Protokół Nr XXI/2016 z sesji Rady Miejskiej w Przemyślu odbytej w

Transkrypt

Protokół Nr XXI/2016 z sesji Rady Miejskiej w Przemyślu odbytej w
KRM.0002.3.2016
Protokół Nr XXI/2016
z sesji Rady Miejskiej w Przemyślu odbytej
w dniu 3 marca 2016 roku
godz. 17:00 – rozpoczęcie sesji przez Przewodniczącą Rady Miejskiej w Przemyślu.
Obecni wg załączonej listy obecności.
Porządek posiedzenia:
1. Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad.
2. Podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym - proj. nr
32/2016.
3. Zakończenie obrad.
Ad. 1.
Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad.
Przewodnicząca Rady Miejskiej w Przemyślu Lucyna Podhalicz otworzyła XXI Sesję Rady
Miejskiej w Przemyślu. Na podstawie listy obecności stwierdziła, że w sali obrad obecnych jest 16
radnych, czyli, że jest wymagane kworum. Kworum wynosi 12 radnych, w związku z tym rada może
procedować. Zapytała czy są jakieś sprawy dotyczące porządku obrad.
Głos zabrał Z-ca Prezydenta Miasta Przemyśla Janusz Hamryszczak i prosił radnych
wnioskodawców dzisiejszej sesji o wyrażenie zgody na zmianę porządku i wprowadzenie do porządku
projektu uchwały nr 34/2016 w sprawie aktualizacji planu gospodarki niskoemisyjnej dla miasta
Przemyśla. Powiedział, że jest to aktualizacja uchwały, którą przyjęliśmy w 2015 roku, a w związku z
tym, że 15 marca upływa termin składania wniosków do RPO termomodernizacja, istnieje pilna
potrzeba aktualizacji tego projektu. W związku z tym, żebyśmy nie zwoływali kolejnej sesji
nadzwyczajnej bardzo bym prosił wnioskodawców o wyrażenie zgody na wprowadzenie tego punktu
pod dzisiejsze obrady.
Przewodnicząca Rady Miejskiej w Przemyślu Lucyna Podhalicz powiedziała, że ponieważ sesja
zwołana jest w tzw. trybie nadzwyczajnym, to przy zmianie porządku wymagana jest zgoda
wnioskodawców. W związku z tym odczytała imiona i nazwiska wnioskodawców, którzy złożyli
wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej i poprosiła o wyrażenie zgody na rozszerzenie porządku
obrad.
Kolejno radni Bogusław Zaleszczyk, Dariusz Iwaneczko, Maciej Karasiński, Wiesław Morawski,
Tomasz Kuźmiek, Robert Bal, Łucja Podbilska, Lucyna Podhalicz, Maciej Kamiński, Stanisław Surma,
Adam Łoziński oraz Daniel Dryniak wyrazili zgodę na powyższe.
Przewodnicząca Rady Miejskiej w Przemyślu Lucyna Podhalicz zaproponowała, aby w punkcie 2a
rada rozpatrzyła projekt uchwały nr 34/2016. Wniosek był głosowany przez radnych i uzyskał 14
głosów za i 2 głosy wstrzymujące się, głosów przeciwnych nie było. Powiedziała, że dla porządku
formalnego w związku z wnioskami czwórki radnych, którzy na ręce przewodniczącego rady złożyli
informację i prośbę, że w związku z tym że nie mają dostępu do Internetu przez jakiś czas i mają
problem z dostępem do telefonów komórkowych to proszą o dostarczenie im wszelkich informacji, a
zwłaszcza tych dotyczących zwoływanych sesji Rady Miejskiej osobiście za zwrotnym potwierdzeniem
odbioru. Przewodnicząca poinformowała, że takie próby do czwórki radnych zostały podjęte, według
nas skutecznie.
Ad.2.
Podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym - proj.
nr 32/2016.
