D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Gorlicach

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Gorlicach
Sygn. akt. II K 456/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 grudnia 2015 r.
Sąd Rejonowy w Gorlicach Wydział II Karny
w składzie:
Przewodniczący – SSR Jerzy Augustyn
Sędziowie –
Ławnicy –
Protokolant: sekr. sąd. Robert Wałęga
w obecności Prokuratora Agaty Rachel - Potrzeszcz
po rozpoznaniu dnia 17-09-2015 r., 05-11-2015 r., 14-12-2015 r.,
sprawy karnej
1. J. S. (1) s. T. i J. zd. W., ur. (...) w G., zam. Wójtowa 210,
2. D. W. (1) s. S. i A. zd. P., ur. (...) w G., zam. Wójtowa 346,
3. W. S. (1) s. T. i J. zd. W., ur. (...) w G., zam. Wójtowa 210,
4. B. T. s. S. i H. zd. K., ur. (...) w G., zam. Wójtowa 136,
5. M. S. (1) s. T. i J. zd. W., ur. (...) w J., zam. Wójtowa 210,
oskarżonych o to, że :
w dniu 31 października 2013 r. w W. woj. (...) z ustalonym nieletnim brali udział w bójce w ten sposób, że
nawzajem zadawali sobie uderzenia rękami po ciele narażając się na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo
nastąpienia skutku określonego w art. 156§1 kk lub art. 157§1 kk,
tj. o przest. z art. 158§1 kk
uznaje oskarżonych J. S. (1), D. W. (1), W. S. (1), B. T. i M. S. (1) za winnych popełnienia zarzucanego im czynu
stanowiącego przestępstwo z art. 158§1 kk z tym, że przyjmuje, że oskarżony J. S. (1) uderzył ustalonego nieletniego
łopatą, przyjmuje, że nieletni ten uderzył oskarżonego W. S. (1) łopatą i za to na mocy powołanego przepisu ustawy
przy zastosowaniu art. 4§1 kk i biorąc za podstawę orzeczenia przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym
przed dniem 01-07-2015 r.
skazuje
I. oskarżonych J. S. (1), W. S. (1), M. S. (1) na kary po 5 (pięć) miesięcy pozbawienia wolności, oskarżonych D. W. (1)
i B. T. na kary po 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności,II. na mocy art. 69§1 i §2 kk i art. 70§2 kk zawiesza warunkowo wykonanie orzeczonych kar pozbawienia wolności
w stosunku do oskarżonych J. S. (1) i D. W. (1) na okres próby lat 3 (trzech), a na mocy art. 69§1 i §2 kk i art. 70§1
pkt. 1 kk zawiesza warunkowo wykonanie orzeczonych kar pozbawienia wolności w stosunku do oskarżonych W. S.
(1), B. T. i M. S. (1) na okres próby lat 3 (trzech),III. na mocy art. 73§2 kk oddaje oskarżonych J. S. (1) i D. W. (1) na okres próby pod dozór kuratora sądowego,IV. na zasadzie art. 624 §1 kpk zwalnia oskarżonych J. S. (1), D. W. (1), W. S. (1), B. T. i M. S. (1) od zapłaty na rzecz
Skarbu Państwa kosztów sądowych,V. zasądza od Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Gorlicach) na rzecz adw. K. N. kwotę 588 zł plus 23% VAT
w kwocie 135,24 to jest łącznie kwotę 723,24 (siedemset dwadzieścia trzy 24/100) złotych tytułem udziału w sprawie
obrońcy z urzędu.
sygn. akt II K 456/14
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 21 grudnia 2015 r.
Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego sąd ustalił i uznał za udowodniony następujący stan
faktyczny.
W dniu 31 października 2013 roku w godzinach wieczornych między godziną 19 a 20 oskarżeni D. W. (1) i B. T. wraz z
nieletnim M. L. (1) wyszli z budynku remizy w W., w którym znajduje się klub. Budynek remizy znajduje się nieopodal
domu rodziny S., naprzeciwko tego domu, dom S. znajduje się blisko drogi około 10 metrów. Gdy oskarżeni D. W. (1)
i B. T. wraz z nieletnim M. L. (1) przechodzi koło domu S. rzucali kamieniami w ten dom oraz wykrzykiwali wulgarne
słowa pod adresem J. S. (2) – matki oskarżonych J. S. (1), W. S. (1) i M. S. (1). Najbardziej agresywnie zachowywał
się nieletni M. L. (1), który również wykrzykiwał groźby, wykrzykując „spalę ci k…o tę budę”. W tym czasie w domu
przebywali oskarżeni J. S. (1), W. S. (1) i M. S. (1), którzy wyszli z domu, po ich wyjściu z domu oskarżeni D. W. (1), B.
