Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy
Transkrypt
Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy
F3- 2014 – 15 K8-Bóg się rodzi w nas – Adwent mistyczny Codzienna modlitwa: „Duchu Święty zapraszam Cię i przyjmuję Cię i proszę, daj mi czas i miejsce na spotkanie z kochającym Ojcem. Daj mi radość ze spotkania z Bogiem, który jest Miłością nieskończoną i niewyczerpaną, z wpatrywania się w Jego Oblicze. Daj mi świętą pamięć o tym, że idziesz ze mną, przede mną, obok mnie i za mną. Dziękuję, że jesteś ze mną i mnie podnosisz. Prowadź do spotkania z Tobą w Twoim Słowie, w Eucharystii, w bracie i siostrze, w codziennych sprawach. Prowadź do zjednoczenia z Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym. Boże mój uwielbiam Cię we wszystkich planach i pragnieniach jakie masz wobec mnie i moich bliskich. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.” Dzień 1. Boże zamierzenia także wobec mnie. Rozważ J 1, 1-18 - odczytaj Boży plan bardzo osobiście, czytając Słowo odnoś je do siebie od pierwszego do ostatniego wersu przeznaczonego na dziś np. Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo, Ono było na początku u Boga ( przeznaczone także dla mnie), Wszystko zaistniało dzięki Niemu ( także ja). Bez Niego nic nie zaistniało ( także ja) itd. Podkreśl te wersy, którymi Bóg dziś najbardziej cię porusza, wróć do nich po przeczytaniu wszystkich 18 wersów, pozwól by Duch Święty zapisał je w twoim sercu, podziękuj Mu i poproś by ci je tłumaczył i żył w Tobie, wychowywał cię także przez nie. Dzień 2. Przyjąć z czułością Jezusa do swojego serca. Rozważ Ap 3, 20, J 14, 20-23 - dzisiejsze Słowo też przyjmij bardzo osobiście Ewangelizacja nie polega na realizacji zamówienia u Jezusa na nowych nawróconych. Mamy się dzielić Tym, który jest w nas. Nie możemy głosić obcego Człowieka. Mamy najpierw Go ugościć u siebie, poznać Go, a potem dopiero z Nim z tego domu wyjść do drugiego człowieka podzielić się swoim szczęściem i zaproponować mu takie samo szczęście. Ile czasu poświęcam na modlitwę za siebie, a ile za drugiego człowieka? Ile czasu spędzam na Adoracji, na czytaniu i rozważaniu Słowa żeby poprzebywać z Jezusem, żeby z Nim wieczerzać, karmić się Nim? Nie jestem wynajęty przez Jezusa. Jeśli nie jestem blisko Jezusa, jeśli nie spotykam się z Nim, nie poznaję Go i nie przyjmuję, nie ugaszczam to kim/czym się dzielę? Dzień 3. Z radością świętować we wspólnocie. Rozważ Łk 2, 1-21, Łk 22, 14-20, poszukaj również innych fragmentów mówiących o wspólnocie wokół Jezusa, z Jezusem po środku – Wieczernik z J 13-14, Emaus z Łk, młoda wspólnota chrześcijan z Dz. rozważ Słowo bardzo osobiście. Gdy już uda mi się znaleźć te fragmenty to spróbuję stać się uczestnikiem sceny, która jest przedstawiona w Słowie Bożym. Zamknę oczy i pomyślę, że jestem jednym z pasterzy, uczniów, że widzę wszystkie postaci. Przyjrzę się ich minom, rozejrzę się po pomieszczeniu, w którym przebywają. Pozwolę prowadzić się temu obrazowi. Poproszę Ducha Świętego, aby dał mi odczuć tę radość, która towarzyszyła ludziom, którzy we wspólnocie cieszyli się z tego, że jest pośród nich Bóg. Na najbliższym spotkaniu Effathy będę dziękował Bogu za to, że mogę Go spotkać we wspólnocie, że mam ludzi, z którymi mogę dzielić się i cieszyć się nim w grupce domowej. Czy pamiętam czas, kiedy takiej możliwości nie miałem(-am)? Kiedy wiarę musiałem(-am) zamykać w przestrzeni modlitwy indywidualnej? Jak wspominam ten czas? Pomyślę o ostatnim spotkaniu grupki domowej. Czy podzieliłem(-am) się tam swoimi spotkaniami z Bogiem? Czy usłyszałam o relacji innych z Bogiem? Jeśli tak, to jest to Kościół, którego pragnie Jezus. Dzień 4. Wnieść Go do swoich rodzin i domów. Rozważ Łk 14, 26 oraz Mt 22, 37-40, 1J, 19-21 - rozważ Słowo bardzo osobiście. Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl Może wydawać się dziwne, że do tego punktu jest dane nam Słowo o „nienawiści wobec bliskich”. Chodzi tu jednak, o to, że musi być zachowana kolejność. Najpierw spotkanie z Bogiem, potem dzielenie się Nim. Także z najbliższymi. To nie jest kwestia wyboru: Bóg czy dobro rodziny. Jeśli wybierzemy w pierwszej kolejności Boga to zawsze będzie się to wiązało z dobrem rodziny. A wybór rodziny przed Bogiem zawsze spowoduje, że ani z Bogiem się nie spotkam, ani nie mogę dać rodzinie to czego potrzebuje, bo oprócz mnie samego, mnie samej, to ta moja rodzina, moi bliscy potrzebują Boga. Dlatego też jest i drugie Słowo – przykazanie miłości Boga i bliźniego. Nie mamy nienawidzić, ale mamy kochać. A najtrudniej kocha się tych, których znamy za dobrze, bo znamy nie tylko ich autoprezentację, ale ich wady również. Kiedy oddałem Bogu moją rodzinę? Jak często to robię? Jak pomagam Bogu w spotkaniu moich bliskich? Czy Bóg mnie o to poprosił? Więcej mów Bogu o swoich najbliższych niż najbliższym o Bogu. Dzień 5 Rozlewać Jego miłość w sposób widzialny (nie udawać dobrego człowieka), wskazywać na Dawcę miłości i wszelkich darów. Rozważ 1 Kor 13, 1-13; Ga 5, 22-26, J15, 9-12 - rozważ Słowo bardzo osobiście. Piękne są nasze charyzmaty, ale bez miłości ich wartość jest znikoma. Tak jak piękne są zamki z piasku, które można podziwiać krótko, bo mieszkać w nich się nie da. Słowa Bóg jest Miłością nie są zlepkiem słów, sloganem, który nic nie znaczy. To prawda. A więc jeśli chcemy rozlewać miłość to musimy pamiętać, że tak naprawdę dzielimy się Nim i Jego darem, nie tym, co sami w sobie wypracowaliśmy, ale Nim i Jego darami. Miłość jest darem Ducha Świętego, który przewyższa wszystkie inne dary i charyzmaty. Miłość w praktyce: cierpliwa jest – wobec krzywd i przeciwności; łaskawa (uprzejma) – czynne okazywanie dobroci; nie zazdrości – innym ludziom powodzenia, wywyższenia i wszelkiej pomyślności; nie szuka swego – kieruje się dobrem innych; nie unosi się gniewem – panuje nad swoim rozdrażnieniem i oburzeniem, nie pamięta złego – daruje krzywdy i przebacza, nie cieszy się z niesprawiedliwości – którą widzi wobec innych; wszystko znosi – czyli jest cierpliwa, przetrzyma wiele przeciwności, cierpienia i trudów nie załamując się, ale często zaczynając od nowa, gdy coś legnie w gruzach; nigdy nie ustaje – jest największa też dlatego, że wiara i nadzieja kiedyś przeminą, a ona pozostanie na zawsze! Nie chodzi tutaj jednak o nasz trud. To ma być nasz owoc życia z Bogiem. Bóg-Miłość (tych dwóch słów można używać zamiennie) ma się z nas wylewać. Zrobię rachunek sumienia z owoców życia z Bogiem-Miłością. Poproszę o obdarowanie mnie tymi owocami w większej ilości niż potrzebuje. Nadmiar będzie się ze mnie wylewał. Módl się słowami 1 Tes 3,12-13 Dzień 6 - miłość w szczególnie trudnych przypadkach, z Jezusem nie boję się odrzucenia i lekceważenia, przyjmuję je i ofiarowuję Jemu, łączę z Jego cierpieniem. Jego mocą, Jego siłą, na chwałę Boga w Trójcy Św. Jedynego. Razem z Duchem Świętym rozważę i odniosę do sytuacji z mojego życia Łk 22, 39 - Łk 23, 43 mając w pamięci serca obietnicę Jezusa z Mt 28, 20b "Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata" i J17, 26 "Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby była w nich ta miłość, jaką Mnie umiłowałeś i abym Ja był w nich". Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl