Ŝycie chrześcijanina było nie-ustannym świętem, i świętem były jego
wszystkie dni. Modlitwa towarzyszyła wszystkim czynnościom: jedzeniu, spaniu, podróŜowaniu i pracy. Byli oni,
jak wspomni to autor listu do Diogneta, jakby na świecie, ale
nie ze świata. śyjąc tu, Ŝyli juŜ wieczną radością, taką, którą
nie potrafiły złamać nawet prześladowania i śmierć.
Czasem warto przypatrzeć się ich Ŝyciu nie po to, by
ślepo naśladować, ale by zaczerpnąć pomysły do tego, jak
moŜna ubogacić własną modlitwę i własny dom. Wspólne
posiłki, czytanie Pisma i rozmawianie o Nim, wspólne
wieczorne modlitwy, w których człowiek staje w prawdzie nie
tylko przed Bogiem ale teŜ przed innymi. Wszystko to składa
się na klimat domu. I tak jak odróŜniają się pokojem i
wewnętrznym uporządkowaniem ci, którzy zaufali Bogu i na
Nim budują swoje Ŝycie od tych, którzy próbują w tym
świecie znaleźć sobie oparcie, tak róŜnią się domy tych, co
zaprosili doń Boga, pełne jakiegoś spokoju i cichej radości,
której nie potrafi pokonać smutek i nieszczęście. Niekiedy
wszystko trzeba kształtować od początku, niekiedy trzeba
zmienić całkowicie swój sposób obchodzenia świąt, swoje
myślenie, przełamać swój lęk i wstyd, po raz pierwszy
zacząć modlitwę przy wspólnym stole, czy przed
wieczornym spoczynkiem. Ale to owocuje. I Pan przychodzi.
Ośmiela i prowadzi dalej, a człowiek odkrywa radość
wspólnego przebywania, uczy się na nowo kochać tych, z
którymi i za których się modli, a jego Ŝycie staje się powoli
tańcem i kaŜdy krok nabiera sensu, albowiem kaŜdy wiedzie
w głąb królewskiego pałacu i przed Oblicze Tego, który jest
Delfin naleŜy do rodziny
wielorybów. Występuje we
wszystkich morzach, najczęściej jednak w wodach
północnych. Jego Ŝywe usposobienie znalazło swój wyraz w
sztuce. Przedstawia się go w ruchu, z masywną głową,
wygiętym grzbietem i ogonem, otwartym i zadartym pyskiem.
Dlatego nadano mu przydomek Simon (od simare ”zadzierać"). Wesołe i towarzyskie usposobienie delfina
spowodowało, Ŝe uwaŜa się go od stuleci za przyjaciela
człowieka. Wiele legend osnuwa postać tego wieloryba.
Mówiono, Ŝe delfiny mają upodobanie do muzyki, są
posłuszne ludzkiemu głosowi, towarzyszą statkom, ostrzegają ich załogę przed niebezpieczeństwem, gdyŜ jego
ukazanie się nad powierzchnią wody uwaŜano za oznakę
zbliŜającej się burzy. Opowiadano, Ŝe wieloryb ten wynosi
rozbitków na ląd. Spowodowało to. Ŝe ssaki te nazywano
delphinus salvator, czyli delfin-ratownik. Delfin był ulubionym
motywem dekoracyjnym. Stał się takŜe godłem morza i był,
wraz z trójzębem, atrybutem boga mórz. W chrześcijaństwie
delfin początkowo pełnił funkcję jedynie dekoracyjną. Obraz
Delphinus Salvator wskazywał na Chrystusa, ratującego
ludzkość. Natomiast delfin towarzyszący lub unoszący na
grzbiecie statek jest obrazem Kościoła lub (na kamieniach
grobowych) łódki - Ŝycia zmarłego, unoszonej przez
Chrystusa do wieczności. Symbolem chrześcijan, spieszących do wiecznego Ŝycia lub zbliŜających się do tajemnic
zbawienia, jest delfin pełen Ŝycia i radośnie odpływający w
dal.
wiersze zesłańca
“ GWI AZD A Z AR AN N A” .
W jasności zabłysłaś nad światem
Gwiazdo Zaranna,
Wkwitłaś rajskim kwiatem
Najświętsza Panno,
I takaś piękna, wspaniała
Mario - Dziewico.
śe blaskiem i chwałą
niebo zachwycasz.
Boś najpiękniejsza, największa
między gwiazdami.
Gwiazdo Zaranna, najświętsza
Módl się za nami.