1
Przewodnicząca Rady Miejskiej w Przemyślu Lucyna Podhalicz poinformowała, że projekt ten
został wywołany przez przewodniczącego rady w związku z wnioskiem Wojewody Podkarpackiego w
tejże sprawie, czyli prośby o wyrażenie przez Radę Miejską zgody na odwołanie radnej Grażyny Stojak
z funkcji Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Otworzyła dyskusję.
Radny Ryszard Kulej poinformował, że od razu przechodzi do meritum sprawy. Dlaczego się
dzisiaj spotykamy i skoro tak frekwencja nierówna po przeciwnych stronach stołu, to już chyba samo
przez się daje do myślenia. Wprawdzie Pani Przewodnicząca powiedziała przed chwilą o pewnych
zdarzeniach i pewnych rzeczach, które miały miejsce w ostatniej chwili, dzisiaj możemy się z gazet, że
również powstała dodatkowa forma funkcjonowania Straży Miejskiej, która zajęła się dostarczaniem
korespondencji. Będziemy próbowali dochodzić na jakiej to jest podstawie i jest to również
przyczynek, żeby podyskutować na temat przyszłości tego organu na terenie naszego miasta. Co się
zmieniło od naszego ostatniego czwartku. Powszechnie jest znane, że w pewnym momencie zabrakło
kworum na sali, został wyznaczony termin sesji na dzień 21 marca 2016 r. i to wszem i wobec zostało
przekazane również i tym, którzy w tym momencie nie uczestniczyli w obradach na sali posiedzeń.
Dzisiaj dowiadujemy się, czy kilka dni temu, że jest sesja nadzwyczajna. Do końca nie wiem, czy to co
powiedziała Pani Przewodnicząca jest wystarczające, do tego żebyśmy mogli obradować, ale tym
zajmą się prawnicy i nie mnie o tym rozsądzać. Pytanie rodzi się samo, to co się stało takiego, że nie
kontynuuje się przerwanej sesji, tylko jest to dzisiaj. Czyżby zaszły jakieś okoliczności prawne, o
których państwo wtedy nie wiedzieliście, a po kilku dniach nabraliście to przekonanie i w związku z
tym to nerwowe działanie, ale to też zostawcie sobie do rozstrzygnięcia. Ta sesja będzie zapamiętana
na pewno, otóż łamiemy pewną dobrą zasadę, pewien precedens, na co umówiliśmy się jeszcze
kilkanaście lat temu w 2002 czy 2003 roku, że na tej sali radni, niezależnie od opcji, niezależnie od
swoich poglądów, politycznych korzeni, nie będą sobie wzajemnie robić krzywdy, że pracujemy dla
dobra miasta i wszystko co obok, sprawy zawodowe i inne pozostają na boku. Również wielką
politykę, umówiliśmy się, że ona gdzieś tam na obrzeżach stolicy naszego województwa zostaje i nie
jest przenoszona na salę samorządową, na salę naszych posiedzeń. To się sprawdzało przez tyle lat,
były czynione różne próby i jakoś wszystkim samorządom udawało się przed tym obronić, wszystkim
kadencjom, wszystkim naszym kolegom, również i nam tym już siedzącym tutaj od pewnego czasu.
Pod tym względem byliśmy niezłomni i wiarygodni, można było wzajemnie na siebie liczyć. Dzisiaj
robimy wyłom i oby nie stało to się precedensem do tego, że teraz będzie się tak już czyniło bardzo
łatwo. Jeżeli raz zbłądziłeś, jeśli się raz sprzeniewierzyłeś swoim zasadom, to tym łatwiej o recydywę.
