Magazyn BUDOWLANI Nr 8

Transkrypt

Magazyn BUDOWLANI Nr 8
1
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
ISNN 1698/5843 OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY 8 (91) sierpień 2015 r.
Nakład: 10 tys. egz.
MINIMALNA
STAWKA
WYNAGRODZENIA ZA GODZINĘ PRACY
str. 7
PARKI NARODOWE
Rządowe obiecanki,
czyli czekaj tatka latka
str. 5
Zarząd Krajowy
„Budowlanych”
obradował na
Podkarpaciu str. 2
EFBWW WALCZY
z firmami „skrzynkami
pocztowymi”
str. 8
NOWA RADA OCHRONY PRACY
str. 3
2
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
Przegląd związkowych
wydarzeń w Polsce
Zakończył się spór zbiorowy w Bogdance
Na początku sierpnia przedstawiciele związków zawodowych
oraz Zarząd Lubelskiego Węgla
„Bogdanka” podpisali porozumienie, które kończy spór
zbiorowy w kopalni.
Zarząd Bogdanki zobowiązał się do podjęcia działań organzacyjno-technicznych, których
celem jest ograniczenie redukcji zatrudnienia i wykonywanych prac
dotychczas zlecanych podmiotom zewnętrznym. Zgodnie z zawartym
porozumieniem, od sierpnia przedłużane będą z pracownikami umowy
na czas określony, za wyjątkiem umów tych pracowników, którzy uzyskali negatywną ocenę pracy. Ustalono również, że poziom przeciętnego
miesięcznego wynagrodzenia w spółce w roku 2015 nie będzie niższy od
tego przewidzianego w 2013 roku, czyli 7211,35 zł.
Bazując na wstępnych wynikach spółki za rok 2015 oraz na poziomie
zawartych umów dostaw, strona pracownicza i pracodawca przystąpią w
terminie do 10 stycznia 2016 r. do rozmów w celu ostatecznego ustalenia
wysokości, zasad i terminu ewentualnej wypłaty jednorazowej nagrody
w terminie nie późniejszym niż 31 marca 2016 r. Strony porozumienia
ustaliły również, że na dodatkowy odpis na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych w roku 2015 przeznaczona zostanie kwota 6,5 mln zł.
W pierwszym półroczu produkcja węgla w Bogdance znacznie się
zmniejszyła. Niższe wydobycie oraz sprzedaż związane są z utrzymującą
się trudną sytuacją rynkową i nadpodażą węgla na polskim rynku.
Zarząd Krajowy „Budowlanych”
obradował na Podkarpaciu
W
Sanoku odbyło się posiedzenie
Zarządu Krajowego Związku Zawodowego „Budowlani”, w którym
obok członków Zarządu oraz przewodniczącego
Zbigniewa Janowskiego wziął udział przewodniczący Głównej Komisji Rewizyjnej Andrzej Piotrowski. Podczas dni spędzonych na Podkarpaciu
członkowie Zarządu Krajowego przyjęli kilka
znaczących uchwał oraz podjęli dyskusję nad
poprawą kondycji naszego związku.
Dla usprawnienia działalności organów
centralnych, takich jak Zarząd Krajowy, Rada
Krajowa oraz branż i krajowych sekcji, zarekomendowano Radzie Krajowej przyjęcie nowych
regulaminów funkcjonowania wspomnianych
wcześniej gremiów.
Ożywioną dyskusję wywołał temat dotyczący ujednolicenia gospodarki finansowej we
wszystkich strukturach ZZ „Budowlani”. W
ramach tego punktu porządku obrad omówiono
Raport z efektywności pracy okręgowego pionu
rewizyjnego w zakresie kontroli prawidłowości
gospodarki finansowej organizacji podstawowych
Porozumienia o współpracy Okręgów Zwiazku
z Oddziałami Ogólnopolskiego Stowarzyszenia
Pracowników Służby BHP oraz zarekomendował
Zarządom Okręgów ich zawieranie. Porozumienie
regionalne rozwija współpracę Związku Zawodowego „Budowlani” ze Stowarzyszeniem, zapoczątkowaną kilka lat temu na poziomie centralnym.
Realizując Program Związku na kadencję
oraz przedyskutowano kwestię uaktualnienia
zasad gospodarowania finansami na poziomie
podstawowym i okręgowym. Celem Zarządu jest
m.in. opracowanie wytycznych dla organizacji
podstawowych, które usprawnią prowadzenie
rachunkowości wewnątrz organizacji.
Przewodniczący Związku zapowiedział wizytacje przedstawicieli Biura Zarządu Krajowego
w organizacjach podstawowych oraz szkolenia z
zakresu prawa pracy, wyborów Społecznej Inspekcji
Pracy, księgowości i organizacji działalności związkowej dla członków „Budowlanych”.
Zarząd Krajowy zatwierdził ramową treść
2015-2020, którego jednym z celów jest rozwój społecznej kontroli bezpieczeństwa w zakładach pracy,
ustalono treść Ramowego Regulaminu Wyborów
Społecznej Inspekcji Pracy oraz zarekomendowano
Okręgom przeprowadzenie wśród organizacji
podstawowych ankiety, która pozwoli wskazać
zakłady objęte działalnością Związku, w których
konieczne jest przeprowadzenie wyborów SIP, oraz
pozwoli utrzymać stały kontakt z już wybranymi
SIP-owcami, dając im pomoc organizacyjną i
merytoryczną.
W najbliższych miesiącach przeprowadzona
zostanie również akcja kompletowania informacji
Koniec związków zawodowych w Lidlu?
Obecnie w tej niemieckiej sieci sklepów
dyskontowych nie działa żaden związek zawodowy. W ostatnim czasie w Lidlu przestała
funkcjonować Komisja Zakładowa NSZZ
„Solidarność”.
Likwidację poprzedziło zwolnienie dyscyplinarne założycielki, a zarazem przewodniczącej związku, i powołanie
zarządu komisarycznego. Próbowano jeszcze dwukrotnie zwołać zebranie
członków i powołać zarząd, ale nikt nie pojawił się na zebraniach.
Zdaniem przewodniczącego zarządu komisarycznego Eugeniusza Karasińskiego, ludzie boją się, że za prowadzenie działalności związkowej
zostaną zwolnieni z pracy.
Zdaniem Lidla – sieć jest gotowa na prowadzenie dialogu społecznego
ze stroną pracowniczą, w tym również z organizacją związkową.
Podwyżki w służbach mundurowych
Rząd premier Ewy Kopacz na trzy miesięce przed
wyborami przeznacza 700
milionów złotych na podwyżki dla służb mundurowych. Chce, aby do wzrostu
wynagrodzeń dochodziło
regularnie co roku.
Jak poinformował minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak,
na podwyżki dla służb podległych ministerstwu przeznaczone zostanie
w przyszłym roku 340 milionów złotych. 215 milionów będzie przeznaczone na wzrost wynagrodzeń żołnierzy oraz funkcjonariuszy wywiadu
i kontrwywiadu. 125 milionów trafi na podwyżki dla pracowników
cywilnych wojska.
Kolejne 390 milionów złotych w przyszłorocznym budżecie rząd
chce przeznaczyć na podwyżki uposażeń w służbach mundurowych podległych MSW. Wynagrodzenie funkcjonariuszy podległych ministerstwu
wzrośnie średnio o 4 procent, a pracowników cywilnych o 6 procent.
Związki zawodowe zrzeszające służby mundurowe już wielokrotnie
domagały się podwyżek płac. Niedawno kilka tysięcy funkcjonariuszy
manifestowało swoje niezadowolenie przed Kancelarią Premiera.
Przypominają o obietnicach złożonych cztery lata temu przez ówczesnego premiera Donalda Tuska, który zakładał wzrost wynagrodzeń
jeszcze do końca kadencji tego parlamentu. Ponadto związkowcy żądają
wprowadzenia 90-dniowego okresu pełnopłatnych zwolnień lekarskich
i włączenia funkcjonariuszy służby celnej do zaopatrzeniowego systemu
emerytalnego.
cd. na str. 4
o członkach „Budowlanych”, której celem jest
polepszenie przepływu informacji wewnątrz
Związku, opracowanie programu rekrutacji
nowych członków i rozwój aktywności członków
Związku.
W dalszej części posiedzenia członkowie
Zarządu Krajowego uzyskali informację na temat
orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, dającego
możliwość zrzeszania się osób samozatrudnionych, oraz informację o aktualnej liczbie członków
naszego Związku. Uzyskali również informacje na
temat organizacji centralnych oraz okręgowych
uroczystości Dnia Budowlanych, Dnia Górnika
oraz Kongresu Europejskiej Federacji Pracowników Budownictwa i Drzewiarstwa, który odbędzie
się w dniach 26-27 listopada w Warszawie.
Po posiedzeniu znalazł się też czas na zwiedzanie Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Skansen usytuowany jest na prawym brzegu
Sanu, u podnóża Gór Sanocko-Turczańskich. Jest
największym w Polsce muzeum etnograficznym
o powierzchni około czterdziestu hektarów.
Znajdują się w nim budynki mieszkalne, przemysłowe, użyteczności publicznej. W skansenie jest
młyn wodny, wiatraki, kuźnie, a także warsztaty
rzemieślnicze. Znajduje się tam 30 tysięcy eksponatów z zakresu kultury ludowej regionu, kultury
judaików, dworskiej, mieszczańskiej i sakralnej.
W Muzeum Budownictwa Ludowego zrekonstruowano niedawno Rynek Galicyjski, który zwraca
szczególną na siebie uwagę. Na Rynku znajdują
się m.in. poczta, karczma, dom krawca, nauczyciela, fryzjera, piekarza, zegarmistrza oraz remiza.
Corocznie działający od 1966 r. skansen odwiedza
100 tysięcy turystów.
Tomasz Nagórka
Barbara Pałka
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
3
NR 8 (91) 2015
NOWA RADA OCHRONY PRACY
W
siedzibie Sejmu RP, 3
sierpnia 2015 r. odbyło się
inauguracyjne posiedzenie Rady Ochrony Pracy X kadencji.
Marszałek Sejmu RP Małgorzata Kidawa-Błońska wręczyła akty nominacyjne
członkom nowej Rady. Przewodniczącą
ROP została ponownie poseł Izabela
Mrzygłocka. Jednym z trzech zastępców
przewodniczącej został Zbigniew Janowski, przewodniczący Związku Zawodowego „Budowlani”, rekomendowany
na tę funkcję przez OPZZ. Zbigniew
Janowski jest jednym z najbardziej
doświadczonych członków Rady. W VII
kadencji pełnił funkcję przewodniczącego ROP.
Rada Ochrony Pracy jest organem nadzoru nad warunkami
pracy i działalnością Państwowej
Inspekcji Pracy, powoływanym
przez Marszałka Sejmu.
Obok podajemy pełny skład
Rady Ochrony Pracy X kadencji.
ZARZĄDZENIE NR 14
MARSZAŁKA SEJMU
z dnia 28 lipca 2015 r.
w sprawie powołania Rady Ochrony Pracy X kadencji
Na podstawie art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz. U. z 2012 r. poz. 404, 769 i 1544, z 2014 r. poz.
598 i 768 oraz z 2015 r. poz. 277) zarządza się, co następuje:
§ 1.
Powołuje się Radę Ochrony Pracy X kadencji (2015-2019) w następującym składzie:
Przewodniczący
Zastępcy
Przewodniczącego:
a) Zbigniew JANOWSKI
b) Danuta KORADECKA
Ile kosztuje praca w Polsce?
A
właściwie pytanie powinno brzmieć: dlaczego w Polsce zarabia
się mało?
Przez 25 lat od zmiany systemu
politycznego w naszym kraju słyszymy, że jesteśmy „na dorobku”,
odrabiamy zaległości zapyziałego
realnego socjalizmu i dlatego zarabiamy mniej, niż za taką samą
pracę zarabiają choćby nasi zachodni sąsiedzi. Po pierwszych,
burzliwych latach „urynkowienia”,
wynagrodzenia wykwalifikowanych
pracowników ustabilizowały się na
poziomie 1/4 średniej wynagrodzeń
w krajach starej UE.
W sektorze budowlanym i wielu
innych jest tak nadal. Po 25 latach
niewiele się zmieniło. Dlaczego?
Słyszymy, że nadal się „dorabiamy”,
że wydajność pracy nadal jest niższa
niż na Zachodzie i Północy Europy,
że pracodawcy mają za wysokie tzw.
pozapłacowe koszty pracy i dlatego
wolno rosną wynagrodzenia. I że
jak się żyje na kredyt, to się kończy
jak Grecy.
Świętowaliśmy niedawno 25 lat
wolności. Nastroje przed zbliżającymi się wyborami wskazują na to, że
oprócz wolności dla przeciętnego
Kowalskiego liczy się także godne
życie. A na to godne życie składa
się także godne wynagrodzenie za
pracę. Tym bardziej, im bardziej
rosną w Polsce koszty godnego życia.
Bo urynkowił się nie tylko przemysł
i usługi produkcyjne, ale też praktycznie wszystkie dziedziny życia.
To oznacza wprost, że praktycznie
za wszystko płaci „konsument”.
Czyli my. I nie chodzi tylko o
ceny paliwa czy ceny mieszkań i
ich utrzymania, zbliżające się do
poziomu „starej” Unii. Chodzi
o ceny usług, które teoretycznie
są wciąż bezpłatne dla obywatela:
opieki zdrowotnej, kształcenia,
kultury. Tutaj też gonimy Europę
szybciej, niż nasze wynagrodzenia.
Oczywiście, są w kraju sektory
i zawody, w których zarabia się
dobrze. Ale to nie wystarczy. Polacy
generalnie pracują dużo i długo, a
ich praca jest coraz mniej stabilna
i niezbyt wysoko opłacana.
Wzrosło w Polsce rozwarstwienie dochodowe, ale też różnice
regionalne. To groźne, bo generuje
silne napięcia społeczne. Polscy
neoliberałowie, którzy zdominowali
gospodarkę – i niestety – wszystkie
rządzące przez minione 25 lat ekipy
twierdzą, że to normalne, że tak ma
być, że to jest warunek rozwoju.
Wiele wskazuje jednak na to, że tak
myśli coraz mniej obywateli. I widać
to w przedwyborczych nastrojach.
Dla rządzących problemy
stosunków pracy były dotąd problemami „trzeciej kolejności odśnieżania”. Władze różnych odcieni
traktowały je jako coś, co się samo
ureguluje w gospodarce rynkowej.
Efekt jest taki, że mamy dziś ponad
dwa miliony, z reguły młodych,
energicznych i nieźle wykształconych Polaków poza granicami kraju,
pracujących na dobrobyt Wielkiej
Brytanii, Niemiec, Irlandii, Belgii,
Holandii itp. Duża część z nich już
Izabela Katarzyna
MRZYGŁOCKA
nie wróci. Bo wolą nie tylko wyższe
wynagrodzenia, ale też bardziej
stabilny rynek pracy, możliwości
zawodowego rozwoju, atrakcyjne
warunki socjalne i zabezpieczenie.
Polski system kształcenia zawodowego „leży”. Ale jego niedostosowanie do potrzeb rynku pracy
to nie tylko „zagrodowa” polityka
powiatów nadzorujących szkoły
zawodowe. To przede wszystkim
efekt braku przełożenia nabytych
wyższych kwalifikacji na możliwości kariery zawodowej i uzyskania
wyższego wynagrodzenia.
Polskie kwalifikacje są cenione.
Szkoda, że za granicą. Postulat
podnoszenia wydajności pracy rozumiany jest przez wielu pracodawców
specyficznie. Uważają oni, że wysoka
wydajność to przede wszystkim
dłuższa i bardziej intensywna praca
pracowników. Ale pracujemy już
bardzo długo i intensywnie. A w
dojrzałych gospodarkach wyższą wydajność osiąga się przede wszystkim
poprzez wprowadzanie innowacji
technologicznych i organizacyjnych
w miejscu pracy, w systemie dostaw.
Polskie firmy, szczególnie
mniejsze, nie są innowacyjne. Z
jednej strony „oszczędnie” inwestują
w nowe technologie. Z drugiej strony
pracodawcy także „oszczędnie”
inwestują w podnoszenie swoich
umiejętności w zakresie zarządzania
i nowoczesnej organizacji pracy. Z
trzeciej strony czasem nie mają za
co inwestować, bo znajdując się na
samym końcu ogromnego łańcucha
podwykonawstwa, zarabiają wyłącznie na przetrwanie i zatrudnienie
ludzi na zlecenia, bądź na czarno.
Taki rynek nie będzie się rozwijał, ludzie nie będą zarabiali
więcej, nie będą inwestowali w swoje
kwalifikacje i nieprędko dogonimy
Zachód. Możliwości samoregulacyjne tego rynku są żadne. Przez 25 lat,
no może przez ostatnie 20 lat wolności partie robiły też wszystko, by
nie powstały mechanizmy oparte o
czytelne reguły dialogu społecznego
- choćby efektywny system układów
zbiorowych. Można je wciąż jeszcze
zbudować, ale to potrwa.
Na dziś potrzebne są natomiast nowe regulacje rynku pracy
i jego otoczenia: minimalnych
stawek wynagrodzeń, eliminacji
umów śmieciowych, formalnego
powiązania kwalifikacji z umową o
pracę i wynagrodzeniem pracownika
(czego do tej pory w Polsce nie ma),
urealnienia kosztów pracy w zamówieniach, a także „ucywilizowanie”
systemu emerytalnego.
Krotko mówiąc, można na początku kariery zawodowej zarabiać
mniej, ale trzeba mieć perspektywę
awansu, wzrostu zarobków, stabilności na rynku pracy i zabezpieczenia
emerytalnego w przyszłości. Jeśli
ogromna część rynku pracy będzie
się nadal sprowadzała do umów
terminowych, zleceń, pracy tymczasowej, minimalnych wynagrodzeń uzupełnianych „kopertą” to
najlepsi będą z tego rynku uciekać,
a o wysokiej jakości pracy możemy
zapomnieć.
Pewnych rzeczy zmienić już nie
możemy. Większość emigrantów
nie wróci na nasz rynek pracy i nie
będzie w Polsce płacić podatków.