JUBILACI TYGODNIA
Eugenia Małysz
Hildegarda Murowski
Jan Chochołek
Jadwiga Sikora
Tadeusz Kazub
Jubilatom Ŝyczymy zdrowia,
opieki BoŜej opatrzności oraz wiele
radosnych i spokojnych chwil.
“Pośród niezliczonych dzieł człowieka najwaŜniejszym
bez wątpienia jest jego własna osoba”.
NR 41 (331)/4
8 października 2000 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
MŁODYM BYĆ...
W SŁOŃCU,
W DESZCZU,
W MIŁOWANIU
GROZA ZŁA
Szemranie, to takie ciche podgryzanie, jakie czasem
słychać w starych meblach, gdy korniki gryzą drewno. Niby
niewielki hałas, a jednak nawet bardzo twarde konstrukcje
mogą się rozsypać.
Szemranie, to takie niegłośne pluskanie kropel wody,
które padają w jedno miejsce i mogą wyŜłobić nawet bardzo
twardy kamień. Szemranie odbiera pokój działania, rozsiewa
podejrzenia, osłabia zaufanie, obniŜa autorytet. Szemranie
róŜni się od rwącego potoku, który huczy Ŝywiołem, uderza
mocno, próbuje siły i moŜe nieść zniszczenie, choć nie tylko.
Potok moŜe być takŜe inaczej skierowany, zuŜyty ku
poŜytecznym celom, ku pracy; skierowany we właściwe
koryto rzeki. Jest siłą, ale siłą gotową aby coś czynić,
tworzyć, pełen niepokoju, ale i pełen Ŝycia. Natomiast
szemranie jest prawie zawsze zniszczeniem.
Przed uderzeniem moŜna się zasłonić, przed
zasypaniem piaskiem zasłonić się jest znacznie trudniej.
Przed ulewą moŜna się schronić pod parasolem, przed
wilgocią, mgłą - znacznei trudniej się obronić. To nie jest
gwałtowne burzenie domu, ale raczej powolne
podkopywanie fundamentu.
W Kościele, gdzie słowa mają ogromne znaczenie,
nie - zaprzeczenie, ale szemranie - pozbawia wiary i
zaufania.
W domu nie gniew, ani krzyk, ani Ŝądanie niszczą jedność. Dopóki ludzie się spierają, widać, Ŝe im na czymś
zale-Ŝy, Ŝe szukają. Ale gdy zapadnie spokój obojętności,
obcość wobec spraw, gdy zaczyna się układać obcość,
wtedy sypie się nawet najwyŜsza sprawa. Niszczenie dzieje
się w sferze półsłów, półprawd, półwiary, półanioła,
półszatana - wszystko rozsypuje się jak biblijna wieŜa
porozdzielanych języków.
Gdy słyszysz szmer, szemranie, obmowę - chroń się i
odejdź. To szatan idzie na pogawędkę. A z nim nie ma co
dyskutować. PoniewaŜ on stanowi bezmiar zła, które
zaciemnia wszystko, co ludzkie, spycha w zaprzeczenie
wszystkiego, niszczy do dna, do kresu wyobraźni.
Wszystko, co ludzkie mieści się w przestrzeniach
Ewangelii objawionej, od stworzenia po przyjście Syna
BoŜego. Ale okazuje się, Ŝe człowiek moŜe być taką
przestrzenią, z której odejdzie to, co BoŜe i zostaje
bezboŜne, bezmiłosne, nieprawdziwe, niespokojne,
opuszczone.
Tak! Szatana, jego obecności moŜna doświadczyć,
moŜna się na tę obecność skazać, gdy się pomija Boga.
JakŜe rzadko prosimy Boga, Ŝeby nas strzegł od grozy zła,
aby strzegł naszych czasów, serc przed niepojętym złem
szatana. Jedno jest pewne, Ŝe w tej grozie zła, które nam
często zagraŜa nie jesteśmy sami. Jest z nami Ten, Który
zniszczył moc zła i szatana, ale nie wolno nam pozostawać
ani chwili bez Jezusa, jedynego Pana dusz naszych.
Giustina.
LEKSYKON ZAKONÓW W POLSCE
paulini
Charyzmat: kontemplacja Boga w samotności, umiłowanie
modlitwy liturgicznej i pokuty, działalność duszpasterska, kult
maryjny, słuŜba pielgrzymującemu Ludowi BoŜemu.