Widzę i przyznam, że jestem zaskoczony, bo już na tej sali mówiłem, że wielkim problemem tej rady,
pracy komisji merytorycznych jest kworum. Tak się składa, że już bardzo często moja skromna osoba
zapewniała kworum i mogliśmy obradować. Po raz kolejny powiem, że w tej kadencji i w poprzednich
nie opuściłem nigdy żadnej komisji ani sesji. Państwu to się nie zdarza, ale dzisiaj jesteście jak na
zawołanie. Skrzyknięci, karnie przyprowadzeni tutaj, niejako na wezwanie. Przyznam się, że jak
zobaczyłem w Internecie kto się podpisał pod tym wnioskiem, to zwątpiłem we wszystko. Kto dzisiaj
tu jest i kto zuchwale podniesie rękę, bo będziecie nad tym głosować, być może podzieliliście głosy
między sobą, może będą głosy przeciwne, ale to zostało policzone, najważniejsze jest kworum, żeby
można było obradować. Może nawet będziecie się co niektórzy tłumaczyć, że zachowałem się
honorowo, wstrzymałem się od głosu. Siedzi tutaj kwiat na tej sali, społeczeństwo obdarzyło was
pewnym zaufaniem, wychowawcy młodzieży, istna arystokracja, nauczyciele, wychowawcy, ludzie z
tytułami, ludzie noszący na co dzień mundur, szlachta obecnego czasu, a szlachectwo do czegoś
zobowiązuje. Zobaczymy jak to się dzisiaj spełni, we własnym sumieniu rozstrzygnijcie to co będziecie
robić. Bo absurdalne jest to uzasadnienie, któro znalazło się w projekcie tej uchwały, że otóż ten
wniosek jest zasadny, ponieważ nijak to się ma do sprawowania mandatu radnego. Wytłumaczmy
sobie raz, że immunitet działa w ten sposób żeby radnemu nie działa się krzywda w jego pracy
zawodowej. W ten sposób tłumacząc jak brzmi to uzasadnienie to od dzisiaj będzie można każdego
usunąć, ponieważ to nie koliduje z obowiązkami radnego. To jest kuriozum, oczywiście wszystko
można napisać i tam gdzie można nagiąć prawo pozostaje jeszcze sumienie. Naginacie to prawo i być
może dzisiaj z literą prawa, bardzo przez małe „p” pisane, można uczynić to co za chwilę się stanie.
Przykro jest, niewiadomo jakie będą wnioski w następnych tygodniach, nie idźcie tą drogą, bo do
2
niczego nie dojdziemy. Tak nie powinno się postępować, przed nami jeszcze trzy lata pracy. Szkoda,
mówię to do wychowawców. Patrzą dziś być może w oko kamery, ilu mówców się dziś jeszcze zgłosi,
być może są tacy odważni, jeśli tak to chętnie po polemizujemy. Popatrzą na was wasi byli
wychowankowie, obecni, powiedzcie dlaczego tyle mówicie o honorze, o dobrym zachowaniu, o
dawaniu przykładu. Zwolnienie z pracy swojej koleżanki, to jest ten przykład. Jeszcze przez trzy lata
będziecie musieli spoglądać jej w oczy, no chyba że będą wybory samorządowe, o czym się mówi w
jesieni tego roku, to parę miesięcy. Nie da się przez trzy lata spoglądać pod stół i nie popatrzeć
koleżance w oczy, tak ciężko będzie współpracować. Ja wiem, że to boli co mówię, że to was kłuje,
niektórzy się uśmiechają do tego też się przyzwyczaiłem. To jest ta moralność, mówię tylko to co
czuję, jeżeli ktoś coś ma, to bardzo proszę, możemy podyskutować. Zobaczymy jak się zachowacie, ja
oczywiście w tym głosowaniu nie będę brał udziału.