Ale możemy uniknąć dalszych
szkód. Bo tania praca w Polsce jest
bardzo kosztowna dla kraju. Dlatego
tym razem, niezależnie od tego kto
będzie rządzić w kolejnych latach,
neoliberałom trzeba powiedzieć:
„żegnajcie”.
c) Zbigniew ŻUREK
Sekretarz
Członkowie:
Mirosław PAWLAK
a) Anna Teresa AKSAMIT
b) Karol BIELSKI
c) Bożena BORYS-SZOPA
d) Elżbieta BOŻEJEWICZ
e) Michał CHAŁOŃSKI
f) Maciej DUSZCZYK
g) Krzysztof
GADOWSKI
h) Renata GÓRNA
i) Ewa GÓRSKA
j) Kazimierz KIMSO
k) Janusz KOWALSKI
l) Paweł MARKOWSKI
ł) Beata MAZUREK
m) Alicja OLECHOWSKA
n) Andrzej Eligiusz PASZKIEWICZ
o)
p)
r)
s)
t)
Jarosław PIĘTA
Damian RACZKOWSKI
Elżbieta RAFALSKA
Jan RULEWSKI
Grażyna
SPYTEK-BANDURSKA
u) Stanisław STOLORZ
v) Stanisław SZWED
w) Małgorzata
TERLIKOWSKA
x) Dariusz TRZCIONKA
y) Ryszard ZBRZYZNY
poseł,
zgłoszony przez Ogólnopolskie Porozumienie
Związków Zawodowych,
zgłoszona przez Centralny Instytut Ochrony
Pracy – Państwowy
Instytut Badawczy,
zgłoszony przez Związek
Pracodawców Business
Centre Club;
poseł;
senator,
zgłoszony przez
Zrzeszenie Prawników
Polskich,
zgłoszona przez
Komisję Krajową
NSZZ „Solidarność”,
zgłoszona przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie
Pracowników Służby
BHP,
zgłoszony przez
Krajową Izbę Gospodarczą,
zgłoszony przez
Prezesa Rady Ministrów,
poseł,
zgłoszona przez Ogólnopolskie Porozumienie
Związków Zawodowych,
zgłoszona przez Polskie
Towarzystwo Ergonomiczne,
zgłoszony przez
Komisję Krajową
NSZZ „Solidarność”,
zgłoszony przez Związek
Rzemiosła Polskiego,
zgłoszony przez Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej,
poseł,
poseł,
zgłoszony przez
Naczelną Organizację
Techniczną,
poseł,
poseł,
poseł,
senator,
zgłoszona przez Konfederację Lewiatan,
zgłoszony przez Forum
Związków Zawodowych,
poseł,
zgłoszona przez Prezesa
Rady Ministrów,
zgłoszony przez Forum
Związków Zawodowych,
poseł.
§ 2.
Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podpisania.
MARSZAŁEK SEJMU
(-) Małgorzata Kidawa-Błońska
4
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
cd. ze str. 2
Czy będzie strajk w Tesco?
W sieci hipermarketów Tesco
od jesieni ubiegłego roku trwa spór
zbiorowy. Obecnie zbierane są
podpisy pod zgodą na ogłoszenie
strajku. Związki zawodowe domagają się od zarządu spółki podwyżek.
W połowie lipca Tesco przedstawiło propozycję miesięcznych podwyżek dla zatrudnionych na stanowiskach niekierowniczych w następujących wysokościach: Warszawa - 30 zł brutto, duże miasta - 50 zł brutto,
pozostałe miasta - 70 zł brutto. Dodatkowo pracodawca zaproponował w
formie testu kwartalny system premiowy w roku finansowym 2015/2016
dla pracowników podstawowych. Wysokość premii za miesiące wrzesień,
październik i listopad 2015 r. ma wynieść 125 zł brutto. Podobnie w nadchodzących miesiącach - za grudzień 2015, styczeń i luty 2016 pracownicy
również mają otrzymać premię w wysokości 125 zł brutto. Warunkiem
otrzymania premii jest miesięczny wzrost sprzedaży rok do roku dla
całości Tesco Polska oraz absencja pracownika nie przekraczająca 20
dni w kwartale. Związkowcy nie wyrazili zgody na propozycję podwyżek
wynagrodzeń przedstawioną przez zarząd spółki, uznając ją za niegodziwą
i zapowiedzieli strajk.
Związkowcy z Taurona za przejęciem KWK Brzeszcze
Prezydium Rady Społecznej
Grupy Kapitałowej TAURON
Polska Energia S.A., zrzeszającej
organizacje związkowe działające w
grupie, wydało oświadczenie, w którym wyraziło głębokie zaniepokojenie
wydarzeniami i ostatnimi informacjami dotyczącymi przejęcia KWK
Brzeszcze przez holding.
Rada społeczna w pełni akceptuje założenia i sposób przejęcia kopalni. Uważa, że przejęcie kopalni musi odbyć się na zasadach i w oparciu o
doświadczenia wypracowane w grupie przez wiele lat, a w szczególności
przez zakłady górnicze tworzące dziś TAURON Wydobycie.
Jak zauważa prezydium, kopalnie skonsolidowane w grupie kapitałowej TAURON przeszły głęboką restrukturyzację, co wiązało się z
dużymi wyrzeczeniami górników. „Nie były to łatwe procesy – wzbudzały
one niepokoje społeczne. Jednak dzięki temu dziś spółka wydobywcza
grupy TAURON funkcjonuje na zasadach rynkowych i równocześnie
daje stabilizację i bezpieczeństwo pracownikom i rodzinom górniczym”.
Związkowcy z wielkim niepokojem śledzą próby wpłynięcia przez
dominującego akcjonariusza na zarząd TAURON Polska Energia, w celu
wymuszenia zmian warunków przejęcia KWK Brzeszcze. Nie wyrażają
zgody na doprowadzenie do sytuacji, która zachwieje funkcjonowaniem
spółki wydobywczej, a w następstwie całej grupy TAURON.
Partnerzy społeczni zwrócili się do prezydenta
Dudy ws. zakupu śmigłowców dla polskiej armii
Pracodawcy RP, NSZZ „Solidarność”, OPZZ oraz FZZ zwrócili
się do Prezydenta, który jest zarazem zwierzchnikiem sił zbrojnych „o
spowodowanie, aby Rząd RP ponownie przeanalizował decyzje podjęte
w związku z przetargiem na zakup śmigłowców wielozadaniowych na
potrzeby wojska”.
Autorzy pisma rozumieją, że sprzęt kupowany dla wojska powinien
spełniać określone wymagania, lecz ich zdaniem nie powinno być to jedyne
kryterium przy wyborze oferty. Uważają, że istotną rolę w przetargu powinien odgrywać interes gospodarczy kraju. Podkreślają przy tym, że niemiecka
armia korzysta z produkowanych w Niemczech leopardów, amerykańska
armia lata zaś myśliwcami amerykańskiego koncernu Lockheed Martin.
Zdaniem autorów pisma, „przeznaczając w przetargu śmigłowcowym ok. 13 mld złotych z kieszeni podatników, należy wydawać je tak,
aby polska gospodarka skorzystała na tym jak najwięcej. Tworzenie
miejsc pracy dla robotników i inżynierów we Francji nie leży w interesie
naszego kraju.(...) Tylko polityka gospodarcza umożliwiająca optymalne
wykorzystanie potencjału pozwoli nam na utrzymanie w długim okresie
satysfakcjonującego wzrostu gospodarczego, a tym samym przyczyni się
do minimalizacji napięć społecznych. W tym kontekście szczególnie
istotne jest, aby realizowane w najbliższych latach programy dozbrajania
polskiej armii były jednocześnie kołem zamachowym polskiej gospodarki
– zwłaszcza sektorów zaawansowanych technologicznie i innowacyjnych.”.
Pod pismem do Andrzeja Dudy podpisali się: Andrzej Malinowski - prezydent Pracodawców RP, Piotr Duda - przewodniczący NSZZ
„Solidarność”, Jan Guz - przewodniczący OPZZ oraz Tadeusz Chwałka
- przewodniczący Forum Związków Zawodowych.
Zebrał: Tomasz Nagórka
LASY DOBREM NARODOWYM
Rezolucja VIII Kongresu ZZ „Budowlani” w sprawie
funkcjonowania Lasów Państwowych w Polsce
Z
wiązek Zawodowy „Budowlani” wielokrotnie
podkreślał, że jakiekolwiek manipulacje własnościowe,
dotyczące lasów państwowych są
niedopuszczalne. Lasy są i powinny
być nadal dobrem narodowym, z
którego korzystać mogą wszyscy
obywatele. „Budowlani” są zdania, że
przepisy prawa powinny gwarantować
państwową własność lasów – w taki
sposób, by już nigdy nie stały się one
przedmiotem przetargów politycznych i by skutecznie „odstraszały”
tych, którzy traktują lasy państwowe
jak łakomy kąsek i obszar robienia
prywatnych interesów.
Podkreślamy to raz jeszcze w
trakcie kolejnej dyskusji nad statusem
lasów państwowych.
Z okazji 90-tej rocznicy powołania Lasów Państwowych, delegaci na VIII Kongres Związku Zawodowego
„Budowlani” składają podziękowania i wyrazy szacunku
wszystkim pracownikom leśnictwa, ochrony przyrody i
zakładów usług leśnych, za ich wkład pracy dla dobra
Polskich Lasów.
Delegaci VIII Kongresu Związku Zawodowego „Budowlani” mają nadzieję, że ustabilizowana na dzień dzisiejszy sytuacja własnościowa i finansowa Państwowego
Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, niezależnie od
rządzącej opcji politycznej nie da w przyszłości powodów
do politycznych prób przekształceń własnościowych
tego dobrze funkcjonującego przedsiębiorstwa. Tylko
to zapewni szerokiej rzeszy społeczeństwa dostęp do
pozaprodukcyjnych funkcji lasu. Związek Zawodowy
„Budowlani” uważa, że państwowa własność lasów
winna docelowo być zagwarantowana w Konstytucji RP.
Związek Zawodowy „Budowlani” stoi na stanowisku, że nowelizacje Ustawy o Lasach, planowane przez
Ministra Środowiska, nie powinny dotyczyć tylko
zapewnienia wysokich wpływów do budżetu państwa i
dostosowania przepisów do prawa Unii Europejskiej, ale
również wziąć pod uwagę postulaty proponowane przez
organizacje związkowe, mające na celu zapewnienie odpowiednich warunków socjalnych pracowników - między
innymi te dotyczące zakupu po preferencyjnych cenach
mieszkań uznanych przez Lasy Państwowe za zbędne.
Apelujemy do Dyrektora Generalnego, aby wdrażana
przez niego Strategia Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe na lata 2014 – 2030 skoncentrowała się
na zmniejszeniu nadal występującej na wszystkich szczeblach decyzyjnych zbędnej biurokracji, dostosowaniu zatrudnienia do stale zwiększających się obowiązków oraz
zakresu zadań dla pracowników (zwłaszcza leśnictw),
wprowadzeniu systemu wynagrodzeń dostosowanego do
realizowanych zadań, kompetencji i odpowiedzialności
oraz zdecydowanemu przeciwdziałaniu ciągle jeszcze
występującemu, zwłaszcza na poziomie nadleśnictw,
mobbingowi na linii pracodawca – pracownik.
Związek Zawodowy „Budowlani” zwraca się do
Ministra Środowiska o pilne podjęcie inicjatywy uregulowania gospodarki leśnej w lasach doświadczalnych
stanowiących własność uczelni wyższych w sposób odpowiadający standardom przyjętym w Lasach Państwowych,
objęcie tych lasów nadzorem Ministra, a także zapewnienie porównywalnych standardów pracy pracowników
lasów doświadczalnych i lasów państwowych.
Delegaci na VIII Kongres
Związku Zawodowego „Budowlani”
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
5
NR 8 (91) 2015
PARKI NARODOWE
Rządowe obiecanki, czyli czekaj tatka latka
K
ończy się właśnie kolejna kadencja
Sejmu, a i za tą przyczyną - Rządu,
ale podwyżek dla pracowników
parków narodowych jak nie było, tak nie ma.
To już ósmy rok zamrożenia płac w
sektorze, przez co strażnicy skarbów polskiej
przyrody - pracownicy polskich parków
narodowych stali się bardzo ubogim krewnym
innych służb i branż. Trzeba to jasno powiedzieć: dotychczasowa polityka płacowa - tzn.
wieloletni brak jakichkolwiek podwyżek płac
dla załóg parków narodowych - prowadzi
prostą drogą do zagłady tych przyrodniczych
świątyń.
Przecież chronione przez nas, z tak dobrym skutkiem, skarby ojczystej przyrody, a
opiekujemy się 1% powierzchni kraju, powinny predestynować nas do czołówki krajowej,
a nie do zaścianka finansowego Polski. Brak
podwyżki uposażeń, niedofinansowanie działalności parków narodowych, przy znaczącym
wzroście nakładanych nań obowiązków i
zadań, powoduje, że z pracy odchodzą przede
wszystkim ludzie wykształceni i kreatywni,
stanowiący o obliczu ochrony przyrody w
Rezolucja VIII Kongresu
ZZ „Budowlani” w sprawie funkcjonowania
parków narodowych w Polsce
wynikające przede wszystkim z drastycznego
obniżania się stopy życiowej „parkowców’
i ich rodzin. Proponowaliśmy podczas tych
rozmów współpracę, deklarowaliśmy wsparcie
w walce o podwyżki u Ministra Finansów, jak
wych ZZ „BUDOWLANI” z Kampinoskiego
Parku Narodowego, w liczbie kilkudziesięciu
osób maszerowali z transparentami przez
przejścia dla pieszych. zlokalizowane na
skrzyżowaniu dróg krajowych, wstrzymując
Związek Zawodowy „Budowlani” wyraża swoje zaniepokojenie warunkami pracy
pracowników parków narodowych w Polsce.
Dobro narodowe, którego perłami w koronie są polskie parki narodowe to wizytówka i
chluba nie tylko Polski, ale i Europy, dlatego też marginalizowanie ochrony przyrody przez
rząd budzi nasz zdecydowany sprzeciw i oburzenie.
Brak rzetelnego i realnego spojrzenia ze strony władz na sprawy ochrony przyrody w
Polsce doprowadził do sytuacji, w której pracownicy polskich parków narodowych stali
się bardzo ubogim krewnym innych służb i branż. A przecież chronione przez nich, z tak
dobrym skutkiem, skarby ojczystej przyrody, powinny dawać im prawo do godnej pracy
i godziwych wynagrodzeń.
Brak podwyżki uposażeń już teraz powoduje, że z pracy odchodzą przede wszystkim
ludzie wykształceni i kreatywni, decydujący o poziomie ochrony przyrody w jego najwyższej
formie, czyli pod postacią parku narodowego.
Związek Zawodowy „Budowlani” nie może biernie przyglądać się tym praktykom i
wzywa rząd do podjęcia pilnych działań mających na celu poprawę warunków wynagradzania pracowników polskich parków narodowych.
Mając na względzie powyższe. Związek Zawodowy „Budowlani” oczekuje od Rządu i
Prezydenta RP szybkiej i zdecydowanej reakcji w tej sprawie. Liczymy, że decydenci doprowadzą wreszcie do wzrostu wynagrodzeń niewielkiej grupy (ok. 1300 osób) pasjonatów, którzy
swoją służbą nie pozwalają dopuścić do ruiny i dewastacji polskich sanktuariów przyrody.
To nie tylko unikalne obszary przyrodnicze, ale także miejsca niejednokrotnie uświęcone,
na przestrzeni dziejów, krwią wielkich synów Polskiego Narodu, którzy składając Ojczyźnie
najcenniejszy dar, dar życia, wierzyli, że Polska będzie krajem wolnym, sprawiedliwym i
pozbawionym różnic społecznych.
Chcemy bardzo wyraźnie podkreślić, że związkowcy, jako reprezentanci załóg pracowniczych polskich parków narodowych, w razie takiej konieczności, staną zdecydowanie w
obronie godności ludzi służących ochronie przyrody w zielonych mundurach. Mundurach,
które choć nigdy zapewniały żadnych przywilejów to dawały przynajmniej poczucie
dumy. Tej dumy i godności odmawia się dzisiaj pracownikom parków narodowych w imię
krótkowzrocznej polityki oszczędności budżetowych.
Delegaci na VIII Kongres
Związku Zawodowego „Budowlani”
jego najwyższej formie, czyli pod postacią
parku narodowego. Osoby te, ze względu na
swoje walory, odnajdą się na rynku pracy i
swoją pasję i miłość do przyrody zamienią
na zarabianie pieniędzy w innych sektorach,
w przeważającej większości w podmiotach
niemających wiele wspólnego lub absolutnie
nic z ochroną środowiska. Niebawem w
parkach narodowych zostaną jedynie ludzie
pozbawieni alternatywy, czekający na emeryturę, wypaleni oraz tacy, których sytuacja
rodzinna zmusi do zaakceptowania każdych,
nawet najbardziej upokarzających warunków
pracy i płacy.
Oczekiwaliśmy przez lata pomocy od
decydentów, prosiliśmy, nalegaliśmy, wskazywaliśmy rozwiązania własne, jak i te funkcjonujące w innych sektorach. Wielokrotnie
monitowaliśmy Ministerstwo Środowiska
pismami, ale jedyne, co się nam udało to…
doprowadzenie do kilku spotkań z ministrem
środowiska Maciejem Grabowskim (ostatnie
02.07.2015 r.), czy też głównym konserwatorem
przyrody (GKP) Piotrem Otawskim (ostatnie
03.08.2015 r.).
Wizyty w Ministerstwie Środowiska
umożliwiły nam bezpośrednie przedstawienie
władzom narastających pesymistycznych
nastrojów wśród załóg parków narodowych,
i Premiera Rządu, niestety, na próżno. Nasze
starania przyniosły jedynie kolejny etap obietnic i deklaracji, że już w następnym Budżecie
Państwa na pewno zostaną zapisane podwyżki
dla pracowników parków narodowych, a przecież nas w całym kraju jest jedynie 1500 osób!
Pieniądze znajdowały się zawsze na
wszystko inne, tylko nie na „sanktuaria przyrodnicze”. Takie stawianie sprawy było już tą
kroplą, która przelała czarę goryczy. Wobec
braku możliwości rozwiązania naszych problemów na drodze mediacji, zostaliśmy zmuszeni
do zradykalizowania naszych działania.
Podczas narady postanowiliśmy wspólnie, że wszystkie związki zawodowe, działające
w parkach narodowych, w tym reprezentowany
przeze mnie ZZ „BUDOWLANI”, wobec
braku możliwości realnego rozwiązania przez
Ministerstwo Środowiska nurtujących parki
narodowe problemów, będą walczyć o swój
byt sami, w każdy dozwolony prawem sposób.