T. i nieletni M. L. (1) zaczęli ich prowokować. Wywiązała się wówczas bójka między oskarżonymi J. S. (1), W. S. (1) i
M. S. (1) a oskarżonymi D. W. (1) i B. T. oraz nieletnim M. L. (1). Najpierw J. S. (1) wziął do ręki znajdującą się koło
domu łopatę – sztychówkę i uderzył nią nieletniego M. L. (1) w tył głowy, od tego uderzenia M. L. (1) przewrócił się
na ziemię, gdy podniósł się wyrwał łopatę J. S. (1). W tym czasie oskarżony D. W. (1) bił się z oskarżonym M. S. (1),
obydwaj wymieniali uderzenia rękami. Oskarżony W. S. (1) natomiast przewrócił oskarżonego B. T. i gdy B. T. leżał
na ziemi bił go. Następnie W. S. (1) zszedł z B. T. i zaczął uciekać, uciekając przewrócił się koło fosy znajdującej się
naprzeciwko domu B. K. (1) i wówczas oskarżony B. T. oraz D. W. (1) z nieletnim M. L. (1) bili go, B. T. wraz z D. W. (1)
bili go rękami a nieletni M. L. (1) uderzył go w nogi łopatą, którą wcześniej wyrwał oskarżonemu J. S. (1). W tym czasie
w domu przebywała B. K. (1), która słysząc szamotaninę wyszła na zewnątrz i gdy zaświeciła światło to oskarżeni oraz
nieletni M. L. (1) rozbiegli się, z tym, że oskarżony W. S. (1) pozostał na fosie gdyż od uderzenia łopatą doznał obrażeń
ciała w tym ranę ciętą stawu skokowego prawego. Oskarżony J. S. (1) poszedł do domu wezwał policję oraz pogotowie.
Oskarżony W. S. (1) został przewieziony na (...) Szpitala w G..
(dowód: częściowo zeznania świadków: J. S. k. 242-243, 16-17, 27-28, 41-42, B. K. k. 258/2-260, 14-15, M. L. k.
250/2-251/2, 29-30, karta 72/2 akt III Nkd 71/14, częściowo wyjaśnienia oskarżonych: W. S. k. 238/2-240, 97, J. S.
k. 240-241, M. S. k. 241/2, D. W. k. 64-65, B. T. k. 149-150)
Oskarżony W. S. (1) został karetką przewieziony do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w G. gdzie po zaopatrzeniu
został zwolniony do domu. Stwierdzono u niego ranę ciętą w okolicy stawu skokowego prawego, ranę tłuczoną
małżowiny usznej prawej, stłuczenie żeber po stronie lewej, stłuczenie uda lewego i stopy lewej, które to obrażenie
spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni.
(dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. S. k. 239-239/2, karta informacyjna (...) w G. z 31-10-2013 r. k. 6, opinia biegłego
lek. med. J. F. dotyczącą obrażeń ciała W. S. k. 21)
W postępowaniu przygotowawczym oskarżony W. S. (1) był badany przez biegłych lekarzy psychiatrów lek. med. J.
P. i lek. med. P. Z., którzy w opinii z 29-05-2014 r. stwierdzili, że w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu miał
w pełni zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, brak podstaw do
kwestionowania jego poczytalności.
(dowód: opinia biegłych psychiatrów k. 110-111)
Z akt postępowania przygotowawczego wyłączono materiały dotyczące nieletniego M. L. (1) odnośnie czynu z art.
158§1 kk i art. 190§1 kk, które przekazano do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gorlicach.
Postanowieniem z dnia 25-11-2015 r. I. N. 71/14 sąd uznał, że nieletni M. L. (1) dopuścił się czynów karalnych z art.
158§1 kk i art. 190§1 kk w dniu 31 października 2013 r. i orzekł nadzór kuratora.