Radny Maciej Karasiński zwrócił się do radnego Ryszarda Kuleja mówiąc, to ja się dziwię panu
i pana moralności. Cieszę się, że jestem pierwszy raz radnym i nie byłem uwikłany w tego typu układy,
na które się pan powołuje z poprzednich lat. Jest to dla mnie kuriozum, że radni zasłaniając się
immunitetem i koleżeństwem w radzie, bez względu na to w jakiej sytuacji „bronią” radnego przed
rozwiązaniem stosunku pracy. Ja rozumiem, że w określonych sytuacjach, tak rozumiem intencję
ustawodawcy można podjąć się obrony radnego, w sytuacjach kiedy konflikt pomiędzy pracodawcą, a
pracownikiem ma charakter np. korupcjogenny, ewentualnie przestępczy, jeżeli pracodawca w
stosunku do swojego pracownika tego typu działania podejmuje, albo chce go ukarać za to, że w
czasie sesji Rady Miejskiej, albo pełniąc mandat radnego podjął działania, które w jakiś sposób nie
podobają się pracodawcy i uchybiają jakimś wyższym wartościom. Natomiast nie dochodzi do mojej
świadomości i sprzeczne jest z moimi kanonami etycznymi, moim wychowaniem, to żeby
bezwzględnie przyjmować międzykadencyjne czy wielopokoleniowe zasady, które bronią wszystkich
radnych niezależnie od opcji. Dziwię się tym, którzy tego typu argumenty przytaczają.
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Robert Bal powiedział, że faktycznie umowną rzeczą była
obrona radnego przed utratą pracy. Nigdy do tej pory radny nie zagłosował za osobą, która by straciła
tą pracę w poprzedniej kadencji, chociaż zdarzały się głosy za i przeciw i też mieli swoją moralność.
Podejrzewam, że nikt z Państwa, nikt z nas nie podniesie ręki za osobą, która straci pracę z powodu
wykonywania mandatu radnego. Z tego co wiadomo Pani Konserwator wróci na miejsce pracy
wykonywane przed powołaniem na stanowisko konserwatora zabytków, wiec nie będzie to utrata
pracy. Wypraszam sobie pokazywanie mnie i utratę mojej moralności. Wojewódzki Konserwator
Zabytków jest powoływany z ramienia Wojewody, a Wojewoda jest przedłużeniem linii rządu, więc
ma on prawo powoływać sobie pracownika takiego jakiego sobie życzy na rzecz współpracy dla dobra
województwa i poszczególnych samorządów. Więc jeżeli uznał za taką konieczność to musimy
wyrazić opinię w stosunku do tej decyzji Wojewody.
Radny Ryszard Kulej poinformował, że czytał uzasadnienie i słyszy o nowych faktach. Jeden z
przedmówców powiedział o pewnych zarzutach korupcjogennych, ja to tak zrozumiałem, ale chyba w
uzasadnieniu tego nie ma. Jeżeli była taka uwaga, czy czasem radny nie wyszedł przed orkiestrę i o
czymś za wcześnie nie powiedział. Chyba za wcześnie o takich rzeczach mówić panie radny, albo
trzeba było o tym napisać. Dzisiaj uzasadnienie do tego wniosku jest inne i bezpośredni mój
przedmówca mówi znowu o faktach, które są być może pokątnie powtarzane. Otóż nie jest to utrata
pracy jak wszyscy wiemy, to było do rozstrzygnięcia pomiędzy pracodawcą i pracownikiem. Ja też
taka rozmowę miałem trzy lata temu z obecnym Marszałkiem Województwa, bardzo kurtuazyjna,
przyjemna, 15 minutowa rozmowa. Wiedziałem po co jadę z oczywistym skutkiem i to była rozmowa
przełożonego z podwładnym. I tak można było to rozegrać. Wikłanie rady do tego jest absolutnie nie
na miejscu i dziwię się również Pani Przewodniczącej. Jeśli poczuł się Pan szczególnie dotknięty to jest
już kwestia pańskiego sumienia. Dziwię się wam, właśnie tej grupie niepolitycznych radnych, którzy
specjalnie szliście ze stowarzyszenia po to by nie wikłano was w takie sprawy. Przemyśl i tylko sprawy
miasta.
Dzisiaj wykonujecie jedno z poleceń, być może mniej się dziwię radnym Prawa i
Sprawiedliwości, jest taki przykaz trzeba go wykonać, ale wy po co wam to wszystko. Powinniście stać
z boku, rozstrzygać tylko merytorycznie, a te uzasadnienia, które pan podaje tego nie ma.