Stwierdziliśmy, że nasz los jest w naszych
rękach. I tak w dniu 27.06.2015 r. związkowcy
Krajowej Sekcji Pracowników Parków Narodowych NSZZ „Solidarność” zorganizowali protest polegający na blokowaniu „Zakopianki”
w Skomielnej Białej. Protestujący pracownicy
parków narodowych, w tym przedstawiciele
Krajowej Sekcji Pracowników Parków Narodo-
czasowo ruch samochodowy na głównej
arterii prowadzącej do czterech największych
parków narodowych na południu kraju:
Tatrzańskiego, Pienińskiego, Gorczańskiego
oraz Babiogórskiego. Protest ten miał na celu
pokazanie opinii społecznej bardzo trudnej sytuacji polskich parków
narodowych, parków - które
odwiedza rocznie ponad 10
milionów osób.
Ponieważ akcja nasza
została zauważona przez media, Ministerstwo Środowiska, stojące jak cały Rząd na
progu kampanii wyborczej,
próbowało załagodzić sytuację. A mianowicie na dzień
03.08.2015 r. w trybie pilnym
główny konserwator przyrody Piotr Otawski zaprosił
przewodniczących krajowych
organizacji związkowych
działających w parkach narodowych (NSZZ „Solidarność”, NSZZ
„Solidarność 80’” Związek Leśników Polskich
Parków Narodowych; ZZ „BUDOWLANI”)
na kolejne spotkanie. Znowu padły na nim
obietnice, że podwyżka płac nastąpi w 2016
r., a fundusz płac w parkach narodowych
będziezwiększony o 10,5%, że zwiększony
zostanie też limit wynagrodzeń. Wszystko
to, wg deklaracji GKP, zostało zapisane w
projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok
i jeżeli Sejm nie naniesie swoich poprawek i
ustawa zostanie przyjęta, podwyżki wejdą w
życie w roku 2016. Czyli wszystko po staremu!
No, może z jednym wyjątkiem, a mianowicie
w październiku są wybory parlamentarne, a
ustawę budżetową będzie uchwalał już nowy
parlament. Czyli nie ma żadnej pewności,
że takie podwyżki nastąpią! Trudno nie
zauważyć, że wszystkie te deklaracje składane
są pod presją protestów i to na dodatek na
sam koniec kadencji Rządu. Dalej myślą, że
można nas nabierać na obiecanki.
W związku z tym, że rozmowy te nie
wniosły do sprawy nic nowego, zaplanowaliśmy i zrealizowaliśmy kolejny protest
pracowników parków narodowych. W dniu
08.08.2015 r. w dwóch miejscach w kraju:
tj. miejscowości Rosnówsko k/Poznania,
droga krajowa nr 5 Poznań-Wrocław oraz
miejscowości Strzegowo k/Mławy, droga
krajowa E-7 Warszawa-Gdańsk, tym razem
pod egidą Związku Leśników Polskich Parków Narodowych i wsparciu związkowców
z Lasów Państwowych odbyły się kolejne
pikiety i tamowania ruchu drogowego. I tu
znów protestujący, w tym i reprezentanci ZZ
„BUDOWLANI”, od godziny 1100 przez 10
minut chodzili po pasach, następnie robili
półgodzinne przerwy i ponownie wracali na
pasy. Protest trwał do godziny 1300. Niestety, i
tu nikt z rządzących nie pofatygował się do
protestujących, aby wysłuchać naszych argumentów. Opozycji, co dziwne, też nie było.
No cóż, są w końcu wakacje, a tak błahe
sprawy jak niedofinansowanie 23 parków
narodowych mogą poczekać...
My jednak czekać nie będziemy, bo
wiemy, że zaraz przyjdzie nowy rząd i znowu
będzie obiecywał, będzie też zrzucał odpowiedzialność za zły stan finansów parków i
ich pracowników na poprzedników i tak „w
koło Macieju”. Ale to już było i tym razem nie
damy się nabrać, a nasza walka będzie trwała
do skutku, czyli do momentu zrównania płac
pracowników polskich parków narodowych
do poziomu leśników z lasów państwowych.
„Parkowcy” tym razem nie ustąpią, a protesty
będą eskalować. Nasza walka o godny byt
trwa!!!
Mariusz Szlaski
sekretarz krajowy ds. Parków Narodowych
przewodniczący Krajowej Sekcji
Pracowników Parków Narodowych
ZZ „BUDOWLANI”
6
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
OPZZ promuje
Krajowy Fundusz Szkoleniowy
RZETELNY DLA BIZNESU
W
Warszawie odbyła się wielka gala „Sylwetki i Marki Polskiej Gospodarki”.
Nagrodę specjalną „Rzetelni dla
Biznesu” - na wniosek wojewody świętokrzyskiego
Bożentyny Pałki-Koruby - „Za zasługi dla rozwoju
przedsiębiorczości w regionie świętokrzyskim”
otrzymał prezes Kopalni Wapienia „Morawica”
SA Józef Dąbek.
Ogólnopolski Program Umacniania Wiarygodności to inicjatywa, której celem jest kreowanie i
umacnianie etycznych norm oraz standardów w
czterech obszarach: przedsiębiorczości, samorządu,
instytucji oraz w ochronie zdrowia.
W tym roku Rada Programowa, w skład której
weszli przedstawiciele patronów honorowych, instytucji współpracujących oraz współorganizatorów, wyłoniła laureatów Projektu „RZETELNI”
oraz „Lider Polskiej Gospodarki”. Nagrodzeni to
firmy, które są partnerem godnym zaufania, które
podejmują działania na rzecz konkurencyjności na
rynku, przy pełnym poszanowaniu i respektowaniu
zasad etycznych, a także ich liderzy.
(RED)
Rezolucja
VIII Kongresu ZZ „Budowlani”
w sprawie dyskryminacji
kobiet na rynku pracy
D
elegaci na VIII Kongres Związku Zawodowego „Budowlani” wyrażają podziękowanie wszystkim
Koleżankom aktywnie działającym w Związku. Związek Zawodowy „Budowlani” jest organizacją zawodową, w której udział kobiet wśród liderów organizacji podstawowych jest wyższy niż udział
kobiet wśród członków Związku. Świadczy to zarówno o wysokich umiejętnościach organizatorskich
kobiet w naszej organizacji, jak i o ich dużym zaangażowaniu w obronę praw pracowniczych.
Na polskim rynku pracy, mimo wielu inicjatyw legislacyjnych, wciąż mamy do czynienia z dyskryminacją kobiet. Dyskryminacja ta to zarówno mobbing, czy zdarzające się molestowanie, jak i niższe
wynagrodzenia na tych samych stanowiskach i trudniejsza droga awansu zawodowego, utrudnianie
łączenia pracy z opieką nad dziećmi, pozbawienie możliwości zatrudnienia kobiet starszych i drastycznie
niskie świadczenia emerytalne.
Związek Zawodowy „Budowlani” po raz kolejny wzywa do:
• stworzenia spójnego systemu antydyskryminacyjnego łączącego działania w różnych sferach;
• prawnego wyeliminowania dyskryminacji płacowej na tych samych stanowiskach i w obszarze tego
samego zakresu obowiązków;
• eliminacji dyskryminacji w zakresie zatrudnienia kobiet na umowy o pracę;
• konsekwentnego eliminowania mobbingu i molestowania w pracy;
• ułatwienia powrotu kobiet do działalności zawodowej po okresie macierzyństwa poprzez zapewnienie rzeczywistego dostępu do opieki w żłobkach i przedszkolnej;
• dostosowania czasu pracy do możliwości osób wychowujących dzieci poprzez wprowadzenie
elastycznego czasu pracy;
• zmiany przepisów emerytalnych, umożliwiającej kobietom przechodzenie na emeryturę po 35
latach pracy.
Związek Zawodowy „Budowlani” będzie koordynował swe działania antydyskryminacyjne z innymi
organizacjami w kraju i ze związkami zawodowymi zrzeszonymi w EFBWW i BWI.
Delegaci na VIII Kongres
Związku Zawodowego „Budowlani”
Zapraszamy
do odwiedzania nas w internecie
www.
.info.pl
MINIMALNA STAWKA
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
7
WYNAGRODZENIA
ZA GODZINĘ PRACY
Przewodniczący Związku Zawodowego „Budowlani” skierował
apel do premier Ewy Kopacz o
wprowadzenie rozwiązań prawnych
określających minimalną stawkę
wynagrodzenia brutto za godzinę
pracy bez względu na formę zatrudnienia. Apel, przesłany także do
innych członków rządu, spotkał się z
dużym zainteresowaniem. Propozycja uregulowania minimalnego wynagrodzenia godzinowego popierana
jest przez OPZZ, pozostałe centrale
związkowe, ale także przez niektóre
organizacje pracodawców i izby
gospodarcze. Apel ZZ „Budowlani”
poparła m.in. Ogólnopolska Izba
Gospodarki Nieruchomościami.
W siedzibie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej doszło
do spotkania wiceministra pracy
Radosława Mleczko z autorem
apelu, Zbigniewem Janowskim.
W spotkaniu uczestniczyli także
dyrektor Departamentu Prawa Pracy
MPiPS Anita Gwarek, wicedyrektor
tego Departamentu Joanna Fałdyga
oraz sekretarz ZZ „Budowlani”
Jakub Kus.
Przedstawiciele Ministerstwa
Pracy zaprezentowali uwarunkowania ewentualnych regulacji
prowadzących do wprowadzenia
godzinowej płacy minimalnej.
Zdaniem MPiPS nie ma przeszkód
formalnych w stosowaniu stawki
godzinowej w stosunku do umów o
pracę, wynikającej z obowiązującego
aktualnie minimalnego wynagrodzenia. Zdaniem związkowców
obowiązujące rozwiązania, dotyczące minimalnego wynagrodzenia
miesięcznego, stwarzają pole do
manipulacji stawką godzinową –
szczególnie w obszarze kalkulacji
kosztów pracy w zamówieniach
(i co za tym idzie, realnych wynagrodzeń). Zbigniew Janowski
podkreślił, że w sektorach takich jak
budownictwo, w których absolutna
większość prac wykonywana jest
pod kierownictwem i nadzorem,
minimalna stawka godzinowa przy-
jest czas pracy.
Minister Radosław Mleczko
poparł generalnie kierunek działań,
zmierzających do wyeliminowania
nadużyć w sferze wynagrodzeń,
podkreślając jednocześnie, że celem
działań resortu jest zachowanie róż-
czyniłaby się do uporządkowania
rynku pracy i stworzyła podstawy
do reanimacji negocjacji układów
zbiorowych, w tym taryf wynagrodzeń. Duże znaczenie miałoby
wprowadzenie stawki godzinowej z
punktu widzenia zwalczania szarej
strefy w obszarze wynagrodzeń i
wspierania uczciwej konkurencji. Jak
wykazało doświadczenie inicjatywy
porozumienia w/s minimalnej stawki kalkulacyjnej wynagrodzenia w
budownictwie i nieruchomościach
podpisanej przez wszystkie duże
organizacje sektora budownictwa,
pracodawcy zainteresowani są uregulowaniem tego obszaru – szczególnie w zamówieniach publicznych - i
eliminacją oszustów, zaniżających
koszty pracy w zamówieniu.
Związkowcy postulują także
objęcie minimalną stawką godzinową wszystkich tych umów (także
cywilnoprawnych), w których podstawą wyliczenia wynagrodzenia
norodności umów. Podkreślił też, że
wszelkie ew. prace nad minimalnym
wynagrodzeniem godzinowym wymagają, aby wziąć pod uwagę zmienność składników wynagrodzenia i
konieczność eliminacji możliwości
przerzucania kosztów zmian na
pracownika. Tym niemniej podjęcie
negocjacji w sprawie minimalnego
wynagrodzenia godzinowego jest
możliwe w bliskim terminie.
Minister Radosław Mleczko
przedstawił także bieżący stan prac
nad zmianami w zakresie umów
terminowych, a także pracy tymczasowej.
Przedstawiciele związku zwrócili uwagę na pilną potrzebę podjęcia
dyskusji w sprawie wprowadzenia
do zamówień publicznych tzw.
klauzul socjalnych, co wiąże się z
koniecznością pełnej implementacji
przez Polskę nowej dyrektywy UE
w sprawie zamówień publicznych.
(jk)
EFBWW
8
NR 8 (91) 2015
P
rawdziwą „plagą” rynku europejskich usług
transgranicznych, w tym
szczególnie usług budowlanych, stały
się firmy „skrzynki pocztowe”. Działalność tych firm, często prowadzona
na wielką skalę i mająca charakter
zorganizowanej, sieciowej działalności, podważa fundamenty uczciwego
biznesu, zagraża realnie działającym
małym i średnim przedsiębiorstwom
i w dłuższej perspektywie może
prowadzić do załamania runku
budowlanego w wielu krajach.
Problemem jest to, że wiele
krajów umożliwia rejestrowanie
takich fikcyjnych działalności gospodarczych, a wiele dużych firm
budowlanych korzysta z ich usług
- jako dostarczycieli taniej siły roboczej. Dla pracowników istnienie
i rozwój tych firm oznacza niższe
wynagrodzenia i całkowity brak
bezpieczeństwa socjalnego.
Europejska Federacja Pracowników Budownictwa i Drzewiarstwa,
której członkiem jest ZZ „Budowlani”, uruchomiła nową europejską
kampanię, skierowaną przeciwko
„skrzynkom pocztowym”. Materiały
akcji dostępne są na stronie internetowej: http://www.stopletterboxcompanies.eu/
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
walczy z firmami
„skrzynkami pocztowymi”
firmy „skrzynki pocztowe”?
Będąc narzędziem do unikania
zobowiązań podatkowych, firmy
„skrzynki pocztowe” są coraz częściej wykorzystywane jako sposób
na uniknięcie płacenia składek na
ubezpieczenie społeczne pracowni-
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Zgodnie z prawem
UE, firmy „skrzynki pocztowe”
są legalne. W rzeczywistości, Unia
Europejska nawet je promuje.
Ogólnie rzecz biorąc, są one
rejestrowane w krajach, które nie
płatności wymaganych wynagrodzeń
i składek na ubezpieczenie społeczne.
W sytuacji, w której te fikcyjne firmy
są tworzone poza granicami kraju, w
którym wykonywana jest usługa, w
praktyce bardzo trudne jest podjęcie
jakichkolwiek działań przeciwko
• wpisanie „klauzuli zwalczania
nadużyć socjalnych” do Rozporządzenia KE nr 883/2004 w
sprawie systemu zabezpieczenia
społecznego;
• umożliwienie przyjmującym
państwom członkowskim uzy-
STOP
dla firm - „skrzynek pocztowych”
Co to jest firma –
„skrzynka pocztowa”?
Firma - „skrzynka pocztowa” to
firma, która jest utworzona z zamiarem obejścia zobowiązań prawnych i
umownych. Dotyczy to szczególnie
podatków, ZUS, VAT i płac. Firmy
te z reguły nie wykonują żadnych
realnych działań gospodarczych,
choć twierdzą, że to robią.
Kto tworzy taką
spółkę i dlaczego?
Firmy „skrzynki pocztowe” ustanawiane są przez indywidualnych
oszustów i nieuczciwe firmy. Są dwie
przyczyny takiego postępowania:
dążenie do uzyskania ogromnych
zysków kosztem pracowników i
budżetu oraz chęć ukrywania prawdziwej tożsamości właściciela lub
właścicieli.
W wielu przypadkach firmy te
są zarządzane i zarejestrowane przez
osoby wynajęte (zwykle prawnicy,
konsultanci). Na ogół pracują oni
na rzecz prawdziwego właściciela
(właścicieli). To sprawia, że ​​bardzo
trudno jest dowiedzieć się, kim są
prawdziwi właściciele.
Kluczową cechą firmy „skrzynki
pocztowej” jest to, że może ona być
bardzo szybko, łatwo i tanio założona
i zlikwidowana. Podmioty te mogą
być tworzone i rozpadać się w ciągu
kilku godzin, dzięki czemu ich kontrola jest bardzo trudna.
Jakie szkody wyrządzają
„Skrzynka pocztowa” jest firmą, która została utworzona z zamiarem obejścia przepisów prawnych i zobowiązań umownych. Te tak
zwane „przedsiębiorstwa” nie wykonują żadnych realnych działań społeczno-gospodarczych, choć twierdzą, że to robią. Firmy „skrzynki
pocztowe” są coraz częściej wykorzystywane jako sposób na uniknięcie płacenia składek na ubezpieczenie społeczne pracowników i
wynagrodzeń.
EFBWW podkreśla, że ten typ nadużyć występuje głównie w przypadku czasowego zatrudnienia transgranicznego. Zasady wolnej konkurencji w UE dają zagranicznym firmom „skrzynkom pocztowym” pełne możliwości ucieczki przed płatnościami miliardów euro na zabezpieczenie społeczne i wolną rękę w wyzyskiwaniu pracowników w tym procederze. Jest to z całą
pewnością problem ogólnoeuropejski, który musi być rozwiązany!
ków. W rezultacie pracownicy nie
są ubezpieczeni w żaden sposób i
w razie choroby lub wypadku nie są
uprawnieni do zasiłku dla bezrobotnych, czy też na przykład emerytury.
Czy firmy „skrzynki
pocztowe” są legalne?
mają nadzoru nad działalnością
firm i mają rygorystyczne wymogi
dotyczące poufności.
Problemem jest to, że w wielu
przypadkach „skrzynki pocztowe”
są tworzone w taki sposób, aby obejść
przepisy prawne i układy zbiorowe w
innym kraju, unikając w ten sposób
nim.