(dowód: akta III Nkd 71/14)
Oskarżony W. S. (1) nie ma stałej pracy, jest bez zawodu, utrzymuje się z pracy dorywczej osiągając dochód około 300
zł miesięcznie, ma na utrzymaniu jedno dziecko dwuletnie, dotychczas był kilkakrotnie karany.
(dowód: dane o oskarżonym k. 96, dane o karalności k. 79-81)
Oskarżony W. S. (1) w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do zarzucanego mu czynu, wyjaśnił, że niewiele
pamięta z tego zdarzenia z uwagi na problemy neurologiczne, leczy się na padaczkę i szybko zapomina. Wyjaśnił, że z
tego co sobie przypomina to było wtedy zimno, daty nie pamięta, było to wieczorem, mogła być 21 bo wtedy zamykają
u nich klub, dokładnie nie pamięta. Przebywał wtedy w domu. Następnie stwierdził, że nie chce nic więcej wyjaśniać
bo nic nie pamięta, stwierdził, że może mu się coś przypomni to złoży wyjaśnienia przed sądem. Na rozprawie w sądzie
do zarzucanego mu czynu nie przyznał się i wyjaśnił, że było tak, że poszedł mamę bronić, że wszyscy to znaczy matka
J. S. (2) oraz on, jego brat J. S. (1) i M. S. (1) byli w domu, który jest blisko drogi w W. jakieś 10 metrów od drogi,
naprzeciwko remizy w W., gdzie jest klub, było wieczorem, ciemno ale nie całkiem bo w rejonie remizy jest latarnia,
mogło być około godziny 19 lub 20 usłyszał, że walą kamieniami w dom, matka wyszła na zewnątrz on wyszedł za nią,
nie pamięta czy wyszli bracia, jak wyszedł to już słyszał, że ubliżają mamie, było ich trzech, oskarżeni D. W. (1) i B. T.
oraz M. L. (1), oni wyszli z remizy, znał ich bo są z W., krzyczeli do matki, ze ją spalą, że S. zabiją. Wyjaśnił dalej, że nie
pamięta czy bracia wyszli z domu, że nie wie skąd tam się wzięła łopata sztychówka, że jeszcze tyle pamięta, że M. L.
(1) zygał łopatą sztychówką, stwierdził, że przez zygał łopatą rozumie to, że M. L. (1) uderzył go sztychówką, metalową
częścią łopaty, wyjaśnił, że nie zwrócił uwagi czyja to była łopata i tego nie pamięta bo wzięła go karetka. Wyjaśnił
również, że nie wie ile razy uderzył go tą łopatą, pamięta, że rozciął mu prawą nogę powyżej kostki, że czuł uderzenie
łopatą w jedną nogę a nie w obydwie nogi i widział, że to robił M. L. (1), że uderzał go tą łopatą w czasie gdy pozostałych
dwóch go biło, czyli T. i W. rękami gdy leżał na ziemi bo wywrócił się na fosie naprzeciwko domu B. K. (1), który to dom
jest zaraz koło ich domu po tej samej stronie. Wyjaśnił dalej, że nie zwrócił uwagi czy bracia J. S. (1) i M. S. (1) brali
udział w zdarzeniu czy nie, że on podczas tego zdarzenia nikogo nie uderzył, że w chwili zdarzenia był pod wpływem
alkoholu, bo wypił w domu 2-3 piwa. Po odczytaniu mu wyjaśnień złożonych mu w postępowaniu przygotowawczym,
w których przyznał się do zarzucanego mu czynu oskarżony W. S. (1) oświadczył, że podtrzymuje wyjaśnienia złożone
na rozprawie i dodał, że przyznał się w prokuraturze jak przedstawili mu zarzut bo się przestraszył, wzięły go nerwy
nadto matka M. L. (1) prosiła żeby M. L. (1) podarował, wyjaśnił nadto, że tak zapamiętał, że sam się wywrócił, że nie
wyklucza tego, że któryś z oskarżonych czyli T. bądź W. bądź L. go wywrócił. Stwierdził również, że jest zdziwiony, że
skierowano przeciwko niemu akt oskarżenia bo on został pobity i on złożył zawiadomienie o tym pobiciu.
Wyjaśnienia oskarżonego W. S. (1) częściowo zasługują na wiarę o ile nie odbiegając od ustalonego wyżej stanu
faktycznego, w szczególności zasługują na wiarę w tej części gdzie wyjaśnił, że w dniu tym w godzinach wieczornych
zarówno on jak i bracia J. S. (1) i M. S. (1) oraz matka J. S. (2) przebywali w domu w W., który znajduje się blisko
drogi, naprzeciwko remizy, że był pod wpływem alkoholu bo wcześniej w domu wypił 2-3 piwa. Zasługują na wiarę
wyjaśnienia oskarżonego również w tej części gdzie wyjaśnił, że słyszał uderzenia kamieniami o dom, ubliżania pod
adresem matki, że matka wówczas wyszła z domu a on za nią i wówczas zauważył znanych mu oskarżonych D.
W. (1) i B. T. oraz M. L. (1), że L. krzyczał, żeby S. wyzabijać. Wiarygodnie również wyjaśnił, zgodnie z ustalonym
wyżej stanem faktycznym, że M. L. (1) uderzył go metalową częścią łopaty i rozciął mu prawą nogę a pozostali
dwaj oskarżeni D. W. (1) i B. T. bili go wówczas rękami gdy leżał na ziemi bo przewrócił się na fosie naprzeciwko
domu B. K. (1) oraz że następnie został zabrany przez karetkę do szpitala gdzie po zaopatrzeniu został zwolniony
do domu. Wiarygodnie również zeznał, że podczas tego zdarzenia doznał obrażeń ciała. W pozostałym istotnym dla
sprawy zakresie wyjaśnienia oskarżonego W. S. (1) nie zasługują na wiarę jako sprzeczne z ustalonym wyżej stanem
faktycznym, nieprzekonujące, naiwne, nielogiczne, zmierzające do uniknięcia odpowiedzialności za jego udział w bójce
oraz jego braci J. S. (1) i M. S. (1). W szczególności nie zasługują na wiarę wyjaśnienia tego oskarżonego w tej części
gdzie wyjaśnił, że nie pamięta czy bracia jego wyszli z domu, skąd tam wzięła się łopata sztychówka, że nie wie skąd ją
wziął M. L. (1), nie wie czy on ją komuś wyrwał, że nie zwrócił uwagi czyja to była łopata. Naiwne i nieprzekonujące są
wyjaśnienia oskarżonego, że nie wie czy bracia J. S. (1) i M. S. (1) brali udział w tym zdarzeniu oraz w tej części gdzie
wyjaśnił, że on podczas tego zdarzenia nikogo nie uderzył bo pozostaje to w sprzeczności nie tylko z wyjaśnieniami
oskarżonych D. W. (1) i B. T. ale również z wyjaśnieniami oskarżonego J. S. (1) a nawet z oświadczeniem M. S. (1),
który wprawdzie odmówił wyjaśnień zarówno w postępowaniu przygotowawczym jak i przed sądem ale przyznał się
do zarzuconego mu czynu zarówno w dochodzeniu jak i przed sądem, przed sądem odmawiając wyjaśnień a nawet
odpowiedzi na pytania oświadczył, stwierdził, że „pobiliśmy się wszyscy na kupę, tak wyszło”. Takiej treści wyjaśnienia
pozostają także w sprzeczności z zeznaniami M. L. (1), który zeznał, że bili się wszyscy to jest on, W. i T. na trzech
S.. Naiwne i nieprzekonujące są wyjaśnienia oskarżonego złożone na rozprawie co do przyczyn dla których przyznał
się w postępowaniu przygotowawczym do zarzucanego mu czynu udziału w bójce. Oskarżony ten w sposób naiwny
tłumaczył przyznanie się tym, że się przestraszył, że wzięły go nerwy oraz tym, że matka M. L. (1) prosiła go aby mu
podarował i aby wycofał sprawę, bo przecież nie ma to żadnego związku, ewentualne wycofanie sprawy przeciwko M. L.
(1) o udział w bójce nie było żadnym powodem do tego aby oskarżony przyznawał się do przedstawionego mu zarzutu.
Wyjaśnienia oskarżonego J. S. (1) częściowo zasługują na wiarę. Oskarżony ten w postępowaniu przygotowawczym nie
przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił wyjaśnień. Wyjaśnienia złożone na rozprawie częściowo zasługują na
wiarę, w szczególności zasługują na wiarę w tej części gdzie wyjaśnił, że byli wówczas w domu, było już wieczorem, że
zarówno on jak i brat M. S. (1), jak i W. S. (1) wypili piwo będąc w domu, usłyszeli rzucanie kamieniami, że następnie
matka jak i oni wszyscy trzej wyszli z domu, że rozpoznał M. L. (1) i B. T., trzeciej osoby nie rozpoznał bo był w
kapturze, że wykrzykiwali obraźliwe słowa pod adresem matki, przede wszystkim czynił to M. L. (1). Wiarygodnie
również wyjaśnił, że wziął do ręki sztychówkę, którą miał w zasięgu ręki, bo wcześniej ryli ogródek oraz że trzymaną w
ręku sztychówką straszył tzn. głównie M. L. (1). Nieprzekonująco i naiwnie wyjaśnił, że nie pamięta aby uderzył kogoś
tą łopatą bo sam oskarżony ten następnie przyznał, że nie zaprzecza, że mogło tak być, że uderzył M. L. (1) tą łopatą oraz
że mogło tak być, że M. L. (1) wyrwał mu tę łopatę. Nie zasługują natomiast na wiarę jako naiwne i nieprzekonujące
wyjaśnienia tego oskarżonego w tej części gdzie wyjaśnił, że zadał uderzenie żeby bronić domu i matki, że M. L. (1)
wyrwaną łopatą uderzył go w plecy.
Oskarżony M. S. (1) zarówno w postępowaniu przygotowawczym jak i przed sądem odmówił wyjaśnień. Zarówno w
postępowaniu przygotowawczym jak i przed sądem przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak wyżej podniesiono w
sądzie odmawiając wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania oświadczył, stwierdził, że „pobiliśmy się wszyscy na kupę,
tak wyszło”. W ocenie sądu przyznanie się oskarżonego do udziału w bójce oraz jego stwierdzenie, że „pobiliśmy się
wszyscy na kupę, tak wyszło” jest szczere.
Wyjaśnienia oskarżonego D. W. (1) który przyznał się do zarzucanego mu czynu zarówno w postępowaniu
przygotowawczym jak i w postępowaniu sądowym, złożone w postepowaniu przygotowawczym bo w postępowaniu
sądowym odmówił wyjaśnień, częściowo zasługują na wiarę, w szczególności w tej części gdzie wyjaśnił, że był w
remizie w W. z B. T. i M. L. (1), że było już ciemno gdy wyszli z remizy, że po wyjściu z remizy bili się z S., że on na
pewno bił się z M. S. (1), że uderzenia zadawał również B. T. i M. L. (1), że były zadawane uderzenia łopatą, że M. L. (1)
wyrwał łopatę jednemu z S., że jeden z S. trzymał w ręku łopatę. Okoliczność, że D. W. (1) bił się z M. S. (1) potwierdza
w swoich zeznaniach nieletni M. L. (1). Nie zasługują natomiast na wiarę wyjaśnienia tego oskarżonego w tej części
gdzie wyjaśnił, że gdy wyszli z remizy to na mostku prowadzącym do domu zauważył braci S., bo przecież jak wyżej
ustalono bracia S. wraz z matką wyszli z domu dopiero po tym jak oskarżony T., W. i nieletni L. wyszli z remizy, rzucali
kamieniami w dom S. i krzyczeli słowa wulgarne pod adresem J. S. (2). Tym samym zupełnie nieprzekonujące są
wyjaśnienia tego oskarżonego, że nie pamięta aby któryś z nich po wyjściu z remizy, w szczególności M. L. (1) krzyczał
pod domem S. oraz ten fragment wyjaśnień oskarżonego z którego wynika, że to S. ich zaczepili i prowokowali.
