Pierwszy dzień zrywu

Transkrypt

Pierwszy dzień zrywu
Pierwszy dzień zrywu
W ataku 1 sierpnia udało się powstańcom opanować wiele obiektów w różnych częściach miasta.
Pierwszy szturm nie przyniósł jednak oczekiwanych rezultatów. Nie zdołano zdobyć
najważniejszych punktów Warszawy. W rękach okupanta pozostały wszystkie mosty, dworce,
lotniska i ważniejsze arterie stolicy. Zabrakło najważniejszego atutu – elementu zaskoczenia.
Godzina „W”. Patrol por. Stanisława Jankowskiego „Agatona” z batalionu „Pięść” w drodze do Śródmieścia.
„Polacy! Od dawna oczekiwana godzina wybiła. Oddziały Armii Krajowej walczą z najeźdźcą
niemieckim we wszystkich punktach Okręgu Stołecznego” głosiła odezwa rozklejana na murach
stolicy we wtorek 1 sierpnia 1944 roku.
Tego dnia na 17.00 dowództwo Armii Krajowej wyznaczyło godzinę wybuchu powstania
oznaczoną kryptonimem „W” od „wybuch” lub „wystąpienie”. Popołudniową porę wybrano dlatego,
aby wśród osób wracających z pracy łatwiej było ukryć się żołnierzom udającym się na miejsce
zbiórki.
Niestety, zbyt późno ogłoszona mobilizacja spowodowała, że wielu AK-owców nie dotarło na czas
do wyznaczonych punktów. W Śródmieściu stawiło się ponad 60 proc. żołnierzy, na Woli zaledwie
Strona: 1
około 40 proc. Nie wszędzie dostarczono też broń z konspiracyjnych magazynów.
W sumie z 45 tys. żołnierzy warszawskiej AK w pierwszym szturmie uczestniczyło około 35 tys.
słabo uzbrojonych powstańców. Musieli się zmierzyć z niemieckim garnizonem, liczącym prawie
20 tys. doskonale wyposażonych żołnierzy.
Pierwsze powstańcze strzały padły na długo przed wyznaczoną godziną. Przyjmuje się, że
pierwsze starcie miało miejsce na Żoliborzu. Przy ulicy Krasińskiego około 13.50 doszło do
wymiany ognia, kiedy transportująca broń drużyna z 9 Kompanii Dywersji Bojowej AK napotkała
niemiecki patrol. Wywiązała się strzelanina. Symboliczny, pierwszy strzał w Powstaniu
Warszawskim dał kpr. pchor. Zdzisław Sierpiński „Marek Świda".
Przed godziną „W" wybuchły również walki w Śródmieściu i na Woli. O 17.00 pozostałe jednostki i
oddziały AK zaatakowały niemieckie obiekty rozrzucone po okupowanej Warszawie.
– Na rogu ulic Dzielnej i Okopowej zatrzymał się niemiecki samochód i ostrzeliwał z karabinu
maszynowego ludzi przy monopolu tytoniowym. Nasze oddziały zaatakowały samochód
granatami. Niemcy rozbiegli się, pozostawiając pojazd – tak wspomina ten dzień na stronie
Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego sierż. pchor. Jan Romańczyk „Łata" z
Batalionu „Miotła".
W pierwszym szturmie powstańcom udało się niemal całkowicie opanować Stare Miasto,
kontrolowali też znaczną część Śródmieścia. Zdobyli wiele obiektów, m.in.: gmach Prudentialu,
elektrownię na Powiślu, magazyny na Stawkach, gmach sądów na Lesznie, budynek Wojskowego
Instytutu Geograficznego w Alejach Jerozolimskich, budynek Sądu Apelacyjnego przy placu
Krasińskich, a także cmentarze żydowski, kalwiński i ewangelicki.
Nie zdołano jednak opanować najważniejszych punktów: Cytadeli, budynków Sejmu, Poczty
Głównej, kompleksu Uniwersytetu Warszawskiego, Komendy Policji przy Krakowskim
Przedmieściu, centrali telefonicznej przy ulicy Zielnej – PAST-y czy siedziby gestapo w alei
Szucha.
W rękach Niemców pozostały także wszystkie mosty, dworce kolejowe, lotniska i koszary oraz
ważniejsze arterie miasta, takie jak: Aleje Ujazdowskie, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście
czy Aleje Jerozolimskie. Doprowadziło to do rozdzielenia walczących oddziałów i pod wieczór
Strona: 2
Warszawa rozpadła się na kilka odrębnych ognisk walk.
Ponadto po załamaniu się ataków na niemieckie pozycje na Żoliborzu, Ochocie i Mokotowie
dowódcy tych obwodów AK, aby uchronić swoje oddziały przed zagładą, zarządzili wycofanie do
podwarszawskich lasów: Puszczy Kampinoskiej, Lasów Chojnowskich i Lasu Kabackiego. W
dzielnicach tych pozostały tylko niewielkie grupy żołnierzy.
Pierwszego dnia poległo lub zostało rannych ponad 2 tys. walczących. Straty niemieckiego
garnizonu to około 500 zabitych, rannych i wziętych do niewoli. Polacy zdobyli w czasie walk
sporo broni. Niektóre oddziały powstańcze, napotykając szczególnie dobrze umocnione pozycje,
zostały całkowicie rozbite.
Strona: 3