Europejska Federacja Pracowników Budownictwa i Drzewiarstwa
opracowała konkretne rekomendacje
dotyczące powstrzymania praktyk
firm „skrzynek pocztowych”, które
powinny być realizowane na poziomie europejskim i krajowym:
skanie szybkiej informacji,
zakwestionowania i odrzucenia
wyraźnie sfałszowanych lub
wątpliwych deklaracji Zabezpieczenia Społecznego A1 dla
pracowników oddelegowanych
za granicę;
• wprowadzenie obowiązkowego
uprzedniego zgłoszenia/notyfikacji delegowania w kraju
przyjmującym;
• wprowadzenie bezwarunkowego
systemu odpowiedzialności
głównego wykonawcy w łańcuchu podwykonawstwa, w którym
wykonawca ponosi odpowiedzialność za nadużycia socjalne
i oszustwa któregokolwiek z
podwykonawców;
• w przypadku transgranicznego delegowania pracowników
umożliwienie przyjmującym
państwom członkowskim UE
zbierania składki na ubezpieczenie społeczne, które następnie
powinny być przekazane do odpowiednich organów krajowych
państw wysyłających;
• nałożenie obowiązku stosowania elektronicznej wymiany
danych z systemów zabezpieczenia społecznego (informacji
EESSI) do końca 2016 roku,
dzięki czemu władze będą mogły
wykrywać fikcyjne firmy naruszające przepisy dotyczące ochrony
socjalnej pracowników ;
• rewizja dyrektywy usługowej
2006/123 / UE, która sprawia, że​​
zbyt łatwo jest utworzyć „skrzynki pocztowe” w innym kraju UE
bez prowadzenia prawdziwej
działalności gospodarczej ;
• wprowadzenie unikalnego numeru Europejskiego Social Security
(Bezpieczeństwa Socjalnego)
dla wszystkich pracowników,
co ułatwi sprawdzenie, czy pracownik ma właściwą ochronę
zabezpieczenia społecznego;
• stworzenie przejrzystego
i dostępnego rejestru gospodarczego wszystkich unijnych
przedsiębiorstw, z co najmniej
następującymi informacjami:
(a) założyciele firmy, (b) przedstawiciele prawni spółki, (c)
adres spółki,
(d) kapitał
zakładowy, (e) działalność przedsiębiorstwa, (f) numer VAT,
(g) niezbędne atesty i certyfikaty
oraz (h) liczba pracowników ich
podstawowe dane;
• zobowiązanie wszystkich państw
członkowskich UE do sprawdzania, czy firma, która została
zarejestrowane się w ich kraju
prowadzi rzeczywistą działalność;
• zabronienie rejestracji spółki
anonimowo, albo przez pośredników lub poprzez strony
internetowe;
• wycofanie projektu dyrektywy europejskiej z 9 kwietnia
2014 (SUP), która z założenia
ma ułatwiać zakładanie firm
„skrzynek pocztowych” przez
rejestrację on-line w ciągu trzech
dni roboczych i z kapitałem w
wysokości 1€!
(efbww/red)
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
9
NR 8 (91) 2015
Gdy z nieba
żar się lał
...bhp odeszło na plan dalszy
Długi w budownictwie
zagrażają istnieniu firm
B
ardzo niepokojące dane napływają z Krajowego Rejestru Długów. Firmy
budowlane, wpisane do KRD, są zadłużone na 1 mld 23 mln zł. Długi w
ciągu roku zwiększyły się o 136 mln zł. Każda z firm budowlanych wpisana
do rejestru dłużników (a jest ich 31 tys.) ma niespłacone zobowiązania średnio w
wysokości 33 tys. zł.
Firmy budowlane najczęściej zalegają wobec firm windykacyjnych, które odkupiły dług od pierwotnych wierzycieli. Najwyższe średnie zadłużenie mają firmy
budowlane z Mazowsza (44 tys. zł), Lubelszczyzny (37 tys. zł) oraz Małopolski (34
tys. zł).
Według KRD, z płatnościami bardzo często zalegają firmy, które same mają problemy z wyegzekwowaniem należności od swoich kontrahentów. Takie zobowiązania
przekraczają 363 mln zł. Dłużnikami firm budowlanych najczęściej są inne firmy
budowlane (długi w wys. blisko 200 mln zł). Firmom budowlanym nie płacą w terminie też firmy z sektora przemysłowego (53 mln zł) i sektora handlowego (38 mln zł).
Z badania pt. „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, przeprowadzanego
wśród 1418 przedsiębiorstw w lipcu br., wynika, że w branży budowlanej ponad 30
proc. wszystkich faktur jest przeterminowana. Na ich uregulowanie firmy czekają
średnio 4 miesiące i 24 dni. To o 18 dni dłużej niż w pierwszym kwartale br.
Prezes KRD Adam Łącki twierdzi: „Obecnie bardzo wiele dużych firm kredytuje
swoją działalność celowo spóźniając się z zapłatą. To element strategii finansowej
firmy”.
Eksperci KRD zwracają uwagę na fakt, że bardzo często przyczyną zaległości
są źle skonstruowane umowy, korzystne tylko dla „silniejszej” strony. „Dzieje się
tak, gdyż w obawie przed utratą zlecenia mniejsi przedsiębiorcy godzą się na gorsze
warunki umowy, czyli na przykład przetrzymanie kaucji, wydłużenie terminów
zapłaty, niekorzystne zapisy dotyczące udzielania gwarancji” - twierdzi prezes
programu „Rzetelna Firma” Waldemar Sokołowski.
Z danych KRD wynika, że w przypadku długów przeterminowanych do 3
miesięcy, spłacanych jest około 72 proc. zaległości. Natomiast w przypadku długów
starszych niż rok, odsetek ten spada już tylko do 26 proc.
(red.)
Źródło: PAP/onet
O pracy w Polsce oczami „praktyka”
Bezrobocie spada. W sierpniu może być nawet jednocyfrowe. Informowały o tym stacje telewizyjne, powołując się na prognozę ministra Kosiniak Kamysza. Poniekąd mam w tym własny udział.
Zostałem wykreślony z listy bezrobotnych, bo nie stawiłem się na czas w urzędzie pracy. Spóźnisz się
o jeden dzień i o jednego bezrobotnego mniej. Na papierze.
Rynek pracy porządnieje. Dzięki ubiegłorocznym kontrolom inspektorów PIP 7,5 tys. osób
zatrudnionych na umowy cywilnoprawne – nazywane śmieciowymi – i 1,4 tys. osób pracujących bez żadnej umowy uzyskało potwierdzenie istnienia stosunku pracy. Na piśmie.
A ja? Ja czwarty już rok muszę pracować „na kuzyna”, czyli w jedoosobowej firmie
„szefa”. „Szef” nie boi się inspekcji pracy, bo w myśl przepisów właściciel jednoosobowej
firmy nie jest pracodawcą, nie podlega więc kontroli zatrudnienia.
Oficjalnie nie pracuję, lecz pomagam... W Polsce kuzyn ma prawo pomagać, tak jak
właściciel jedoosobowej firmy ma prawo przyuczać kuzyna. Inspekcji nic do tego. Nawet
jeśli pomaga mu kilku kuzynów jednocześnie i nawet jeśli nie wszyscy mówią po polsku.
Im więcej rosyjskojęzycznych, tym dla „szefa” nawet lepiej, bo taniej.
Przez te cztery lata w „wykończeniówce” (tynki, gładzie, glazura, panele i takie tam)
nie spotkałem i nie słyszałem o tym, żeby jakaś jedoosobowa firma musiała kogokolwiek
zatrudniać „na legalu”, podejmując się remontu mieszkania czy nawet całego domu. Nawet
jeśli zostanie podwykonawcą np. na budowie bloku czy całego osiedla, może praktycznie nadal
zatrudniać na czarno. Wystarczy, że w razie kontroli taki szef i jego pracownicy powiedzą, że
właśnie zaczęli u niego pracować. Pracownik, któremu zależy na wypłacie, przecież na niego
nie nakabluje, a skoro prawo pracy zezwala na to, żeby pracodawca zwlekał z potwierdzeniem umowy o pracę do końca pierwszej dniówki, to nielegalnego zatrudnienia nikt mu nie
udowodni.
Narzekać - nie narzekam. Chcę, to na jedzenie i ubranie zarobię. Jak nie zarobię, to wyjadę.
C
o piąty pracodawca, kontrolowany w ub.r. przez PIP,
zatrudniał pracowników na „śmieciówkach”, mimo że pracowali
w warunkach właściwych do
zawarcia umowy o pracę.
W co drugim spośród 24 tys.
skontrolowanych podmiotów
ujawniono nielegelne zatrudnienie
lub nielegalną inną pracę zarobkową, czyli mówiąc kolokwialnie – na
czarno i na półczarno.
W większości spośrod ok. 1500
skontrolowanych zakładów różnych branż stwierdzono nieprawidłowości w zakresie przestrzegania
przepisów o czasie pracy, w tym
niewypłacania wynagrodzeń za
pracę w godzinach nadliczbowych.
Tomek K.
(zanotowała AS)
10
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
*
N
owelizacja Kodeksu pracy
i Ustawy o związkach
zawodowych, wprowadzona ustawą z dnia 12 lipca 2013
r. i obowiązująca od 23 sierpnia
2013 r., przyniosła obok możliwości
stosowania 12-miesięcznych okresów
rozliczeniowych również możliwość
stosowania do pracowników przez
pracodawców ruchomego rozkładu
czasu pracy, czyli rozkładu czasu pracy
z ruchomymi godzinami rozpoczęcia
i zakończenia pracy.
Zagadnienia związane z wydłużaniem okresów rozliczeniowych
były przedmiotem licznych dyskusji
i publikacji, natomiast znacznie
mniej uwagi poświęca się możliwości
stosowania ruchomego czasu pracy.
Ta nowa w Kodeksie pracy instytucja
jest jednak coraz chętniej stosowana
przez pracodawców. Stosunkowo
nowe przepisy powodują jednak, że
w wielu zakładach pracy ruchome
rozkładu czasu pracy wprowadzane
lub stosowane są wadliwie.
Obok zamieszczamy przykładowy wzór porozumienia w sprawie stosowania ruchomego czasu pracy oraz
informację o prawnych wymogach
stosowania takiego rozkładu czasu
pracy przez pracodawców.
Stosowanie ruchomego rozkładu czasu pracy reguluje dodany do
Kodeksu pracy art. 1401 o następującej treści:
§ 1. Rozkład czasu pracy może
przewidywać różne godziny rozpoczynania pracy w dniach, które zgodnie
z tym rozkładem są dla pracowników
dniami pracy.
§ 2. Rozkład czasu pracy może
przewidywać przedział czasu, w którym pracownik decyduje o godzinie
rozpoczęcia pracy w dniu, który
zgodnie z tym rozkładem jest dla pracownika dniem pracy.
§ 3. Wykonywanie pracy zgodnie
z rozkładami czasu pracy, o których
mowa w § 1 i 2, nie może naruszać
prawa pracownika do odpoczynku, o
którym mowa w art. 132 i 133.
§ 4. W rozkładach czasu pracy,
o których mowa w § 1 i 2, ponowne
wykonywanie pracy w tej samej dobie
Ludzkie sprawy w paragrafach
*
Ludzkie sprawy w paragrafach
*
RUCHOMY CZAS PRACY
nie stanowi pracy w godzinach nadliczbowych.
Przed wejściem w życie nowelizacji z 23 sierpnia 2013 r. popularną
praktyką, szczególnie wśród większych pracodawców, było stosowanie
systemu ruchomego czasu pracy w ten
sposób, że pracownicy mieli określony
przedział czasu, w którym mogli
rozpoczynać pracę. Legalność takiego
rozwiązania była jednak podważana
przez inspektorów PIP. W konsekwencji pracodawcy stosujący taką praktykę
ryzykowali roszczeniami pracowników o zapłatę wynagrodzenia z tytułu
pracy w godzinach nadliczbowych.
Ruchomy czas pracy może być
stosowany na dwa sposoby:
1) jako ustalenie rozkładów czasu
pracy przewidujących różne godziny
rozpoczynania pracy w dniach pracy
pracowników,
2) jako określenie przedziału
czasu, w którym pracownik powinien
podjąć pracę.
Jeżeli chodzi o pierwszą odmianę,
pracodawca może ustalić rozkład czasu pracy przewidujący rożne godziny
rozpoczynania pracy przez pracowników w poszczególnych dobach, w tym
również w taki sposób, że w kolejnym
dniu pracownik może rozpocząć pracę
wcześniej niż w dniu poprzednim.
Wcześniej, w poprzednim stanie
prawnym takie wcześniejsze niż w
dniu poprzednim rozpoczęcie pracy
stanowiłoby naruszenie doby pracowniczej i kreowałoby roszczenie
pracownika o zapłatę wynagrodzenia
z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. Obecnie przy stosowaniu
ruchomego czasu pracy ponowna
praca w niezakończonej dobie pracowniczej nie stanowi pracy w godzinach
nadliczbowych. Właśnie ze względu
na tą elastyczność ruchomy czas pracy
zyskuje coraz większą popularność
wśród pracodawców. Ta elastyczność
nie jest jednak nieograniczona. W
ruchomym rozkładzie czasu pracy
pracodawca ma nadal obowiązek
zachować odpoczynek dobowy i
tygodniowy (art. 132 i 133 k.p.).
W drugim przypadku stosowanie ruchomego rozkładu czasu
pracy polega na ustalaniu przez
pracodawcę rozkładu czasu pracy, w
którym pracodawca wyznacza przedział czasu, w którym pracownicy są
zobowiązani rozpocząć pracę. W tym
przypadku również zachowane muszą
być przepisy o odpoczynku dobowym
i tygodniowym.
Ruchomy rozkład czasu pracy nie może być jednak stosowany
dowolnie przez pracodawcę. Do
jego wprowadzenia niezbędne jest
zachowanie określonej w Kodeksie
pracy procedury. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, ruchomy
czas pracy może być wprowadzony
w układzie zbiorowym pracy lub
porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi, przy czym
jeżeli nie jest możliwe uzgodnienie
treści porozumienia ze wszystkimi
zakładowymi organizacjami związkowymi, pracodawca może uzgodnić
treść porozumienia z organizacjami
związkowymi reprezentatywnymi w
rozumieniu art. 241 25a k.p.
W zakładach pracy, gdzie nie
funkcjonują związki zawodowe, ruchomy czas pracy może być wprowadzony w porozumieniu zawieranym
z przedstawicielami pracowników,
wyłonionymi w trybie przyjętym
u danego pracodawcy. Instytucja
„przedstawicieli pracowników” jest
od lat krytykowana przez stronę
związkową, gdyż – jak często pokazuje
praktyka – wyłonieni „przedstawiciele” nie reprezentują w rzeczywistości
interesu pracowników, lecz są osobami
narzuconymi przez kierownictwo
firmy, a sposób ich wyłonienia często
uniemożliwia rzeczywisty wybór
przez załogę.
Poza powyższymi dwoma sposobami wprowadzenia ruchomego
czasu pracy, może być on ponadto
zastosowany na pisemny wniosek
pracownika, co również otwiera
w niektórych przypadkach możliwość naruszeń, polegających np. do
wywierania presji na pracowniku,
by podpisał przygotowany przez
pracodawcę wniosek, mimo że sam
pracownik nie jest zainteresowany
pracą w ruchomym czasie pracy.
POROZUMIENIE
w sprawie stosowania ruchomego czasu pracy
Porozumienie zawarte w dniu ….................... r. pomiędzy
….................................................................................................. zwanym dalej pracodawcą,
reprezentowanym przez …..............................................
a
Organizacją Zakładową ZZ „Budowlani” w …......................................... reprezentowaną przez:
….............................- Przewodniczącego Zarządu Zakładowego ZZ „Budowlani”,
…............................- członka Zarządu Zakładowego ZZ „Budowlani”
o następującej treści:
§1
Na podstawie art. 1401 w związku z art. 150 § 3 Kodeksu pracy Strony postanawiają o stosowaniu u
pracodawcy ruchomego czasu pracy – na zasadach określonych w niniejszym porozumieniu.
§2
Ruchomy czas pracy, o którym mowa w § 1, może być stosowany na warunkach określonych w § 3, jeżeli jest
to uzasadnione specyfiką i organizacją pracy jednostki organizacyjnej lub charakterem pracy na określonych
stanowiskach.
§3
1. Rozkład czasu pracy może przewidywać różne godziny rozpoczynania pracy w dniach, które zgodnie z tym
rozkładem są dla pracowników dniami pracy.
2. Rozkład czasu pracy może przewidywać przedział czasu, w którym pracownik decyduje o godzinie
rozpoczęcia pracy w dniu, który zgodnie z tym rozkładem jest dla pracownika dniem pracy.
3. Wykonywanie pracy zgodnie z rozkładami czasu pracy, o których mowa w ust. 1 i 2, nie może naruszać
prawa pracownika do odpoczynku dobowego i tygodniowego, o którym mowa w art. 132 i 133 Kodeksu pracy.
4. W rozkładach czasu pracy, o których mowa w ust. 1 i 2, ponowne wykonywanie pracy w tej samej dobie nie
stanowi pracy w godzinach nadliczbowych.
§4
W sprawach nieuregulowanych niniejszym porozumieniem stosuje się przepisy Kodeksu pracy.
§5
Niniejsze porozumienie nie ma wpływu na możliwość ustalenia konkretnemu pracownikowi indywidualnego
rozkładu czasu pracy na jego wniosek.
§6
Niniejsze porozumienie wchodzi w życie z dniem ….......................... 2014 r.
Za Pracodawcę:
Za Organizację Zakładową ZZ „Budowlani”
…................................
….....................................
CO TO JEST LEASING?
U
mowa leasingu uregulowana jest w art. 709 i
n. Kodeksu cywilnego.
Zgodnie z definicją wynikającą z
brzmienia Kodeksu cywilnego, przez
umowę leasingu
finansujący zobowiązuje się, w
zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa, nabyć rzecz od oznaczonego
zbywcy na warunkach określonych w
tej umowie, i oddać tę rzecz korzystającemu do używania albo używania
i pobierania pożytków przez czas
oznaczony, a korzystający zobowiązuje się zapłacić finansującemu w
uzgodnionych ratach wynagrodzenie
pieniężne, równe co najmniej cenie
lub wynagrodzeniu z tytułu nabycia
rzeczy przez finansującego. Jako strony
w umowie leasingu występują na ogół
trzy podmioty. Pierwszym z nich jest
leasingodawca, czyli strona finansująca. Drugą stroną jest korzystający, czyli
leasingobiorca, a trzecim podmiotem
jest zbywca rzeczy stanowiącej przedmiot leasingu.
Leasing polega na tym, że kupujący np. samochód otrzymuje go i z niego
korzysta. Jednocześnie płaci raty, ale nie
jest jego właścicielem. Właścicielem jest
finansujący, czyli przeważnie bank. Finansujący płaci za korzystającego cenę
zakupu samochodu, a korzystający
wpłaca do banku raty, a po uiszczeniu
wszystkich rat ma możliwość wykupie- chodu. Jest on podmiotem, od którego
nabycia dokonuje leasingodawca, na
nia samochodu.
podstawie wskazania dokonanego
Z formalnego punktu widzenia, przez leasingobiorcę, albo też bez takiego wskazania. Od chwili sprzedaży
wygląda to następująco:
Leasingodawca jest tą stroną to leasingodawca jest podmiotem
umowy, której przysługuje prawo posiadającym prawo własności do
własności do rzeczy oddawanej do wskazanej w umowie rzeczy, zaś odpis
odpłatnego używania według zasada umowy zakupu musi być przekazany
określonych w zawartej przez strony leasingobiorcy.
umowie. Przeważnie jest nim przedsięKwestię wykupu pojazdu regubiorca, który w ramach prowadzonego
przedsiębiorstwa będzie specjalizował luje umowa. Umowa leasingu ma
się w zawieraniu umów leasingu np. często dodatkowe wymagania, jak np.
ubezpieczenie pojazdu z określonymi
samochodów.
parametrami.
Forum Pokrzywdzonych Przez
Leasingobiorca to strona umowy,
która korzysta z rzeczy stanowiącej Państwo otworzyło Kancelarię Porad
przedmiot leasingu, czyli np. samo- Prawnych i Doradztwa Prawnego
chodu. Jest więc on określany jako
Od 1 września zapraszamy do
korzystający. Leasingobiorca zobowiązany jest jednocześnie do ponoszenia naszego nowego serwisu www.kanceokreślonych w umowie obciążeń na laria-porada.pl
Strona www.forumpokrzywdzorzecz finansującego. Leasingobiorcą
jest na ogół przedsiębiorca, choć nych.pl nadal będzie aktywna i nadal
coraz częściej spotyka się tzw. leasing będą na niej publikowane nasze artykukonsumencki, gdzie korzystającym ły. Forum w dalszym ciągu zajmuje się i
jest osoba fizyczna. Leasing nie jest będzie się zajmowało pomocą osobom
bowiem ustawowo przeznaczony tylko pokrzywdzonym przez państwo.
Zapraszamy!!!
dla przedsiębiorców.
Małgorzata Pundyk
Zbywcą jest pierwotny właściciel
rzeczy stanowiącej umowę leasingu, a
więc np. podmiot, któremu przysługuje
prawo własności leasingowanego samowww.forumpokrzywdzonych.pl
artykuł opracowany przez Forum Pokrzywdzonych przez Państwo
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
Księgowa informuje
W
dzienniku Ustaw z 21 sierpnia
2014 r. pod poz.1100 opublikowano
ustawę z dnia 11 lipca 2014 r. o zmianie ustawy o
rachunkowości, dalej zwaną ustawą zmieniającą.
Weszła ona w życie po upływie 14 dni od dnia
ogłoszenia, tzn. z dniem 5 września 2014 roku.
W zakresie swojej regulacji ustawa zmieniająca
wdraża częściowo dyrektywę Parlamentu
Europejskiego i Rady 2013/34/UE z dnia 26
czerwca 2013 r. w sprawie rocznych sprawozdań
finansowych, skonsolidowanych sprawozdań
finansowych i powiązanych sprawozdań niektórych rodzajów jednostek, zmieniającą dyrektywę
Parlamentu Europejskiego i Rady 2006/43/WE
oraz uchylającą dyrektywy Rady 78/660/EWG I
83/349/EWG (Dz.Urz. UE L 182 z 29.06.2013, s.
19), w odniesieniu do jednostek mikro.
Jednostkami mikro - w myśl ust.1a dodanego do art.3 ustawy o rachunkowości – są
m.in. zgodnie z pkt 2 stowarzyszenia, związki
zawodowe, organizacje pracodawców, izby gospodarcze, fundacje, przedstawicielstwa przedsiębiorców zagranicznych, społeczno-zawodowe
organizacje rolników, organizacje samorządu
zawodowego, organizacje samorządu gospodarczego rzemiosła i Polskie Biuro Ubezpieczycieli
Komunikacyjnych – jeżeli nie prowadzą działalności gospodarczej. Stosowanie uproszczeń
przewidzianych w ustawie zmieniającej nie jest
obowiązkowe. Organ zatwierdzający sprawozdanie finansowe w jednostce mikro powinien
podjąć decyzję o wdrożeniu tych uproszczeń.
Wprowadzone ustawą zmieniającą uproszczenia
dla jednostek mikro dotyczą przede wszystkim
możliwości sporządzania przez te jednostki
uproszczonego sprawozdania finansowego
(obejmującego bilans oraz rachunek zysków
Zmiana ustawy o rachunkowości
i strat ). Zakres informacyjny sprawozdania B. Aktywa obrotowe, w tym:
finansowego jednostek mikro określony został • zapasy
w załączniku nr.4 dodanym do ustawy o • należności krótkoterminowe
Aktywa razem
rachunkowości. Bilans oraz rachunek zysków i
Pasywa
strat sporządzone według ww. załącznika można
A. Kapitał (fundusz) własny, w tym:
przedstawić w poniższy sposób:
• kapitał ( fundusz) podstawowych
• należne wpłaty na kapitał podstawowy
Informacje ogólne:
(wielkość ujemna )
1. firma,siedziba i adres albo miejsce zamieszB. Zobowiązania i rezerwy na zobowiązakania i adres oraz numer we właściwym
nia, w tym:
rejestrze sądowym albo ewidencji,
2. wskazanie czasu trwania działalności • rezerwy na zobowiązania
• zobowiązania z tytułu kredytów i pożyczek
jednostki, jeżeli jest ograniczony,
Pasywa razem
3. wskazanie okresu objętego sprawozdaniem
finansowym,
Informacje uzupełniające do bilansu:
4. wskazanie zastosowanych zasad rachunkowości przewidzianych dla jednostek 1. kwota wszelkich zobowiązań finansowych,
w tym z tytułu dłużnych instrumentów fimikro z wyszczególnieniem wybranych
nansowych, gwarancji i poręczeń lub zobouproszczeń,
wiązań warunkowych nieuwzględnionych
5. wskazanie czy sprawozdanie finansowe
w bilansie, ze wskazaniem charakteru i
zostało sporządzone przy założeniu kontyformy wierzytelności zabezpieczonych rzenuowania działalności gospodarczej przez
czowo: wszystkie zobowiązania dotyczące
jednostkę w dającej się przewidzieć przyemertytur oraz jednostek powiązanych lub
szłości oraz czy nie istnieją okoliczności
stowarzyszonych są ujawniane odrębnie,
wskazujące na zagrożenie kontynuowania
2. kwota zaliczek i kredytów udzielonych
przez nią działalności,
członkom organów administrujących,
6. omówienie przyjętych zasad (polityki)
zarządzających i nadzorujących, ze wskarachunkowości, w tym metod wyceny akzaniem oprocentowania, głównych watywów i pasywów (także amortyzacji), porunków oraz wszelkich kwot spłaconych,
miaru wyniku finansowego oraz sposobu
odpisanych lub umorzonych, a także
sporządzania sprawozdania finansowego
zobowiązań zaciągniętych w ich imieniu
w zakresie, w jakim ustawa pozostawia
tytułem gwarancji i poręczeń wszelkiego
jednostce prawo wyboru.
rodzaju, ze wskazaniem kwoty ogółem dla
każdej kategorii,
BILANS
3. o udziałach (akcjach) własnych, w tym:
Aktywa
a) przyczyna nabycia udziałów (akcji) właA. Aktywa trwałe,w tym środki trwałe
25-lecie
W
snych dokonanego w roku obrotowym,
b) liczba i wartość nominalna nabytych oraz
zbytych w roku obrotowym udziałów
(akcji), a w przypadku braku wartości
nominalnej, ich wartość księgowa, jak
też część kapitału podstawowego, którą te
udziały ( akcje) reprezentują,
c) w przypadku nabycia lub zbycia odpłatnego, równowartość tych udziałów (akcji)
d) liczba i wartość nominalna lub w razie braku wartości nominalnej, wartość księgowa
wszystkich udziałów (akcji) nabytych i
zatrzymanych, jak również część kapitału
podstawowego, którą te udziały (akcje)
reprezentują.
Rachunek zysków i strat
A. Przychody podstawowej działalności
operacyjnej i zrównane z nimi, w tym zmiana
stanu produktów (zwiększenie - wartość dodatnia, zmniejszenie – wartość ujemna)
B. Koszty podstawowej działalności operacyjnej:
I. Amortyzacja
II. Zużycie materiałów i energii
III. Wynagrodzenia, ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia
IV. Pozostałe koszty
C. Pozostałe przychody i zyski, w tym
aktualizacji wartości aktywów
D. Pozostałe koszty i straty, w tym aktualizacja wartości aktywów
E. Podatek dochodowy
F. Zysk/strata netto(A-B+C-D-E)
(dla jednostek mikro, o których mowa
w art. 3 ust. 1a pkt 1, 3 i 4 oraz ust. 1B ustawy)
G. Wynik finansowy netto ogółem (A-B+C-
-D-E), w tym:
I. Nadwyżka przychodów nad kosztami
(wartość dodatnia)
II. Nadwyżka kosztów nad przychodami (wartość ujemna)
(dla jednostek mikro, o których mowa
w art.3 ust. 1a pkt 2 ustawy)
Jeśli jednostka mikro nie podejmie decyzji
o zastosowaniu uproszczonego sprawozdania,
sporządza sprawozdanie finansowe według
zasad ogólnych. Jednostki mikro mogą nie
sporządzać informacji dodatkowej, pod warunkiem że niektóre informacje objęte zakresem
informacyjnym tego sprawozdania zostaną
przez te jednostki ujawnione w informacjach
uzupełniających do bilansu. Należy pamiętać,
że podjęcie decyzji o stosowaniu uproszczeń
dla jednostek mikro spowoduje konieczność
aktualizacji przyjętych przez jednostkę zasad
(polityki) rachunkowości. Od 1 stycznia 2015r.
weszły nowe przepisy dotyczące karania za brak
sprawozdania. Z kodeksu karno skarbowego
art.80b wynika: ”Kto wbrew obowiązkowi nie
przekazuje w terminie właściwemu organowi
podatkowemu sprawozdania finansowego,
opinii lub raportu, podlega karze grzywny
za wykroczenie skarbowe.” Wzór „załącznik
do bilansu za 2015” oraz „załącznik do preliminarza na 2016” (dotyczące zakładowych
organizacji podstawowych) ukażą się na stronie
www.zzbudowlani.pl. Proszę
z nich korzystać.
Źródło: Dziennik ustaw RP
Barbara Pałka
IZBY PROJEKTOWANIA BUDOWLANEGO
Izba Projektowania Budowlanego jest
ramach prezentacji najważniejszych organizacji sektora wyrazicielem poglądów środowiska projektobudowlanego w Polsce przedstawiamy Czytelnikom OMSZ „Budowlani” Izbę
Projektowania Budowlanego. IPB reprezentuje
środowisko projektantów w budownictwie
od 25 lat.
25-lecie Izby Projektowania Budowlanego
go, kodeksu urbanistyczno-budowlanego.
• współdziałanie z samorządem zawodo-
DZIAŁAMY NA RZECZ
ŚRODOWISKA BUDOWLANEGO
Izba Projektowania Budowlanego jest
organizacją samorządu gospodarczego, zrzeszającą podmioty zajmujące się projektowaniem
budowlanym, organizowaniem procesów
inwestycyjnych oraz firmy działające na rzecz
budownictwa.
W 2015 roku mija 25 lat pracy Izby Projektowania Budowlanego na rzecz ułatwień
funkcjonowania budowlanego procesu inwestycyjnego. Środowisko projektowe wymaga,
jak nigdy dotąd, wzmocnienia swojej pozycji w
gronie inżynierów budownictwa, również silnej
reprezentacji w negocjacjach i inicjatywach ze
światem polityki i gremiów rządzących.
Szczególnie jest to istotne w obliczu
zagrożeń, wynikających z osłabienia roli planisty-urbanisty i projektanta, obniżenia wymagań
uzyskania uprawnień do samodzielnej pracy,
wszechobecnego kryterium najniższej ceny
w zamówieniach publicznych, trudności z
uzyskaniem gwarancji, kredytów, ubezpieczeń
oraz zaliczek także dla wykonawców prac
projektowych.
11
NR 8 (91) 2015
wego, forum na którym firmy projektowo-inżynierskie dzielą się swoimi doświadczeniami
i problemami. Wyraża także opinie członków o
ich potrzebach i zagrożeniach, wynikających ze
zmian: prawnych, gospodarczych, dotyczących
projektowania budowlanego.
Do statutowych zadań, którymi Izba
zajmuje się należą m.in.:
• opiniowanie projektów aktów prawnych
lub wnioskowanie o ich nowelizację, w
szczególności dotyczących: zamówień
publicznych, prawa budowlanego, planowania i zagospodarowania przestrzennego,
ochrony środowiska, prawa energetyczne-
wym, szczególnie Polską Izbą Inżynierów
Budownictwa, w której władzach jest prezes IPB, stowarzyszeniami technicznymi,
Krajową Izbą Gospodarczą i Kongresem
Budownictwa,
• wykorzystanie w ramach programu KIG
– KIGNET izbowy system wsparcia konkurencyjności polskich przedsiębiorstw.
• organizowanie seminariów i konferencji
związanych z procesem inwestycyjnym.
• organizowanie spotkań typu FORUM
w gronie specjalistów, na których podejmowano dyskusje na aktualne tematy
nurtujące środowisko, uczestniczące w
procesie inwestycyjnym.
• Organizowanie wyjazdów szkoleniowych
do miejsc działania organów Unijnych
• prowadzenie działalności wydawniczej
• nadawanie Referencji Wiarygodności
Technicznej IPB firmom projektowo-inżynierskim
• podejmowanie różnorodnych działań
nad wdrożeniem właściwych stadiów
dokumentacji projektowej, w tym: prace
przedprojektowe, koncepcja programowo-przestrzenna (lub projekt wstępny),
projekt wykonawczy.
• współpraca z Resortem zajmującym się
budownictwem przy rozporządzeniach
dotyczących zakresu i formy projektu
budowlanego
• wnioskowanie o określenie w przepisach
stadiów dokumentacji, w tym studiów i
analiz przedprojektowym oraz ustalenie
jednolitego nazewnictwa i zakresów opracowań projektowych, które powinny być
wykonywane dla budowlanych inwestycji
publicznych.
• opracowywanie opinii dotyczących
najniższej ceny za opracowanie dokumentacji projektowej dla potrzeb sądów,
Krajowej Izby Odwoławczej, inwestorów
i członków Izby.
• prace i działania nad uregulowaniem
(unormowaniem) wycen prac projektowych i usług inżynierskich, w tym
wydawanie materiałów informacyjnych i
pomocniczych pt. Środowiskowe Zasady
Wycen Prac Projektowych. Ukazało się
9 wydań,
• wdrażanie nowych technologii w projektowaniu, w tym Building Information Modelling (BIM). Izba wystąpiła z propozycjami organizacyjnymi dla wdrożenia tej
technologii do praktyki kraju, a ponadto
poinformowała środowisko. budowlane
o nadchodzącej rewolucji obejmując
honorowym patronatem konferencję
poświęconą tej technologii Projektowanie
Przyszłości,
• występowanie o odznaczenia państwowe i resortowe dla pracowników firm
członkowskich. Dzięki staraniom Izby
odznaczenia otrzymało ponad 500 osób.
Więcej o IPB na stronie
www. ipb.org.pl.
Adres:
02-001 Warszawa
al. Jerozolimskie 87
tel. 22 654 97 01, 620 13 99,
fax 22 654 57 39
www. ipb.org.pl e-mail: [email protected]
Woje, pospolite ru
12
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
Jak Polacy szykują się na wojnę
71
proc. Polaków uważa, że w razie wojny do
walki powinni włączyć się cywile. 13 proc.
ankietowanych przyznaje się do tego, że
w razie konfliktu zbrojnego będzie unikać osobistego
zaangażowania w walce. Badania w tym zakresie prowadził
Dom Badawczy Maison na zlecenie
Warsaw Enterprise Institute.
Od momentu interwencji zbrojnej
na Ukrainie bezpieczeństwo Polski
to temat dyżurny w mediach i wśród
polityków. Rząd, po latach redukowania wojska na rzecz tworzenia
armii zawodowej, zwiększy wydatki na
zbrojenia do 2 proc. PKB. Dla jednych
kryzysowego, tworzyłyby system obrony terytorialnej.
„Będąc w Afganistanie, Iraku czy Czadzie widziałem, jak
skuteczne okazują się tego typu struktury. I w jak dużym
stopniu mogą napsuć krwi profesjonalnym armiom,
nawet takim jak rosyjska i amerykańska” - twierdzi generał.
„(...) nasza generalicja wciąż akceptuje rolę państwa buforowego
– obecnie dla Niemiec, w czasach
Układu Warszawskiego – dla ZSRR.
Pochodną takiej strategii są pomysły
rozwoju obrony terytorialnej, tj. wojny partyzanckiej. Polska nie jest tak
górzysta jak Szwajcaria czy Afganistan
ani pokryta dżunglą jak Wietnam,
to dużo, dla innych wciąż mało. Teoretycznie, gdyby cały więc koszty miejskiej partyzantki można analizować na
ten fundusz został przeznaczony na zakup pocisków typu przykładzie miast w Iraku albo Warszawy, która dopiero
tomahawk, bylibyśmy gotowi na 10 (słownie: dziesięć) dni odrabia straty ludnościowe i ekonomiczne z drugiej
takiego ataku rakietowego, na jaki
cztery lata temu pozwoliło sobie
NATO podczas pierwszego dnia
operacji w Libii. Dalsza obrona
spoczęłaby na ochotnikach z
organizacji paramilitarnych oraz
pospolitym ruszeniu. Może brzmi
to jak kiepski żart, ale żartem
nie jest.
W Polsce działa już ok. stu
organizacji proobronnych, które
przeszkoliły ok. 30 tys. ochotników, a wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak
powołał nawet pełnomocnika ds.
kontaktu z takimi organizacjami
w osobie gen. Bogusława Packa. W wywiadzie dla wojny.” - przestrzega na łamach „Wprost” Rafał Antczak
„Wprost” gen. Pacek potwierdził, że długofalowym celem (członek zarządu Deloitte Consulting), w felietonie pod
powstałej niedawno Federacji Organizacji Proobronnych wymownym tytułem: „Partyzanci do lasu, politycy w
jest „utworzenie w każdym powiecie (a docelowo nawet kamasze!”. I radzi przyjrzeć się strukturze wydatków na
w każdej gminie) jednostki proobronnej związanej wojsko, bo tylko zakupy odpowiedniego sprzetu pozwoporozumieniem z lokalnym samorządem”. Formacje lą – jego zdaniem – zastąpić wreszcie sowiecką technikę
te, zdobywszy w czasie pokoju umiejętność reagowania sprzętem zachodnim.