Wyjaśnienia oskarżonego B. T., który zarówno w postępowaniu przygotowawczym jak i przed sądem przyznał się
do zarzucanego mu czynu, złożone w postępowaniu przygotowawczym bo przed sądem odmówił wyjaśnień, również
częściowo zasługują na wiarę. W szczególności zasługują na wiarę w tej części gdzie wyjaśnił, że był wtedy w klubie
w remizie strażackiej w W., że było już wieczorem, że było już ciemno, że następnie szedł z D. W. (1) i M. L. (1),
że następnie przechodzili koło domu S., że wszyscy następnie bili się, że W. S. (1) go przewrócił i jak leżał na ziemi
to go dalej bił a gdy ktoś przegonił S. i S. zaczął uciekać złapali go i dalej bił go, że bił go również M. L. (1). Nie
zasługują natomiast na wiarę wyjaśnienia tego oskarżonego, jako sprzeczne z ustalonym wyżej stanem faktycznym,
że gdy przechodzili koło domu S. to zostali zaatakowani przez S. oraz że W. S. (1) bił tylko z M. L. (1), bo jak wyżej
ustalono, co wynika z wyjaśnień W. S. (1), W. S. (1) był bity gdy leżał na ziemi przez B. T. i D. W. (1) rękami a przez
M. L. (1) uderzony łopatą w nogę.
Zeznania świadka J. S. (2) matki oskarżonych J. S. (1), W. S. (1) i M. S. (1), częściowo zasługują na wiarę. W
szczególności zasługują na wiarę w tej części gdzie podała, że była w tym czasie w domu, który jest naprzeciwko remizy
w W., że w domu była wraz z synami, że T. z L. bo trzeciego nie rozpoznała rzucali kamieniami w dom, wyzywali
ją wulgarnymi słowami a najwięcej L., że nie widziała pobicia syna W. S. (1) na fosie, naprzeciwko domu B. K. (1),
że przyjechała policja i pogotowie, które zabrało syna W. S. (1) do szpitala, że jak przyjechała policja to oni wszyscy
trzej (w tym B. T. i M. L. (1) bo trzeciego nie rozpoznała) zdążyli już uciec. Zasługują również na wiarę zeznania tego
świadka, że gdy wyszła z domu wraz z synami, to syn J. S. (1) miał w ręku łopatę, którą zabrał z pod płotu posesji oraz
że łopatę tę wyrwał z ręki J. S. (1) M. L. (1). Tej treści zeznania się obiektywne i przekonujące. Nie zasługują natomiast
na wiarę zeznania świadka J. S. (2) w tej części gdzie zeznała, że M. L. (1) chciał ją uderzyć łopatą, tej okoliczności
nie potwierdzają nawet J. S. (1) i W. S. (1), niewiarygodnie zeznała również na rozprawie, że M. L. (1) uderzył J. S.
(1) łopatą w plecy, okoliczności tej nie podnosiła w swoich zeznaniach słuchana w dochodzeniu. W ocenie sądu gdyby
taki fakt miał miejsce niewątpliwie J. S. (2) zeznała by o tym już w swoich pierwszych zeznaniach. Również M. L. (1)
w swoich zeznaniach nie potwierdza takiej okoliczności, przyznając w swoich zeznaniach, że łopatą uderzył W. S. (1).
Nie zasługują również na wiarę zeznania J. S. (2) złożone na rozprawie w tej części gdzie zeznała, że nie wie który z jej
synów miał w ręce łopatę sztychówkę, że widziała wydzieranie łopaty ale nie wie któremu synowi L. wydarł łopatę, tej
treści zeznania są nieobiektywne, naiwne bo przecież w swoich zeznaniach złożonych w dochodzeniu jednoznacznie
zeznała, że to syn J. S. (1) miał w ręce łopatę, którą zabrał z pod płotu i L. jemu wyrwał łopatę. Tym samym zupełnie
nieobiektywne są zeznania J. S. (2), że nie widziała czy syn J. kogoś uderzył, że nie widziała, żeby uderzył M. L. (1). Nie
zasługują na wiarę zeznania J. S. (2) co do przebiegu zdarzenia na fosie naprzeciwko domu B. K. (1), bo po odczytaniu
jej zeznań złożonych w dochodzeniu świadek ten przyznała, że nie widziała bicia na fosie syna W. S. (1). Nie zasługują
również na wiarę zeznania J. S. (2) złożone w dochodzeniu, że żaden z jej synów nie bił napastników, że syn W. S. (1) jak
też M. S. (1) i J. S. (1) nie zadawali uderzeń rękami czy jakimś narzędziem, tej treści zeznania pozostają w sprzeczności z
ustalonym wyżej stanem faktycznym. Niewiarygodnie również zeznała, że jej córka W. R. widziała zdarzenie. Świadek
W. R. jednoznacznie zeznała, że nie wie dlaczego matka zeznała, że ona widziała zdarzenie, że nie była wówczas w
domu rodzinnym, a z jej domu nie widać co się dzieje koło domu rodzinnego.
