Raport dzienny FX

Transkrypt

Raport dzienny FX
Raport dzienny FX
Czwartek, 5 lutego 2015 r., godz.: 11:37
Coraz trudniejsze negocjacje z Grecją
Marek Rogalski
GG
Główny Analityk
walutowy
e-mail: [email protected]
Powietrze z greckiego balona ulatuje dość szybko – jeszcze dwa dni
temu inwestorzy byli zadowoleni faktem, że Grecy chcą rozmawiać o
swoim zadłużeniu, nie zważając na fakt, że forsowane przez nich
propozycje zostały przyjęte przez europejskich polityków z pewnym
dystansem. To wszystko wpisuje się w element trudnych negocjacji,
gdzie obie strony mogą skorzystać z różnych narzędzi. W zeszłym
tygodniu greccy politycy wpierw próbowali dać do zrozumienia, że nie
podoba im się pomysł nałożenia nowych sankcji przez UE na Rosję
(później się z tego wycofali, podobnie jak też starali się dementować
możliwość pozyskania finansowania z Moskwy). Później głośno
sprzeciwiali się dotychczasowej formule inspektorów z Troiki,
zapowiadając, że ci „panowie” nigdy już nie wjadą do Aten, a także
grozili zerwaniem negocjacji ws. wydłużenia w czasie programu
pomocowego. Jednak w kolejnych dniach zaczęli łagodzić
stanowisko, co mogłoby świadczyć o słabości ich pozycji w
negocjacjach. Wprawdzie europejskim politykom nie byłby na rękę
scenariusz Grexitu, ale to Grekom czas biegnie szybciej. Program
pomocowy wygasa z końcem lutego, a w kolejnych miesiącach trzeba
spłacić grube miliardy euro z dotychczasowego zadłużenia.
Tymczasem Syriza próbuje od nowa zdefiniować grecki problem i
zastosować wobec niego niesprawdzone gospodarcze rozwiązania –
w ostatnich komentarzach pisałem, że pomysł na obligacje perpetual
oparte o wzrost gospodarczy to ukryta forma „strzyżenia”
pożyczkodawców. Stąd też teraz przyszedł czas na „kontr-atak” z
drugiej strony. Wczorajsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego,
który od 11 lutego zawiesi akceptowanie greckiego długu jako
zabezpieczenia pod finansowanie udzielane greckim bankom, to
mocny argument w negocjacjach. Teoretycznie takie ryzyko mogło
zaistnieć dopiero w końcu lutego, gdyby program pomocowy nie
został przedłużony. Tymczasem ECB już teraz podał, że ma coraz
większe obawy związane z pozytywnym obrotem spraw w
negocjacjach Greków, chociaż jak dodał nie jest to uderzenie w
greckie banki. Te mogą teraz zaciągać pożyczki w greckim banku
centralnym, który z kolei będzie mógł finansować się w ECB poprzez
tzw. ELA, czyli nadzwyczajną linię płynnościową. Pytanie jednak o jej
limitowanie i inne potencjalne ograniczenia, które z czasem mógłby
wprowadzić ECB. Pewnym złagodzeniem wymowy wczorajszego
komunikatu jest to, że ECB będzie co 2 tygodnie przeprowadzał
rewizję zasad finansowania dla Greków. To, przynajmniej teoretycznie
może oznaczać, ze zostaną one złagodzone. Czyli mamy mocny
element w negocjacjach…
Dzisiaj greccy przedstawiciele spotkają się z niemieckim ministrem finansów Wolfgangiem Schauble – to spotkanie
najpewniej ustawi plan przed rozmowami z kanclerz Angelą Merkel. Rozmowy będą trudne, a komunikaty
lakoniczne. To jakie podejście mają Niemcy dobrze obrazuje komentarz Jensa Weidmanna z Bundesbanku, który
poparł decyzję ECB twierdząc, że finansowanie przez ELA (nadzwyczajną linię płynnościową) powinno być teraz
standardem, a politycy powinni brać większą odpowiedzialność za swoje decyzje. Analizując wpływ dzisiejszych
1|Strona
wydarzeń na rynek trzeba jednak zaznaczyć, że druga strona (pożyczkodawcy) wielkie działa wytoczyła już
wczoraj. Teraz to z tego balona schodzi powietrze i … euro od kilku godzin odreagowuje wczorajszą przecenę.
Dzisiaj Komisja Europejska zaprezentowała najnowsze prognozy makroekonomiczne. I tak inflacja w tym roku ma
wynieść -0,1 proc. (mocna rewizja względem wcześniejszych +0,8 proc.), a w przyszłym odbije do 1,3 proc. (wobec
1,5 proc. szacowanych wcześniej). Co ciekawe eksperci KE podnieśli prognozę tegorocznego wzrostu
gospodarczego do 1,3 proc. z 1,1 proc. za sprawą spodziewanego pozytywnego wpływu niskich cen surowców. To,
ze coś jest w tym na rzeczy świadczą chociażby dzisiejsze ranne dane z Niemiec – zamówienia w przemyśle
wzrosły w grudniu aż o 4,2 proc. m/m. Niemniej dzisiejszy komunikat KE niewiele wnosi do obrazu euro względem
innych walut – uzasadnia ostatnią decyzję ECB ws. QE i w zasadzie bardziej interesuje inwestorów
zainteresowanych europejskimi aktywami, czyli operujących na rynkach akcji.
Dzisiaj w kalendarzu mamy po południu dane z USA – prezentuje je poniższa tabela. Kluczowe będą dopiero
jutrzejsze odczyty Departamentu Pracy USA, które jak wspominaliśmy wczoraj mogą rodzić pewne obawy (nieco
niższy odczyt NFP i brak odbicia w dynamice płac). Dzisiejszy komunikat Banku Anglii o godz. 13:00 nie ma
większego znaczenia (zwyczajowo ważniejsze są zapiski publikowane 2 tygodnie później). Niemniej teraz
istotniejszy może okazać się Raport. nt. inflacji, który BOE opublikuje w przyszłym tygodniu.
Kalendarz wydarzeń, Źródło: www.bossafx.pl
Na wykresie EUR/USD widać wzrost zmienności. Poziom 1,1376 stracił na znaczeniu. Ważniejszy jest rejon
1,1315 bazujący na minimum z 22 stycznia (jako wsparcie), oraz 1,1459 (dołek z 16 stycznia) jako opór. Taki
„świecowy przekładaniec” może jednak świadczyć o słabości strony popytowej w dłuższym terminie i ograniczać
prawdopodobieństwo wyraźniejszego wyjścia ponad ostatnie maksimum z wtorku na 1,1533. Niemniej sygnałem
do zniżek będzie dopiero zejście poniżej okolic 1,13.
2|Strona
Wykres dzienny EUR/USD
Opracował:
Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ
Nota prawna:
Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i
wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra
Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony
raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta.
Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za
działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany
jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA
sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o
charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie
internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.
3|Strona

Podobne dokumenty