Prof. Stanisław Bieleń, politolog:
Dostrzegam w Polsce elementy psychozy, która
wyzwala w ludziach euforię prowojenną, kreowanie
obrazu wroga w postaci Rosji. (…) To przypomina
miesiące poprzedzające wybuch I wojny światowej,
gdy entuzjazm wojenny udzielił się zarówno Rosjanom, jak i społeczeństwom zachodnim. Wydaje mi
się, że raz na kilkadziesiąt lat wyrasta pokolenie,
które nie przejmuje już pamięci traumy wojennej i
znów traktuje wojnę jako wielką przygodę.
Nazywam to zjawisko bellizacją (od łacińskiego bellum – wojna). W Polsce mamy do czynienia
z bellizacją myślenia, edukacji, życia publicznego.
Gdy pierwszy raz o tym powiedziałem, spotkałem
się z niedowierzaniem i ironią. Tymczasem teraz
wyraźnie obserwujemy militaryzację związaną z
tym zjawiskiem, choć wiemy, że żaden arsenał w
Polsce nie zmniejszy zagrożenia ze strony potencjalnego przeciwnika.
(za: „Poligon Polska”, „Przegląd”, 20-26 lipca 2015)
niezalezna.pl
- Będę czynił wszystko, abyście i wy, i wasze rodziny
mieli poczucie, że ojczyzna tak was kocha, jak wy ją
kochacie. Że będziecie mieli poczucie, że możecie jej
służyć, nie martwiąc się o swój przyszły los, o swój
przyszły byt, o byt swoich rodzin - mówił prezydent
Andrzej Duda podczas obchodów święta Wojska
Polskiego i 95. rocznicy bitwy warszawskiej 1920 roku.
Po przemówieniu Dudy odbyła się defilada wojskowa.
Otworzyła ją parada lotnicza z udziałem kolejno: samolotów TS-11 Iskra, które wypuściły biały i czerwony
dym, śmigłowców SW-4 Puszczyk, W-3 Sokół, Mi-8,
Mi-24 i amerykańskich AH-64 Apache, a potem samolotów M-28 Bryza, C-295, C-130 Hercules, PZL-130
Orlik, Su-22, MiG-29 i F-16.
- Patrzę na wspaniałe zgromadzone pododdziały,
patrzę na polskich żołnierzy, patrzę na naszych
gości. Cisną mi
się na usta słowa naszej starej
tradycyjnej wojskowej piosenki:
„lśni polska broń
jak złotych kłosów łan”. Niech
lśni coraz jaśniej.
Musimy w tym
kierunku działać,
modernizować
polską armię,
wzmacniać ją,
wzmacniając tym
samym bezpieczeństwo Polski
i nas wszystkich, obywateli naszego kraju. Polek i
Polaków – mówił prezydent Duda, odbierając wojskową defiladę.
Pojazdy, które można było zobaczyć na paradzie
reprezentowały Wojska Lądowe, Marynarkę Wojenną, Wojska Specjalne i Żandarmerię
Wojskową. Można
było podziwiać m.in.
transportery opancerzone Rosomak
i ich odpowiedniki
z USA - wozy Stryker, armatohaubice
Dana, wyrzutnie rakietowe Langusta,
pojazdy należące do
Morskiej Jednostki
Rakietowej (po raz
pierwszy podczas
warszawa.naszemiasto.pl
parady na Święto
Wojska Polskiego)
oraz czołgi Leopard 2 i PT-91 Twardy.
Jak dodał, konieczne jest też działanie, ramię w ramię,
z wszystkimi siłami Sojuszu Północnoatlantyckiego,
sojusznikami i gwarantami naszego bezpieczeństwa:
- Wierzę w to, że bezpieczeństwo to już w najbliższym
czasie będzie umocnione coraz bardziej.
William T. Russel, emerytowany
oficer armii USA:
Ślązak zwodowany…
Polska koniecznie powinna zwiększyć swą zdolność
mobilizacyjną i obronną.
Sądzę, że plan działania powinien opierać się na adopcji
filozofii prawnej II Rzeczpospolitej i wykorzystaniu polskiej,
historycznej tradycji, uzbrojonego społeczeństwa i „bractwa
kurkowego, z wykorzystaniem najlepszych przykładów
płynących z Armii Szwajcarskiej i American Civilian Marksmanship Program (CMP).
Armia Szwajcarska rozmieszcza w domach swych
żołnierzy broń automatyczną z małą ilością amunicji, tak,
że w razie najazdu Szwajcarzy będą zdolni przebić się do
swoich rejonów zgrupowania. Amerykańska CMP rozwija
umiejętności strzeleckie w posługiwaniu się karabinami
wojskowymi, ośmiela rywalizację i stopniowo zezwala na
zakup broni półautomatycznej oraz wojskowych karabinów
z zamkiem czterotaktowym.
lipcu – po czternastu latach
budowy i uroczystym zwodowaniu z udziałem wicepremiera i
ministra obrony narodowej Tomasza
Siemoniaka – Marynarkę Wojenną zasilił okręt patrolowy „Ślązak”,
pierwotnie zwany „Gawronem”. Ale
że„Gawron” projektowany był jako
korweta, to i owo najpierw zmodyfikowano. Szczegóły ujawniła „Polityka”:
„(...) tyle razy zmieniały się koncepcje, że spawacze włosy z głów rwali.
Najpierw kazali im zaspawać miejsca
na pociski dla obrony przeciwlotniczej.
Później okazało się, że nie będzie też
rakiet przeciwokrętowych. (…) Jak już
mieli robić spawy pod mechanizm do
wystrzeliwania torped, to okazało się,
(za: „Broń: obrona naszych domostw, obrona
naszych państw”, Gazeta Obywatelska, 10-23 lipca 2015)
Dzień 15 sierpnia, rocznica zwycięskiej bitwy w wojnie
1920 roku, został ogłoszony świętem Wojska Polskiego
w 1923 r. i pozostawał nim do roku 1947. Później dzień
wojska obchodzono 12 października, w rocznicę bitwy
pod Lenino, by upamiętnić udział w tej batalii dywizji
im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 roku świętem Wojska Polskiego ponownie stał się 15 sierpnia
W
że torped też nie będzie. Zrobili miejsce
na holowany sonar, kazali zaspawać, bo
sonaru holowanego też nie będzie. Po
tym wszystkim zaczęli żartować, z której strony zrobić uchwyt na procę. Ale
marynarzy jakoś to nie śmieszyło. Ostatecznie z poważnego uzbrojenia udało
się uratować tylko armatę 76 mm na
dziobie i po jednym działku 30 mm na
każdej burcie. Oficjele mówią, że okręt
ma architekturę otwartą. W każdej
chwili będzie można go dozbroić. Ale
marynarze wiedzą swoje. Zwodowany
prawie 30 lat temu ORP „Kaszub” też
miał mieć rakiety dołożone później. I
do dziś ich nie ma.”
uszenie i preppersi
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
13
NR 8 (91) 2015
Gdy jedni szkolą się w sztuce wojennej, inni - tzw. preppersi uczą się sztuki przetrwania
Kim jest preppers?
Preppersi - jak sami o sobie
mówią – to ludzie, którzy
biorą odpowiedzialność za
przetrwanie własne i swojej
rodziny.
Preppers wie, jakie rzeczy będą
mu potrzebne na wypadek kataklizmu,
rozwija się w sztuce survivalu, gromadzi
zapasy żywności i przedmioty w taki
sposób, by w sytuacji kryzysowej móc
żyć jak najdłużej na poziomie, jaki sam
sobie zapewni.
Preppersi starają się zabezpieczyć
na wypadek ataków nuklearnych, cyber
wojny, ataków terrorystycznych, czy
choćby kryzysu gospodarczego.
Aby przetrwać, przygotowują się
wg „pięciu zasad gotowości”. Szczegółowo opisuje je Serwis Polskich
Preppersów.
„Jak przygotować się na katastrofę”
- radzi w rozmowie z Martą Pawłowską
na Onet.pl Krzysztof Lis – polski
preppers, absolwent Politechniki Warszawskiej, autor książki „Jak tanio
zbudować kolektor słoneczny?”
n Marta Pawłowska: Kim są
preppersi?
Krzysztof Lis: Preppersi [ang.
prepare - przygotowywać - red.] to
mówiąc generalnie ludzie, którzy starają
się przygotować na różne, nietypowe
sytuacje, od huraganu, przez trzęsienie
ziemi, po wyłączenie prądu na kilka
dni. Gromadzą latarki, zapałki, zapasy
żywności, wody itd.
n W USA jest ich podobno
około 3 mln.
Myślę, że jest ich więcej. Tam
jest trochę inna kultura niż u nas.
Wielu Amerykanów mieszka w małych
miejscowościach i wioskach, które są
oddalone nawet o kilkadziesiąt kilometrów od sklepów. Dla nich oczywiste
jest gromadzenie zapasów na wypadek
kryzysu. Poza tym wiele miast znajduje
się w klimacie, w którym zdarzają się
tornada, huragany, powodzie. Częściej jest tam wyłączany prąd, bo sieć
energetyczna jest bardziej rozproszona
niż w Polsce. Z tego powodu mają przygotowane latarki, mają własne studnie,
agregaty. Ci, którzy są nieprzygotowani,
są zdani na pomoc innych albo pomoc
władz, a na tę w sytuacji kryzysu mogą można podlać ogródek, umyć samoczekać nawet kilka dni.
chód. No i na wypadek awarii wodociągu
nie zostaniemy bez wody na kilka dni.
n Ilu preppersów jest w Polsce? Takie działania nie szkodzą, a pozwalają
Kilka tysięcy, góra kilkanaście. oszczędzić.
Mój blog domowy-survival odwiedza
kilkadziesiąt tysięcy osób, ale nie wszyn Na jakie katastrofy powinniscy to stali bywalcy. To dosyć dziwne, śmy być przygotowani?
Od tego słynnego „ataku zombie”,
z którego śmiejemy się na naszym
blogu, przez powódź, huragan, pożar,
awarię w fabryce, która doprowadzi do
skażenia środowiska i trzeba będzie się
nagle ewakuować, aż po „koniec świata,
który znamy” – tak to określamy. Chodzi
np. o sytuację, w której dochodzi do
rodzinnej tragedii. Np. w wypadku ginie
ojciec rodziny, albo pozostaje w śpiączce.
Tymczasem żona pozostaje z dnia na
że ten tok rozumowania nie jest u nas dzień bez dostępu do konta, bo tylko jej
rozpowszechniony. Przecież jeszcze mąż znał hasła, a pieniędzy, które ma w
30 lat temu była tu głęboka komuna. gotówce, starczy jej na dwa dni.
To dla wielu z nas wydaje się abstrakKupowało się to, co było w sklepach.
Pamiętam, że u moich dziadków był cyjne, ale do takich sytuacji naprawdę
zawsze zapas papieru toaletowego. dochodzi codziennie. Powinniśmy się
Przecież nie było wiadomo, czy na przygotowywać nie tyle na zdarzenia i
pewno będą go mogli kupić wtedy, kiedy katastrofy, które mogą nastąpić, co na
będzie potrzeba. Dziś wszystkim wydaje zaspokojenie swoich potrzeb – wody,
się, że ten dobrobyt, dostępność wody, jedzenia, pieniędzy i energii, chociażby
żywności i energii nigdy się nie skończy. do ogrzania czy przygotowania posiłku.
Ale to mało prawdopodobne.
n Czyli przygotowuje się pan
n I jak pan się przygotował?
na sytuacje, w których nie będzie
Wszystkie przygotowania można
pan mógł swobodnie zakupić sobie podzielić właściwie na dwa rodzaje: zajedzenia, wyłączą panu wodę i gaz.
pasy i własne źródło. Mam w mieszkaniu
Takie działanie może się po prostu pewien zapas wody, ale wiem też gdzie w
opłacić. Przynosi korzyści. Samochód pobliżu jest jakieś jeziorko czy rów, w któpowinien być zatankowany nie mniej rym mógłbym ewentualnie nabrać wody.
niż do połowy. Ja uważam, że powinno Wiem również, jak podpiąć się pod rynsię też mieć kilka kanistrów w zapasie. nę, żeby zebrać wodę z dachu. Mam też
Tak, żeby na wypadek awarii, zamknię- pewien zapas żywności, ale tutaj z kolei
cia stacji, odcięcia dostaw ropy zawsze nie mam jej własnego źródła. Wiadomo,
można było dojechać do rodziny, czy że nie chodzi o całkowitą samowystarzawieźć dziecko do szpitala. Poza tym czalność, bo w dzisiejszych czasach jest to
cena paliwa idzie cały czas w górę. Po niemożliwe, ale o częściową. (...) Ważne
roku będę wymieniać zapas paliwa z są też oszczędności. Wiadomo, jak niekanistrów, wleję do baku, dzięki temu pewna jest w dzisiejszych czasach praca,
trochę zaoszczędzę.
wynagrodzenie, więc każdy powinien
To samo dotyczy żywności. Po- mieć odłożone jakiekolwiek fundusze,
winniśmy w miarę możliwości ją sobie które nie zależą od firmy czy pracodawcy.
organizować we własnym zakresie,
n A energia?
biorąc pod uwagę, że nagle może być
Jestem pasjonatem baterii słoneczniedostępna w sklepie. Jeśli chodzi o
wodę, najekonomiczniej jest zrobić nych. Kilka leży za kanapą i czeka na
swoją studnię. Oczywiście mieszkańcy okazję do podłączenia. W bloku nie
bloków, w tym ja, nie mają na to szansy. mam na to za bardzo szansy. Mam też
Studnia to świetna oszczędność. Woda kuchenkę turystyczną i butlę gazową.
jest tańsza, niż ta z wodociągów, zawsze W moim mieszkaniu kuchenka jest
na prąd, a ogrzewanie też nie działa
bez prądu. Ci, którzy mają w domu
kominki nie mają tego problemu, bo
zapas drewna, mogą sobie zgromadzić
nawet na kilka lat.
n A co z zabezpieczeniami na
wypadek ataku nuklearnego? Ma pan
jakiś ukryty schron?
Jako mieszkaniec bloku nie mam
do tego warunków, ale przeczytałem
książkę, która wyjaśnia, jak wybudować
schron w 24h. Kopie się głęboki rów, nad
nim parkuje się samochód lub kładzie
jakieś deski i zasypuje się to ziemią, żeby
chroniło przed promieniowaniem. Nie
sądzę, żebym go jednak potrzebował.
Jeśli ktoś myśli o tym poważnie, lepszym
rozwiązaniem jest ziemianka, bo jest
to przynajmniej coś pożytecznego – w
zimie można tam np. trzymać warzywa
i wino, a jak zajdzie konieczność –
schroni.(...)
n Najdziwniejsze zabezpieczenia, o których pan słyszał?
Może nie najdziwniejsze, ale dla
mnie najśmieszniejsze są pomysły z
chowaniem mieczy samurajskich w każdym pokoju, na wypadek jakiegoś ataku
lub napadu. To zupełnie irracjonalne.
Gdybyśmy żyli w cywilizowanym kraju,
można by trzymać strzelbę w szafie i
byłoby po kłopocie.
n A koniec świata i te wszystkie
schrony, arki?
Zupełnie w to nie wierzę i traktuję
to w kategoriach mało śmiesznego żartu.
Dla mnie bardziej prawdopodobne niż
koniec świata, spowodowany globalną
wojną jądrową czy wielkim potopem,
przed którymi i tak się nie uchronimy,
jest załamanie gospodarki. Sytuacja,
w której kiedyś zabraknie taniej ropy,
energii i żywności jest realna i na to się
przygotowuję.
guziki, zapalniczkę, zapałki i scyzoryk
wielofunkcyjny.
Drugi zestaw to zestaw ucieczkowy.
Pozwala zaspokoić podstawowe potrzeby przez 72h, czyli czas, w którym
zakładamy dotarcie do celu, do którego
uciekamy. Np. jeśli zostanie ogłoszone
skażenie chemiczne i trzeba się będzie
nagle ewakuować, to nie będę się zastanawiać, co mam wziąć, tylko biorę plecak
z szafy i w nogi. Mam w nim latarkę,
baterie, żarcie i wodę na 3 dni, ubranie na
zmianę, śpiwór, plandekę do przykrycia i
benzynową kuchenkę. (...)
n A trzeci zestaw?
Zestaw samochodowy. Może najmniej istotny, ale powinien mieć go
w samochodzie każdy. Szczególnie
jak podróżuje zimą, gdzieś w górach,
czy z małym dzieckiem. Wystarczy, że
wpadniemy w zaspę, rów na odludziu.
Możemy sobie czasem poczekać na
pomoc drogową 12 godzin. A perspektywa 12 godzin w samochodzie, bez
koca i wody nie jest najprzyjemniejsza.
Tym bardziej z dzieckiem. Ruszamy w
podróż kompletnie nieprzygotowani
na nocleg, bo przecież jedziemy tylko
do rodziny, a tu okazuje się, że samochód wysiada i kilka godzin stoimy na
mrozie, bez mleka i pieluch na zmianę.
Śmieszą mnie przedstawiciele
handlowi, którzy w zimie, w okolicach
świąt jeżdżą samochodem tylko w
garniturach i eleganckich butach,
zakładając, że w aucie jest ogrzewanie.
n Ma pan specjalne zestawy
survivalowe?
Tak, mam trzy zestawy survivalowe. Pierwszy EDC – do codziennego
noszenia. Jak każdy dorosły facet mam
przy sobie portfel, telefon, klucze do
domu i samochodu. Oprócz tego mam
jeszcze zestaw do szycia, bo w koszulach Jest, ale zawsze może się popsuć. Ja
i garniturach ciągle urywają mi się mam w samochodzie też małą ku-
chenkę, żebym w takiej sytuacji mógł
się chociaż herbaty napić i uspokoić do
przyjazdu pomocy.
Pierwsze miejsce na liście przebojów
„Trójki” w lipcu br.
Lao Che - Wojenka
Raz i dwa, raz i dwa,
Dziewczynka Wojenka na imię ma.
Trzy i cztery, trzy i cztery,
Dziwne ona ma maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
Wcale lodów nie chce jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
Wciąż o kości tylko prosi.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
Kto z was kości jej przyniesie?
Może ja, może ty?
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Gdyby do nas przyszła,
Skłamałbym, że wyszłaś,
że na świat nie przyszłaś.
Kłamałbym jak popadnie,
Choć kłamać, córeńko nieładnie.
Nieładnie.
Nieładnie.