Zeznania świadka M. L. (1) częściowo zasługują na wiarę. W szczególności zasługują na wiarę w tej części gdzie zeznał,
że razem z B. T. i D. W. (1) był w klubie w remizie w W., że został uderzony łopatą w tył głowy i przewrócił się na
ziemię, gdy podniósł się zaczęli się bić, że bił się z W. i T. na trzech S.. Wiarygodnie, zgodnie z ustalonym wyżej
stanem faktycznym, zeznał, że wyrwał łopatę z rąk jednemu z S., że zauważył, że D. W. (1) bił się z M. S. (1), że oni
obydwaj wymieniali uderzenia rękami, że wyrwaną łopatą jednemu z S. uderzył W. S. (1) w nogi. Nie zasługują na wiarę
zeznania tego świadka złożone na rozprawie, że łopatę wyrwał W. S. (1), tej treści zeznania pozostają w sprzeczności
z ustalonym wyżej stanem faktycznym, nadto nie mają charakteru stanowczego, świadek ten jedynie stwierdził, że
tak przypuszcza stwierdzając jednocześnie, że nie wie komu wyrwał łopatę. Nieprzekonujące są również zeznania tego
świadka złożone w Wydziale Rodzinnym, że dostał łopatą od pokrzywdzonego, bo z akt tamtej sprawy I. N. 71/14
wynika, że pokrzywdzonym w tamtej sprawie toczącej się w Wydziale Rodzinnym był W. S. (1). Słuchany na rozprawie
w niniejszej sprawie świadek M. L. (1) zeznał, że nie pamięta kogo miał na myśli mówiąc, że dostał od pokrzywdzonego.
W ocenie sądu gdyby M. L. (1) został uderzony łopatą przez W. S. (1) to zeznał by o tym fakcie już w swoich pierwszych
zeznaniach, które złożył 28-01-2014 r. a więc po 3 miesiącach od zdarzenia, bo z treści jego zeznań wynika, że wiedział
który to jest W. S. (1), bo zeznał jednoznacznie, że tą łopatą uderzył W. S. (1) w nogi a nie potrafił określić przez którego
z S. został uderzony łopatą w tył głowy i któremu S. wyrwał następnie łopatę. Zupełnie niewiarygodne są zeznania M.
L. (1) w tej części gdzie zeznał, że nie jest prawdą, że on, T. i W. rzucali kamieniami w dom S., że nie groził nikomu
w żaden sposób oraz że to trzej bracia S. sprowokowało tę bójkę, że to bracia S. gdy oni wyszli z remizy krzyczeli do
nich i chcieli żeby weszli na teren ich posesji. Tej treści zeznania są nielogiczne, naiwne, sprzeczne z ustalonym wyżej
stanem faktycznym.
Biegły psycholog dr J. Z. uczestniczący w przesłuchaniu świadka M. L. (1) w opinii z 10-11-2015 r. stwierdził, że poziom
umysłowy M. L. (1) mieści się w dolnej granicy normy, opiniowany nie jest upośledzony umysłowo, nie stwierdza
się u opiniowanego zaburzeń spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń ani innych zaburzeń funkcji
poznawczych, ani skłonności do konfabulacji (opinia biegłego psychologa k. 256-257).
Zeznania świadka B. K. (1) są obiektywne i przekonujące z tym, ze świadek ta nie widziała ani początku zajścia ani jego
przebiegu, bo gdy zaświeciła światło słysząc odgłosy szamotaniny to osoby będące na fosie rozbiegły się, nie widziała
więc zdarzenia, zadawanych uderzeń.
Świadek W. R., która jest siostrą oskarżonych J. S. (1), W. S. (1) i M. S. (1) odmówiła zeznań w stosunku co do
oskarżonych S.. Nie widziała zdarzenia, nie posiadała więc wiadomości co robili oskarżeni D. W. (1) i B. T. oraz M.