Strój zakonny: biała tunika, przepasana białym parcianym
pasem z cząstką róŜańca, na tunice biały szkaplerz i biały
kaptur, na głowie biała piuska; po ślubach wieczystych w czasie
uroczystej liturgii biały płaszcz procesyjny z kapturem.
Data załoŜenia: 1215 r., zatwierdzony przez Stolicę
Apostolską w 1308 r., w Polsce od 1382 r. Na świecie jest ok.
420 paulinów, Polaków 380, w tym w Polsce - 300.
ZałoŜyciel: bp Bartłomiej z Pécs zapragnął zorganizować
wzorowy klasztor pustelników. W 1225 r. udało mu się zgromadzić ich w jedną wspólnotę, dla której wybudował na górze
Patacs konwent i kościół pw. św. Jakuba. Niemal w tym samym
czasie Euzebiusz, kanonik kapituły katedralnej w Ostrzyhomiu
zainteresował się rozwojem eremityzmu naddunajskiego.
Poświęcił się z kilkoma towarzyszami Ŝyciu pustelniczemu, by w
całkowitym oddaniu się Bogu dąŜyć do doskonałości. Pod wpływem osobistych doświadczeń i przeŜyć mistycznych zrozumiał
potrzebę zebrania w jednym miejscu rozproszonych po lasach i
grotach skalnych pustelników. Postanowił zbudować dla nich na
górze Pilis klasztor z kościołem Świętego KrzyŜa. Od tytułu
świątyni nazwano owych pierwszych zorganizowanych we
wspólnotę zakonników “pustelnikami Świętego KrzyŜa". Gdy
Euzebiusz dowiedział się o powstałej wcześniej wspólnocie w
Patacs, nawiązał łączność z klasztorem św. Jakuba. Z chwilą,
gdy Euzebiusz przyjął za swoją regułę zakonników z Patacs,
nastąpiła unia między obu wspólnotami pod jego rządami. Nowo
utworzona społeczność zakonna od 1263 r. przyjęła wspólną
nazwę “Braci św. Pawła Pierwszego Pustelnika". W 1308 r.
kard. Gentiiis, legat papieŜa Klemensa V, nadał w imieniu
Stolicy Apostolskiej Zakonowi św. Pawła Pierwszego Pustelnika
regułę św. Augustyna i oficjalnie zatwierdził wspólnotę.
Do Polski sprowadził paulinów ksiąŜę Władysław
Opolczyk, namiestnik króla Ludwika Węgierskiego na ziemiach
polskich. Paulini przybyli do Częstochowy w 1382 r. Obecnie
zakon paulinów znowu się rozwija. W Polsce ma 15 placówek.
Duchowość: pierwsi paulini wnieśli do duchowości rodziny
zakonnej umiłowanie modlitwy liturgicznej i kontemplacji Boga
w samotności oraz surowy tryb Ŝycia. Równocześnie zwróceni
byli ku posługiwaniu duszpasterskiemu. O otwarciu na duchowe
potrzeby bliźnich mówi równieŜ reguła św. Augustyna, nadana
zakonowi przez Stolicę Apostolską w 1308 r. Stałym elementem
kształtującym oblicze duchowe paulinów jest skoncentrowanie
się na aktualnych potrzebach Kościoła. Zasadniczym rysem
duchowości wspólnoty zakonnej jest maryjność. a szczególną
rolę odgrywa sanktuarium na Jasnej Górze, jeden z najwaŜniejszych ośrodków kultu Matki BoŜej nie tylko w Polsce, ale na
całym świecie.
Działalność: obok modlitwy i kontemplacji Boga posługiwanie duszpasterskie naleŜy do najwaŜniejszych elementów
paulińskiego charyzmatu. W Polsce skupia się ono na opiece
nad sanktuarium na Jasnej Górze. Przy sanktuarium istnieje
Wydawnictwo Zakonu Paulinów “Paulinianum", które drukuje
pozycje związane z kultem Matki BoŜej. Działa teŜ Radio Jasna
Góra. Oprócz Jasnej Góry paulini opiekują się jeszcze 5
sanktuariami maryjnymi: w Biechowie, Leśnej Podlaskiej,
Leśniowie i w Brdowie oraz sanktuarium św. Stanisława Biskupa
i Męczennika na Skałce w Krakowie. Ponadto prowadzą 11
"Po górach, dolinach..."
Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny), Barbara Górniok,
s. Justyna Lachowska, ks. Zygmunt Siemianowski (red. odpowiedzialny), Roman Langhammer (skład komputerowy).
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków.
Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń ul. M.Konopnickiej 1, tel 854-30-23.