Gdy dorosły chmurny - marszczy brew,
Wtedy wojna jest i psika krew.
Wojna to sport, a sport to zdrowie:
Skoki do gardła i rzuty ołowiem.
Zawsze jest powód do użycia noża,
Płock żąda dostępu do morza!
Żołnierz na wojnie gnije w okopie,
żona pisze: brzuch duży i mały kopie...
Myśli żołnierz - w dupie z wami
i waszymi wojnami.
Myśli żołnierz - w dupie z wami
i waszymi wojnami.
Myśli żołnierz - w dupie z wami
i waszymi wojnami.
Gdyby do nas przyszła,
Skłamałbym, że wyszłaś,
że na świat nie przyszłaś.
Kłamałbym jak popadnie,
Choć kłamać, córeńko nieładnie.
Nieładnie.
Nieładnie.
Gdyby do nas przyszła,
żeby ją zaraza ścisła,
żeby ją zabrała Wisła.
Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!
Ja Wisła, Ja Wisła!
Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!
Francuzi gotowi do produkcji helikopterów
„Polska jest krajem frontowym, odczuwającym zagrożenie ze wschodu” - stwierdza w rozmowie z „Gazetą
Wyborczą”Guillaume Faury - prezes francuskiej firmy
Airbus Helicopters, która wygrała przetarg zorganizowany
przez MON na wyprodukowanie 70 śmigłowców - i zachwala
Caracal:
„- Oferujemy śmigłowiec, który spełnia wszystkie wymagania, z pełnym uzbrojeniem, wyposażeniem, systemami
nawigacji, łączności, systemami biernej i czynnej obrony.
Śmigłowiec, którego platforma może posłużyć do budowy
śmigłowca transportowego, ratowniczego i morskiego”.
Byle nie skończyło się na platformie...
altair.com.pl
14
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
Z WYDARZEŃ
W ŚWIATOWYM RUCHU
PRACOWNICZYM
Indie
Jak informuje Międzynarodowa Organizacja Pracowników Budownictwa i Przemysłu
Drzewnego (BWI), ponad 230 związkowców z
czterech organizacji zrzeszonych w BWI wzięło
udział w proteście solidarnościowym w Jantar
Mantar w stolicy Indii New Delhi. Protest odbył
się w celu wsparcia bieżącej walki związkowej
kolegów z Sabah Timber w Malezji o uznanie
związku z firmy Sabah Forest Industries (SFI).
SFI jest własnością największego indyjskiego
producenta papieru Ballarpur Industries Limited
(BILT). Protest solidarnościowy odbył się w
dzień po akcji protestacyjnej, przeprowadzonej
pod siedzibą zarządu przedsiębiorstwa w Kuala
Lumpur w Malezji.
Od 1998 roku pracownicy SFI starają się zawiązać organizację związkową, ale nie udaje im
się tego zrobić, ponieważ działania pracowników
hamuje zarząd firmy. BILT uznaje prawo związków do funkcjonowania w Indiach, podczas gdy
tego samego prawa odmawia w Malezji.
Grecja
Na początku sierpnia zastrajkowali lekarze państwowej służby
zdrowia. Domagają się
wypłaty zaległych pensji.
W kilkudniowym strajku częściowym wzięło
udział ponad 8000 lekarzy publicznej służby
zdrowia. Pacjenci byli przyjmowani na wizytę,
ale musieli za nią płacić bezpośrednio u lekarza.
Greckie władze zalegają z wypłatą wynagrodzeń od lutego bieżącego roku. Przewodniczący
związku zawodowego zrzeszającego lekarzy
stwierdził, że jest to 8 milionów euro wypłat
pensji miesięcznie.
W Atenach kontynuowane są rozmowy
między rządem i kredytodawcami, poświęcone
reformom, jakie Grecja musi przeprowadzić, by
uzyskać pomoc finansową.
***
W tym samym czasie, z powodu kilkugodzinnego strajku kontrolerów lotów na lotnisku
w Atenach odwołano 22 lotów krajowych i
międzynarodowych, a 173 przełożono. Strajk
wywołał chaos komunikacyjny w trakcie szczytu
wylotów i przylotów.
Kontrolerzy domagają się od greckiego
rządu dostosowania zrzeszającej ich instytucji
do standardów UE. Żądają zrestrukturyzowania ich agencji rządowej i utworzenia, zgodnie
z unijnymi wymogami, niezależnej instytucji.
Twierdzą, że pomoże to w rozwiązaniu problemów wynikających z niedoboru pracowników
i braku środków na konserwację systemów
kontroli ruchu lotniczego. Związek zawodowy
kontrolerów ruchu lotniczego zagroził eskalacją
strajku, jeśli rząd nie odpowie na ich postulaty.
Niemcy
Zdaniem niemieckiego rządu, przepisy
o płacy minimalnej dla
zagranicznych kierowców są zgodne z prawem Unii Europejskiej. Takie
stanowisko zostało podtrzymane w piśmie do
Komisji Europejskiej.
Pomimo tak twardego stanowiska Niemcy
zadeklarowali gotowość do rozmów, aby znaleźć
kompromis z Brukselą. Jest to odpowiedź na pierwsze upomnienie w sprawie budzących kontrowersje
nowych przepisów o płacy minimalnej, które obejmują m.in. zagranicznych kierowców ciężarówek
przejeżdżających przez Niemcy tranzytem.
Zdaniem Komisji Europejskiej, zastosowanie tych przepisów do wszystkich operacji
transportowych na terenie Niemiec w nieproporcjonalny sposób ogranicza swobodę
świadczenia usług i wolny przepływ dóbr w UE.
Tym upomnieniem Komisja rozpoczęła postępowanie o naruszenie prawa Unii Europejskiej,
które w ostateczności może skończyć się przed
Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Niemiecki rząd uważa, że zagranicznego
kierowcę, który wykonując usługę transportową
przejeżdża przez Niemcy tranzytem, można
uznać za pracownika delegowanego co najmniej w takim przypadku, gdy zleceniodawca
tej usługi ma siedzibę w Niemczech; chodzi na
przykład o sytuację, gdy kierowca polskiej firmy
transportowej przewozi towar z Polski do Francji
na zlecenie firmy niemieckiej. Zgodnie z unijnym,
prawem pracownik delegowany ma otrzymywać
płacę minimalną kraju UE, na którego terenie
wykonuje pracę.
Już kilka miesięcy temu, kilka państw, w
tym Polska, zgłosiło swoje zastrzeżenia do
stosowania niemieckich przepisów; zawieszono
ich stosowanie w przypadku tranzytu do czasu
wyjaśnienia sporu z Komisją.
Niemiecka płaca minimalna wprowadzona
od początku br. wynosi 8,5 euro za godzinę.
Objęcie nią także zagranicznych kierowców
ciężarówek, przejeżdżających przez Niemcy
tranzytem, uderza szczególnie mocno w polskie
firmy przewozowe, które mają drugą największą
flotę samochodów ciężarowych w całej UE.
Shell
Royal Dutch Shell zamierza zwolnić 6,5 tys. pracowników w ramach programu ograniczenia kosztów działalności. Program
ma ograniczyć wpływ niskich cen ropy naftowej
na wyniki finansowe koncernu. Planowanym
zwolnieniom sprzeciwiają się związki zawodowe.
Firma chce ograniczyć koszty operacyjne o
4 mld dolarów i zmniejszyć zaangażowanie w
prace poszukiwawcze. Shell poinformował, że
w II kwartale 2015 r. zarobił na czysto niespełna
4 mld dolarów, o jedną czwartą mniej niż rok
wcześniej (5,31 mld dol.). Spółka zapowiedziała
również przygotowania do dłuższego okresu
obniżonych cen ropy, trwającego nawet kilka lat.
Obecne zatrudnienie w grupie
Shell wynosi około 94 tys. pracowników.
Już dziś wiadomo, że spółka planuje dalszą redukcję kosztów także w 2016 roku.
Bułgaria
Bułgaria podnosi
wiek emerytalny do 65
lat. W ostatnim czasie
bu łg a r sk i pa r la me nt
przyjął nowelizację kodeksu ubezpieczeń społecznych, która przewiduje stopniowe wydłużenie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn z
obecnych 63 lat i 8 miesięcy dla mężczyzn oraz
60 lat i 8 miesięcy dla kobiet.
Stopniowe wydłużanie wieku emerytalnego
rozpocznie się z dniem 1 stycznia 2016 r. Do
2030 roku wiek emerytalny będzie wzrastał o
dwa miesiące rocznie dla obu płci. Po 2030 roku
wzrost wieku u kobiet będzie szybszy - po trzy
miesiące rocznie. Przewidziany w kodeksie wiek
65 lat ma być osiągnięty w 2037 r.
Zwiększa się również wymagany staż
pracy. Zamiast obecnych 34 lat i 8 miesięcy dla
kobiet oraz 37 lat i 8 miesięcy dla mężczyzn,
podniesie się on odpowiednio do 37 i 40 lat.
Jego podnoszenie również będzie odbywało się
stopniowo. Funkcjonariusze sektorów obrony i
bezpieczeństwa, dla których obecnie wymagany
jest tylko staż pracy, będą mieli prawo do emerytury po osiągnięciu 52 lat i przepracowaniu co
najmniej 27 lat. Z 52 do 55 lat podniesie się wiek
emerytalny dla osób pracujących w trudnych i
niebezpiecznych warunkach.
Zebrał: Tomasz Nagórka
Alkohol w pros
P
onad dwadzieścia stanów USA próbuje nie dopuscić do handlu sproszkowanym alkoholem.
Niestety, może się okazać, że „mleko się już
rozlało”, bowiem w marcu br. Urzad do spraw Obrotu
Alkoholem i Tytoniem wydał zgodę na sprzedaż produktu
nazwanego palcoholem.
Aby uzyskać napój alkoholowy, wystarczy rozcieńczyć go wodą. Firma Lipsmark, która opatentowała
palcohol, chce go sprzedawać w czterech wersjach – jako
koktajle Margarita, Mojito, Cosmopolitan i Lemon Drop.
Podobny produkt dostępny był już ponoć wcześniej
w Niemczech (pod nazwą Subyou) i Holandii (jako
Booz2go). Sproszkowany alkohol dopuszczony jest też
do sprzedaży w Japonii.
Amerykański producent zamierza sprzedawać
palcohol „wszędzie, gdzie można kupić alkohol”,
również przez internet. Póki co w USA rozpoczęła się
walka o licencje. „Embargo na sprzedaż produktu, na
który istnieje realny popyt zawsze prowadzi do powstania
czarnego rynku i stany tracą nad nim kontrolę. To z kolei
stwarza największe zagrożenie dla młodocianych. Wiemy
z doświadczenia, że prohibicja nie przyniosła pożądanych
efektów” - przekonuje firma Lipsmark w specjalnym
oświadczeniu, a sam wynalazca Marek Phillips tłumaczy,
że jako człowiek aktywny sportowo, wie co to znaczy po
godzinach spędzonych w kajaku czy na rowerze mieć
ochotę napić się czegoś dla dorosłych na łonie przyrody,
i nie musieć wozić ze sobą żadnych ciężarów poza pojemnikiem z wodą...
i alkoholizm w pigułce
Alkoholowych. Światowa Organizacja Zdrowia WHO
oraz PARPA szacują natomiast, że koszty związane z
leczeniem chorób spowodowanych przez alkohol oraz
skutkami nadużywania alkoholu kosztują Polskę 45
miliardów złotych rocznie!
Dostępność alkoholu jest w naszym kraju stanowczo
za duża. Z danych Newsweek z 2015 r. wynika, że punkt
monopolowy przypada na 265 osób, podczas gdy WHO
dopuszcza jeden taki punkt na 1-1,5 tys. obywateli.
Osobiście nie jestem zwolenniczką prohibicji i całkowitych zakazów, ale jako terapeutka uzależnień, która
codziennie patrzy na ludzkie
tragedie, nie mogę też powiedzieć
tego, co powszechne w naszym
kraju: „alkohol jest dla ludzi”.
Człowiek, owszem, jest wolną istotą, ale żaden z moich
pacjentów, sięgając po alkohol,
nie planuje przecież, że jego
wypicie skończy się dramatem.
Uzależnienie jest zaburzeniem, w
którym bardzo silnie działają psychologiczne mechanizmy, wciągające niczym bagno, a ludzie
uzależniający się nie zdają sobie
z tego sprawy. Nie możemy za
nich decydować, ale nie możemy
też – jako państwo – propagować
zachowań alkoholowych.
Zezwalając na alkohol, również ten w proszku – dajemy kolejny sygnał: „pij, to przyjemne i łatwe, będziesz się fantastycznie czuł, rozerwij się,
wyluzuj, pij na wycieczkach, w samolotach, gdzie chcesz,
to przecież takie proste”. Ale gdy dochodzi do tragedii,
domagamy się surowej kary, albo mędrkujemy, jakim
to trzeba być człowiekiem, żeby się skompromitować,
stoczyć, rozbić rodzinę, popełnić zbrodnię.
Państwo nie może promować i finansować programów profilaktycznych i jednocześnie zezwalać na
dostępność kupna alkoholu na „wyciągnięcie ręki”, bo
to tak, jakbyśmy minimalizowali wagę tego społecznego
problemu.
Koncerny alkoholowe podpierają się teoriami, że
większa dostępność alkoholu nie sprawi, że ludzie będą po
niego chętniej sięgać. Odwołując się do czasów prohibicji,
próbują dowieść, że właśnie wówczas piło się go więcej.
Terapeuci uzależnień radzą spojrzeć na ten problem
inaczej – przez pryzmat świadomości społecznej.
Bo dzisiaj każdy już wie, że nadużywanie alkoholu
jest tragiczne w skutkach. Ale z tego akurat powodu mało
kto rezygnuje z jego spożywania - i to jest niepokojące. 17
procent rodaków wypija ponad 70 procent produkowanego
alkoholu, więc koncentracja tego spożycia jest ogromna.
Osób zdiagnozowanych jest około 600-800 tysięcy, ale ta
pozostała część, czyli te 17 procent społeczeństwa, to jest To już choroba zawodowa
W Polsce nie ma dokładnych danych, w jakim
około 3-4 milionów Polaków pije nadmiernie i szkodliwie
– podkreśla w rozmowie z Onet Krzysztof Brzózka – dy- zawodzie pije się najwięcej, ale badania wykonane w USA
rektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów dowodzą, że przodują pod tym względem górnictwo – 17,5
Polski fiskus nielitościwy
C
hińczycy nie muszą płacić
podatku dochodowego,
jeżeli zarabiają mniej niż 3 500
juanów miesięcznie, co stanowi
równowartość ok. 2 100 zł. W Polsce
fiskus dopadnie każdego, kto zarabia
powyżej 258 zł, czyli równowartość
430 juanów.
W Kolumbii kwota wolna od podatku to w przeliczeniu na złotówki
47 512 zł, w Ekwadorze - 31 752 zł, w
Brazylii - 28 085 zł, w RPA - 20 362 zł,
w Tajlandii - 14 928 zł, w Botswanie
- 12 938 zł, w Indiach - 10 015 zł, w
Indonezji - 6576 zł.
Jeszcze gorzej wygląda zestawienie Polski z tymi krajami UE, którym
chcemy dorównać. We Francji jest
to równowartość 25 066 zł, w Niemczech 33 902 zł, w Wielkiej Brytanii
50 600 zł, w Finlandii 67 137 zł.
- W Polsce opodatkowane jest nawet minimum egzystencji, czyli kwota 500 zł, uznawana za bezwzględnie
niezbędną dla zaspokojenia podstawowych potrzeb. Nie mówię już o
ustawowym minimum socjalnym
(1000 zł na osobę), czy najniższym
wynagrodzeniu, od którego Polak
również musi płacić podatek. Jest
to nic innego jak pobieranie przez
państwo haraczy od najuboższych
obywateli, pomimo tego, że obywatele ci - z powodu nieudolności i
bezduszności rządzących – nie mają
szansy na godziwą pracę i godne życie
– mówi poseł Adam Abramowicz
(PiS), który od lat, konsekwentnie
walczy z trybuny sejmowej o podwyższenie kwoty wolnej od podatku
do 8 tys. zł.
- Rząd PO-PSL oficjalnie zachęca
Polaków do powrotu z emigracji.
Jak można zachęcać Polaka, który
pracuje w Wielkiej Brytanii, żeby
wrócił do Polski, gdzie z powodu
horrendalnych obciążeń podatkowych nie da się legalnie egzystować,
nie mówiąc o zaspokojeniu wyższych
potrzeb. Jeżeli w Polsce ma być rozwój
gospodarczy, jeżeli w Polsce mają
ludzie normalnie żyć, jeżeli Polacy
mają wracać z emigracji, to zwiększenie kwoty wolnej od opodatkowania
musi być priorytetem nowego rządu
– przekonuje Abramowicz.
Gazetaprawna.pl szacuje, że
podwyższenie kwoty wolnej od
opodatkowania do postulowanej
przez PiS kwoty 8 tys. zł podwoi
liczbę osób z dochodem wolnym
od opodatkowania. Urzędników z
Ministerstwa Finansów rzekomo to
niepokoi, bowiem w efekcie takiej
zmiany aż 4 mln Polaków nie zapłaci
podatku dochodowego w ogóle.
- Ale przecież nam o to chodzi,
aby właśnie w portfelach najmniej
zarabiających Polaków przybyło choć
trochę pieniędzy. Zwłaszcza, że te
pieniądze niemal natychmiast trafią
na rynek, nakręcając gospodarkę;
nie utkną na lokatch bankowych,
nie zostaną wydane na zagraniczne
wojaże. Będą przeznaczone na zakup
podstawowych artykułów i usług –
mówi Adam Abramowicz.
AK
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
szku...
oraz branża budowlana - 16,5 % osób spożywajacych w
miesiącu alkohol w ilościach „ponadprzeciętnych” (za
„Newsweek”).
U nas ciężko byłoby takie badania przeprowadzić,
bo jak zbadać branżę, gdzie najwięcej osób pracuje na
czarno. Brzóska twierdzi: - Pracodawcy w branżach takich
jak górnictwo czy budownictwo często nie są świadomi
lub przymykają oko na problemy, z którymi – jeśli uznać
wyniki amerykańskich badań za adoptowalne do polskich
warunków - mogą borykać się ich pracownicy.