3
Przewodnicząca Rady Miejskiej Lucyna Podhalicz powiedziała, że patologią jest to, że rada
gminna, miejska, sejmik wojewódzki musi wyrazić zgodę na odwołanie ze stanowiska, bo to nie jest
praca, to jest stanowisko radnego. To jest patologia, to jest zupełnie archaiczny, zupełnie
niepotrzebny przepis i być może my również powinniśmy apelować o to, aby ten obowiązek, zupełnie
niepotrzebny ugruntowujący to, że patologia władzy jest utrzymywana na dole, zmienić. Myślę, że
tutaj jest zgoda. Sprawa druga, powiedziałam to przed chwilą, to nie jest praca, tu chodzi o
stanowisko, czyli coś co zostało powołane lub mianowane i to jest ta totalna różnica. Niedawno, kilka
tygodni temu przed taką decyzją stanął Sejmik Województwa Podkarpackiego. Tam również chodziło
o stanowiska. Potem są odprawy, są różne możliwości, to nie jest tak, że ktoś robi komuś krzywdę.
Nie dajmy się zwariować. Tym bardziej, że było tu powiedziane, że rzeczywiście jest zapewnione
miejsce pracy. Natomiast to, czy pracodawca ma prawo i czy prosił o takie spotkanie, tego nie wiemy
i zostawmy to Wojewodzie, czy była próba podjęcia rozmowy i poproszenie o rozwiązanie polubowne
sprawy. To są pewne rzeczy kuluarowe, zostawmy to. My jako rada podejmiemy teraz decyzję.
Rada przeszła do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie wyrażenia zgody na
rozwiązanie stosunku pracy z radnym projekt nr 32/2016 i przy 16 osobach radnych projekt uzyskał
13 głosów za, 2 głosy przeciw, 1 osoba - radny Ryszard Kulej nie wziął udziału w głosowaniu.
Ad.2.a.
Projekt uchwały nr 34/2016 w sprawie aktualizacji planu gospodarki niskoemisyjnej dla
miasta Przemyśla.
Wiceprezydent Miasta Przemyśla Janusz Hamryszczak poinformował, że w związku z tym, że
15 marca 2016 r. mija termin składania wniosków o termomodernizację do naszych dwóch wniosków
dopisaliśmy termomodernizację budynku oświatowego I Liceum Ogólnokształcącego w Przemyślu. To
liceum nie było ujęte w planie gospodarki niskoemisyjnej, a za to jest dodatkowa punktacja przy
ubieganiu się o środki unijne. Przy okazji dopisaliśmy również dwa podmioty komercyjne, a
mianowicie Fibris S.A. oraz Spółdzielnię Mieszkaniową „Płyta”.
Przewodnicząca Rady Miejskiej Lucyna Podhalicz otworzyła dyskusję.
Radny Bogusław Zaleszczyk zapytał na czym ma polegać termomodernizacja I Liceum
Ogólnokształcącego.
Wiceprezydent Miasta Przemyśla Janusz Hamryszczak odpowiedział, że termomodernizacja z
budynku I Liceum dotyczy wymiany systemu centralnego ogrzewania.
Rada przystąpiła do opiniowania projektu uchwały i przy 16 radnych obecnych, 14 głosów
było za, 2 głosy wstrzymujące się, głosów przeciwnych nie było.
Ad.3.
Zakończenie obrad.
Przewodnicząca Rady Miejskiej Lucyna Podhalicz zakończyła XXI sesję Rady Miejskiej w
Przemyślu.
Zakończenie obrad o godz. 17.25.
Protokołowała Iwona Skrzypek
Zapis przebiegu sesji w formie zapisu cyfrowego przechowuje się w Kancelarii Rady Miejskiej
i Współpracy z Zarządami Osiedli.
Przewodnicząca
Rady Miejskiej
Lucyna Podhalicz
4

Podobne dokumenty