L. (1).
Sąd podzielił jako fachowe i obiektywne opinię biegłych psychiatrów lek. med. P. Z. i lek. med. J. P. co do stanu zdrowia
psychicznego i poczytalności oskarżonego W. S. (1) oraz opinię psychologa dr J. Z. co do świadka M. L. (1) oraz opinię
lek. med. J. F. co do obrażeń ciała oskarżonego W. S. (1).
Zdaniem sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy dał podstawę do przyjęcia, że oskarżeni W. S. (1), J. S. (1), M.
S. (1), D. W. (1), B. T. oraz nieletni M. L. (1) w dniu 31 października 2013 r. w W. dopuścili się czynu z art. 158§1 kk
bo brali udział w bójce w ten sposób, że zadawali sobie uderzenia rękami po ciele, z tym, że sąd przyjął, że oskarżony
J. S. (1) uderzył nieletniego M. L. (1) łopatą oraz przyjął, że nieletni M. L. (1) uderzył oskarżonego W. S. (1) łopatą,
oskarżeni narażali się na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art.
156§1 kk lub art. 157§1 kk.
W tym miejscu podnieść należy, że w zarzucie aktu oskarżenia prokurator przyjął, że oskarżeni z ustalonym nieletnim
brali udział w bójce zadając sobie uderzenia rękami po ciele, mimo, że w uzasadnieniu aktu oskarżenia przyjął przecież,
że M. L. (1) został uderzony przez J. S. (1) łopatą, którą następnie wyrwał i zadał uderzenia W. S. (1). Również wbrew
treści opinii biegłego lek. med. J. F. na którą powołuje się w uzasadnieniu prokurator stwierdzono w uzasadnieniu, że
obrażenia ciała W. S. (1) spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni, mimo, że z opinii
biegłego wynika, że spowodowały naruszenie czynności narządów na okres poniżej 7 dni.
Uznając oskarżonego W. S. (1) za winnego popełnienia czynu z art. 158§1 kk sąd na mocy art. 158§1 kk przy
zastosowaniu art. 4§1 kk biorąc za podstawę orzeczenie przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed
dniem 01-07-2015 r. skazał oskarżonego W. S. (1) na karę 5 miesięcy pozbawienia wolności. Na mocy art. 69§1 i §2 kk
i art. 70§1 pkt. 1 kk zawiesił warunkowo wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności w stosunku do oskarżonego
W. S. (1) na okres próby lat 3.
Zdaniem sądu wymierzona kara jest proporcjonalna do stopnia winy oskarżonego W. S. (1) i stopnia społecznej
szkodliwości czynu i stanowić będzie dla oskarżonego stosowne ostrzeżenie i sprawi, że w przyszłości będzie
przestrzegał porządku prawnego. Wymierzając tę karę sąd miał na uwadze jako okoliczność łagodzącą przyznanie
się oskarżonego W. S. (1) w postępowaniu przygotowawczym do winy oraz okoliczność, że oskarżony W. S. (1) (jak
i jego bracia oskarżeni J. S. (1) i M. S. (1)) byli prowokowani przez oskarżonych D. W. (1), B. T. i nieletniego M.
L. (1), okoliczność tę sąd uwzględnił wymierzając niższe kary oskarżonym S. niż oskarżonym D. W. (1) i B. T.. Jako
okoliczności obciążające miał sąd na uwadze w stosunku do oskarżonego W. S. (1) jego dotychczasową karalność
oraz działanie pod wpływem alkoholu. Sąd zastosował art. 4§1 kk gdyż przepisy kodeksu karnego w brzmieniu
obowiązującym poprzednio a więc przed dniem 01-07-2015 r. są względniejsze dla oskarżonego W. S. (1), gdyż
oskarżony ten był już poprzednio karany na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary
a obecnie obowiązujący kodeks karny od 01-07-2015 r. nie przewiduje w takiej sytuacji możliwości warunkowego
zawieszenia wykonania kary. Również obowiązujący kodeks karny w art. 72§1 kk przewiduje obligatoryjne orzeczenie
przynajmniej jednego z obowiązku wymienionym w tym przepisie.
O kosztach postępowania orzeczono na podstawie przepisu powołanego w wyroku, zwalniając oskarżonego W. S. (1)
od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych z uwagi na jego sytuację materialną.