Przymykają z wielu powodów. Osoby uzależnione to
przede wszystkim „tani” pracownicy. Wprawdzie nie można na
nich polegać, ale są w stanie zmobilizować się, wykonać określoną
pracę, byle zarobić na chwilowe
załatanie „dziury” w budżecie,
albo dalsze picie. - Gdy taki pracownik zapije, pracodawca nawet
mu nie musi zapłacić i zatrudnia
kolejnego. Do inspekcji się taki
nie poskarży, bo sam ma wiele do
ukrycia – mówi jeden z moich pacjentów. Ale pacjenci opowiadają
także o tym, że bardzo często
szefowie sami kupują im alkohol,
bo najtaniej płacić „przelewem”.
Do mojego oddziału terapii
uzależnień trafia bardzo wielu
budowlańców. Większość z nich
pracuje na czarno. Ciężko jest im się leczyć, najchętniej
na przepustkach pracowaliby dorywczo, bo inaczej nie
mają pieniędzy. Są nieubezpieczeni, nie mają żadnych
świadczeń. Praca terapeutyczna w takim przypadku jest
bardzo trudna. Większość z nich chce trzeźwego życia, ale
dla wielu wizja powrotu do pracy, w której wszyscy piją, to
jak spisanie swojej abstynencji na straty.
Alkoholizm to choroba, gdzie leczenie nie polega na
tym, że pacjent ją sobie uświadomi i nie będzie już więcej
pił. Bardzo ważne jest życie według określonych zaleceń.
Ewa Woydyłło w artykule „Nie czynię tego dobra, które
chcę...”, opublikowanym w „Charakterach”, napisała:
„Skutecznie trzeźwieją ci, których abstynenckiemu stylowi
życia sprzyja nie tylko uświadomienie sobie i pamiętanie
szkód alkoholowych, ale przede wszystkim trzeźwe
otoczenie”.
Ja również uważam, że uzależnienie od alkoholu to
r
Powiedzenie miesiąca:
nie tylko problem terapeutyczny, ale i społeczny. Z uwagi
na problemy związane z bezrobociem, szarą strefą ludzie
bardzo szybko i często popadają w ubóstwo, są wykluczeni
społecznie i mają mniejsze szanse na zdrowienie. Wśród
osób pracujących fizycznie, zwłaszcza na czarno, uzależnienie od alkoholu jest już wręcz chorobą zawodową. Nie
są to, niestety, pracownicy korporacji, których wysyła się
do terapeuty, bądź organizuje im programy profilaktyczne.
Ale właśnie tym bezradnym wobec problemów zgotowanych przez codzienne życie powinniśmy pomagać i jako
społeczeństwo, i jako państwo.
Aleksandra Suchocka
psycholog, certyfikowany
specjalista psychoterapii uzależnień
Tomek lat 40,
województwo lubelskie
Tomek jest ojcem pięciorga dzieci. Jest alkoholikiem, który często przeżywa nawroty choroby alkoholowej, pomimo tego, że – jak sam mówi -nie chce się dłużej
staczać. Przeszedł już cztery terapie odwykowe, które są
dla niego jak chwilowy odpoczynek od picia i pozwalają
mu naładować baterię do utrzymywania paromiesięcznej
abstynencji. Niestety, okresy jego abstynencji są coraz
krótsze. Tomek czuje się coraz bardziej bezradny. Jest
świadomy tego, że cały czas powiela te same błędy.
Tomek ma jaskrę. Nikt nie da mu zezwolenia na
pracę w branży budowlanej, więc pracuje na czarno, aby
utrzymać dzieci i chorą żonę. W jego pracy piją wszyscy.
Zwykle zaczynają pić blisko „fajrantu”, a później przez
całą drogę – 80 km z pracy do domu. Do pracy i z pracy
dowozi ich szef. Opłaca mu się to bardziej niż legalne
zatrudnienie miejscowych. Tomek nie ma do niego
pretensji, bo wie, że nikt legalnie by go nie zatrudnił.
Trzyma się przez jakiś czas, ale później, gdy koledzy go
namawiają, a alkohol dookoła czuć non stop, wraca do
picia. Pracodawca nie rozumie, czym jest uzależnienie.
Mówi, że „pić trzeba umieć”. Ale żaden alkoholik „pić
się nie nauczy”, bo jest to zaburzenie, gdzie podstawowym objawem jest utrata kontroli picia.
Tomek nie widzi wyjścia z sytuacji. Plusem kolejnych terapii na oddziale odwykowym jest dla niego
możliwość leczenia chorób, które są niestety skutkiem
picia alkoholu.
Powiedzieli...
głosując na Korwina i Kukiza, musi wsłuchać
się w polski rap i starać się pojąć polski hip-hop.
Musi przebić się przez te pełne pogardy i wrogości, wypowiadane tonem wściekłości i pretensji
agresywne grepsy, starając się zrozumieć, dlaczego złość młodych czarnych nowojorczyków
przepłynęła przez ocean i zamieszkała w sercach
„Beata Szydło daje nadzieję na państwo naszych dzieci. Niełatwe to zadanie” - napisał w
obywatelskie. Jeżeli entuzjazm wyborczy się „Polityce” Jan Hartman, filozof, bioetyk i polityk.
utrzyma, to jest cień szansy, że Polacy poczują
„Prawdopodobnie imigranci z Afryki mają
się współodpowiedzialni za kraj. Jest oczywiste,
że obietnice wyborcze są ponad stan z każdej podzielić i osłabić polski naród. Nasze społestrony. Dlatego konieczna jest taka obywatelska czeństwo – godne,jedź!
$kler0za mądre i samodzielne – nigdy nie
świadomość, że trzeba cierpliwości” - powiedziała w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” było na rękę możnym tego świata. Być może
my mamy opuścić nasze ziemie, a osiedli się tu
Joanna Szczepkowska, aktorka i pisarka.
ludzi, którymi łatwo sterować i manipulować?”
„Wśród moich znajomych 99 proc. będzie - ujawnił „Warszawskiej Gazecie” Paweł Kukiz,
głosować na PO – bez względu na to, co oni rockman i polityk.
o tej partii usłyszą i jak bardzo krytyczie oce„Nie potrzebuję księży, którzy bez koloniają osiem lat jej rządów. To niemalże odruch
Pawłowa” - wyznał „Polsce” socjolog Paweł ratek występują w TVN. Potrzebuję księży,
którzy mnie, grzesznemu politykowi, ciągle
Śpiewak.
stąpającemu po wąskiej ścieżce dopuszczalnych
„Kto chce zrozumieć, co zrobiliśmy naszym kompromisów, przypomną o nauczaniu Chrydzieciom i co nasze dzieci robią dziś w Polsce, stusa” - wyznał „Gazecie Wyborczej” Jarosław
„Moja hipoteza jest taka, że PiS przejmie
władzę, a potem przestanie istnieć, zostanie
wykoszony przez społeczeństwo. Triumf i
katastrofa partii Kaczyńskiego są szansą na
narodowe ozdrowienie” - wieszczy na łamach
„Newsweeka” reżyser i senator Kazimierz Kutz.
15
NR 8 (91) 2015
Zdrowy rozum to rzecz ze wszystkich na świecie
najlepiej podzielona. Każdy bowiem sądzi, iż jest w
nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we
wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie
zwykli pragnąć go więcej, niźli posiadają.
Katrezjusz, XVII w.
Media odnotWAŁY...
kobiety. Czy na pewno jest się czym cieszyć?
Czyż czły ten wybór, możliwość indywidualnej
stylizacji, nie jest pozorem? Jesteśmy zunifikowani jak nigdy przedtem. Poddani niesłychanej
Dorastają i wpadają w depresję. Bo nie na- zakupowej presji. I ci bogaci, i najmniej zamożni.
uczyli się, jak żyć, wcześniej za rękę prowadzili A strojem mało kto już cokolwiek wyraża poza
ich dorośli. Coraz więcej młodych Polaków staje jednym: stać mnie. To jest dominujący, współczesny dress code.
się ofiarami nadopiekuńczych rodziców.
(…) Na takich rodziców Amerykanie ukuli
(„Polityka”, 29.07-4.08.2015)
zwrot helicopter parents (helikopterowi rodzice): bo krążą nad dziećmi jak śmigłowiec
ratunkowy, nie dając im szansy, by nauczyły się
brać odpowiedzialność za swoje życie. Naukowcy z USA mówią już o epidemii rodzicielskiej
nadopiekuńczości. Z ich najnowszych badań
wynika, że stała się ona jedną z głównych
Kobiety żyją w Polsce przeciętnie o osiem lat
przyczyn problemów psychicznych licealistów dłużej niż mężczyźni. A dłuższe życie oznacz w
i studentów. „Wychuchane, dorastające dzieci praktyce większe ryzyko doświadczenia chorób
borykają się z nieustannym smutkiem, przygnę- związanych z wiekiem.
bieniem, niepokojem, poczuciem samotności
Według szacunków Eurosatu mężczyżni w
i bezradnością. Wychowujemy >egzysten- Polsce przeżywają w zdrowiu (bez ograniczonej
cjalnych impotentów<” - napisała w wydanej sprawności) 81 proc. długości życia, a kobiety
właśnie książce „Jak wychować dorosłego?” Julie 77 proc. Oznacza to, że choć kobiety umierają
Lythcott-Haims, znana amerykańska autorka później, to jednocześnie też przeciętnie o pięć lat
poradników z Uniwersytetu Stanforda.
dłużej borykają się z chorobami ograniczającymi
(„Newsweek”, 3- 9 sierpnia 2015) ich sprawność.
(…) Najnowszy raport USP Zdrowie „Style
zdrowia Polek i Polaków” wskazuje także na
inny stosunek do własnego ciała kobiet i mężPolacy tyją na potęgę. Często na wesoło i czyzn oraz różnice w poziomie wyczulenia na
rodzinnie. Zupełnie przy tym zapominając, że wysyłane przez nie sygnały. Panowie są pod
tym względem mniej uważni, dostrzegają u
bardzo skracają sobie życie.
(…) Im Polak starszy, tym grubszy. Nadwagę siebie mniej symptomów chorobowych niż koma już ponad połowa rodaków, a aż 27 procent biety, później identyfikują problemy zdrowotne
jest otyłych – wynika z badań WOBASZ (to i później niż panie rozpoczynają proces leczenia,
ogólnopolskie badania stanu zdrowia ludności). przez co częściej zmuszeni są do pobytu w
Jeszcze dziesięć lat temu otyłych ludzi było w szpitalu. Aż co siódmy mężczyzna (14 proc.) i
Polsce 20 procent. To – jak twierdzą eksperci – co dziewiąta kobieta (11 proc.) nie stosuje się
do zaleceń lekarza!
ogromna różnica.
Trudno się tym danym dziwić, skoro uwiel(„Wprost”, 3-9 sierpnia 2015)
biamy jeść niezdrowo. Jak podaje ośrodek Ipsos,
jeśli wychodzimy zjeść na miasto, to najczęściej
odwiedzamy pizzerie (81 proc.), a zaraz po nich
wszelkie fast foody (74 proc.).
(…) Ale tanie i mocno tuczące jedzenie to
tylko jedna z przyczyn tycia. Specjeliści uważają,
że tyjemy, bo jedzenie jest dla nas nagrodą, tak
nas uczą od dziecka. Tyjemy, bo zajadamy stresy.
Niektóre wiadomości nie trafiają na pierw(„Newsweek”, 10-16 sierpnia 2015) sze strony serwisów, a wręcz są wstydliwie
przemilczane. Przemykają się gdzieś w sieci jak
wirtualny cień.
Portal Money.pl: „Bank Światowy poinformował w czwartek (23 lipca), że udzielił
Polsce pożyczki w wysokości 912,7 mln euro.
Polak ubiera się za 5 proc. tego, co zarobi. (…) pożyczka ma wspierać takie działania rząProporcjonalnie do zarobków wydaje na ciuchy du, które odpowiadają na główne wyzwania
już niewiele mniej niż mieszkaniec Zachodu (5,7 stojące obecnie przed polską gospodarką...”.
proc.). Średnio 52 zł miesięcznie (GUS), ale w Te wyzwania to rozdanie w ramach kampanii
wielkich miastach co najmniej dwa razy tyle, bo wyborczej tych pieniędzy jako prezentów od
rocznie 1,3 tys. na odzież, a jeszcze 700 zł na dobrej premier Kopacz. Obdarowani regionalni
kacykowie z PO będą się radować do kamer i
buty i 500 zł na przyodziewek sportowy.
(…) Eksperci od ekonomii i mody chwalą piać o tym, jak się Polska rozwija. To, że ich dzieci,
Polaka: jest coraz bardziej modowo wyrobiony, wnuki i prawnuki będą ten „sukces” spłacać
zadbany; moda się zdemokratyzowała, klasa harówą, nie ma co rozgłaszać.
średnia dobija do wyższej, lud ubiera się jak klasa
(„W Sieci”,3-9 sierpnia 2015)
średnia, mężczyżni zaczynają gonić za modą jak
Młodzi kastraci
Raport: zdrowie Polaków
Waga i kara
912,7 mln euro
Nie szata zdobi Polaka
16
OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN SPOŁECZNO-ZAWODOWY
NR 8 (91) 2015
* HUMOR *
Spotyka się dwóch znajomych:
- Widzisz, i wygrałem tę sprawę o przekroczenie prędkości.
- Ale jak?
- Mój adwokat udowodnił,
że przy 200 km/h nie widać
znaku ograniczenia prędkości
do czterdziestu.
***
Co mówi kabel do kabla?
- Bądźmy w kontakcie!
***
Mą kupił duży telewizor. Żona
patrzy, na pudle sporo jakichś
znaczków informacyjnych.
Zaciekawiona, pyta:
- Kochanie, co oznacza ta
szklanka na opakowaniu?
- To znaczy, że zakup trzeba
opić.
***
Ośmiolatek przychodzi do ojca
z pracą domową z przyrody:
- Tatusiu, od czego robi się
burza?
Ojciec wzdycha i odpowiada:
- Synku, czasami od jednej
skarpetki...
***
W rejestracji:
- Chciałbym się zapisać na
rehabilitację.
- Ale wolne terminy są dopiero
za rok.
- Ale ja nie wiem, czy tak długo
pożyję!
- To zapiszę pana ołówkiem i
najwyżej później zetrę gumką.
***
Policjant zatrzymuje motocyklistę.
- No i co? Nie zauważył pan, że
przed skrzyżowaniem spadła
panu żona z motocykla?
- O mój Boże! A ja już myślałem, że ogłuchłem!
***
Rozmowa przyjaciółek:
- Wiesz, wczoraj mój mąż nie
wrócił na noc do domu. Powiedział, że spał u przyjaciela.
Zadzwoniłam do jego pięciu
najlepszych kumpli.
- I co?
- Okazało się, że u dwóch spał,
a u trzech jeszcze śpi.
***
Podpity mąż wraca do domu.
- Ty pijaku! Nie mam już do
ciebie słów!
- Książek nie czytasz, to i
słownictwo ubogie...
***
- Jasiu, gdzie jest twoja praca
domowa?
- Pies ją zjadł.
- Myślisz, że ci uwierzę?
- Przysięgam! Najpierw nie
chciał, ale w końcu mu ją jakoś
wepchnąłem do pyska.
***
- Tato, chciałam ci powiedzieć,
że jestem zakochana. Adama
poznałam na eDarling, potem
zostaliśmy przyjaciółmi na
Facebooku, często gadaliśmy
na WatsApp, teraz oświadczył
mi się na Skype.
- Córciu, wobec tego weź ślub
na Twitterze, dzieci kupcie na
eBay, a po kilku latach, jak ci się
mąż znudzi, to wystaw go na
Allegro.
***
- Zosiu, jaki ten twój piesek
chudy. Jak się wabi?
- Anoreksio.
***
Mąż wraca uśmiechnięty do
domu:
- Kochanie, zwolnili mnie z
pracy.
- To z czego się cieszysz, idioto!
- Bo innych posadzili!
***
Poranek, małżeństwo podczas
śniadania:
- Ale wczoraj wróciłeś pijany!
- Ja? Wcale nie byłem pijany!
SUDOKU DLA ROZRYWKI
Ogólnopolski Magazyn
Społeczno-Zawodowy
Adres redakcji: 00-641 Warszawa,
ul. Mokotowska 4/6
tel.: 22 825 60 61-62,
faks: 22 825 11 23
e-mail: [email protected]
Należy wypełnić diagram w taki sposób, aby w każdym poziomym
wierszu, w każdej pionowej kolumnie i w każdym dziewięciopolowym kwadracie 3x3 znalazły się cyfry od 1 do 9. Cyfry w kwadracie
oraz kolumnie i wierszu nie mogą się powtarzać.
9 7 1 2
1
Redaktor naczelny:
Jakub Kus
8
Redaktor wydania:
Aleksandra Suchocka
5
Zespół: Tomasz Nagórka, Barbara
Pałka, Małgorzata Sokołowska,
4
Filip Wolski
Skład i łamanie: Kresy „Tygodnik
Wschodni”
6
Wydawca i dystrybucja:
Związek Zawodowy „Budowlani”
Druk: Grupa ZPR Media S.A.
Drukarnia Prasowa
ul. Jubilerska 10,
00-939 Warszawa
4 3
6 5
1
3
7
4
2
3 7 6
2
8
7 4
9
9
6
3
7
- Nie? W łazience błagałeś
prysznic, żeby przestał płakać!
***
Zięć do teściowej:
- Mamusiu, wychodzę! Kupić
coś?
- Taaa, mieszkanie se kup!
***
Przed garażem stoi smutny
mężczyzna, obok przechodzi
sąsiadka:
- Co pan tak rozmyśla,
sąsiedzie?
- Nie wiem, co począć: klucze
od garażu są w domu, te od
mieszkania w aucie, a auto w
garażu...
***
W sądzie:
- Czy oskarżony zabił tę
kobietę?
- Nie, wysoki sądzie.
- Czy oskarżony wie, że za
fałszywe zeznania grozi kara?
- Tak, ale znacznie mniejsza, niż
za zabójstwo.
***
- Dziwne - mówi Nowak do
żony - ty masz niebieskie oczy,
ja mam niebieskie oczy, a nasza
córeczka ma piwne. Ciekawe
po kim...
- A co, może powiesz, że piwa
nie pijesz?!
***
Pewnego wieczoru rodzice
zostawili swego syna samego
w domu.
- Bawiłem się w listonosza chwali się mały po powrocie
rodziców.
- I co robiłeś?
- Wszystkim sąsiadom wrzucałem listy do skrzynek.
- Aż tyle ich napisałeś? - dziwi
się ojciec.
- Nie, tato. One leżały w twojej
szafie pod koszulami.

Podobne dokumenty